Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Dzień dobry My odpukać mamy zawsze przespaną całą noc ,jak Oliwcia zasypia tak koło 19-20 to budzi się o 4 tej na karmienie potem jeszcze drzemie do 6 stej ,albo budzi sie o 5:30 zjada i już nie śpi . Wole to opcje z pobódką o 4 tej ,nie wiem dlaczego . Czasami śpi niespokojnie np teraz przez katar ,wcześniej przez brzuszek .Wydaje mi się że w nocy refluks jej nie przeszkadza albo go po prostu nie ma . Martwi mnie to że mała już drugi dzień słabo je ,dziś wstała o tej 5:30 wypiła cała butelkę -głodna była bo nawet po płakiwała ,chciałam koło 10 tej dać jej znowu mleczko ale nie chciała ,odpychała butelke i już .Powiedziałam co bedzie to bedzie i podałam jej kaszke sinlac z dwiema łyżeczkami morelek ze słoika (zaznaczam że sinlak do tej pory dostała dwa razy i to po 2 ,3 łyzeczki tylko ,a morelek jeszcze nie dostała )jadła tak że uszka jej latały ,bardzo jej smakowało ,cała miseczkę wchłoneła ,a ja teraz się martwie czy przypadkiem to danie nie wywoła jakiejs alergii,bólu brzuszka i nie rozjuszy refluksu .Modle się aby sobie jej żołądeczek poradził z trawieniem tego .\ Ponadto ona w ogóle nie chce pić ,ani wody,herbatek -soków jej nie podaje bo się boję że ją za kwaszą ,zresztą owoców nie dostaje no dzisiaj 1 raz te morelki .Do tej pory piła mleko to duzo lynów przyjmowała ,a teraz bedzie coraz więcej posiłków stałych to przecież musi się nawadniać . Co dajecie do picia maluszkom Waszym i bardzo Was proszę o podpowiedz jakie owocki nie powodują zgagi .Jeżeli chodzi o dania z mieskiem to wcina wszystko już ,i nic jej nie jest -nawet nie ma niestrawionych resztek w kupce więc dobrze sobie radzi z trawieniem takich gotowych obiadków .Wprzyszłym tyg chce jej podać rybkę -zobaczymy jak to przyjmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daga masz racje ,nie każde zachowanie naszych dzieciątek jest spowodowane przez refluks .Nie dajmy się zwariować .Ale ogórka to może jej nie dawaj chyba że Miśce już dawałaś i nic jej nie było . Tak sobie myśle że może mała znowu jakiś skok rozwojowy przechodzi ,rozregulowuje sobie znowu plan dnia ,my to tak co jakis czas mamy ,nie zmieniają sie u niej tylko pory kąpieli i snu . Kiedy to moje dziecie w końcu sobie to wszystko poustawia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo powiedzieć nie dawaj...ona na widok kwasnych rzeczy aż sie trzesie i biegnie do stołu, że aż pięt nie widac. Lek. nam pozwoliła próbowac i z własnej roboty ogórkami i kapustą. Po ogórkowej były kwasne kupy i mega refluks, ale kilka gryzów tygodniowo lub parę łyżeczek soku z kapusty jej nie odmawiam, bo widać trochę kwasu potrzebuje. A z owoców surowych: banany można przy refluksie, parę kęsów arbuza, ale to rzadko. resztę owoców dajemy nadal gotowane (jagody, truskawki lub maliny z mrozonek) lub pieczone jabłko albo z kompotu wyłowione. Codziennie dostaje też kompot świeżo gotowany do picia (najczęściej z jabłek lub gruszek). Poza tym pije (ale juz bez rewelacji, jak kompot) herbatę rumiankową (bo odkaża bakterie z jelit) i koperkową oraz wodę (dotychczas gotowany zywiec, a teraz surową nałęczowiankę). Pije ok. 200-300 ml. na dobę, a więc też nie za dużo. z owoców jada też na 2. śniadanie kisiel na soku malinowym własnej roboty. Próbowaliśmy z surowymi owocami ze słoiczków Hippa, ale po ponad tygodniu codziennego dodawania do sinlacu refluks sie bardzo nasilił, więc zarzuciliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś pytał o ciężką noc?Igor odkąd nauczył się wstawać ma ogromne problemy z zaśnięciem,co go położę,to się podnosi ,a że jest śpiący,to taki stojący wyje,ale położyć się nie da,normalnie masakra jakaś!Pada wyczerpany do granic ok.18-19,a o 23 radosny,jak skowronek zaczyna trele.Dzisiaj z nim do 1 wojowaliśmy,aż wylądował wreszcie w naszym łóżku,ehh...mam nadzieję,że jak już się nasyci tym wstawaniem,to da trochę odpocząć. Skayla,ja też myślałam,że morelki to takie delikatniejsze niż jabłka,ale się chyba myliłam...po trzech dniach podawania,wróciły kwasy i ulewanie,więc całkowicie zrezygnowałam z surowych owoców i soków,a jak wczoraj tatuś jadł gruszkę to mały tak buzię przysuwał i dosłownie wąchał,że aż mi go żal się zrobiło,że bidulek nie może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas niestety sinlac z morelami jednak nie przejdzie .Mała ponoc marudzi strasznie ,pręży sie na rękach ,i bardzo ma wzdęty brzuszek .A ja w pracy :( Albo jeszcze jutro spróbuje może ona po prostu ma zły dzień dzisiaj ,czy lepiej nie próbować ?Czy moze podac jej sam sinlac i obserwować ? Jutro spróbuje banana surowego jej podac bo po tych ze słoiczków było zle ,chociaz po soku bananowym nie . Ugotuje jej dzisiaj kompot z gruszek ,a za jakiś czas upieke jabłuszko i jej podam. Żeby tylko chciała pic ten kompot . Daga czytałam że na forum tutaj że dzieciom z refluksem nie mozna podawac ryżu ,czyli nie moge jej zafundowac kleiku ryzowego jakiegoś smakowego ?A przecież sinlac też ma ryż .Ty chyba pisałaś lub inna z dziewczynek że jak sinlac został odstawiony na wieczór to dziecko spać zaczeło . Mała wcina od kilku dni chrupki kukurydziane ,moze kleik kukurydziany jej zrobić ? Chociaż kiedys po kleiku kukurydzianym i bananie był mega płacz. Tez tak pomyślałam ze my przechodzimy własnie od kilku dni na nutramigen 2 ,to znaczy dostaje go na noc i potem raz w ciagu dnia ,reszta karmień to nutramigen 1 -mam jeszcze dwa opakowania szkoda mi ich wyrzucac a zresztą kazali stopniowo przechodzić na 2 to przechodzę .Może ona rzadziej je bo nutramigen 2 jest bardziej kaloryczny i zaspakaja jej głód na dłużej . Mam też pytanie ,Daguś Ty jak zaczełaś rozszerzać diete u Miśki to zaczynałaś od owoców czy tak jak ja dopiero póżniej je wprowadzałaś .A może olać te owoce i jej nie dawać ,tylko ja już nie mam pomysłu co to moje dziecko oprócz mleka i dań obiadkowych może jeść np na 2 śniadanko . Chciałabym żeby menu miała ułozone np rano mleko potem załóżmy znowu mleko lub jakis kleik na nutramigenie lub kaszka smakowa potem obiadek na podwieczorek jakis deserek ,lub banan kolacja znowu mleko Jeżeli możesz mi coś doradzić bedę wdzięczna .Wiem że każde dziecko jest inne jedna mam nadzieje że moze dzieki Tobie jakoś to wszystko sobie poukładam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edafii a czym zastepujesz mleko .Podajesz Igorkowi kleiki ryzowe ,kukurydzianę ?Wprowadziliście już kasze manna ? Ja chyba tez bede musiała zrezygnować z tych owoców ,żeby mi tylko chciała jeśćten sam sinlac. Metlik w głowie mam . Napisałas że nie podajesz surowych owoców ,a gotowana gruszke lub jabłko ,lub pieczone .kompot próbowałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u nas wszelkie kaszki ryżowe,smakowe czy bez odpadają,pozostaje mleko z nutritonem,obiadek,sinlac,do którego można zamiast owoców dorzucić gotowane warzywko,np.dynię,cukinię,no i póki co wsio...trochę to ubożuchne,ale co poradzić?Można też pokombinować z kaszą manną,albo kaszką błysk.orkiszową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleik kukurydziany jest tylko z Nesle,a oni dodają bifidusa,po którym młodego okrutnie wysypało(bo dodatkowo ma skazę białkową)Do pieczonego jabłka się przymierzam,można też banana upiec ,ugnieść i do sinlaca dorzucić,co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kwietniu, tzn. jak Miśka miała 6 miesiecy, lekarka ułożyła nam tak menu: śniadanie i kolacja (ewentualnie w nocy) mleko z nutritonem, na 2. śniadanie - zupa lub jakiś inny obiadek, po spacerze: posiłek mięsno-warzywny lub warzywno-żółtkowy lub sam warzywny lub coś na słodko np. zapiekane jabłko z jakąś kaszką na wodzie, na kolacje Sinlac z dodatkiem owocu gotowanego. My tej diety zasadniczo się trzymaliśmy. Dopiero teraz nam ją lek. zmodyfikowała. Rzeczywiście coś wojowałyśmy z ryzem, ale to chyba były ataki refluksu nie nim spowodowane. Teraz już wszystkie podajemy i jest ok. Ale ja tylko po prostu ryz albo kleik ryzowy z bobovity (a nie Nestle), bo po wszelkich kaszkach Nestle u nas są problemy z brzuchem. Kaszek smakowych nie podajemy do dziś, wolę sama dosmaczyc gotowanym owocem lub bananem. Kupuję też na allegro jaglane kaszki Hippa, albo Milupy ryzowo-kukurydziane, bo kukurydziane kaszki na naszym rynku są tylko Nestle. Co do Sinlacu - ciągle nie wiem, ale fakt, ze Miśka jakby mniej się pręży i odgina głowę, odkąd na kolacje je kleik. To moze nie wina ryzu, ale tego chlebka świętojańskiego, nasza lek. mówi, ze są dzieci, które tego nie tolerują. ale zrobiłaś to na wodzie, a nie mleku? Proponuję, zebyś Oliwce kilka dni odpuściła aż się poczuje lepiej i dla pewności znowu spróbowała, ale sam (bo się pogubisz, czy to morele czy sinlac). niestety innych sposobów nie ma:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eddafi, to Igor nie je nic ryżowego (oprócz Sinlacu?), ale to wynik biffidusa, czy jednak zauważyłaś że ryżowy kleik (nawet z bobovity) coś Mu szkodzi? Bo pamietasz nam na początku lekarka kazała kleik wycofać, ale potem ponieważ po eliminacji produktów Nestle z biffidusem, pozostało nam niewielkie pole manewru powróciliśmy do kleiku i sama juz nie wiem... od wczoraj refluks szaleje - biały jęzor ciagle na wierzchu, palce w gardle, a oko i połowa nosa załzawione i czerwone, bo tak sie u Miśki objawia ulewanie do nosa (ale o dziwo na ogół tylko prawa dziurka...) więc to albo kleik po tygodniu się odezwał, albo wczorajsze ciasteczko maslane jak u Igora dało do pieca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jeszcze ja: ale kompot to mozna dopiero Oliwce po 8, czy 9 miesiącu (musisz sprawdzić), a na początek na pewno nie gruszkowy (bo to nawet dla dorosłych ciężkostrawny owoc). Nie masz wyjścia jak z owoców zacząć od banana (dobry pomysł z tym pieczonym) albo gotowanego, czy pieczonego jabłka...albo po prostu jak pisała eddafi dynia, cukinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny .U małej refluks szaleje bo ząbek wychodzie ,wyczułam dzisiaj ostre miejsce na dziąsełkach .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Co do przespanych nocy to ja za taką uważam sen od ok.19 do 6-7, a teraz Szymek śpi do ok.22-23 i zaczyna płakać, myk smok i śpi dalej do ok.2-3, później do 6-7 lub w międzyczasie kolejna pobudka. daga - owoce w słoiczkach chyba nie są surowe a robione na parze? Przy refluksie trzeba unikać surowego jabłka, a próbować z morelami, brzoskwiniami, śliwkami, gruszkami, bananami. skayla - Szymek ma już rok i też nic nie pije, góra kilka łyżeczek lub siorbnięć ;) wody (czasami soku z Bobovity w kartoniku) My właściwie jemy wszystko, owoce, warzywa, kaszki, mięska, ryby, ciasteczka, biszkopty, chrupaczki ryżowe, chrupki. Spróbuję podawać kaszki mleczne, kupiłam z Nestle mleczno-pszenna z biszkoptami. Wróciłam też do Sinlacu od czasu do czasu na noc, skoro niby za dużo mleka też nie dobrze (wg mnie nie jemy z dużo, bo 2xkaszka na 200ml i co drugi dzień jogurt czy serek). Żółty ser chcę wprowadzić i kakao, potem miód, a na końcu cytrusy i truskawki w sezonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eddafi - u nas było tak samo z Szymkiem jak nauczył się siadać to po kapieli jak go kładłam to wciąż siadał a ja go kładłam, potem jak juz umiał wstać to wstawał i tak go kładłam kilka-dzieciąt :) razy aż już był tak senny że usypiał. To minie, dziecko nie może nacieszyć się nową umiejętnością, inaczej wygląda świat na siedząco :) Teraz też czasami Szymek wstaje a ja go kładę i tak kilka razy np. przed dzienną drzemką. Dużo śpią Wasze dzieci w ciągu dnia? Jak to jest z nauką chodzenia? Najpierw dziecko nauczy się stać nez podparcia a potem ruszy? Szymek jeszcze sam nie stoi i nie wiem jak to jest. Wstaje przy coraz nowych rzeczach, ze swoim pchaczem zakręca idąc, przechodzi od jednej rzeczy do kolejnej ale nie stoi bez podparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim: zdrowia i samych radości dla Roczniaka:-))) na parze, mówisz....to by znaczyło, ze Mała po prostu nie moze brzoskwini i moreli, bo po nich było ewidentnie żle, a po innych gotowanych owocach jest ok. A z kakaem to ostrożnie, ja próbowałam żeby robić budyń z nim, to mnie lek. mało nie oskalpowała, że kakao nawet u dorosłych wywołuje zgagę. Przestraszyłam się i stoi, a tak jej smakowało:-(( A mleka też mi się wydaje, ze nie za dużo: nam powiedziała ze do 500 ml. na dobę możemy dawać. Niestety Miśka je więcej, bo od jakiegoś miesiąca budzi się na 2 butle w nocy, do tego śniadanie i kolacja kaszki, bo Sinlac na razie odstawiliśmy jako odpowiedzialny za jej nocne niepokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy jest zawsze ta sama zasada w spr. chodzenia. słyszałam, ze to rożnie bywa...u nas po Bożemu: stanie bez podparcia-chodzenie za 2 rączki-za jedną-samodzielne. A usypianie ze wstawaniem i kładzeniem to jednak wszech obowiązująca zasada;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do spania: Miśka zredukowała to do 1,5-2 godzin w jednej drzemce około południa a w nocy 10-11 godzin i tyle spania...a bywają dni, ze śpi pół godziny i pada ok. 18.30. Jakaś dziwna rzecz, że u nas idą dolne trzonowce, albo przedtrzonowce, a mamy na dole tylko jedynki. W każdym razie też już czuje pod palcem liczne kłujki w formie "korony",a wiec to nie byle jaki ząb;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ryżowych kaszek to jeszcze w miarę służy malinowa,bo po innych ulewa,że szok!nawet po samym kleiku bezsmakowym,więc chyba przyczyna tkwi w ryżu,bo po sinlacu też jest cofka,może nie jakoś bardzo,ale jest:(A z Nestle nie daję ze względu na tego bifidusa...no więc wybór niewielki...próbowałam z kaszką orkiszową,ale chyba też coś nie bardzo toleruje,bo znowu po niej kupy rzadkie...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mc-dulka,fajnie masz,że twój mały może tyle rzeczy jeść...u nas to nie przejdzie,tzn.chęci to i owszem by były,ale co potem,aż strach pomyśleć:( A sen u Igora,jak i on sam...nigdy nic nie wiadomo...nie ma stałych pór w ciągu dnia niestety,nic nie mogę zaplanować,mam nadzieję,że to się jakoś kiedyś zmieni,ale to bardzo dezorganizuje życie... Daga!zęby to chyba,o ile pamiętam tak jakoś nie po kolei idą(grunt,że idą!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dulka, wszystkiego naj naj dla Szymusia z okazji urodzinek:). Uff..ale sie rozpisałyscie, nie zdazyłam wszystkiego nawet dokladnie przeczytac. Przez to, ze wrocilam do pracy, jakos na wszystko mam teraz za mało czasu, no i Julka chora=marudna, wiec trzeba sie nia cały czas zajmować. Julka potrafi sama stac bardzo długo, ale nie ma odwagi postawic kroczku, ale mysle, ze to kwestia czasu. Co do regularnosci, to długo tez miałysmy z tym problem, nie moglam nic zaplanowac. Teraz spi w nocy 11,5-12,5 godz, i w dzien ok.12:30 ma drzemke, z reguły od 1,5-3 godz. A w przedszkolu kłada ja 2 razy i spi jakos po 1-1,5godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla, u nas tez był problem z piciem, jak zaczelismy wprowadzac stale pokarmy, piła max.50ml wody lub herbatki i tez sie troche marwiłam, no ale stwierdziłam, ze przeciez na sile jej nie wcisne. Po jakims czasie (chyba tak dopiero ok.8 m-ca, nie pamietam dokladnie) zaczela pic wiecej, no a teraz wypija jakies 2-3 buteleczki po 125ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W imieniu Szymcia dziękuję za życzenia :) Jutro impreza więc dużoo roboty od rana :) Szymuś jeszcze sam nie stoi a za 2 rączki już chodzi, od jakiegoś tygodnia dopiero i nawet za 1 rączkę ostatnio potuptał kilka kroczków daga - kakao nie skojarzyłam z refluksem, dzięki za ostrzeżenie. Kakao jest silnym alergenem, podobnie jak truskawki, miód, orzechy czy mleko krowie. U nas dziś jedna kupka jakaś nieciekawa była, zielonkawa i znów pupka trochę odparzona, a już 2 dni było w miarę, nie wiem co jest, wcześniej nic się nie działo. Na pleckach mamy szorstką czerwoną plamkę i troszkę drobnej wysypki i nie wiem skad to. Dziś na śniadanko zjedliśmy całą kaszkę glutenową - z bobowity 7 zbóż z jabłkami i śliwkami, wcześniej dawałam kleik kukurydz.z 2-3 miarkami kaszy glutenowej. Kupiłam też mleczno-pszenną z biszkoptami z Nestle, zobaczymy czy posmakuje. Fajna kaszka ale też glutenowa to Nestle owsiano-pszenna ze śliwką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też sie dołączam do życzliwej zazdrości, ze Szymek może tyle jeść. U nas chęci też by były, ale możliwości brak:-( Moja lek. mówi, ze powinnam sobie gumową lalę sprawic, to by ją nie wysypywało niczym, a tak przy dzisiejszej chemii z żywości, wody itd. mam sie nie dziwić, ze coś tam sie plącze. Póki to nie jest dyskomfort dla dziecka i nie ma tego duzo, nie przejmować się...tylę moge Ci Dulka powiedzieć w sprawie wysypek, u nas też bywają, znikają, suche i czerwone i kaszki i pokrzywki...nie wiadomo po czym i skąd. Jeszcze raz polecam krem Dexeryl na wszelkie suchości i AZS. Naprawdę zmiękcza i łagodzi. Ma w składzie głownie ciekłą parafinę, więc można też jak mam Oliwki po prostu parafina jechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlaa78
No to jesteśmy po próbie dyniowo-ziemniaczanej i niestety porażka. Za to marchewka i ziemniak nagle zostały zaaprobowane. Kupy nieco lepsze, staram się zagęszczać co tylko się da, refluks sobie oczywiście nadal panuje i zaczynam wątpić, że cokolwiek się zmieni w najbliższym czasie. Poza tym zęby atakują, niby te górne w natarciu powinny teraz być, choć mam wrażenie, że dolne boki ma napuchnięte bardziej. Jest wesoło ;). Pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o wysypki,to mój średni przerobił rózne postaci,ale najgorsza była po wewnętrznej stronie ud,czerwone,swędzące plamy,grudki,strupki,no po prostu koszmar,który pojawiał się i znikał przez wiele lat!Trudno było uchwycić konkretną przyczynę,raz powodem mógł być chłód,innym razem rajstopki...a smarowanie emolientami z mocznikiem szczypało tak,jakbym polała spirytusem,pozostało kąpanie w krochmalu,maści różnej maści i czekanie aż wyrośnie...no i wyrósł,po drodze jeszcze przerobiliśmy ucz.na roztocza,duszności trącające astmą,ale to zupełnie inna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlaa!Jest jeszcze krem dyniowy z żółtkiem,na który i ja robię zakusy,bo jeszcze żółtka nie dawałam...może zasmakuje:) U nas załączyła się opcja MARUDA i co gorsza,nie chce się wyłączyć:(w łóżeczku źle,na rękach źle,ewentualnie na podłodze,ale tak,żeby do przedpokoju,do butów był dostęp,bo inaczej wyjec...pięści w paszczy,może to górne idą,ale za nic nie da zajrzeć,ehh...ciężko,oj,ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj małe biedactwa, ale jak wyrosną z tego wszystkiego, to na pewno nam wynagrodzą (proszę eddafi o nie wyprowadzanie mnie z błędu;-) Marlaa, to tak podobno jest, że jak polubią coś, to zaskakują, nawet po kilku tygodniach...a wiec jest nadzieja, że u Igora tak właśnie będzie:-) A już jestem pewna, że ząbkowanie nasila refluks. Przebiły sie dolne czwórki i jak ręką odjął z dnia na dzień język przestał być biały, ręce wywędrowały z gardla i odruch wymiotny sie wyciszyl. Oczywiście, nie na długo, bo nawet nie jesteśmy na zębowym półmetku - mamy osiem. Chwilami zastanawiam sie, czy u nas to nadal refluks - Mała po prostu bardzo dużo odbija, tak powietrzem, jak starsi ludzie chorzy na dwunastnicę, nawet po kropli witaminy D jest odbicie. Poza tym jak rozgrzebalam kupy, to w nich mix niestrawionych resztek, nawet włókna mięsa, a także tłuszcz (kupy są takie szkliste). Rozmawialam z naszą lek, bo kiedyś sugrowała przeleczenie Misi Kreonem - enzymami trzustkowymi dla poprawy trawienia. Ale teraz mnie pogonila, że wymyslam, że dzieci mają szybki pasaż jelit i że póki nie ma śluzu i innych kłopotów, to mam przestać grzebać. ze na pewno jakąś alergie lub nietolerancje ma, ale nie wiadomo na co:-( i że na wszelkie badania alergologiczno-trawienne (np. celiakie) jest za mala i powie mi kiedy mamy wystartować z badaniami.... wcale mnie to nie uspokoiło, bardzo sie boję, że ona źle wchłania (bo to dziecko naprawdę dużo je, a przybiera jak przybiera) i że bedzie taka lebioda z niedoborami witamin i minerałów. A kiedy eddafi robiliście synkowi jakieś testy alergiczne i jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - znów "szalejesz"! Proszę się uspokoić! :) Nie przeleczysz dziecka na wszystko a takim "truciem" lekami dopiero jej zaszkodzić bo organizm się wyjałowi i jak naprawdę zajdzie potrzeba żeby coś podać to nie będzie co bo maleńka będzie na wszystko odporna U nas SZymek ślini się tak że co chwilę wycieram mu brodę, poza tym zagryza dziwnie wargi, pcha łapki do buzi, więc u nas może "4" szykują się do startu? Poza tym ulał wczoraj po porannej kaszce, a wcześniej ponad 2 tyg. nic nie ulał. Daga my też mamy 8 zęboli: wszystkie jedyneczki i dwójeczki :) Co do nietolerancji glutenu to można zrobić jakieś badanie z krwi czy dziecko go toleruje czy nie (nie wiem czy konkretne np.na pszenicę czy ogólne, ale na pewno można) Marlaa - u nas dynia to był hit. Szymek ja uwielbiał (teraz też jemy ale sama gotuję, więc jest mniej intensywny smak). Jest też krem dyniowy z rossmanna, bardzo fajny i wspomniany przez eddafi gerbera z żółtkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×