Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ostroznie-nieostrożna

Pomagając skrzywdziłam samą siebie !!!

Polecane posty

Gość Ostroznie-nieostrożna

Wszystko zaczęło się w lipcu ,gdy byłam przed ślubem 3 miesiące! Wewnętrzny głos podpowiadał mi NIE ,i tak zrobiłam!! Mój niedoszły mąż jakoś nie koniecznie się tym zmartwił, bo tak naprawdę nie zawalczył o nas! Majaczył ze potrzebuje czasu i żebyśmy poczekali, ale nic z tego ! Odsunęłam się od niego zamieszkałam w swoim mieszkaniu i układałam życie! On wielokrotnie nieudolnie starał się skontaktować ze mną, ale zawzięłam się i było dobrze! On podczas okresu braku kontaktu ze mną, nie zamartwiał się zbytnio ! Godzinami siedział na czacie i spotykał się z dziewczynami !Nawet z jedna sypiał, kino, kawa, baseny, rower! Mało tego, zamieszkała w mieszkaniu jego siostry, która wyjechała do Anglii ! Wszystko zmieniło się w momencie jak jego mieszkanie zostało zalane i musiał je wyremontować ! Zwrócił się do mnie o pomoc ,nie miał gdzie mieszkać! Wtedy nie miałam pojęcia jeszcze o niczym! GŁUPIA zgodziłam się !! Nasze kontakty trochę się ociepliły, mieliśmy się ku sobie, zaczęliśmy sypiać i na nowo odświeżać nasze relacje !Wszystko się zmieniło w okolicy grudnia, gdy przeczytałam jego GG, przeżyłam szok co tam przeczytałam !Wtedy właśnie dowiedziałam się wszystkiego! On zapewniał mnie ze nie pociąga go ta dziewczyna że łączy go tylko znajomość z nią ! Co było totalną bzdurą bo dziewczyna non stop wysyłała dwuznaczne sms’y dalej chodzili na basen , umawiali się na kawę !Robiłam mu takie jazdy ze chwilami aż sama się dziwiłam ze jestem w stanie to robić! Wywalałam go z mojego domu ,ale on nie dawał za wygrana, i cały czas żebrał mojej pomocy !Zapewniał mnie ze nie nic go z nią nie łączy ! Chciałam wyjaśnić tą sytuacje z ta dziewczyna, ale ona nazywała mnie wariatka, napisała też że on mnie nie chce i spotyka się ze mną z litości !I nie zamierzała się wycofać !Pisała , zapraszała ,szukała pretekstu na spotkania !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz trochę jakby się to wszystko uspokoiło ,ale ona cały czas tam mieszka , i łączy ich to mieszkanie ! Najgorsze jest to ze wielokrotnie mówiłam że nie jestem w stanie tolerować tej znajomości ,byliśmy nawet u psychologa z tym problemem , który stwierdził że mam obsesje! Napisałam to po to ,żeby wypowiedziały się różne osoby, bo bardzo chce poznać co Wy myślicie dziewczyny , i przekonać się, czy życie w kłamstwie i w byciu oszukiwanym to OBSESJA, czy MANIFEST bo czuje podświadomie że coś jest nie tak ? Dziękuję wszystkim za komentarz ! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
życie w kłamstwie to ani obsesja, ani manifest... to raczej tkwienie w stanie zawieszenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimmm
Nie wygląda mi to na obsesje, raczej masz powody do niepokoju. Porozmawiaj z nim spokojnie i powiedz, jak Cię to rani, że on nie jest w stanie ograniczyć tych kontaktów. A jak nie ztozumie, to dziewczyno uciekaj-chcesz się szarpać przez całe życie z takim mięczkiem,który nawet nie potrafi zdecydować się na jedną dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
tak, to prawda, źle sie wyraziłam, to TKWIENIE W SYFIE, ale czy ja mam obsesje, czy słusznie nie godze sie na to co jest mi serwowane !Juz sama nie wiem !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimmm
i nie jest w stanie zapewnić Ci poczucia bezpieczeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
musisz jak najszybciej uwolnić się od tego faceta, w przeciwnym wypadku rzeczywiście wpadniesz w obsesję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Milon razy mówiłam mu ze nie daje rady, tłumaczyłam ze nie ufam ze nie czuje sie bezpieczna i spokojna przy nim !Starałam sie wytłumaczyc ze jesli dla niego byłoby to az tak ciezkie dla jakiejs przelotnej znajomosci nie poswicałabym tego co nas łaczy!On cały czas zapewnia ze to kolezanka, ze nic go z nia nie łaczy, ze olewa ja !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
masz dwa wyjścia: albo uwolnisz się od niego i zaczniesz nowe życie z myślą, że spotkasz kogoś, przy kim nie będziesz miała ciągłych wątpliwości, albo zostaniesz z nim i stale dręczona będziesz wątpliwościami co do jego szczerości... związek, w którym nie ma pełnego zaufania jest bez szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
"chodzili na basen , umawiali się na kawę"- to mi na olewanie nie wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka_teria
Ostrożnie-nieostrożna _ jak ja Cię rozumiem i jak bardzo Ci współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimmm
Nie patrz na niego, tylko odpowiedz sobie czy odpowiada Ci takie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie już odpowiedziałaś: NIE CZUJĘ SIĘ PRZY NIM BEZPIECZNA Na co więc liczysz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka_teria
Poradzilabym Ci, żeby s się od tego uwolnila, jak najszybciej, ale wiem, ze kazdemu zyciu uklada się inaczej. Ja tkwię i choć on się bardzo stara i racjonalnie mysląć to wiem, że nie spotyka się ze swoją "koleżanką" i rzeczywiście się zmienił, to dopiero teraz wpadłam w obsesję. Sprawdzam jego gadu, czytam smsy, jestem bliska śledzenia go. jak rozstaję siez nim na dłużej to wariuję kompletnie i wymyślam idiotyczne scenariusze. Nie potrafię mu juuwierzyć. Co jakiś czas wpadam na pomysł, że mam już tego dosyć, jestem tak zmęczona tym życiem w niepewności, że lepiej by bylo, gdybym go zostawiła. Z drugiej strony, myślę sobie, że bez sensu z powodu swoich urojeń rezygnowac ze związku. Ale jakiego związku? No właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Dziekuje za Wasze opinie !!, ja nie martwie sie juz tym !Juz na zimno oceniam to, ale chce sie upewnic ze to ja mam racje, ze psycholog mówiac mi o obsesji nie miał racji ! Nie myslcie sobie że ja chce z nim byc,takie badziewnie ze zasługuje na nic,ale mam jakies wewnetrzny głos ktory mówi ze powinnam mu pomóc ! Ale nie dam rady! Słuchac ze on potrzebuje kolezanek, ze nie moze zamykac sie tylko na mnie ! Nie ,poprostu DOSYC !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sztuka_teria
Masz zdecydowaną rację i życzę Ci powodzenia z całego ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
zmieńcie psychologa, który chyba kupił sobie papiery na bazarze, skoro tak łatwo postawił Ci diagnozę...tkwisz w ewidentnie toksycznym układzie, pomoże tu tylko radykalne cięcie, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
prawda jest taka, że aby trafić na dobrego psychologa, trzeba mieć ogromne szczęście... nie bierz więc do siebie tego, co usłyszałaś i pamiętaj, że każdy człowiek sam dla siebie jest najlepszym psychologiem... nikt nie zna Cię tak dobrze, jak Ty sama:) uwolnij się od tego faceta i przestań dręczyć się myślami, że coś powinnaś... to błędna droga... zobaczysz, że wszystko samo się poukłada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Dokładnie tak robie, słucham wewnetrznego głosu, dlatego te moje ciagłe awantury ,wywalanie go z mieszkania, wiem ze nie musze mu pomagac !! To ze z nim nie bede to wiem, bo nie mam zamiaru budowac zwiazku na filarach które upadły !Dotego, nie chciałabym byc z nim ! Jak osoba kochajaca, może naraziec druga na cos takiego! Rózne sytuacje sie przytrafiaja, ale trzeba powieziec ok, koncze z tym i chce cos nowego i tak TRWAC ! A nie tkwic w syfie ,kłamac, oszukiwac, i unieszcześliwiac, kogos niby kogo sie kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
dziewczyno, ciesz się, że wszystko wyszło na jaw przed ślubem, pomyśl tylko co by było, gdybyś wyszła za niego za mąż i dowiedziała się o jego "przygodach" dopiero później... nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
aszz----racja! lepiej teraz niż po ślubie - jest szansa na normalne życie, a nie wegetację w chorym małżeństwie i dylematy typu: rozejść się czy nie rozejść... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
To co przytrafiło sie z ta dziewczyna to po tym jak ja powiedziałam ze nie chce sie wiązać z nim slubu!JAk juz nie bylismy razem!Chodzi o to pomino tego ze jak zaczeły sie ocieplac nasze relacje, on cały czas ,podtrzymywał kontakt z tamta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim
tym bardziej powinnaś go zostawić - udowodnił, że nie zależy mu na Waszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
A to ze sie to rozwaliło, to wrecz cudownie! Przeciez to byłby kolejny toksyczny zwiazek, który skonczyłby sie tym ze byłabym sfrustrowaną kobieta, która w wieku 50 lat umiera na raka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
posłuchaj, skoro przed ślubem naszły Cię dziwne wątpliwości, postanowiłaś się rozstać, a jego to wcale bardzo nie przejęło, to najwyraźniej musiał mieć z nią albo jeszcze z inną..., kontakt dużo wcześniej... gdyby Cię kochał, nie dopuściłby do rozstania, w dodatku przed samym ślubem, walczyłby o Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
"byłabym sfrustrowaną kobieta, która w wieku 50 lat umiera na raka" - na raka umierają też te szczęśliwe kobiety, więc akurat w tym przypadku nie ma to nic do rzeczy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Wiecie co jeszcze jest dla mnie dziwne! Ze chciałam z ta dziewczyna wyjasnic to! A ona tak sie zachowała obrażajac mnie!, kolejna zakompleksiona z poczuciem braku wartosci, robi tz,, K....uPE" gdy facet w pusty sposób sie panoszy ! wciska jej kit ze nie moze sie spotkac narazie tak czesto bo ma remont !A ta glupia czeka tygodniami, az wszystko wróci do NORMY ! To tresc z jej jednego sms'a!A tak naprawde nie chodzi za czesto bo wie ze ja go wywale albo awanture zrobie !Bo odkryje dosłownie wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Ale jednak wiekszosc tego wszystkiego bierze sie stad ze w srodku jestesmy przez stres wyjadane !Chociaz oczywiscie, tez genetyka ma tu wiele do powiedzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszz
wycisz swoje emocje, bo faktycznie wpadniesz w obsesję...;) historia się zakończyła, więc nie wracaj do niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostroznie-nieostrożna
Dziekuje za Wasze opinie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×