Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KRISTINNA

ZYCIE Z PORTUGALCZYKIEM

Polecane posty

Gość Luz de los Andes
sluchaj,jak tak wyjasnisz,to sie zgadzamy.I Brazylie sama - odbieram podobnie.No coz,chyba wybiore sie znow do Lizbony,ktora mi sie tak podobala i moze inaczej spojrze na " powierzchownosc" mieszkancow...? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up...
"którego jedyną zaletą było to,że jest obcokrajowcem."ach,dear-a od kiedy i to jest zaleta ?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i lov pt
do aaamarela! Cóż, twoja ostatnia wypowiedz, że jedyną zaletą tego Twojego było to ze nie był Polakiem..to chyba wszystko tłumaczy. Dla mnei to, że Leandro nie jest Polakiem, nei mówil po polsku to była wada. Język polski to cudowny jezyk, jest tyle smaczków jezykowych, i wszystko jest bardzije intensywne, nacechowane emocjami kiedy mówimy w tym samym języku. Gdy sie mowi i love you, czy amo-te to nie jest to tak porywające jakby ktoś powiedział mi to po polsku. Co do Twoich wypowiedzi na temat Portugalczyków. Mi to pasuje na jakiegoś kolesia spod Lizbony, z jakiegoś ruralistycznego regionu, ogolnie moze i z interioru. Tak jeszcze jest tzw. męska hegemonia. Ale czekaj....czy w Polsce też tak nie ma? a nasze babki, matki...czy one tez nie gotowały, sprzatały, zajmowały się dizeckiem a facet przynosil kasę? Oczywiscie kobiety tez pracowaly, ale w domu na 2gi etat tez śmigały. Portugalczycy, nie zjakichs młodocianych gangów ubierających sie jak CR7 10 lat temu, to duuużo mniejsi macho latino niż Włosi czy Hiszpanie. Jestem tez ciekawa, skąd moj facet aaamarela, pochodzil. Bo to u nich na ogromne znaczenie. Ja napiszę jak wygląda to z mojej perspektywy. 1)komplementy- tak są. Ale przyjaciele mojego faceta, którzy mają partenrki od 4-5 lat tez prawią im komplementy. Milion pięcset zdjec ze soba. Ja od Portugalczyków szłyszę tyle samo komplementów co od Polaków. Chociaz w Przypadku Porugalczykow mówią tez oni komplementy ma nój temat do mojego faceta. Polacy nigdy nie mowili mojemu byłemu o mnie, a moze mowili,a on mi nei przekazywał. Poza tym jak ktoś na komplementach chce budować związek..wg mnei to jest to leczenie własnych kompleksów. U siebie jestem uważana za brzydka, a ten tutaj facet mowi ze jestem piękna, to sie z nim związe. Jest to płytkie. Poza tym, jak kobieta jest piękna, to niezależnie od nacji, kraju będzie słyszała wiele komplementów. Dla mnei słowa to tylko słowa, ważniejsze sa czyny. 2) co do pozycji kobiet w Portugalii- zdecydowanie lepsza niż Polek w Polsce. Kobiety w Portugalii są bardziej wyemancypowane? mneij uległe facetom, trudniejsze do Polek, ciezko Portugalkę zdobyć. Oczywiscei, że pokolenie 60-70+ czyli dizadkowie to te same zasady jak u nas czy w Niemczec- 3K- kościól, kuchnia, kołyska- (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kinder,_K%C3%BCche,_Kirche) Model rodziny, funkcjonowania jej w spoeczenstwie w wiele miejscach na Ziemi. Jednak, zauwaz ze Portugalia jest lepeij rozwinieta. Więcej kobiet mających własne biznesy, większy odsetek kobiet pracujacych, mniejsze dysproporcje w zarobkach między płaciami. Polska jeszcze jest za nimi kilka ładnych lat. Moj facet rzadko wyłazi na typowe meskie wieczory, jeżeli już to jes to oglądanie EL CLASSICO. Głownie spotykamy sie wszyscy razem. 3) rodzina jest wazna, bo jej sie nie wybiera i jest na całe życie. Dziewczynę , faceta można zmienić. Portugalczycy to rodzinni ludzie, ale przynajmneiej pjest to prawdziwa rodzinnośc. A nie, lanie dzieci o tyłku, krzyki na żonę, przemoc a od świeta udajemy wzorową rodzinę. Sorry, ale to w Polsce zabija sie dzieci nowonarodzone jak cielaki. Albo trzyma w beczkach. Ile jest gwałtów w rodzinie, molestowania. Przejrzyj statystyki to zauważysz różnice. Moj facet nie lubi gadc z matką. Rozmawia z nią na fb, na czacie. Rozmowa dluzdza niż 1 minuta przez telefon to świeto. CHociaz i tak krzyczy XAUUU! bo kobiecina zawsze gada o pierdołach. Zdecydowanie moj facet nei jest mamisynkiem. Matka mu nei gotuje kilka ładnych lat, to raczej on gotuje co weekend dla rodziny. Matka mu powiedziala, że albo ugotuje sobei sam albo będzie głodny. 4)patrz wyzej. Opinia jego matki jest ważna, przynajmniej wg mnie powinna być, ale in jako dorosły facet, wiec czego chce od życia. Nie wiem o jakie opinie matki może chodzic, cyz wyborze ubrań? narzeczonej? samochodu? pracy? no bądźmy poważni. Nikt normalny nei da sobą sterować. Moj facet uz ladnych kilka lat nie mieszka w domu rodzinnym. Ba, nei wyobraza sobie mieszkać w Portugalii. Nie wyobraża sobie meić kobiety Portugalki z jakichś tam przyczyn (m.in.opłaczliwosc, zmienne nastoje, materialistki, plotkary, zazdrośnice). 5) to tybyłas z jakims 'wieśnikaiem"- to akurat bardzo pasuje do stylu bycia Polakow. Moi znajomi, moj facet i jego przyjaciele wychodzą razem z ich partnerkami, chodzimy razem na obiad, pogac, posmiac sie, potem jakaś impreza. Sami bez kobiet idą rzadko, chyba ze idą na mecz Porto na stadion albo jakis inny wazny, gdzieś do knajpy. I tak, ja i one wychodzmy częsciej, bo to albo jakieś Ladys night albo zakupy, kosmetyczka. 6) Portugalczyk zrobi wszystko w domu o co sie go poprosi. Tak jak inny facet. A co do matki, mój od zawsze miał sprzataczkę w domu, raz na tydzień, jego znajomi równiez ( nie są zamożnymo ludźmi, po prostu sprzataczka jest od sprzątania, fryzjer od układania włosow a mechanik od przeglądu samochodu). Moj facet gotuje juz od ponad 2 lat. Zawsze. Mam śniadania do lozka. Lunch jemy na mieście a obiad robi znów on albo jemy z przyjaciółmi. Co do reszty obowiązków- jest zmywarka, jest sprzataczka. On wynosi śmieci, ja czasem umyje szklanki, pranie robi moj facet bo ja nie odróżniam jdnego rpogramu do drugiego więc ja tylko dorzucam swoje ubrania do jego prania. Prasować nikt nie prasuje, bo szkoda czasu na to. 7) tak jak to określiłas, to zalezy od faceta. Ja gorzej czulam sie z Polakiem, którzy mi mowil mi ze to robię zle, a czemu nic nie gotuje dla niego, ze zwiazek powinien być partnerki etc. Gówno prawda- zwiazek powinien być taki, aby dwóm osobom powinno byc dobrze. Jedni lubią dominację faceta, inne pełną emancypację. W obecnym zwiazku facet mowi ile nauczyl sie o siwcie ze mną. Ze zainteresowal sie literatura F. KAFKI, Goethe, Dostoyevskiego. 8) co do lenistwa. Ja jestem przykładem totalnego lenia, który jestw stanie cały dzien leżec w łozku, i byc nawet zbyt leniwa by wstac do wc, czekam z juz naprawdę nie moge. To ja czekam az facet zrobi mi sniadanie, obiad itp. Cale zycie bylam rozpieszczana i znam sowje wady, ale wtym ziwazku czuje sie wreszcie sobą, ze mozemy isc spac o 4 nad ranem, RAZEM, wstac o 14, lezeć do 16 a potem wstać, iść do kajpy zjeśc francesinha, popracować i wyjśc na miasto. jak nei pada ;) moj facet lubi wylegiwać sie w łóżku i to mi sie podoba! gdybym miala rannego ptaszka to bym umarła... 9) portugalksi wg mnie nei jest pięknym językiem, wkurza mnie! znam podstawy jakby coś, ojciec mojego faceta mieszkał prawie 20 lat w Niemczech jako dziecko, wiec z nim po niem. porozumiewam się biegle. Z jego matką widzę się rzadko, tj jak i moj facet. Dukam jakimiś przypadkowwymi slowkami portugalskimi, czasem i hiszpańskie sie zdarzy neistety, ona się cieszy i zawsze sie pyta co ja widzę w jej synu. 10) zdrady. Zdradzaja i Polacy, Niemcy, Szwedzi, Amerykanie itp. Jak i Portugalczycy, nie sądzę, żeby róznica była jakas ogromna pomiędzy nacjami. Osobiscie znam zdradzajacych Wlochó, Hiszpanów. Za to Portugalczycy raczej ciezko. po pierwsze portugalki z natury są cięzkie do zdobycia (oczywiscie sa wyjątki)- ale Polakowi łatwiej jest znaleźc laskę po imprzie do przelecenia. Portugalki to raczej kobiety bluszcz. Jak juz seks to i zwiazek etc. Oczywiscie Portugalczycy, wielu z nich poza Portugalia to kobieciarze etc. ale czy to ich wina? neikoneicznie. Bo jakbym byla facetem i miala takie branie jak teraz bedąc kobeita ale jako męzczyzna to nie raz bym z tego korzystala. Ja bym nie demonizowała Portugalczyków. Mezczyzna to człowiek. W Polsce mozna sie natknąc na wielu burakow, dresiarzy i innych oszołomow, co kraj to obyczaj, i inny margines. Ja nie wiązalam się z moim facetem bo jest obcokrajowcem więc WOW etc. Jestem wymagajaca względem męzczyzn i nigdy nei wybieralam pierwszego lepszego, ale takiego który intrygował mnie swoim charakterem, mądrościa itp. Jak się pozniej okazalo po 2 latach więcej między nami bylo roznic i trzeba bylo to zakonczyć. Nic na siłę. A wiązanei się z kims bo jest z innego krau badż jest piękny/ przystojny/bogaty odradzam na wstępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można generalizować, ale ja niestety mam podobne doświadczenie z Portugalczykiem, jak aaamarela. Byłam ze swoim Portugalczykiem kilka miesięcy, na początku było czarująco, nie mogliśmy się od siebie oderwać, mieliśmy sobie mnóstwo do opowiedzenia, byliśmy świetnie dopasowani pod wieloma względami. Po pewnym czasie poznałam jego rodziców i przekonałam się, że w jego domu rządzi ojciec. Konsultował z nim wszystkie ważne sprawy i widać było zawsze, że jego opinia liczy się dużo bardziej niż innych. Co do pomagania w domu... A raczej: niepomagania :P Jego matka przyzwyczaiła go do tego, że on nie musi się niczym zajmować, bo ona wypierze/umyje/wypracuje itd. W życiu nawet palcem nie kiwnął, żeby umyć po sobie sztućce czy talerz. Gdy byłam w jego domu rodzinnym, po obiedzie zaproponowałam, że pomogę jego matce posprzątać, a on nawet talerza ze stołu nie wziął, bo od razu jego rodzicielka krzyczała: "Ależ nie ruszaj, ja to posprzątam". Efekty tego były znane, mój luby nie przyzwyczaił się do żadnych, absolutnie żadnych prac domowych. Ale nie to wcale było najgorsze, na jego bałaganiarstwo i lenistwo machałam ręką, bo też nie jestem jakąś pedantką. Zdradził mnie. Na dodatek z jakąś małolatą... Potem twierdził, że to była jednorazowa przygoda, ale wiem, że po tym utrzymywał z nią kontakt. Teraz wiem, że zdradzał mnie wielokrotnie z różnymi kobietami. Nie dałam sobie w kaszę dmuchać, wściekłam się i powiedziałam mu, co o tym myślę. Okazał się cholernym kłamcą, a przecież do dnia zdrady był jak do rany przyłóż! Od początku wiedziałam, że podoba się wielu kobietom. Miał baaardzo dużo koleżanek, ale cóż na to mogłam poradzić, raczej nic. Zresztą, póki były to tylko kumpelki, nie miałam nic przeciwko. Nadal bardzo za nim tęsknię i mi go brakuje, ale ze zdrajcą i kobieciarzem nie jestem w stanie żyć. Pozostał ból, okropny ból i tęsknota... A myślałam, że jest inny. Zapewniał, że chce stworzyć ze mną dom, mieć ze mną dzieci itd. BZDURY. Cóż, nie zrażam się wcale do obcokrajowców, ale przyznam, że ten Portugalczyk BARDZO mnie zawiódł. Właściwie idealnie wpasował się w stereotyp "macho-latino". Teraz wiem, że bardzo trudne jest życie z przystojnym, a do tego czarującym mężczyzną. Trudno zmienić kobieciarza, oj trudno. Czasem jest to niemożliwe. A potem pozostają tylko zdrady i nasza rozpacz... Dziewczyny, uważajcie... P.S. Co do tego, czy bycie obcokrajowcem to zaleta. Dla mnie to nie była zaleta, a nawet wiele razy żałowałam, że nie jest Polakiem, bo przecież ile razy musieliśmy pokonywać tysiące km, aby się spotkać, tęskniliśmy za sobą... Pod tym względem jego narodowość była minusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i lov pt
klara.lempre twoja wypowiedz jest bez generalizowania i to mi sie podoba. Poza tym jak wskazałam, bycie z kims innej nacji i podawanie tego za plus jest płytkie- są to zazwyczaj zakomplesione osoby, które ciesza się jak dziecko z lizaka, że jakiś pan/pani zza granicy spojrzał na taką i teraz jej zycie zmieni się jak u Kopciuszka. Jak się ma pewien status u siebie w kraju, jakąs tam pracę, jest się atrakcyjnym i pewnym siebie czowiekiem to spokojnie można uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji. Trzeba znać swoją wartość. Co do macho latino i kobieciarzy- to i wPolsce na takich się natknąc można. A ile to jest w Polsce zdrad? rozwodów? ile razy to przyjaciólka, ba, nawet siostra odbila faceta ? Niezależnie, czy Polak, czy Portugalczyk, należy patrzeć na człowieka, na związek uważnie, a nie przez różowe okulary a potem obudzić się z ręką w nocniku. Ja z Portugalczykiem czuje się jak równy z równym. W końcu. W jego domu rodzinnym nei muszę się zmuszac do pomagania, w PL czułam sie niejako do tego zobligowana. Jedyna pomoc z mojej strony to pozwolenie na wykorzystanie mojej twarzy do promocji sklepu jubilerskiego jego matki. Chociaż i tak za każdym razem jak jestem u niego w mieście i widze te banery z moją twarzą to czuję się co najmniej jak kosmita. Moim zdaniem- facetów nalezy dobierać wg pewnego klucza, jak już na początku widać zgrzyt, który cięzko będzie zniwelować bądź usunąc to lepeij sie nie pakować. Dziewczyny, po co sobie utrudniać zycie, poza tym tylu przystojnych i fajnych facetów Polaków chodzi po ulicach, trzeba się od razu łasić na to co zagraniczne? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ja akurat zupełnie nie planowałam żadnych związków ani romansów z obcokrajowcem, bo zawsze uważałam, że związek na odległość to nonsens i bzdura. A jednak - stało się, trafiła mnie strzała amora, na dodatek uczucie zostało odwzajemnione. Śmieszne jest to, że ja swojego Portugalczyka poznałam na samej północy Europy :D A wracając do zdrad... Jasne, niezależnie od narodowości ludzie się zdradzali, zdradzają i będą zdradzać. Niestety związek Polki z Portugalczykiem czy innym obcokrajowcem jest narażone na pokusę zdrady zwłaszcza w fazie, gdy żadna ze stron nie ma możliwości, aby się przeprowadzić, więc pozostają tylko sporadyczne odwiedziny, skype na co dzień, a to przecież nie to samo, co codzienny kontakt. Sądzę, że związek na odległość to opcja dla osób świadomych i dojrzałych, które wiedzą, jakie to trudne i często wymagające poświęcenia i kompromisu... Mimo bolesnych przeżyć w związku z Portugalczykiem, Portugalia skradła moje serce, zawsze będę miała do niej sentyment... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renatka111
Luka277 jak Twoje sprawy się potoczyły? Osobiście znam dwie rodziny polsko-portugalskie. Oby dwie obecnie mieszkają tu w PL. I uważam, że wszystko jest możliwe. Sama też jestem w związku z Portugalczykiem. Poznaliśmy się w BR i długo musiał się starać, żeby mnie zdobyć i przekonać do siebie, gdyż bałam się stereotypów. Po powrocie spotykaliśmy się średnio raz na miesiąc (dzięki Ryanair). Poznałam jego rodzinę, bardzo miło mnie przyjęli. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że mnie polubili :) co do obowiązków domowych, to jego mama rzeczywiście jest królową kuchni (była kucharką w restauracji) i woli jak nikt się do gotowania nie miesza, choć jego tata bez wątpienia pomaga w pracach domowych. W lutym mój luby przyjeżdża do mnie na pół roku, a potem wszystko się może wydarzyć. Jeśli znajdzie pracę tu w PL to chce zostać, jeśli nie to zawsze możemy wyjechać gdzieś indziej. Ja znam portugalski, więc mamy trochę łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisboana
jesli moge to chcialabym przestrzec przed powaznymi zwiazkami (slub i dzieci, wspolne kredyty) z tymi oszolomami. Mam domy w Portugali od 2008 roku jestesmy tam 6 miesiecy w roku. To co wyprawiaja moi sasiedzi to po prostu masakra. Tam kopuluja wszyscy z wszystkimi, jak ma jedna osoba chorobe weneryczna, to ma cale miasteczko. Sorry, za tak brutelne opowiesci. Panie, ktore sa z facetami w Portugali, uzywajcie prezerwatyw!!! Chroncie swoje zdrowie, bo ci ludzie to wyluzowani Portugalczycy sa. To, ze sa z wami nie znaczy, ze nie wspolzyja z sasidka lub inna wyrwa, ktora akurat ma potrzebe.... Nie bierzcie zadnyc kredytow z tymi czubkami, bo pozniej kredyty splacasz ty a dom lub mieszkanie jest na was obojga. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniquee
Mam pytanie czy to prawda ze w portugali mozna wziasc kolejny slub dopiero 5 lat po rozwodzie ? Chodzi o to ze jestem po rozwodzie w polsce od 2 lat choc nie zyjemy juz razem 4 z byłym męzem i chce wziasc slub w portugali z portugalczykiem mieszkamy razem juz 2 lata w holandi ale chcemy sie przeniesc do portugali wziasc slub itd.. ale własnie słyszałam ze tu dopiero 5 lat po rozwodzie można ponownie wyjść za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NAJNOWSZY RANKING NAJPRZYSTOJNIEJSZYCH NARODÓW 1.Włosi Włochy to kraj niezwykle atrakcyjny pod wieloma względami. Światowej klasy zabytki, piękne krajobrazy, liczne plaże i ośnieżone górskie szczyty, a na dodatek bardzo przystojni mieszkańcy. Włosi mają gorący temperament, są awanturniczy, głośni, ale też weseli i kochliwi. Mają opinię romantycznych i namiętnych kochanków. Są opaleni, uśmiechnięci, zadbani. Na nadmiar żelu na włosach można przymknąć oko... 2.Hiszpanie Hiszpania - kraj słońca, flamenco, korridy. Hiszpania to także kraj wspaniałych piłkarzy, dla których nawet nielubiące piłki nożnej panie są w stanie śledzić wielogodzinne rozgrywki. Hiszpanie są przystojni i przyjaźni. Ponadto są nałogowymi uwodzicielami, dlatego trzeba na nich uważać. Jedno jest pewne - świetnie komponują się z pięknym krajem, w którym żyją. 3.Brazylijczycy Opalona skóra, poczucie rytmu, niesamowity uśmiech. To, że Brazylijczycy są przystojni możemy stwierdzić bez wychodzenia z domu. Wystarczy obejrzeć kilka brazylijskich telenoweli. Lepiej jednak pojechać do Brazylii i poznać prawdziwych mieszkańców kraju. 4.Grecy Wystarczy spędzić kilka dni w Grecji, by przekonać się, że określenie "wygląda jak grecki bóg" jest w Grecji wciąż aktualne. Grecy są ponadto bardzo towarzyscy, lubią się bawić. Trudno oprzeć się ich wdziękom. 5.Norwegia Kobiety, które odwiedzą Norwegię, będą zachwycone nie tylko czystością i komfortem kraju, ale także mężczyznami, jakich można tu spotkać na ulicy. Norwegowie są wysocy,mają ładne rysy twarzy,blond włosy i niebieskie oczy.Podobają się kobietom z wielu krajów. 6.Argentyna Mężczyźni w Argentynie mają bardzo otwarty stosunek do kobiet. Uważają się za macho, a więc gwizdanie na kobiety jest zachowaniem na porządku dziennym. Trzeba jednak przyznać - Argentyńczycy są przystojni. Wystarczy przyjrzeć się piłkarzom reprezentacji Argentyny lub obejrzeć uliczne pokazy tanga w wykonaniu prawdziwych Argentyńczyków. No i ci gauchos*... 7.Turcja Turcy mają ogromne powodzenie wśród turystek z Europy. Skoro tak jest, to muszą być przystojni. Coraz więcej Turków spotkać też można na ulicach polskich miast. Prowadzą na przykład prężnie działające budki z kebabami, co sprawia, że coraz więcej Polek przestaje przestrzegać zasad zdrowego żywienia. 8.Kanada Kanada słynie z przystojnych hokeistów, aktorów, piosenkarzy (i nie mamy tu na myśli wyłącznie Justina Biebera). Kanadyjczycy są wysportowani, prowadzą zdrowy tryb życia. Być może z tego wynika ich dobry wygląd. 9.Rosja Wiele kobiet uważa, że przystojni są Rosjanie. Władimir Putin ma więcej fanek niż niejeden gwiazdor filmowy. Ale niekoniecznie to on musi być przedstawicielem rosyjskiego ideału męskości w tym rankingu... 10.Kolumbia Kolumbia słynie z pięknych kobiet, ale mężczyźni też są niczego sobie. Kolumbijczycy są ogromnymi patriotami, są ciepli, otwarci i bardzo gościnni. Sami mówią, że ich kraj skupia najlepszych i najgorszych ludzi na świecie. 11.Serbia/Chorwacja Serbia i Chorwacja wciąż kojarzy się głównie z rozpadem Jugosławii, z konfliktami zbrojnymi, które wstrząsały tymi krajami w latach 90. Ci, którzy postanawiają odkryć prawdziwe oblicze Serbii i Chorwacji poznają nie tylko jej ciekawe zakątki, ale także życzliwych i pomocnych mieszkańców. Zwłaszcza panie są zaskoczone. Czym? Urodą Serbów i Chorwatów! 12.Australia Australia to prawdziwa mieszanka etniczna i kulturowa. W Australii można spotkać obywatela każdego kraju świata.Australijczycy stanowiący większość, czyli potomkowie emigrantów, są mocno przekonani o tym, że mieszkają w raju, mają wszystko i w związku z tym nie mają żadnych powodów do zmartwień. Są bardzo uprzejmi, rozmowni, a do tego bardzo często przystojni. 13.Polacy Coraz więcej turystek z zagranicy jest zachwyconych urodą przystojnych polskich mężczyzn. Okazuje się także że w porównaniu do Brytyjczyków jesteśmy wyjątkowo atrakcyjni. Tylko 14 proc. mieszkańców Wysp uważa się za urodziwy naród. 14.Niemcy Stereotypowy Niemiec ma blond włosy,jasną karnację i niebieskie oczy. I okazuje się że zdaniem Brytyjek to właśnie Niemcy są najseksowniejszym narodem w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w itam witam wszytskich od 6 msc jestem z portugalczykiem jest dobrym czlowiekiem pochodzi z lamego ale nie ejstem pewna co do och wiernosci ,ogolnie jest pokojny dobrze gotuje uszczesliwia mnie , niepokoi mnie ze chce miec dziecko po 6 msc nie wiem czy to dobry wybor, czytalam ze wiele polek placze w portugali o powort do polski i ze portugalczycy nie sa tacy jak na sammym poczatku nie wiem czy to prawda ,, pozatym jest zazdrosny mega to tez mnie niepokoi czy lezy to ich w naturze ..moja rodizna go zaakceptowala jest lubiany ale nie wiem, czy na przyszlosc mozna cos wiazac z chlopakiem z a,p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada ja
pare lat minęło od ostatniego postu :) A więc poznałam Portugalczyka, nigdy nie traktowałam tego jakoś poważnie. Jest czuły, troskliwy, kochany, bardzo zazdrosny i jest swietnym kochankiem. To tyle z tych lepszych cech. Na początku znajomości twierdził, ze jest singlem, ale oczywiście dociekłam prawdy. Ma kobietę i córkę. Traktowałam to lekko do czasu kiedy oboje przestraszyliśmy się, że jestem w ciąży i wtedy co się dowiedziałam, ze jego kobieta, którą podobno nie kocha i jest z nią dla córki jest w ciąży. Jest wyśmienitym kłamcą, tylko jednym z jego problemów było to, że kłamca kłamce rozpozna. Jest dokładny w każdym szczególe by ukrywać nasz romans. Przykro mi dziewczyny, ale jeżeli liczycie u Portugalczyka na wierność i miłość to jej nie znajdziecie, dostaniecie po czasie ogrom rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile kobiet tyle historii.... Jak juz trafia na ta jedyna to gwarantuje, ze bedzie miala kucharza, sprzatacza, nianke i z******tego WIERNEGO kochanka i bedzie sie musiala mocno starac zeby rozwalic portugalsko polski zwiazek. na okolo 13 par portugalskich jakie znam jest tylko jedna rozwiedziona. kobiety nie sa do robienia dzieci, sprzatania i gotowania. Portugalce lubia sie bawic ale jak juz trafia na ta jedyna to jest ona na pierwszym miejscu zwlaszcza jesli jest matka jego dziecka. jestem z jednym od 3 lat a znam ich multum. W kazdej rodzinie jak w jednej moge zaobserwowac partnerstwo, zadnych podzialow na role w domu, nie uciekaja od obowiazkow. Po 2 latach zwiazku dowiedzialam sie, ze na poczatku bylam tylko lozkowa zabawka (nawet jakby taki byl koniec znajomosci niczego bym nie zalowala), ale dzieki temu co od siebie dawalam przerodzilam sie w zonie i matke jego dzieci jedyna do konca. zarowno w czasach bycia lozkowa zabawka jak i w tych terazniejszych bylam i jestem traktowana jak ksiezniczka. choc oczywiscie bywaja gorsze dni jest najlepszym co mnie w zyciu spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata2222
Mam męża Portugalczyka i zgadzam się z większością opinii co do ich charakterów i zachowań w myśl kultury "macho". Mój mąż w domu i w kuchni nie zrobi dosłownie NIC, nawet sztućców po sobie nie pozmywa, niczego nie ugotuje bo nie potrafi, wszystko wie najlepiej, to taki duży chłopiec oczekujący pieszczot. Nigdy nie przyzna się do własnych uczuć i słabości bo mu kultura "macho" nie pozwala. Do tego jest zazdrosny i zaborczy. Cóż, wychodziłam za niego za mąż z pełną tego świadomością -nie byłam już młoda, chciałam wyjść za mąż i taki się trafił. Łatwo nie jest, ale moja cierpliwość i dystans sprawia że to małżeństwo trwa. Mój mąż też po okresie pewności siebie stwierdził chyba, że beze mnie gucio zdziała i jakoś sobie razem żyjemy, choć po raz drugi pewnie nie podjęłabym takiej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odradzam zwiazek z Portugalczykiem , Potwierdzam tak jak wyżej maminsynkowie , jego rodzina najwazniejsza co popadało momentami e paranoje , zero samodzielności ciagle oczekiwał wsparcia rodzinki oraz znajomych , telefony do mamusi min 2 razy w tyg , kolejna kwestia znajomi towarzystwo wspólnej adoracji Polska jako naród indywidualistów trudno zaakceptować taki model ciągłego spotykania sie na wspólnych biesiadach - gdzie czas na pobycie sam na sam ? Kolejna kwestia kolezanki multum kolezanek ktore wypisują o różnych porach dnia w jego mnianiemaniu ,,niegroźnych '' ale nie wierzcie w to z doswiadczenia wiem laska ktora wysyla pioseneczki czy zdjecia kotków o 12 w nocy to nic normalnego nawet gdy on zapewnia ze to normalne :) Akurat moj portug pomagał W domu wiec z tym sie nie zgodzę Zdradzają , moj spotykał sie ze mna i jeszcze mial kilka w odwodzie moze nie zdradzal mnie ale tak jakby nam sie nie udało w kazdej chwili mogl Mnie zastąpić Mnie zwiazek rozczarował , Portugalia jest raczej biednym krajem dla nas Polaków egzotycznym ale bardzo różnimy sie pod względem kulturowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata 222
Zgadza się, to naród stadny, dużo imprez i ciągle spotkania i biesiady ze znajomymi. Ja jestem samotnicą więc mnie to na dłuższą metę męczy. Mieszkamy w większości w Polsce, więc tę kwestię mam z głowy. Koleżaneczki - owszem, są, jakże by inaczej. Przymykam na to oko, choć ostatnio mu powiedziałam, że o wszystkim wiem. Wyparł się, tak jakby się przestraszył że odejdę. Eh, no comments.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z osobami powyżej , znam 4 Portugalczyków z moich obserwacji dość niedojrzali malo konkretni jak dla nas Polek , myśle ze to wynika ze strachu przed byciem odpowiedzialnym i zdecydowanym na jedna osobe zawsze znajdzie sie klika innych ciekawszych dziewczyn wiec jak mozna deklarować cos jednej ...kłamać umieją pieknie przy czym sa wyrafinowanie delikatni i z klasa :) jednym słowem duzo obiecują ale szybko sie wycofują .mysle ze to wygodnickie typy maczo nie maczo ale niezle manipulują kobiatami ze wschodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak Portugalczycy wielcy egoiści a do tego maja małe czytaj malutkie przyrodzenia Haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×