Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zosia_samosiaaa

nikt mnie nie lubi, nie wiem czemu - zawsze tak bylo...

Polecane posty

Gość ja tez naleze do was
Tak - tez mi się wydaje, że to wszystko zalezy od wieku - jak bylam w lo to tez nie znosiłam sluchac o tipsach, imprezach itp. ale niestety tez należe do ludzi którzy nie potrafia znaleźć wspólnego języka z otoczeniem a już w szczególności z rówiesniakami - zawsze tak bylo a teraz mam 23 lata nie lubie mówić za duzo, mówie jasno i konkretnie, najlepiej sie czuje w towarzystwie rodziny i wtedy mi tematów nie brakuje , zas mój facet jest 10 lat starszy i tez sie jakos dogaduje. Zas z rówiesniakmi to porazka......juz od podstawówki az po studia - wiecznie zgrzyty, niezrozumienia, niedomówienia, ludzie mnie olewaja niezaleznie od tego jak bardzo sie staram jestem po prostu zbyt spokojna, dojrzała, nie rzucam słów jak z karabinu maszynowego . Nie wiem jak to rozwiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam troszkę inaczej...ale tylko troszkę :( W grupie jestem duszą towarzystwa, zawsze radosna, zabawna, pomysłowa... Zawsze słysze, ze jestem świetna, niesamowita, boska. Przy rozstaniach [np po maturze] slyszalam od wielu, ze nie wyobrazają sobie zycia beze mnie, codziennego kontaktu itp. W tej chwili (rok po maturze) utrzymuja ze mna sporadyczny kontakt AŻ dwie dziewczyny, reszta nawet nie skrobnęła smsa czy na gg z pytaniem co robie... Jakos bezbolesnie przezyli to \'rozstanie\' i szybko zapomnieli o moim istnieniu. To samo na studiach...Zajebisty kumpel, zawsze razem, wszedzie razem ;) gdy postanowilam, ze rezygnuje z uczelni [chce isc na inna i inny kierunek] prawie sie poplakal i byl zdolowany, ze sobie beze mnie nie poradzi bla bla. Jak łatwo się domyslic - kontakt się urwał :] Wczoraj wieczorem, czytając ten topic i zastanawiając sie nad sobą, pomyślałam, ze moze oni wszyscy byli wobec mnie nieuczciwi, dwulicowi , no ale z kolei to glupie, zeby tyle osób posądzać o takie same cechy, nie ? ;) Zauwazylam tez, ze nigdy nie mialam przyjaciolki. Chwilowe znajomosci ok, przyjazni nie potrafilam nawiazac. Nadal nie potrafię. O dziwo mam chlopaka, juz ponad dwa lata. Ale jednak brakuje mi tej przyjazni, takiej kobiecej, pogaduszek porad, ploteczek, nigdy tego nie zaznałam i az przykro się robi, gdy o tym myślę :( Nie jestem ani brzydka, ani głupia, lecz sympatyczna, smiechnieta, otwarta, latwo nawiazuje kontakt z ludzmi. Wiec co jest ze mna nie tak ? Bu !?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w podstawowce bylam odludem (chyba dlateo, ze jestem dosyc powazna jak na swoj wiek i nie interesowalo mnie to co innych dzieciakow... dlatego nie moglam nalezc z nimi wspolnego tematu) Gdy skonczylam te koszmarna podstawoe i poszlam do nowej szkoly znalazlam wspaniale przyjaciolki:) Ale coz... teraz wyjechalam za granice i niestety widuje sie z nimi dwa razy do roku :/ Ale kontakt sie ni urwal, co wiecej one sa nadal moimi przyjaciolkami, a to rozstanie tylko mnie upewnia, ze sa najwspanialsze na swiecie:) Kazdemu zycze znalezienia takiej przyjazni. A powodem odosobnienie moze byc niesmialoc lub nawet to, ze jestesmy mili! Wtedy ludzie zczynaja nas wykorzystywac! Nie mowie, zeby byc nie milym, ale nie mozna dawac soba pomiatac. Poza tym duzo zalezy od osobowosci... Niesktorzy maja we krwi kontaktowosc i wylewnosc co pomaga w zdobywaniu \"przyjazni\" Ale czesto te \"przyjaznie\" okazuja sie falszywymi, zaklamanymi relacjami, wiec raczej nie warto miec takich znajomosci. Ja osobiscie wole nie miec w ogole przyjaciol niz kumplowac sie z dwulicowcami. Aaaa i musze dodac, ze odkad wyjechalam za granice nie znalazlam tu znajomych... Ale mam tych w POlsce(i to mnie trzyma)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzekacie ludzie
bo przynajmniej macie drugie polowki. A ja? Nie mam ani przyjaciol ani milosci, bo z nimikm nie moge sie dogadac. Wiec docencie przynajmniej to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, tylko pomyśl co sie dzieje kiedy jest jakieś spięcie z ta połówką, hm ? nawet nie masz sie z kim podzielić swoją złością czy żalem, nie masz z kim porozmawiać czy poradzić się :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhu-jehu
To nie prawda, że nie lubi się tylko osób spokojnych. Ja zawsze miałam koleżanki. Zawsze byłam lubiana i każdy chciał się ze mną kolegować, aż do pewnego dnia w 5 klasie podstawówki. Wszyscy są przeciwko mnie, nazywają mnie wieśniarą. Tylko dlatego, że dobrze się uczę i jestem dość spontaniczna i staram nie przejmować sie tym co inni o mnie myślą, a i tak mnie nie lubią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesmiala
kol ktora mnie nie lubi jest z pod znaku kozioroszca , to chyba najgrubszy znak jest gruba , otyla i troszke bardziej lubiana odemnie ale to dziwne bo tyko moja klasa mnie nie lubi a wszyscy inni jak najbardziej wiec nie wiem co robic odpoweidzccie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justina473
ja w szkole mam tak samo. czuje sie nikomu niepotrzebna, juz nie wiem co mam robic. mojej klasie nic sie nie podoba tylko ciagle mnie wyzywaja i oczerniaja. moze ma ktos z was jakies rozwiazanie na takie problemy. moje gg to 1918676 - jezeli macie jakies rady dla mnie i chetnie ze mna pogadacie napiszcie prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba normalny
przynajmniej raz w tygodniu mam doła.Mam 17 lat i chodze do liceum.Jestem raczej głośny na lekcjach,nie jestem brzydki,dobrze gram pilke i nie tylko.W podstawówce ludzie raczej nie bylem jakos lubiany.Często mi dokuczano i wyśmiewano sie.Musiałem zdawać sie z ludźmi,z którymi normalnie bym się nie zadawał,alemusialem z kims gadac.Teraz jest lepiej.Jestem pewny siebie i nie w miare swoich mozliwosci nie pozwalam innym dmuchac mi w kasze.Jednak jezlei jestem z kolegami na przerwie siedze z nimi,to odnosze wrazenie ze rozmawiaja do siebie.Odnosze wrazenie ze mnie nie lubia.W ławce siedze z takim jednym gosciem,ktory jest w podobnym polozeniu jak ja.Dlaczego tak jest ze to nie ja jestem dusza towarzystwa czemu to mnie wszyscy nie chca sluchac moich.Częso jestem wyśmiewany.Tylko niewiem dlaczego.W czym inni są lepsi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samitnik
Mam jednego przyjaciala w sklasie i całej szkole. A teraz na dodatek ma noge w gipsie i nie chodzi do szkoły. Dzisiaj musiałem pojechć do szpitala przez kolegów bo tak mnie nienawidzą. Jak wyszłem ze szkoły do domniekamieniem takim potężnym kamykiem rzucił i dostałem w głowe. Skonczyło się to na 10 szwach.I tak jest codzenie wczoraj dostałem z piąchy w głowe. A pare dni temu biegłem i mi noge podstawił aż się przewruciłem i urwał mi się film. Mam 10 lat. I niewiem co mam zrobić. Ale mama mnie pociesza : "Lepiej mieć jednego przyjaciela prawdziwego, niż całą mase do bani". Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE P
"bo ile mozna sie zachwycac ile ktos wychlał..." -to z 1 strony topiku. a ja wam powiem tak. mam swoje zdanie i swoje poglądy i akceptujemy sie nawzajem z moimi przyjaciólmi, trzeba znać swoją wartosc-wtedy nie m,usisz zmieniac poglądów pod przyjaciół. moi mnie lubią jaka jestem, i ja ich także;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj się bardziej otworzyć do ludzi...i jak boisz się swobodnie wypowiadać jak jesteś w jakiejś grupie ludzi z którymi nie jesteś blisko zaznajomiona to spróbuj sobie pomyśleć...a co mnie obchodzi będę mówić co chce jeśli im się nie spodoba to mają pecha...i ja jak jestem w nowym towarzystwie to staram się gadać z każdą osobą z osobna wtedy jest jakoś łatwiej.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gory ciagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xwoman
Ci ludzie, którzy was masowo nie lubią potrafią chodzić do kościółka i nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że są źli. Nie lubić kogoś wraz ze wszystkimi- doprowadzić go do samobójstwa czyli wyrządzić wielkie zło, a przecież wystarczyłaby odrobina asertywności i żaden odludek nie musiałby się zastanawiać co jest nie tak.. Dziwne, że nikt tego tu jeszcze nie napisał, bo podobno nikt was nie lubi, więc powinniście wiedzieć jak to jest. Przyczyna leży w nietolerancji społeczeństwa, a nie w was. Pozdrawiam Tolerancyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adelheit
Jestem jedna z was, niestety... Z wygladu ok, głupia tez chyba nie jestem, ale mam cos, co odstrasza, a mianowicie jak to wielorotnie słyszałam "suczy wyraz twarzy". Kiedy pojawiam sie w nowym miejscu od razu zostaje sama, po 3 minutach krążą już plotki o tym jaka jestem wredna. Zebym niewiem jak była miła,jak starała sie kogos przekonac i pokazac przy tym ze jestem normalna dziewczyna, nikt nie próbuje mnie poznac, wszyscy oceniaja po wygladzie (mam strasznie "lodowate" spojrzenie, i nic na to nie poradze niestety...). Z natury jestem otwarta, potrzebuje ludzi, tymbardzej mnie to boli. Od pewnego czasu zaczęłam zamykać się w sobie - boje sie kolejnego odrzucenia, poza tym lubie mowic to co mysle, a raczej lubiłam... teraz juz sie nawet nie odzywam, bo to pogarsza sytuacje. Skutek: plotki o tym ze patrze na wszystkich z wyzszoscia i nie chce nawet z nimi gadac... Czego nie zrobie wychodze na nadeta i z pretensjami do bycia ksiezniczka. W srodku jestem inna, ale tego "srodka" nikt nawet nie próbuje poznac. Wszyscy odsuwaja sie po pierwszym spojrzeniu. Nawet moj jedyny kolega, który to rozumie, czasami "łapie" sie na moje zimne spojrzenie. Co mam zrobic, przeciez nie wydrapie sobie oczu, anie nie zrobie operacji plastycznej. A wiem, ze z taka twarza nigdy sie nie odnajde wsrod ludzi. Jeżeli ktoś ma podobny problem i chciałby pogadać, piszcie na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowitaa
Jak to wszystko przeczytałam, to postawiłam sie w waszej sytułacji...jestem pewna, że jest wam ciężko...Więc może to głupie, ale chciała bym wam pomódz..Założyłam Bloga: www.sławy.mylog.pl jest on o gwiazdach, ale chciała bym w nim umieścić podstronę w której (Jeśli chcecie) było by coś o Tobie (sam/sama) wcześniej byście to napisali i jakiś kontakt z wami, GG, e-mail czy coś... WIEC JEŚLI CHCESZ SIĘ Z KIMŚ ZAPRZYJAŹNIĆ, NAPISZ NA MOJEGO E-MAILA jowita0011@onet.eu lub na GG 4828814 coś o sobie, np (Imię,psełdo,wiek,miasto,co lubisz robić, z kim chcesz sie zaprzyjaźnić i kontakt z tobą) a ja umieszcze to na specjalnej podstronie DLA WAS :) Będę bardzo wdzięczna, jeśli ktoś napisze do mnie:) Inne pytania proszę zadawać na Blogu, emailu lub GG :) Paa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek sobolek
Witam. Kiedy weszłam na tą stronę spadł mi kamień z serca. Okazuje sie, ze nie tylko ja mnie zdaje sie, ze ludzi mnie nie lubią. Wiem, ze to brzmi głupio ale pociesza mnie myśl, że jest nas więcej. Mam 17 lat i jestem spod znaku ryb - niestety ponieważ bardzo trudno dogadywać mi sie z innymi. Mam jedną przyjaciółkę jeszcze z czasów gimnazjum i 2 znajomy z którymi utrzymuje sporadyczny kontakt. Nowa szkoła okazała sie dramatem. Czuje sie wykorzystywana i nie lubiana. Powoli staje sie to moja fobią. I tutaj zgodzę się z tematem poruszonym na początku - nie potrafię zgrać się z elitą ponieważ nie mam doswiadczeń w picie paleniu, rzyganiu i urwanych filmach zwanych potocznie : najebywaniem się. Oczywiście ma to swoje podłoze też w tym, ze jestem raczej nieśmiała i mam bardzo zaniżona samoocene. Zdaje mi sie, ze na to jak teraz sie zachowuje miało wpływ zdarzenie z końca podstawówki kiedy to nagle z jednej z najbardziej lubianych osób w klasie zmieniłam sie w popychadło, odwrócili sie ode mnie wszyscy \'przyjaciele\'. Moi rodzice nie zrozumieli tego więc cierpiałam w samotności xD Brzmi to jak z mydlanej opery ale wtedy straciłam resztki godności. Naszczęście w gimnazjum sytuacja poprawiła się: natrafiłam na wspaniałych TOLERANCYJNYCH ludzi. To najwspanialsze czasy mojego życia;) Teraz próbuję zgrać sie z otoczeniem, szukam choć jednej prawdziwej koleżanki. Siedzę w ławce z osobą, która lubi mnie gdy jestem jej potrzebna. Wierząc, ze jest moja przyjaciółką zrobiłam nawet coś złego wbrew sobie. A teraz za każdym razem kiedy muszę wracać do szkoły niemal płaczę. Pomóżcie xD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka3213
Cześć dziewczyny postanowiłam do Was dołączyć no cóż.......też niestety mam z tym problem. Niedługo zmieniam szkołe i postanowiłam,że musze kogoś poznać bo przecież nie chcę być odludkiem:(:( Pozdrawiam i mam nadzieje,że będzie was tutaj jeszcze więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też dołącze
ale mnie lubi może moja psinka moje dzieci czyli jednak ktoś no i mama ona mnie zawsze lubil i kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie też mało kto lubi
ale się tym nie przejmuje, nie umiem wchodzic w bliżesze związki z ludźmi i jak znajomośc robi się zbyt bliska to ja kończe ( taki mam wewnetrzny przymus żeby danej osoby unikać).tak samo ze znajomosciami z netu - co jakis czas zmieniam numer gg i niektóre znajomosci kończa się na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka3213
Hej dziewczyny :D co takie pustki tutaj?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesVobo
ja mam swoj topiki na uczuciowym zapraszam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzekk
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfhiehooooooooo
upppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjklkllllllllll
doskonale Was rozumiem miaam tak od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka3213
monika535 nie przepisuje się do innej szkoly bo teraz mi się nie opłaca za 4 miesiace skonce ta szkołe a później pójde do innej i niewiem czy będzie lepiej ale mam nadzieje,że tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mogielek
znam rozwiązanie problemu zosii samosi, otóż tak: WIĘKSZOŚĆ LUDZI TO TOTALNA CHOŁOTA, SĄ NIELICZNE JEDNOSTKI KTÓRE SĄ WRAŻLIWE I INTEGENTNE ALE TO WŁAŚNIE ONE SĄ TĘPIONE Z ZAWIŚCI PRZEZ SZARE MASY, MY - INNI POWINNIŚMY SIĘ ZJEDNOCZYĆ PRZECIWKO "NORMALNIAKOM" I POKAZAĆ IM DO CZEGO SIĘ TO ŚCIERWO LUDZKIE NADAJE. TO TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolek-sobolek
Monika ja mam bardzo podobnie. W podstawówce ( naszcęście w ostatniej klasie ) uwzięły sie na mnie 3 dziewczynay, a ze sprawowały 'rządy' w klasie wszyscy uważali mnie za gorszą. Po tym wydarzeniu przyszło gimnazjum i powiem tak to była bajka. Ale strach przed odrzuceniem mam zakorzeniony. Aktualnie chodzę do pierwszej liceum. Jest strasznie. Po tym świetnym gimnazjum to jest jakiś dramat. Najgorsze są lekcje wf. Ludzie może nie olewaja mnie tak całkiem ale część ( znowu ci 'naczelni' klasowi ) daja mi do zrozumienia, ze ani nie jestem jedną z nich i traktują jak podistotę. Nie mam przyjaciółki i nie potrafię sie odnaleźć w tej rzeczywistości. Przychodzę do domu i z reguły płaczę (:P) nic mnie nie cieszy, czuje sie samotna. To wszystko pogłębia jeszcze to, ze nie mam faceta. I nigdy nie miałam. Po prostu sierota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×