Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozgoryczona

Poradźcie !!!

Polecane posty

Gość rozgoryczona

Właściwie nie oczekuję jakiejś konkretnej pomocy tylko wsparcia. otóż wczoraj mój men powiedział mi, że jestem głupia c... strasznie mi było przykro. to nie pierwszy raz kiedy moją inteligencję ocenia jako taką niewysokich lotów, bo to on jest we wszystkim naj. ale to było przegięcie, a sprawa dotyczyła tego, iż byliśmy u jego znajomych /beznadziejne towarzystwo/ i był tam jakiś facio który zdecydowanie interesuje się astronomią i pytał mnie o różne rzeczy w sensie co się czym różni od siebie, ile jest planet w układzie itd... na niektóre pytania odpowiedź znałam a na inne nie po prostu. mój ukochany po wyjściu z imprezy zrobił mi karczemną awanturę jak mu to wstyd było za mnie że ja podstawowych rzeczy nie wiem i że właśnie jestem "głupią c...". dodam że jego głównąrozrywką od 2 tygodni jest upijanie się piwskiem i ogólnie niespecjalnie mu jakoś zależy. w pracy mu się nie układa, ale uważam że cokolwiek by nie było nie powinien mnie tak traktować. długo jestesmy razem już i nie było tak jeszcze. nie wiem co mu się stało. każda rozmowa kończy się kłótnią. a na moje pytania typu: skoro uważasz mnei za takąkretynkę to po co jesteś ze mną? nie raczy odpowiedzieć. nie mam juz siły do niego. W dodatku wszystko w domu robię - gotuję, jedzonko mu pod nos daję.... co mam robić ???? Poradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktokolwiek nazwal mnie glupia cipa, to nie wiem czy jeszcze zobaczylby cos innego poza widokiem moich plecow i zatrzaskujacych sie drzwi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczka
wiesz co, ja tez mialam takiego chlopaka. najwazniejsze bylo dla niego to co kto umie jakie wyksztalcenie posiada... na spotkaniach z jego znajomymi (same snoby) byly poruszane tematy jak na jakiejs uczelni... wszyscy wtedy studenci politechniki rozmawiali o maszynach, obrobkach nie wiadomo o czym i nigdy nie bylam w temacie i siedzialam cicho jak myszka, czulam sie glupia i w ogole. i tez czasami zadawali pytania jak na egzaminie ile jest planet itd. po prostu idiotyzm. teraz juz wiem ze to, ze ode mnie odszedl to byla najlepsza rzecz ktora mi sie przytrafila. nie wiem jak jest miedzy wami, nie mowie ze masz odejsc ale zastanow sie bo bez sensu byc zawsze ta gorsza i czuc sie zdolowana... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swogler
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
ja mam 26 a on 36

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
najgorsze jest to że niby jak rozmawiamy to mu głupio i się tym piwem wymiguje że siezagalopował itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
i nie znam powodu takiej zmiany jego zachowania, ani porozmawiać się z nim nie da normalnie na ten temat. zaczynam mieć tego po dziurki. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia to bedziesz jak z nim
zosatniesz. jakis stary pierdziel, zakompleksiony i w dodatku prostak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
boje się że sama będę .... zawsze już :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozgoryczona----> Zadaj sobie pytanie czy lepiej byc sama czy z kims, kto Cie nie szanuje, wyzywa od glupich cip i traktuje jak osobista sprzataczke i kucharke?? Odejdz od niego na jakis czas, przemysl sobie pare spraw. On moze cos zrozumie. A jak nie, jesli dalej bedzie tak Cie traktoal jak traktuje to trzeba go chyba potraktopwac z buta. Szkoda marnowac sobie zycia z chamem i prostakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
nie chce sie tak od razu z nim rozstawac. moze mi poradzicie jakie kroki podjąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
czekam na wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktos cie nie szanuje
to ciezko sprawic zeby to zmienil, najwyzej co mozesz osiagnac to ze nie bedzie o tym mowil na glos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widocznie ...
ten koleś chcąc zabłysnąć poczytal trochę na temat astronomii , a ty dalas się wciągnąc w głupia gadkę ... Mogłas powiedziec wprost wiesz astronomia nie jest moim konikiem i nigdy ten temat mnie nie interesował ... Powalilas mnie ..." W dodatku wszystko w domu robię - gotuję, jedzonko mu pod nos daję" ... ha ha i myslisz, że on co za to bedzie tobie wdzięczny i bedzie ciebie więcej kochał, doceni to ... Może najwyższy czas żebyś przejrzała na oczy i zaczęła pracować, nie wyobrazam sobie żeby siedziec w domu i usługiwac facetowi ... nie masz większych ambicji, nie żał tobie twojego życia Przeciez jestes wartościową dziewczyną, zaczni siebie cenic, bo nikt nie bedzie ciebie cenił ..., powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
ależ ja chodzę do pracy. pracuję normalnie na etacie i całkiem nieźle zarabiam. tak! myślę że powinien docenic - CO ROBIĘ a nie jaką mam wiedzę TEORETYCZNĄna jakikolwiek temat. mam w planie potraktować go przez jakiś czas podobnie jak on mnie traktuje, choć to pewnie sięskończy awanturami i kłótniami.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozgoryczona
ależ ja chodzę do pracy. pracuję normalnie na etacie i całkiem nieźle zarabiam. tak! myślę że powinien docenic - CO ROBIĘ a nie jaką mam wiedzę TEORETYCZNĄna jakikolwiek temat. mam w planie potraktować go przez jakiś czas podobnie jak on mnie traktuje, choć to pewnie sięskończy awanturami i kłótniami.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nigdy
Kiedy się rozstalismy z moim ostatnim ex...długo nie mogłam o nim zapomnieć, aż w końcu podjęłam po kilku mięsiącach decyzje o tym, żeby o Niego powalczyć..o to, żeby znów byc razem, ciagle Go kochałam(choc już wczesniej traktował mnie jak własność)...Dodam, że zaczęłam się z kims spotykać, ale to były głównie spotkania w większym gronie ludzi, lub spacery i rozmowy, do niczego między Nami nie doszlo... Kiedy już się pogodzilismy, powiedziałam, że zaczęłam sie z kims widywać(On tez w tym zcasie widywał się z z 3 laskami)i musze się spotkac z Ta osobą i powiedziec, że nic z tego...zostałam nazwana Dziwką... to były ostatnie słowa jakie do mnie wypowiedział, bo nigdy więcej nie dałam mu już na nic szansy...chociaż dzwonił i przepraszał.... przeżyłam załamanie nerwowe, naprawde nie wyobrażałam sobie zycia bez Niego, z Nim również, bo nie wyobrażałam sobie bycia z kims kto mnie nie szanuje... wyszłam z tego Na Twoim miejscu kopnęłabym go w tylek i odeszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzisz do pracy
jestes niezalezna kobieta i pozwalasz na takie traktowanie ... Zrób z tym porządek, podzial obowiazków, nie usługuj mu bo on na pewno tego nie doceni, a poza tym nie jestes jego matką tylko dziewczyną. Trzeba sprawe postawic jasno, niech wie, że nie on jeden na świecie, jeżeli ciebie teraz nie szanuje to potem będzie tylko gorzej. A tak na marginesie nie ma czlowieka na swiecie, który by wszystko wiedział na okreslony temat. A on taki madry, więc obryj się w jakims temacie i go zaskocz, a potem powiedz, że robi tobie wstyd bo nic nie wie :) PS Wstyd to jest kraść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×