Po stracie- staranka i ciąża

Dziewczynki powysylalam foty bryka nie nasza ale sesja przy niej jest a co.

Dziewczyny z gory porzepraszma ze niektore z Was nie dostaly fot ale po prostu do kilku osob za diabla nie chca isc.

Balbinkato jest tak jak napisała Agatha.Wydawałoby się,że wiemy wszystko,ale kiedy jest zle to wtedy dowiadujemy się ile może być tego powodów.Ja chce sobie zrobić przeciwciała antyfosfolipidowe a mężowi chce zrobić badanie nasienia.To jest to co doradziłyscie mi WY KOCHANE DZIEWCZYNKI.ZObacze co mi powie lekarz.Dziewczynki powiedzcie mi czy jeżeli by mi wyszło coś nie ok z przeciwciałami antyfosfolipidowymi,albo coś z nasieniem mężą jest to możliwe do wyleczenia,czy to przekreśli moje macierzyństwo? A jak mimo badań nie znajdzie się przyczyna dlaczego dzidzie umierają?Nie gniewajcie się na mnie,że tak nudze,bo ja sobie zdaje sprawe z tego,ze tak jest,ale naprawde nie wiem co robić,boje się,martwie.Do18 czerwca /wizyta w krakowie/ jest jeszcz tak daleko.Gdybyście wiedziały jeszcze jakie badanie powinnam zrobić dajcie mi znać.Tak jak napisała Agatha i ja się ucze.Nigdy mi to nawet przez myśl nie przeszło,że ja moge się borykać z takimi problemami.

Madusia a ja dostałam zdęcia i bardzo mi sie podobaja pisałas ze to nie wasze auto ale co z tego skoro w tym dla was pieknym dniu to auto było tylko dla was i macie je na fotkach a tak eleganckie auta mało kto ma w tym dniu Dopiero na tych zdjęciach mogłam ci sie lepiej przyjżeć i jestes śliczna taka rozpromieniona a ten balejazyk na włosach jest cool tez myślałam żeby sobie taki zrobic i te naturalne pazurki (ja takich nie mam bo obgryzam do kości :D ) śliczne fotki polecam innym dziewuchom, ktore nie mogły otrzymac fotek aby postarały sie o nie! Marghi- nie znam sie na badaniach tak jak inne dziewczyny ale wydaje mi sie że skoro udało ci sie zajsc w ciaze 2 razy to znaczy ze twoj problem jest do wyleczenia bo słowa \"bezpłodnośc\" a \"niepłodność\" zasadniczo sie różnią jedno mozna leczyc a drugiego juz nie! Ja jestem spokojna i wiem że zajde w ciąże Jestem tego pewna i bede miec dzieci!!!!!!!! A wiesz dlaczego jestem tego pewna? Dlatego że juz raz mi sie udało! Pozdrawiam

Hej odzywam sie moje wyniki super i na tym skonczmy w sumie dzis mnie ten topik przestal dotyczyc ale bede pisac.

nie mam sily o tym pisac ale kto jest inteligentny skuma skoro dzis robilismy jakies badanie i nagle temat mnie przestal dotyczyc,w cizy nie jestem.

Madusia bardzo mi przykro....nie wiem co napisać poprostu dałabym troche siebie-Tobie gdyby to tylko było możliwe...

WItajcie! Madusiu ja chyba kumam i przykro mi bardzo, ale może jeszcze nie wszystko stracone?Ja jeszcze w poniedziałek po odebraniu wyników P też tak myślałam, a teraz czekam co powie lekarz w Polsce!Nie poddam się tak szybko! Marghi co do przeciwciał to jeżeli coś wyjdzie źle to będziesz musiała dawać sobie w brzuszek zastrzyki z heparyny chyba 3 miesiące przed ciążą i w trakcie jej trwania również, bo to pozwoli Ci urodzić zdrowiutką, różowiutką dzidzię :) A co do badań męża to tez podobno dają na to jakieś leki :) czasami wystarczą zwykłe witaminki dla facetów:) Będzie dobrze!Musi! Balbinko jak usg? Pozdrawiam Was wszystkie!

Balbinko masz piękny brzuszek i mam nadzeję, że i ja takiego kiedyś doczekam :) Lola a z Ciebie to fajowa laseczka :) Miło widzieć z kim sie pisze :) Za chwilkę wyślę Ci jakieś swoje zdjątko, żebyś też wiedziała kto Cię tak polubił :) :P Madusia Wasze zdjęcia też sa śliczne!Takie szczęście od Was bije!WiDać, że bardzo się kochacie :) Buziaczki moje drogie :)

No z badaniem jest totalna kicha widziala ja plozno zero szans na dzecko ale naet gdybym wiedzila wczesniej wyszlabym za niego za maz od czego sa adopcje i rodziny zastepcze moze po prostu mamy dac cieplo i milosc jakiemus dziecku.Wyryczalam sie strasznie ale juz mi przeszlo kocham mojego meza i nic tego nie zmieni.

witajcie dziewczynki czesto powtarzacie że powimno się czekac po stracie na staranie się powtornie o dziecko po 3 miesiącach. a ja czekałam aż 10 miesięcy to była moja decyzna i mojego męża tak bardzo się baliśmy że może strata się powtóżyć że nie potrafilismy sie starac. od maja powtórnie sie staramy wiem że los nie kiedy może być powtórnie tak orutny ale sadze ze że w ciągu tych 10 miesiecy staliśmy się silniejsi. nadal się boje ale bedie dobrze. Balbinko o dziwo babie podobal się bardzo bukiet. a autko planujemy kupić sobie Opla vectre kombiaka. jadę dzisiaj do siostry swojej która mieszka ponad 250 km. widzimy sie bardzo rzadko. jade do niej z meżem i z tatą dzisiaj w nocy a wracamy już jutro. jedziemy po swoje autko bo tak przypadkiem znalazłam tam takie autko jakie chciał bym. a swoje autko stare oddaje swojej sioszcze. jest ktoś czy sama sobie siedze?

Jestem ja malawronko

to super myślałam że jestem sama

prejełam się bardzo tym co pisze madusia.dlaczego zero szns na dzidzie? przecież raz juz była w ciąży.Boże jakie to życie jest straszne.WSPÓŁCZUJE JEJ.Nie dopuszczam tych myśli do siebe,nie,nie!!!!!!

mnie też przeraża to że los taki moze być okrutny to nie sprawiedliwe że nie któży nie chca dzieci a mają a Ci któży marzą o tym z całego serca to nie moga mieć.

nie dowierzam w to ,przecież są plodni-nosiła ciążę do 20 tyg. i teraz nagle zero szans na nową dzidzie?!Jeżeli jest coś to co nie da się wyleczyć? Nie lekarze jej chyba głupot naopowiadali!!!

nie dowierzam w to ,przecież są plodni-nosiła ciążę do 20 tyg. i teraz nagle zero szans na nową dzidzie?!Jeżeli jest coś to co nie da się wyleczyć? Nie lekarze jej chyba głupot naopowiadali!!!

za bardzo nie chce mi się w to wieżyć.

czytajcie dokładnie wypowiedzi,magda pisała wcześniej ,ze tamta ciąża była z innym partnerem .teraz z mezem stara sie i dlatego porobiła wyniki jemu

Madusiu a co tam wyszło nie tak?Są jakieś bakterie?za słabe plemniki? Kochana widzisz ja też myślę o tym, że być może będziemy adoptować dziecko, tylko, że bardzo się tego boję :( Boję się, ze nie pokocham go tak jak własnego :( Bardzo Cię podziwiam. Jesteś dzielną kobietką i mam nadzieję, że Twój mąż się nie załamał. Ma Ciebie!Ty masz jego i dacie szczęscie jakiemuś dzidziusiowi, chociaż w dzisiejszych czasach sa takie sposoby i metody leczenia, że może nie wszystko stracone? Mocno Cię tulę i Twojego męża również serdecznie pozdrawiam!

Dziewczyny nie bede tu pisac o tym wyniku bo same wiecie ze rozne osoby tu wchodza na gg moge ewentualnie napisac ale badanie powtorzymy w Szczecinie bo kolezanka pisala ze to labolatorium jej corce wynalazlo choroby a wcale ich nie miala jak nic sie nie zmieni to tragedi nie ma ochlonelismy i w jakis sposob bedziemy miec dzidzi in vitro albo rodzina zastepcza.

Balbinko Super!!! ciesze się bardzo!!!Można powiedzieć,że jesteś na półmetku.Uważaj na siebie,no i smaruj brzusio

Balbinko bardzo się ciesze z Twojego szczęścia dbaj o siebie. pozdrów swojich chlopców. synka wspanialego jak i równierz męża który też na pewno jest wspanialy.

Balbinko mimo to,że jeszcze w Twiom łonie ,ale jest taki ładny,Boże jaki kochany.Jakie ma fajne nóżki...całuski dla dzidziusia

Balbinko cos bym mogla napisac o ciężkim charakterze mojaego męża wlaśnie prubuje rzucić palenie i poprostu o tygodnia jest nie znosny doslownie wydaje mi się niekiedy jak bym nie miała za męż adorosłego faceta tylko dziecko.

mój tak samo wyżywa się na mnie. myślałam naj pierw że moze to nerwy z zalatwianiem kredytu w banku. ale mój luby dzisiaj mi powiedział że powimnam zrozumieć że ma cieszkie dni przez nie palenie. i mam wybur albo znowu bedzie palił albo bedzie marudą. tylko jak długo to bedzie trwać?

Balbinko- własnie ogladałam fotki Twojego dzidziusia i ja widze jego główke, nosek ale musialam sie oddalic od monitora wtedy jest wyraźniejsze śliczny dzidek przez moment przeszła mi ta niesamowita mysl: \"przecież to taki mały zyjący człowieczek\"!!!!! Zapewniam że moj mąż jest polakiem :D Na tym sianku było fajnie hihi nigdy nie widziałam takiej sterty siana była ogromna! Slub był 19 sierpnia 2006

Balbinko- widać dzieli nas zaledwie miesiąc od daty slubu :), co do dzidziusia, widzę go doskonale, oczka, buzię i nosek. Myślę, że to dobry znak, zarówno dla mnie, jak i dla Ciebie. Balbinko - co się stało z Lolą? Ostatnio była tylko na chwilę i znowu jej nie ma. Za długo trwa jej załamanie i to mnie martwii.

Balbinka - Wcale nie jestes wredną mamą, a poza tym, nie musisz widzieć, dość się napatrzysz po porodzie, a ja widocznie mam jakieś rentgenowskie spojrzenie :) Mam nadzieję, że Lola szybko do nas dołączy Idę już spać, do jutra