Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaaaaa25

bardzo boję się porodu...

Polecane posty

Gość jaaaaa25

mam 25 lat,jestem 2 lata po slubie i maz juz wrecz nalega zebysmy wreszcie mieli dziecko (jest 3 lata straszy ode mnie).Moj problem polega na tym,ze okropnie boje sie porodu,to jest dla mnie przerazajace i za nic w swiecie nie moge sie przemoc zeby wreszcie zajsc w ciaze.Niby chcialabym juz miec dzidziusia,a przede wszytskim uszczesliwic meza,ale nie moge...Moze wy Drogie Mamusie rozwiejecie choc troszke moje obawy...Pozdrawiam serdzecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę bez sensu
nie chcesz unieszczęśliwiać męża..bezsensu ...przede wszystkim to ty powinnaś chcieć mieć dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ....................
to nie mąż ma chcieć dziecka Ty to wasza wspólna ma byc decyzja to po pierwsze a po drugie teraz może poprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe albo CC na zyczenie wieć nie jest to aż tak straszne. Moją pierwsza pocieche rodziłam bardzo długo ale dałem radę był ból i cierpienie ale gdy teraz patrze na nią to jestem z siebie i z niej bardzo dumna. Ból towarzyszy nam przez całe życie raz mniejszy raz większy - porozmawiaj z mamą, koleżankami które rodziły choc czasem opowiada sie jak bardzo bolało to jednak zapominasz o wszystkim po jakimś czasie a ból porodowy nie jest bezsensowny bo na samym końcu czeka Cię wspaniała nagroda 'dziecko" :) Nie wiem czy Cię pocieszyłam ale gdyby było az tak źle to nikt nie decydowałby sie na porody????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupisz go
cc na zyczenie??/raczej za łapowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annodominni
ja tez sie strasznie bałam porodu, nacięcia, bólu i całej reszty, ale pocieszałam się tym, że skoro tyle kobiet to przezyło, to musi nie byc , aż tak żle, fakt, że nacieli, że miałam straszne skurcze i wyłam z bólu, ale gdy zobaczyłam moje maleństwo to zapomniałam o wszystkim..Myślę, że musisz najpierw Ty chciec tego dziecka, a ból wielki da się wytrzymać, a za to jaka nagroda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonna
Ja mam dziecko. Urodziłam je siłami natury. Być może miałam szczęście bo poród trwał bardzo krótko, a może po prostu byłam przygotowana na ból. Mój lekarz powiedział mi, że jeśli kobieta boi się bólu to czuje go jeszcze zanim poród sie zacznie, a jeśli przygotuje się psychicznie przejdzie to lżej. Zanim zaszłam w ciążę też się bałam, ale by przygotować się do porodu kobieta ma 9 miesięcy. Może mnie nie bolało bo skupiłam się na dziecku. Nie myślałam o bólu. Chciałam by dzidziuś był zdrowy, bardzo pragnęłam go zobaczyć no i mąż był przy mnie. Jego bliskość powodowała że czułam się pewnie. On nie był na początku przekonany do uczestniczenia w porodzie, ale za namową lekarza przekonałam mego małżonka. Bardzo z tego się cieszę. Nie wiem czy te osoby które sie tu wypowiadały mają za sobą poród.Porozmawiaj o tym z mamą. Może ona opowie Ci jak Ty się rodziłaś. Może rozwieje twoje obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaagusia1
Ja ma to samo tylko że nikt mnie nie naciska sama już bym chciała ale poród strasznie mnie przeraża. Wogóle mdleje jak mi robią wyniki. Boję się bardzo ale chęć posiadania dziecka jest większa więc chyba zimą weznę się do roboty. Też mam 25 lat i jestem prawie 2 lata po ślubie, może jeszcze nie jesteś gotowa ja niby też nie ale czy jest taki moment że jest się naprawdę gotowym- chyba nie, przede wszystkim musisz chcieć a wtedy pokonasz wszystko nawet strach. Mam nadzieję że mnie też się uda go pokonać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila Gd27
Witam:"):) Ja sie boje i dlarego zdecydowalam sie na cc, Najbardziej zenujące dla mnie są teksty typu: "..nie przejmuj sie jak zobaczysz maleństwo to zapoomnisz o bolu.." Tez mi argument.. co ma jedno z 2 wspolnego:O Czas pokaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bona111
ja rodziałm 18 godzin ! Nie ma sie co bac miałam tez inne zabiegi 3 razy narkoza (woreczek zołciowy i takie tam )i to było 200 razy gorsze. samopoczucie po operacjach dochodziałm do siebie tydzień. A po porodzie cały ból minął i za 2 gdzony juz chodziłam po korytarzu a 3 dni póżniej byłam calutki dzien na zakypach ( no wiesz wózek, łóżeczko itd. ) bo nic nie kupiłam przed porodem. W 5 dniu byłam juz na uczelni na egzaminie . Także nic się ni bój. TO boli jak taki straszny okres. W tej chwili jestem w drigiej ciązy a wierz mi nie jestem typową matką polką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciała bym cię pocieszyś że przejdziesz wszystko gładko i będzie bezboleśnie ale niestety nie da się nic przewidzieć jak potoczy się poród. Ja zawsze taka zorganizowana i zaradna przez całą ciążę starałam się tak jakoś wszystko zaplanować by było po mojej myśli ale niestety (a może stety) prawie nić w chwili porodu nie zależy od nas samych. Jesteśmy totalnie bezradne i zależne od otoczenia. Więc ja postanowiłam zaufać Bogu, że wszystko będzie dobrze i z dzieckiem i ze mną i chyba nieźle na tym wyszłyśmy. 3 tygodnie temu urodziłam śliczną, zdrową, silną dziewczynkę. Na szczęście żyjemy w czasach gdzie medycyna znacznie może nam ułatwić trudy porodu. Ja zdecydowałam się na zoo, więc skurcze tylko do momentu podania znieczulenia były bolesne, później poza uczuciem skurczu nie czułam żadnego bólu. Sama II faza porodu faktycznie była bolesna i ciężka, bo trzeba dużo siły by wyprzeć dziecko na świat, ale trwało to zaledwie 15 minut więc da się przeżyć. Byłam nacinana ale wcale nie boli to tak jak sobie wyobrażałam. Szycie po porodzie też nie było takie straszne bo podano mi dodatkową dawkę znieczulenia. Oczywiście każda ciąża jest inna więc i porody pewnie się różnią, ale w dzisiejszych czasach naprawdę nie trzeba już tak cierpieć wydając swoje maleństwo na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_ _
tez balam sie porodu i mialam cc na zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tez bałam ale tak naprawdę to nie bardzo wiedziałam czego szłam na poród bardzo zadowolona i naprawdę zrelaksowana wręcz nie mogłam sie doczekać nie wiem może to te hormony mi na mózg uderzyły;) dopiero jak nastąpiły skurcze to już wiedziałam ale na szczęście istnieje jeszcze znieczulenie zewnątrz oponowe jakoś poszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaper
ja rodze we wrzesniu(pierwszy raz) i cholernie boje sie porodu:( tez mi mowili ze jak juz zobacze malenstwo to owszystkim zapomne ale jakos nie moge w to uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DZIEWCZYNY........
BOLI JAK CHOLERA,ALE RZECZYWISCIE TO SIE ZAPOMINA,I GOWNO PRAWDA ZE JAK SIE ZOBACZY MALENSTWO,DOPIERO PO KILKU MIESIACACH.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to czeka za parenaście
dni , zaczynam się trozhe bać. Wiem że będzie bolało, ale od paru miesięcy nastawiam się na to że będzie i że kobiety to przechodzą. Pomogła mi bardzo się uspokoić znajomośc naturalnego usmierzania bólu. Łatwiej jest znieść ból jeżeli wiesz że wybierasz szpital w którym można rodzić aktywnie ruszać się i zmieniać pozycje , które pomagają znieść to co się dzieje i przyspieszają poród. http://www.rodzicpoludzku.pl/poradnik/podkategoria.php?poradnik_podkategoria_id=19&kategoria_id=2 Polecam lektóre książeczki dostępnej na stropnie fundacji rodzić po ludzku o bólu porodowym. Mi ten artykuł bardzo pomógł. http://www.rodzicpoludzku.pl/pliki/o%20bolu%20porodowym.pdf Pozatym, zawsze można załatwić sobie cięcie cesarskie, ale chyba trzeba dac w łape za cesarkę na zyczenie, może gdybym nie poradziłą sobie do tąd ze strachem to zdecydowałbym się na cc. Pozatym można jeszce próbowac rodzić w wodzie... dziś wyjść z sytuacji jest sporo trzeba tylkko wybrać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to czeka za parenaście
przepraszam za literówki i mega byka lektura miała być oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
opowiastki jak to szybko zapomina się o bólu i cierpieniu jak zobaczy się dziecko to pierdoły i tyle. Nie ma się z czego cieszyć, jak dzieciak siedzi w brzuchu jest przynajmniej cicho, ale jak wyjdzie szydło z worka, to odechce ci się droga autorko dzieciaka, i mężowi też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleonorkaa
co ty chrzanisz mamo trojeczki o tym sie nie zapomina jakby tak było to kazda by napisała ze tego nie pamieta a jednak pamietaja ten bol wszystkie kobiety zaden ewenement boli jak byk i pamieta sie to zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zapomina się zapomina. pamieta się tylko sam fakt,że byl ból, ale samego bólu się naprawde nie pamięta, a mnie najbardziej śmieszą wpisy tych niedojrzalych panienek,które nawet brzucha nie mają, a taaakie doświadczone,że hej. Skąd Wy możecie wiedzieć co się zapomina a czego nie??? Albo- jak tu się jednej scyzoryk otwiera jak pomysli,że można się do wlasnego dziecka uśmiechac pomimo bólu. Kobieto do dziecka mogę się uśmiechać nawet jak będę dla niego serce wyprówać. A ktoś kto nie ma dzieci, to naprawdę nie ma bladego pijęcia o czy mówi. Dziewczyno- ja też panicznie się balam porodu. Balam się tego bólu. Ale to wszystko jest tak skonstruowane,że jak już będziesz w ciąży przez 9 m-cy to już się nie bedziesz mogla doczekać porodu. A żeby się nie bać, to polecam szkolę rodzenia- tam naprawde potrafią zmienić sposób myślenia. Ja poszlam do szpitala nastawiona,że mam urodzić i nie męczyć dzieciątka i poszlo baaardzo szybko. A dziecko naprawde wszystko wygaradza. I nie sluchaj tych nawiedzonych panienek,które nawet bladego pojęcia nie mają o czym tu wypisują takie bzdury skończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maine bauch
W takim razie, myślę, że to bardzo rozsądne, że nie mam potomstwa :-) Nie jestem w stanie się aż tak poświęcić dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj MLENKA
to ze tY masz takie spojrzenie na tą sprawe wcale nie upowaznia Cie do tego aby autorce topicu pisac takie BZDURY.. Piszesz ze tylko kobiety bez dzieci i bez brzuchow sie tu wypowiadaja.. co jest nieprawda..:!! Mialam 2 razy porod SN, i nie zapomne tego bolu do konca zycia pomimo, ze opieke mialam doskonala..wrecz wzorową!! TerAZ NA 100 % BEDE MIALA CC... to ze ty masz takie dosw z tym zwiazane nie oznacza, ze inni beda udawac ze ich nic nie boli i ze po tym jak sie widzi dziecko to sie o wszystkim zapomina.. GWNO PRAWDA.. POMIMO, ZE BARDZO JE KOCHAM ... I NIE WYOBRAZAM SOBIE ZYCIA BEZ MOICH DZIECI.. TO W TAMTYCH CHWILACH MYSLALAM, TYLKO O TYM ZEBY TO SIE SKONCZYLO.. DLA MNIE TO BYLA TRAUMA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PozdrozOpola
Juz rodzilam i chociaz porod nie byl dlugi tylko 9h to jednak dosyc bolesny i wcale nie bylam w skowronkach jak zobacvzylam dziecko bylam zmeczona chcialam spac a nie sie usmiechac , jak polozna mi dziecko polozyla na lozku kolo mnie to mialam ochote je zrzucic !!! Wiec nie kazdy tak ma ze wszystkie bole odrazu ida w niepamiec i jest slodziutko :P Mimo wszystko kocham moje dziecko i jezeli trzeba by bylo oddala bym za nie zycie ale wiecej dzieci miec nie chce ! Nigdy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufliczek
do Pozdro z Opola W końcu normalna, szczera odpowiedź, I o to chodzi, to że ma się dość, że miałaś takie odczucia ze zmęczenia to normalne, i wcale nie oznacza że jesteś wyrodną matką czy coś, a jak czytam jakie to najcudownijsze chwile w zyciu to mnie mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 5 miesięcy temu - poród był bardzo długi, ciężki i nie do wobrażenia bolesny. Tak należy to opisać, choć samego bólu naprawdę dziś nie pamiętam - choćby nie wiem jak dziwnie to brzmiało - to się zapomina. Też bardzo bałam się porodu, ale kiedy przekroczyłam drzwi porodówki strach minął. Nie bój się, poród boli, ale jest to do przeżycia. Ból szybko minie a zostanie tylko wielka radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ecie co wam powiem....powiem tak nie rodziłam jeszcze ale miałam zdrowe podejscie to tego tematu, wezme znieczulenie, lub cc jesli bedzie trzeba i poradze sobie kazda rodzi...ale od przedwczorej boje sie nie na zarty bratowa mojego szwagra lat 32 zmarła w krakowskim szpitalu w 8 mies ciazy nie wiem co było przyczyna dziecko odratowano ale to nie wyobrazalne zeby takie rzeczy działy sie w dzisiejszych czasach, była zdrowa z tego co wiem dobrze sie czuła...i cos takiego.... nigdy nie wiesz co cie czeka przekraczajac próg szpitala, naprawde strach sie bac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda każdy poród jest inny i każda kobieta przechodzi to doświadczenie na swój sposób. W moim przypdku było jednak tak że do dziś nie potrafię zrozumieć dlaczego tak bardzo bałam się porodu :) Swoje pierwsze dzieciątko urodziłam 9 marca tego roku ... rodziłam naturalnie ... Rodziłam od godz. 17.00 do 23.30 i fakt - bolało ... ale nie był to jakiś dramatyczny ból :) Spodziewałam się czegoś o wiele gorszego pomimo tego że dostałam kroplówkę z oksytocyną która przyspieszała skurcze i zwiększała przy tym ból ... nie miałam chwili nawet na wzięcie powietrza między jednym a drugim skurczem. Ale czas pordu minął mi bardzo szybko ... miałam wrażenie jakbym rodziła góra godzinkę :) I w moim przypadku sprawdziło się zdanie że ból porodowy szybko się zapomina - jak tylko dziecko wyszło na świat ja już nie byłam w stanie opisać bólu bo zwyczajnie zapomniałam o nim :) A jak położna położyła mi moją córcię na brzuszku to zapomniałam o bożym świecie tylko patrzyłam jaka ona piękna i rozpierała mnie radość że mam ją już przy sobie :) W przeżyciu porodu bardzo pomogła mi obecność mojego partnera który dodawał mi otuchy przy każdym skurczu :) 2 miesiące temu urodziła się moja córeczka a ja ... już planuję następną ciążę :) Na początku tej ciąży również bardzo bałam się porodu i nie wyobrażałam sobie że uda mi się to znieść ale ... im bliżej rozwiązania tym bardziej chciałam już urodzić ... strach odszedł gdzieś w niepamięć ... ciężar brzuszka i chęć zobaczenia i przytulenia maleństwa wygrały ze strachem :) Dlatego po co zakładać najgorsze ? Po co myśleć o nie wiadomo jakim bólu ? Trzeba nastawić się pozytywnie :) Oczywiście wszystko to co napisałam jest moim zdaniem w tym temacie i liczę się z tym że ktoś może myśleć inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale przy dzisiejszej obojetnosci personlu i lekarza do rodzacej mozna sie bac jak cole...ra ile razy było tak ze zaczynało sie dziac cos nie tak ale oczywiscie lekarz nie widział nic w tym złego ze nie ma rozwarcia ...dopóki nie nie pojawiły sie wody zielone, zaczeli wtedy dopiero latac jak oparzeni i czesto w oststniej chwili odratowal matk e i dziecko... ty mozesz isc super nastawiona do porodu, ale nie wiesz co cie czeka ...nikt nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dotta ... masz rację ale jakby się tak wszystkie kobiety śmiertelnie bały i z góry zakładały komplikacje to na świecie nie byłoby już żadnych dzieci. Wiesz być może mam takie a nie inne zdanie na temat porodu bo nic złego mnie nie spotkało ... a i opiekę w szpitalu (państwowym) miałam doskonałą. Po prostu chciałam wypowiedzieć się w tym temacie ... i nie narzucam innym mojego zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×