MÓJ MĄŻ POKONAŁ RAKA!ziarnica złośliwa IIIB

Mieszkam z rodzina(mezem i dwojgiem dzieci ) w Birmingham. W sierpnu zeszlego roku dojechalam tutaj do meza, ktory pracowal totaj od roku...po miesiacu polecial do Polski..po nasz samochod.\"przy okazji\" poszedl do lekarza poniewaz od jakiegos czasu zle sie czul...zlewy potu nocne, bol w kosciach, wiegasne wezly nad obojczykiem, na szyji ...diagnoza brzmiala jak wyrok...ziarnica zloscliwa w stopniu bardzo zaawansowanym...bylam na Wielkiej Stopie...rokowania...marne...swiat sie zawalil....bylo strasznie...ale moja wielki maz...powiedzial sobie i mnie przy okazji...teraz jestem chory...ale za pol roku jestem zdrowy! tyle daje sobie czasu....Jak powiedzial...tak zrobil....Miesiac temu mial ostatni wlew chemii...cztery dni pozniej..TK..na wyniki czekalosmy poltora tygodnia...pierwszy opis mowil...czysto...tylko jeden powiekszony welzel nad obojczykiem!radosc!!dodam,ze zajete byly wezly wszystkie...po prostu wszysciusienkie!..po tygodniu...konsylium lekarskie dopatrzylo sie ..jeszcze kilku powiekszonych welzlow w klatce piersiowej!...znow czarne chmory...czyzby trzeba bylo poteznej dawki chemi....po ktorej zycie ratuje sie autoprzeszczepem??? Decyzja konsylium -PET...badanie odbylo sie tydzien temu w poniedzialek...wyniki mamy od soboty!!! MOJ MAZ JEST ZDROWY!!!!te powiekszone welzly...to tzw \"rusztowania\"...pozostalosci po nowotworze...tkanka niegrozna...poprostu...jakies zwloknienia !! Boze dzieki Ci wielkie!!!! niezbadane sa moce ludzkiego umyslu! polaczone z odpowiednim leczeniem ...moga zdzialac cuda! Przed nami jeszcze piec lat ..niepokoju...najbardziej pierwszy... Byl to jeden z najgorysz okresow w mym zyciu...okres lekcji...zmiany...bolu...strachu...potwornego strachu...zostal niepokoj...ale wierze,ze bedzie dobrze!! [19:55:43] izakrawczyk napisał(a): mozeszhahahah [19:56:03] izakrawczyk napisał(a): ale jakbym jakiego bleda zrobila...to troche siara...nie...hihihi

jak się czyta takie rzeczy, to chce się żyć :)_ zdrowia i szczescia wam zycze :)

oj ...hahah sorki...za dozo wkleilam... ale poprosilam moderatora...moze bedzie tak uprzejmy..i skasuje co trzeba :D:D:D Lukaszku dziekuje ...ja tez zawsze z Toba ....Ty sam jestes bohaterem!ja znam Lukasza...no tez pokonal ...innego! Specjalista! Witam! zapraszam :D

Specjalistka..dzieki...na wzajem .. chyba pojde spac...zmeczenie moje siega zenitu...moje nerwy odpuscily...

jestesm;) i bede ;-)

Cześć ! Birmi! Cieszę się, że jesteś Miło mi też widzieć starych znajomych! Cieszę się razem z Tobą i Twoim mężem. Czekamy na dalszych wyziarnicowanych złośników!!! Mam nadzieję na dobre wieści po połowie mojego brata! Na ten czas natomiast kciukaski i buziale A na cześć Twojego M -

czesc Endo!!!;-);-);-) czesc Lukasz;-);-) specjalistka witamy;-) Birmi - dawaj Twojego biusta chcem sie przytulic...;-) Endo - mamy zywy dowod co czyni wiara... mamy zywy dowod jak bardzo : ja nazywam to afirmacjami ; zalozenia sa siła naszego umyslu...: jeszcze raz polecam Louise Hey.... przekaz bratu ze trzymamy kciukasy, pozdrawiamy, ... mysl ; \"jestem zdrowy\" NIECH MU BEDZIE JAK MANTRA... czasem nie wszystko idzie od razu super..ale to ciagle mozna zmienic... ja czesto mawiam: jesli Bog dal mi druga szansę to nie na darmo cos trzeba zmienic w sobie, w nastawieniu do swiata i ten czas sluzy nam na zblizenie sie do tego...jak i co..

I ja sie melduję. Żona (stara, od 25 lat) M. chorego od grudnia na przewlekła białaczke szpikowa. na razie dzieki wspaniałemu lekowi tzw. trzeciej generacji Jest OK, chociaz jeszcze w styczniu toneliśmy. Teraz lód kruchy, ale na powierzchni.Strach jest duży bo lek może przestać działać, a trzeba go brac bez przerwy.Niestety szansa na wyleczenie jest tylko przeszczep szpiku, a to w przypadku mojego M. z róznych powodów jest b. mało prawdopodobne. Po za tym na stanie dwie córki studentki. Ciesze sie bardzo dziewczynkii że widze tu znajoneme twarzyczki ( by nie powiedzieć bużki)!!!!! - Ja dalej nie umiem wstwiac tych buziek, chyba jestem jakos mało rogarnieta!. Miłego dnia!!

Savan To dla Ciebie... http://forum.o2.pl/emotikony.php

dzien dobry!! jeeejjj witam dziewczynki!!!ciesze sie ze Was widze:D:D:D Endo kochana trzymamy kciuki za braciszka!!da chlopak rade nie ma co!On ma cel!!!w zyciu wiec musi byc dobrze!! Savan[kwiat ] ...blizniaczko moja!(znaczy sie zono meza)Twoj malzonek jest wielki! on ...ma dla kogo zyc! ma najwspanialsza kobiete na swiecie!pozatym.... posluchajcie Juny!noa tez \"dziada\" pokonala..i to nie byle jakiego...wie co mowi!ten jej...ponoc nie uleczalny...a jednak... Lukasz,Specjalistka mode...trudno musi tak zostac widocznie..hahahahahniech wszyscy wiedza...ze maja do czynienia z roztrzepana dyslektyczka hihihihi

Birmi! Moja Ania ściska Ciebie i Twojego M mmmmmmooooooooooooooooooocnoooooooooooooooooo! i całuje też.. .

Musimy się spotkać w realu.... A jak sie nie da, to może w tesco czy innym lidlu...hehe ... hihi.. :-D :-P

Endo! przecie wiadomo ze musimy!...w kocu te pare kilometrow ja odwiedze rodzinne strony ...chyba nie bedzie problemem! Podobasz mi sie kolezanko...badz soba! dostalam dwa listy....odpisalam...zaprosilam...

Endo... nawet czas znajde a co....i pozbieram sie...i przynde do tego liedla hahah u nas wlasie buduja;-) a tak w ogole z ktorej czesci jPolski abo swiata?piszesz;-)

Junaczek , a Lodzi ....;) ni mom czasu lete do szkoly ...zagladne pozniej ;)

o rzesz ty...Juna! dla Ciebie!;)

cyt.: niezbadane sa moce ludzkiego umyslu! polaczone z odpowiednim leczeniem ...moga zdzialac cuda! Przed nami jeszcze piec lat ..niepokoju...najbardziej pierwszy... Komentarz: leczenie + pozytywne nastawienie psychiczne faktycznie mogą czynić cuda. Udowadnia to Goleman w "Potęga ciała" pisząc, że organizm odpowiednio prowadzony zdolny jest w >90% pokonać lub nie dopuścić do choroby. Polecam "Trebning autogenny" wg Mironskiego, "Potęgę ciała" Golemana, oraz www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Birmi....no wiesz....hm tego... tak zle nie bylo ze mną.... chyba ;-);-) lekarz co prawda po czterech latkach dopiero orzekł (wczeseej sie nie przyznawal) ze \'teraz to pozyjemy;-)\" tych słow nie zapomnę ;-);-) ale smiec uciekl to fakt...hahah Juna nie dala mu sie przemycic ....tylko tyle, wyobrazala sobie kazdą komoreczke ze sobie zdrowo pląsa i juz;-)

A ja z Wielkiej Polski jezdem sobie. Za pół kilometra mam juz województwo łódzkie...

no to...haha ja z Małej Polski;-) ale to juz chyba pamietasz/

Birmi ! Ty też zwróciłaś uwage na szlechetną powściągliwość bijącą od mych słów???????? chociaz pewnie nie szlechetną. Raczej wystraszoną!!! :-P :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

mam 35 lat ...krecone blad wlosy ..i czesto ostatnio sie smutam i zapadam w sobie ale....AMOR VINCIT OMNIA :)

jasne.....a moze sie zaczernisz????? chyba znamy Twojego nicka cio??? buziam

:) :) :)

Jna mnie rozgryzla ...cio :)

Birmi rozumiem ...i jestem ...

Ryjku ! My tu bardzo kumate z łaciny. W ogóle klasyka antyczna to jest to. Jakby nie patrzeć. I klasa i antyki.... :-P hihihihi

jestem...nie poszlam...moja corcia...zachorzala...maz musi sprawe wazna zalatwic... no i jestem! Endo...no cos ty ...;) Ryjek!!!! Juna...nie badztaka skromna... Pomaranczko , dzieki ...moze na czarno...?

Ryjku- ale nam dałaś zagadkę;) No to ja także odpowiadam na zaproszenie i jestem Przedstawić się...? No może w skrócie dla niewtajemniczonych...: Od pażdziernika 2006 wiem, że jestem chora na ziarnicę złośliwą IVB, obecnie jestem po 14 chemiach, zostały jeszcze 2 :) No i wierzę, że na tym się skończy i dołączę do grona szczęśliwców Birmi- teraz to napewno nerwy puszczają... znam to uczucie... Może to głupie porównanie ale jak pierwszy raz w życiu miałam operację (wycinek węzła) i wogóle pierwszy raz byłam wtedy w szpitalu, to jak wróciłam z sali operacyjnej to poprostu zaczęłam płakać i się trząść... tak poprostu- nerwy zaczęły puszczać. Ale to wspaniałe uczucie, bo wiadomo że mamy już coś za sobą...

Madzia! witam :D pewnie ,ze puszczaja...mam fazy od chichotu nie wytlumaczalnego...po lzy szczescia...po glopawke calkowita!absolutna...a czasem mnie jeszcze jakie smutki dopadaja...ale zadko!!! musze spadac...wspolniczka moja wlasnie przybyla(plackowa);)