Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupia22

przez to ze mam faceta rowiesnika bede czekac kilka lat na slub.

Polecane posty

wiesz nie wyobrazam sobie miec tak dokaldnie zaplanowanego zycia jak ty bo poprostu dla mnei wieje nudą na km w tym moencie!! nic cie nie czeka ciekawego bo masz wszystko zaplanowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia22
poza tym nie wiem skad przekonanie, ze jak sie bierze slub, to od razu musi byc zaraz dziecko? ja sie urodzilam 5 lat po slubie moich rodzicow i jakos ok bylo.jak sie nie mieszka razem przed slubem, to powinno sie najpierw kilka lat tylko soba nacieszyc.dzieckiem sie jeszcze bedzie cieszyc do konca zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini obliczenie naszych wspolnych kosztow na ten: -rata za mieszkanie (narazie same odsetki splacamy) - 400zł (pozniej od stycznia ok 1500zł.) -telefony 180zl - zycie=jezenie - ok 600zł. - oplaty ok 700zł. - moj samochod -teraz ok 100-200zł bo zaczelam jezdzic sluzbowka do pracy ( wczesniej ok 400-500zł) - jego auto ok 200-300zł. - moj kurs- 500zł. ( platny 4 miesiace po tyle ) dochodza fryzjerzy...kolacje w restauracji..jakies wypady do znajomych i mieszkam w jednym ze srednio-drogich miast;) nie mamy narazie dziecka wiec koszty utrzymania sa nizsze ...ale trzeba pomyslec ze sie pojawi wiec dodaj do tych obliczen ok 500-600zł....... proste obliczenia zycia na standarcie wg mnie srednim lub nawet nie srednim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusiaaa ja mam podobnie pomijając raty za mieszkanie ale płacimy 500 odstępnego zycie jedzenie około 500-600 zł do tego bilety miesieczne 100 oplaty 300-400 dojazd raz na jakis czas do rodzicow okolo 100 telefon 150 czasem trzeba jakieś przyjemnosciu typu wyjscie do kina zakup czegos milego, okolo 100 okolo 50 statystycznie na odlozenie na prezenty dla rodziny np na urodziny imieniny swieta i td i okolo 500zl slub i przyszlosc odkladanie i tez nie żyjemy na wysokim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego czasem trzeba kupic cos do ubrania, pojsc do fryzjera, wliczyc w to raz na jakis czas oplaty za naprawy sprzetu w domu, nagle wydatki np zepsula sie pralka na amen i trzeba zakupic nowa, albo padla instalacja elektryczna w domu i trzeba naprawiac, nagly wyjazd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia22
hmm.no to widac, ze nie umiesz oszczedzac:) ja na jedzenie z tego co liczylam wydam okolo 250 zl( teraz pisze tylko o sobie) telefon to 15 zl na miesiac, bo karta w simplusie za 100zl, kupiona na allegro za 90 jest na pol roku, nigdy mi nie zabraklo kasy na telefonie, a pisze bardzo duzo smsow-po 1 grosz dzwonie tak srednio.samochodu nie mamy, zreszta na razie sie nam nie oplaca, bo wszystko i tak co robimy robimy w jednym miescie(praca i studia) a na wakacje i tak fajniej sie jedzie pociagiem.bilet autobusowy 35 zl na miesiac.do tego kosmetyki okolo np 60 zl, bo ostanio nauczylam sie troche o metodach tkaich naturalnych i sama sobie robie maseczki, balsamy do wlosow itp.do fryzjera nie chodze, bo mam ladne loki, ktore wystarczy umyc i polozyc odzywke i wygladaja super.do kosmetyczki tez nie chodze, sama umiem o siebie zadbac.imprezy lubimy tak srednio, zreszta nie wiem jaki to wydatek impreza, u mnie wlasciwie wszystkie sa darmowe wejsciowki, tyko zaplacisz 4 zl za piwo(czli gdzies 12 zl na jedna impreze).ubrania kupuje w lumeksach, sama je przerabiam itp,dzieki temu wszystkie kolezanki zielenieja z zazdrosci, jak widza jakie mam ogyginale ciuchy za ktore zaplacilam o 1 do 10 zl:) to tyle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano wlasnie do tego trzeba przewidziec.....jak ja ostatnio mialam ...zepsute autko--wyrok 600zł... kase na urzadzenie mieszkania..... wakacje itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do głupia22---> piszesz że nie chcesz mieszkac z nim bez slubu bo rodzina ie krzywic bedzie ( a co ciebie to obchodzi ty masz byc szczesliwa) a jak wezmiecie slub nie mają nic i bedziecie na łasce rodziców to ok bo jestesmy małżenstwem i myslisz że rodzina dobrze spojrzy k facet bardzo racjonalnie podchodzi do sprawy i chce ci zapewnic dobry byt i nie pisz bzdur ze nie sa wazne pieniądze bo za co bedziecie płacic rachunki miłoscia i aktem małżenstwa nie zapłacisz tu dobrtze ktos napisął może wyjazd w wakacje i zrobic troche kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jedzenie 250zł miesiecznie kochana co ty jadasz???? bo ja nie jadam wrykasów ale mi jakos zwasze duzo idzie na żarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia22
ja nie napisalam ze ja nie chce z nim mieszkac bez slubu- to on nie chce mieszkac ze mna bez slubu. ja bym chciala:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam koszt na 2 osoby. Kochaniutka. Oszczędzac potrafimy. Podcinać włosy trzeba, to ile ci wyszło na życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiara
wiesz co , dziwie ci się pamietam jak sama miałam 22 lata - ani faceta nie miałam, ani szczegolnej ochoty na jakies zwiazki , żyło mi sie wesoło , po studencku , duzo nauki , dużo zabawy jakby mi wtedy ktos truł dupę o jakimś weselu i rodzinie , to bym uciekła na księżyc; to nie jest wiek na zakładanie ordziny dlaczego niby nie mozecie po prostu chodzic ze sobą , może zamieszkac wspólnie ? po co musicie od razu brac slub ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja dokladnie tak samo zylam w twoim wieku.......bedac na studiach dokladnie tak jak piszesz..... ale teraz jest inaczej i u ciebie tez tak bedzie....zyje sie po to by sobie poprawiac BYT i KOMFORT zycia...tylko debile sie uwsteczniaja.... liczy sie spojrzenie na przyszlosc a nie terazniejszosc a tym bardziej przeszlosc... a zeby cos osiagnac trzeba w siebie inwestowac... ja naprawde nie mowie tego Ci zlosliwie....tylko poprostu jako ze zyje juz 6lat dluzej od ciebie ....wiem troche wiecej na ten temat... ja samochod mam dopiero jeden od ponad trzech lat-->drugi wiekszy mamy od 2miesiecy-->trzeci dostalam teraz od firmy.... cicuchow oryginalnych nie kupuje bo mnie nie stac;)i za 10zł tez mi sie czasami udaje fajny kupic:P wg mnie trzeba sie rozwijac i kasa jest wazna w naszym zyciu i to nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo... i nie wierze w zycie bez kasy w milosci i biedzie...uwazam ze trzeba sie rozwijam i rozpychac sie rekami w tlumie zeby osiagnac lepszy pułap zycia i standart.... no chyba ze komus wystarczy usiasc na zydelku przed sklepem z piwkiem za 0.99zł;)ale to juz jego wybor.....ktorego nieneguje ale nieakceptuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym za coś ten ślub trzbea zrobić. Na wakacje nawet jak pojedziesz pociągiem to spac pod gołym niebem nie będziesz i żywić si ę wodorostami tez nie będziesz. itd. Ale wiecie co nusaaa i myszka nie ma tu co tłumaczyc koleżanka i tak wie lepiej. Szkoda, że plany czasem mijają sie z rzeczywistoscią dla mnie jak byłam jeszcze w lo też wydawało się że za 500 zł da się życ:) Zaznaczam wydawało. Pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka24
No wiesz 250zł na jedzenie to może wychodzić,jak mama zrobi śniadanie,obiad i kolację.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka24
Ja też planuję z moim ślub na za rok,tzn. 10miesięcy.I cholernie się boję,że nie podołamy finansowo!Cóż, życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiara
nie uwierzę w 250 zł na zarcie na miesiac chyba że jesz tylko ziemniaki i popijasz kranówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie w LO tez sie wydawało że sie same rachunki płacą :D ale rodzina to nie tak łatwo nic sie nie przewidzi a czesto są nie planowane wydatki:( a wakacje należy sie odpoczynek i spac i jesc trzeba a wiadomo na urlopie kasa leci jak woda :( wydaje mi sie że chodzi tu brdziej o białą suknie i wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja88888888888888
jakby cie naprawde kochal to by z toba zamieszkal a nie wymyslal jakies bzdury.po co sie przejmowac opiniami innych,najwazniejsze zebyscie wy byli szczesliwi,ale z tego co piszesz to chyba nie za bardzo mu sie spieszy do zycia z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiara
ja na zarcie parę lat temu , w czasach studenckich , dziennie wydawałam 10-15 zł i to bez zadnych frykasów a do dupy takie życie , jak sie tylko je dzień w dzień to samo , wszystko tak po linii najniższego oporu , tak byle było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
Nie moge, jak te bzdury czytam. Glupia dobry nick sobie wybralas. Bieliznę, skarpety, rajstopy też kupujesz w lumpku? A buty? A środki czystości, proszek do prania, płyn do mycia naczyń? Zresztą, szkoda wymieniać. Ostatnio zapłaciłam 200 złotych elektrykowi, bo mi piec nawalił, ale rozumiem, że w twoim uporządkowanym świecie takie rzeczy nie mają miejsca. Nie masz pojęcia, ile kosztuje życie, bo nigdy sie sama nie utrzymywalaś. Jedzenie - 250 złotych - dobre sobie. A jakieś naczynia, sztućce, czy chociażby pościel i ręczniki bedziesz kupowac, czy opracowalaś jakąś tajną metodę obywania siebez tych "drobiazgów"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiara
i sadzę , że jak bedziecie bidować teraz , kazde osobno , to sie będziecie wspierac - a jak zaczniecie wspólne życie od bidowania , to się zaczniecie żrec o pieniadze i sie rozpirzgnie wszystko w tri miga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co chcesz tak szybko wychodzić za mąż? Nie lepiej poznać się przed ślubem? Nie zmuszaj go do ślubu, bo w końcu się zgodzi, a za kilka lat Ci wypomni, że siłą zaciągnęłaś go do ołtarza.:P Ja jestem zdania, że inicjatywa w kwestii ślubu powinna wyjść od mężczyzny. Kobieta może tylko czekać na pierścionek. Dziwne jest to, że on nie chce z Tobą mieszkać przed ślubem. Może być Wam naprawdę bardzo ciężko, bo tak naprawdę poznacie się dopiero po ślubie. Ja na Twoim miejscu zamiast robić mu dziurę w brzuchu w sprawie ślubu, to wzięłabym się za to mieszkanie przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka24
fajansiara!Miałam tak samo na studiach,jak sama musiałam się wyżywić,to też wychodziło z 15zł na dzień,czyli razy 30dni,to jest 450zł nawet!Ojej! Czyli na 2osoby to 900zł na samo żarcie!nie no zaoszczędzić trochę można,ale wyjdzie z 800zł i tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia22
no mama robi sniadanie, obiad i kolacje- na sniadanie 2 bulki -70 gr. do tego maslo i jakis serek maslo 2 zl, serek 2 zl.obiad np makaron z serem i sosem - makaron okolo 4 zl, sos 3 zl, ser 2 zl.kolacja platki z melkiem- okolo 5 zl.do tego np owoce pomiedzy, batonik.to ile to razem? okolo 35 zl.tylko ze nie zjesz na dzien calego masla, calego sloika sosu i calej paczki makaronu i 2 litrow mleka i paczki platkow.to jest na okolo 4 dni,wiec niecale 10 zl na dzien to jest wystarczajaco na jedzenie, przynajmniej dla mnie, no chyba ze ktos duzo je.a w ogole, to nie raz bylam w restauracjach, gdzie za 4 zl mozna zjesc np takiego nalesnika wielkiego i smacznego, ze na caly dzien sie najesz:) po prostu to chyba zalezy od tego, jak sobie umiesz zorganizowac finanse.a za 500 zl, to niektorzy 4 osobowa rodzine utrzymuja.moja ciotka, tzn jej maz zarabia 2000 tys, ona nie pracuje, maja 2 dzieci, jedno wieku szkolym, drugie malutkie, maja kredyt czyli 500 miesiecznie idzie na raty, 1500 zl im zostaje na 4 osoby, w tym 2 dzieci, a wiadomo ze dzieci potrzebuja wiecej wydatkow- bo to z ubran wyrosna, a to zabawka, a to pieluchy a to ksiazki do szkoly.i jakos nie widac, zeby biedowali, po prostu chciwlowo zyja skromniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj jakiemus
facetowi podawać makarony przez miesiąc to zobaczysz jak szybko od ciebie ucieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiara
to 450 to samo żarcie - a trzeba kupic proszek , trzeba kupic płyn do naczyń , podpaski , tampony, papier toaletowy, czasem jakies lekarstwa i kupe innych rzeczy owszem , jak sie robi jedzenie dla 2 osób , to trochę wyjdzie mniej , wiec liczyłabym - za miesiac nie 900 , ale 700-800 - ale to same podstawowe , raczej biedne produkty; nie ma mowy o oliwkach , salami, polędwiczkach , zadnych droższych winach niż takie po 10 zł - po prostu - taka bida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre_sobie
ty nawet nie wiesz, ile kosztuje masło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia22
zaplacilas 200 elektrykowi za naprawe pieca 200 zl? nie no fajnie, ale nie lepiej sie samej nauczyc takich rzaczy? ja jak robilam remotn u siebie w pokoju w domu rodzicow, to sama wszystko zrobilam- gladzie, malowanie, nawet polke se sama zrobilam z desek i sama z pradem kombinowalam.jak ktos jest taki ciamajadowaty ze nic sam nie umie, to jasne ze musi innym placic za wszystko.mam taka znajoma, co nawet paznokcie bezbawrnym lakierem maluje u manicirzystki:O a poza tym, jakbym sama nie umiala naprawic, to moge poprosic znajomego, czy tate o pomoc, jakos w domu rodzinnym nihdy nie bylo ekektryka czy hudraulika bo sami potrafilismy sobie poradzic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×