Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia_samosiaaa

nikt mnie nie lubi, nie wiem czemu - zawsze tak bylo...

Polecane posty

Wcale nie jest tak łatwo zagadać do innych nieśmiałych osobie z tym samym problemem.wtedy moż brakować tematów eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 24
ja tez zawsze bylam sama, nie mam przyjaciolki. Mialaom kolezanki w podstawowce i w liceum, teraz mam na studiach, i czasem wydawalo mi sie ze z niektorymi sie przyjaznimy ale niestety mylilam sie. Zawsze po zakonczeniu jakiejs szkoly te osoby o mnie zapominaly. Odzywaly sie tylko wtedy kiedy czegos potrzebowala i mialy do mnie jakis "interes". Na studiach jest podobnie. Mam kilka fajnych kolezanek, ale coraz bardziej trace z nimi kontakt, tym bardziej ze jestesmy 2 rok na studiach zaocznych. Na uczelni sa mile, z jedna mam naprawde dobry kontakt, czuje ze mnie lubi, ale jak juz skoncza sie zajecia i wracamy do swoich domow czekajac na kolejny zjazd ta kolezanka milczy, czesto nie odpisuje na smsy, a jak juz to tak na odczepnego. Nie rozumiem takiego zachowania. Inne przypominaja sobie o mnie tuz przed zjazdem zeby zapytac o notatki itp. Nikt teraz dla nikogo nie ma czasu. Zreszta ze mna jest cos nie tak :( Jestem niesmiala i pewnie nuuuudna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paraskewia
A może to jest spowodowane tym że nie trafiamy jednak na ludzi dla których ważna jest przyjaźń i chcieli by mieć bezinteresownych znajomych. Może ci ludzi tylko chcą uzyskać jakieś profity a gdy czegos nie dostaja to się odwracają. Może tutaj uda się nam poznać kogoś z kim będzie można od czasu do czasu porozmawiac a może to właśnie tutaj narodzi się początek wspaniałej przyjaźni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paraskewia
Samotna 24 skąd jestes??? Nie musi być miasto jeśli nie chcesz możesz podać województwo. Ja jestem z dolnośląskiego. A studiuje we wrocławiu. Niby duże miasto ale w tłumie też można się czuć samotnym. A ty matrix skąd jestes????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.Ja z centrum Polski... Mozemy podać sobie rękę. wirtualnie... Ja niestety także w tłumie czuję sie samotna.Ten tłum mnie przeraża po prostu.Mijają mnie codziennie setki ludzi, a ja powiem raptem pare słów i tak smutno... Nie wspomne już o miłości bo o tym moge sobie pomarzyć... Miło było by kogoś poznać tutaj na tym forum.Razem zawsze lepiej stawiać czoło problemom.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Ja tez jestem osoba niesmiala(w glebi duszy) i bardzo wrazliwa. Bardzo przejmuje sie krytyka innych naprzyklad. W kazdym razie, wiem jak zjednywac sobie ludzi. Przede wszystkim wazny jest usmiech przy poznawaniu ludzi. Kiedy podajesz komus reke miej konkretny uscisk(nie miekka zabia lape). Nie krzyzowac rak, starac sie mowic glosniej i z zyciem. Powiedziec kiedys komus jakis komplement(ale prawdziwy). Hmmm co jeszcze...przede wszystkim nie dolowac sie ze nikt nas nie lubi!!!Bo to nieprawda, tylko kilku idiotow tak uwaza a Wy daliscie sobie wmowic ze wszyscy. Uszy do gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minga18
Hej:)tez naleze do grona ludzi ktorzy nie maja przyjaciol ani chlopaka.. hmm probowalam wielokrotnie i do dnia dzisiejszego szukac w sobie winy..narazie jestem na etapie ze mam cos w sobie odpychajacego..brzydka podobno nie jestem..dobrze sie zawsze uczylam..jestem w klasie maturalnej.. lepiej dogaduje sie z ludzmi starszymi..z rowiesnikami nigdy nie mialam kontaktu..kiedys bardzo chcialam miec przyjaciolke..zwykle sie zawodzilam na ludziach i na dzien dzisiejszy nauczylam sie juz zyc bez ludzi..wiadomo czasem z kims porozmawiam chwile,czy poprosze o lekcje.. jestem usmiechnietą,w gruncie rzeczy spokojną osoba..wrazliwą..dowiedzialam sie ze jestem za dojrzala i dlatego nie moge sie dogadac z rowiesnikami.. pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweetttt
minga- czujesz ze masz w sobie cos odpychajacego? to dokladnie tak jak ja. Bylam u psychologa i tez dowiedzialam sie, ze jestem bardzo dojrzala (czy zbyt to juz nie wiem). I tez dogaduje sie lepiej ze starszymi... Ogolnie rzecz biorac, to sa momenty kiedy nie przeszkadza mi moja innosc i nie czuje na sobie jakos bardzo zeby inni mnie nie lubili, czuje sie po prostu oryginalna. Sa tez dni, kiedy mysle, ze jestem kompletnie do niczego i ze nikt mnie juz nie polubi. Bardzo chcialabym miec chlopaka i wielu przyjaciol, ale skoro tak sie moje zycie uklada, to nie bede probowac nic na sile. Na pewno nie mam zamiar sie poddawac i izolowac od ludzi. Wiem, ze to nie przyniesie nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bittersweetttt
minga- czujesz ze masz w sobie cos odpychajacego? to dokladnie tak jak ja. Bylam u psychologa i tez dowiedzialam sie, ze jestem bardzo dojrzala (czy zbyt to juz nie wiem). I tez dogaduje sie lepiej ze starszymi... Ogolnie rzecz biorac, to sa momenty kiedy nie przeszkadza mi moja innosc i nie czuje na sobie jakos bardzo zeby inni mnie nie lubili, czuje sie po prostu oryginalna. Sa tez dni, kiedy mysle, ze jestem kompletnie do niczego i ze nikt mnie juz nie polubi. Bardzo chcialabym miec chlopaka i wielu przyjaciol, ale skoro tak sie moje zycie uklada, to nie bede probowac nic na sile. Jednak na pewno nie mam zamiaru sie poddawac i izolowac od ludzi :) Wiem, ze to nie przyniesie nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sratatatatatatatatata
mnie tez malo osob lubi a te ktore juz mnie lubia to albo kochaja,albo pozadaja albo kochaja platonicznie i zostaja moimi przyjaciolmi ;) a nie lubia mnie bo jestem zamknieta a otwieram sie i pokazuje swoja zwariowana,szalona strone tylko tym bliskim.poza tym ubieram sie na czarno,kolczykuje,pokazuje mroczny styl;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1988
mam 20 lat, a mój problem polega na tym, że nie potrafię nawiązać głębszej znajomości... na początku bywa ciekawie, ale po jakimś czasie zaczynam się wycofywać. mimo że wcale tego nie chcę i bardzo potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem - jest to silniejsze ode mnie! niedawno miałam szansę zdobyć faceta, ale oczywiście wszystko sp*****liłam swoją małomównością i dziwnymi zachowaniami. teraz mnie już chyba nawet nie lubi. :( oczywiście, że cały problem tkwi w moim charakterze, którego raczej nie da się zmienić. nigdy nie miałam nic szczególnego do powiedzenia, a teraz, kiedy mój mózg został zlasowany przez wielogodzinne siedzenie przy kompie - tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna 24
"Samotna 24 skąd jestes??? Nie musi być miasto jeśli nie chcesz możesz podać województwo. Ja jestem z dolnośląskiego. A studiuje we wrocławiu. Niby duże miasto ale w tłumie też można się czuć samotnym. A ty matrix skąd jestes????" Jestem z woj.lubelskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test cyprysa
A słyszeliście o teście cyprysa?? Jest to psychologiczie udowodnione, że im ktoś jest bardziej "szary" tym jest bardziej akceptowany i lubiany. Tzn. jeśli jesteś artystą, outseiderem, jesteś oryginalny, nieprzeciętny czyli INNY, to znaczy, że jesteś mniej lubiany przez społeczeństwo. Niestety osoby z duszą artysty, też są osobami o wiele wrażliwszymi, im im trudniej znieść brak akceptacji i niesprawiedliwości światowe, co za tym idzie szubciej się załamują i tracą wiare w siebie. Postarajcie się poszukać sobie znajomych, z które będą nadawały na tych samych falach co wy, np. jeśli lubicie malować to zapisujcie się na kółka plastyczne, jakieś pozalekcyjne warsztaty, kursy, jeśli jesteście uzdolnieni muzycznie to zapisujcie się na churki, ogniska muzyczne itp. tam napewno znajdziecie osoby swojego pokroju, z którymi będziecie nadawać na tych samych falach. Achaa i jeszcze wam powiem z własnego doświadczenia, iż artyści są osobami znacznie wrażliwszymi, dużo szczerszymi i życzliwszymi dla ludzi. Jeśli jednak taki typ przyjaciół wam nie pasuje, to musicie się bardziej "uszarzyć", iść za większością, mieć zdanie takie jak większość, starać się stłamsić swoją oryginalność, robić to co inni, słuchac muzyki takiej jak inni, ubierać się tak jak inni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość test cyprysa
znaczy oczywiście zdarzają się osoby, które swoją oryginalnością powalają innych na kolana i mają rzesze osób które ich lubią, podziwiają itp. ale to trzeba mieć naprawde ogromną haryzme i siłe przebicia... Może komuś z was się uda to w sobie odkryć, to by było najlepsze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro
hej tez podejrzewam ze dotyczy mnie ten sam problem bycia osobą asertywna tzn zawsze mowie co myślę a to sprawia ze mam rzesze ludzi którzy nie reflektują mojej osoby a przyznam sie szczerze ze ja mam to głęboko w dup## . Mam marzenia plany uwarunkowane pewnymi wyrzeczeniami i wiem ze będę w przyszłości kimś chciał bym żeby moja mama była ze mnie dumna ona jest po drugiej stronie życia. Do czego zmierzam większość osób boi sie być sobą często udają zupełnie inne osoby uwidaczniają swoje alter ego co w istocie rzeczy jest śmieszne i groteskowe . A zwłaszcza jak słyszę czy widzę jak taka masa bez kształtnego gówna wyraża opinie o innych ludziach określając ich mianem chorych umysłowo to mi sie śmiać chce .Moraliści którzy sami nie widza w sobie wad banda nadętych pewnością siebie cepów. Powiedzcie mi czy mamy sie przejmować opinia takich ludzi osób spauperyzowanych kulturowo intelektualnie nie mających taktu ???? Z całym szacunkiem dla nich ale niech się pier#### na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska-to-ja
ja tez to mam rozpisywac sie nie bede,ale jak u was jest domu?bo u mnie nikt się nie liczył nigdy z moim zdaniem itd i w szkole to samo wiec moze to sie wynosi z domu,podswiadomie wiesz ze sie nie liczysz i tak sie zachowujesz jakbys sie nie liczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz jestem po 40stce
a w sumie zostałam odlutkiem tylko że ja do ludzi lgne...jak ich mibrakuje to szukam musze rozmawiać chocby na czacie ale czuje wtdy że sa istnieją. Ale takie trwale znajomości ktorych kiedyś było wokól jest mniej . Niby zawsze jest mozliwość pójścia dokogoś ale jakoś nie chce narzucac sie nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez juz dawno po 40-tce
brak znajomych to nie tylko sprawa domu czy wychowania, to tez zalezy od nas, od charakteru :( na ogol sa to ludzie spokojni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to jest _____znawca
wiem czemu tak sie dzieje piszcie na mojego e-maila a pomoge :D serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro 01
ja tez juz dawno po 40-tce zgadzam się z tobą to nie zależy od domu po prostu od tego czy jesteś bardziej kreatywny w myśleniu w tym co robisz takie czynownik przekładają sie w dosyć negatywny sposób na relacje miedzy ludźmi niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro 01
czemu tak sie dzieje nie mzesz napisać tutaj na tym forum ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-mam-tak-samo
jak wobec tego ze nikt was nie lubi bądź ignoruje znalazłyście chlopaków? ja sie bartwie bo zawsze jestem traktowana jak powietrze i faceta nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-mam-tak-samo
halo halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro
hej co tam u was gdzieś mykacie na sylwestra ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro
czemu ludzie sa tacy upierdliwi chyba chyciłem depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro
poraz kolejny szkoda gadac :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minga18
czy ja wiem,jak to jest u mnie z tym czyms odpychajacym,nigdy nikt mi nic takiego nie powiedzialam,raczej mysle ze sama sobie to wkrecilam,szukajac winy w sobie..ja zawsze jakos tak stałam na uboczu..zylam bez ludzi ..dzis juz prawie sie przyzwyczailam do tego ze ich wokoł mnie brak..niedługo sylwester i troche lipa..no ale ja jezeli mam wybor meczyc sie w jakims gronie a siedziec na tylku w domu,wybieram wersje drugą.. wiadomo ze są dni ze placze i jest mi mega zle..ale sa tez dni ze hmm lubie ten spokoj i cisze dookola...a nawet bywa ze meczą mnie ludzie..chyba dziwny ze mnie człowiek. tak sobie tez mysle ze meczą mnie czesto pytania innych typu dlaczego Ty dziewczyno nie znajdziesz sobie chlopaka i tego typu..niby wiem ze brzydka nie jestem jakos strasznie.jestem usmiechnieta..i podobno bez problemu znalazłabym tego chlopaka no ale hmm to nie jest takie latwe..bo mimo wszystko mam swiadomosc ze mam dosc trudny charakter i potrzebny mi ktos kto mnie zainspiruje.. a moze poprostu jeszcze niedojrzałam do miłosci?a moze czekam na ksiecia z bajki i za duzo chce?a moze poprostu boje sie:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el intro
Po pierwsze nie obwijana siebie ino pomyśl czemu tak jest ze nie umiesz sie w jaki kol wiek sposób zinterpretować się z otoczeniem. Zrób krótki inwentarz zachowani swoich "znajomych" po czym sie dowiesz ze swoje zachowanie odbiega od nich o 180 stopni tzn. nie interpretujesz sie z ich przekonaniami ze impry dragi sex bez zobowiązani jest ok .Czy w takim razie uważasz siebie za nie normalna ??? mam nadzieje ze nie pomyliłem sie co do przekonani twoich znajomych;) Po drugie posiadać partnera nie jest trudno gorzej mieć osobę zaufana komu możesz sie wyżalc z kim będziesz mogla porozmawiać. Wiesz ja jestem tego zdania ze taka kwestia jak miec kogos jest nie bywale ważna w naszym zyciu ale miłosc jest to też po czesci forma oszustwa czesto slysze moich znajomych którzy mówią pisza na gg opisy kochma cie a nie maja jakiej kolwiek wiedzy o tej materii myślą ze miłość jest związana za odczuciami fizycznym na tym sie zaczyna i na tym sie koniczy .Ja nie mam kobiety a bym bardzo chcial miec ale widzisz nie potrafił bym powiedzieć komuś prosto w oczy ze go kocham po pół roku czy nawet krótszym okresie bycia razem tylko dla tego żeby uszczęśliwić partnerkę jak to jest zwykle zauroczenie spojrzeniem intonacja dzwieku gestami słowem itp . Dlatego tyle jest rozwodów ze człowiek myli zauroczenie z miłością Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×