Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Piszecie też o suchych plamkach.U mojej małej też sie pojawiają ,jedna na ramionku tuz przy szyjce a druga na klatce piersiowej i ja doszłam do wnosku ze to jest uczulenie u niej na nikiel .Mał ma bodziaki z niklowanymi zapinkami i sliniaki też maja takie zapinki i dokładnie te szorstkie plamki są w tych miejscach gdzie skóra ma stycznosc z tymi zapinkami . Smaruje te miesca sudokremem,czasami linomageiem,nieva sos, Schodzą . Acha i najlepszy proszek do prania moim zdaniem to jest biały jeleń ,po tym mała nie ma żadnych wyprysków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skayla, jedno co moge Ci powiedziec, ze to odbijanie to jeden z objawów refluksu, i nie jest to zwiazane z połykaniem przez dziecko powietrza. Tez swego czasu wymieniłam mase butelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też to wiem ,ale na prawdę ewidętnie odbija powietrzem i to tak beaaaaaaaabeabeabeabea ,ja myślałam że przy refluksie sa tkzw.pust odbijania lub ulewania .Ona odbija no tak jak po jedzeniu . Aj tam jedno wiem mam dosć tego refluksu i już .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to odbijanie, jak piszą Dziewczyny, nie ma nic wspólnego z połykaniem powietrza, to takie "be" z dwunastnicy. Miśka odbijała nawet po kropli witaminy D3 po kilka razy jakby się piwa napiła. Ale teraz jakby coraz rzadzeij, wiec się chyba zrasta ten zwieracz. A gazy: u nas jak sa, to mniejszy refluks, a jak nie ma to wybija górą.... Butelkę dr brownsa uzywam, nic nie pomaga, ale Miśka z niej lubi pić bo tak równo i jednakowo leci mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga masz racje wczoraj mała non stop bąki puszczała i w ogóle ją refluks nie męczył ,dzisiaj zero pierdków i strasznie odbijała-jak ona tego nie lubi .O 17 mnastej zjadła dynie bo mleka nie chciała i pierdki zaczeły lecieć i tylko raz bekła po jedzonku i spokojniutka.Teraz już poszła spać ,nie chciała nic na kolacje ,pewnie się obudzi o 21 pierwszej i wypije mleko .Kurcze jeszcze 3 tyg temu jadła butle mleka o 18,i spała do 6 rano ,nie wiem o co teraz chodzi że ona taka głodna się zrobiła .Oczywiscie jak zje o 21 pierwszej to potem na pewno obudzi się o 4 w nocy i ma problem z zaśnięciem . Może to jakiś skok rozwojowy znowu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewagratra
Poniżej masz ciekawy artykuł o rozwoju dziecka http://goo.gl/5Hi3y Pozdrawiam gorąco :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba nie głód, a po prostu butla na uspokojenie...u nas też tak wraca chęć jedzenia w nocy (nawet co 3-4 godz.), a potem spokój i znowu...od kilku dni Michalina nie chce jeść w nocy, ale nie znaczy to że śpi spokojnie, popłakuje, tarza sie i kręci, co mnie bardzo martwi:-( w sprawie odbić zauważyłam też zależność, że takie puste, porządne "be" przynoszą jej ulgę, a takie "czkawkowe", wewnętrzne powodują, ze potem stymuluje odbicie wsadzaniem rąk do gardła itd. niestety zwieracz na pewno sie jej jeszcze nie domknał, bo upadła wczoraj i tak się rozżaliła, ze zwymiotowała całą kolację:-( pomysł Dulki na jedzenie przed kąpielą, świetny, Mała lepiej usypia i nie odbija już podczas usypiania, ani nie napina tak brzuszka, co niekiedy kończyło się ulaniem, albo nawet wymiotami. zaraz jedziemy na szczepienie, przez te jej choróbska wypadliśmy całkowicie z kalendarza szczepień, bo czas oczekiwania to ok. 4 tyg. a wtedy zawsze chorowała, ciekawa jestem jak sobie lek. w poradni szczepień (bo Miśka jest szczepiona pojedynczymi bezbiałkowymi szczepionkami przy szpitalu pediatrycznym) poradzi z tym....jak ja nie znoszę tych szczepień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - ciężko patrzeć na męczące się dziecko. Mój synek zazwyczaj ulewał i nie zwracał na to uwagi, kilka razy zwymiotował i to ja musiałam potem dochodzić do siebie i płakałam, a nie on... My nie byliśmy jeszcze na bilansie rocznym. Wybieramy sie pod koniec listopada i pewnie jak wszystko ok to wtedy szczepionka ospa-świnka-różyczka. Super że kolacja przed kąpielą się przyjęła i pasuje Michalince. Co do spania to Szymko ma okresy (dłuuugie) że sypia gorzej. Jak miał ok.10,5 m-ca zaczął źle spać i dłuuugo to trwało i było tylko kilka nocy ok a tak to 2-3 pobudki i popłakiwanie przez sen. Ostatnio spał gorzej jak w dzień miał 2 drzemkę, bo zasnął w aucie i spał prawie godz.do ok.17.40. To było chyba zbyt późno na sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam, że maluchy nie powinny spać po godz. 16.00, żeby spały dobrze. My już po szczepieniach: doszczepiona została Heberixem (to była jeszcze nasza zaległość z kwietnia) i dostała 1. dawke pneumokoków (za darmo!). w połowie grudnia - odra, świnka, różyczka, ale niestety spędzimy w poradni ponad 2 godz. bo najpierw będzie miał robiona próbę białkową, bo to szczepienie, jak wszyscy wiemy, na żywym jaju:-( Dzisiejsza noc, z doświadczenia, będzie wycięta z życiorysu. już naszykowałam sobie paracetamol, termometr itp.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wasze dzieciaczki też sie tak tarzają prez sen? Michalina miloin razy zmienia pozycję, siada, tam gdzie głowa, tam nogi itp. Myślę, ze zdrowy,porządny sen, to jak kamień, a nie takie szarpanie się:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a specjalnie Dulka napisałaś ospa-świnka...? chcesz dokupić ospę? bo ja jak zwykle w sprawie szczepień, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - to pierwsza dawka pneumokoków? My chyba zaszczepimy jak synek skończy 2 lata bo wtedy chyba potrzebna jest tylko 1 dawka? Pomyliłam się chodziło mi o odrę-świnkę-różyczkę, ale o ospie już myślałam, ale nie wiem czy szczepić, z nikim jeszcze na ten temat nie rozmawiałam (mam na myśli innych rodziców czy lekarza). Co do spania to Szymek jak źle śpi to sie miota i ja to słyszę w niani elektr. a jak śpi dobrze to też zmienia pozycje ale jakoś spokojniej. Często śpi na brzuszku z pupcią w górze. Wydaje się to niewygodna pozycja ale jemu odpowiada i podobno dużo dzieci tak śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie pamiętam, kiedy moje dziecko tak spało spokojnie, zebym jej w naini nie slyszała.... a to była 1. dawka pneumokoków, w styczniu druga i ostatnia. tez chcieliśmy czekać do 2. rż żeby zaszczepić tylko raz, ale nas lek. namówiła, ze to jeszcze sporo czasu i nie warto zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana ,nas czeka 2 grudnia do szczepienie engerixem ostatnia dawka i wzw mamy za sobą .Też spóżnione przez katary i inne dolegliwości. Dzisiaj moje dziecko wstało o 6 rano ,a położyła się spać o 20 stej .Dałam jej na noc espumisan i to w porzadnej dawce bo straszne wzdęcia miałą i brzuszek twardy .Po godz od zastosowania zrobiła wielka kupke z mnóstwem baków .A jak spała to bardzo spokojnie i bez podnoszenia nózek do brzuszka Czyzby wzdecia były powodem jej niepokoju czy moze zbieg okolicznosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląda, że tak. Jak Miśka miał tak ok. 7 mscy, też tak sie potrafila "zapowietrzyć", że jak sie postukalo w twardy brzuszek to jak w pusty karton. próbowałam espumisanu, ale tak spektakularnego efektu nie widziałam. Tak dzieci refluksowe mają. Było to spowodowane tym, że broniąc sie przed odbiciem, tak sie jej te gazy zbierały. Ale po kilku tygodniach przestało sie tak dziać i teraz już nie ma tendencji do zatrzymywania. Może dlatego, ze pije codziennie herbatke rumiankową lub koperkową, a do zupki dodaje suszony koper, natką pietruchy i inne przyprawy. a może po prostu sama umie sobie poradzić z tym odbijaniem. a moze, wreszcie, tak jelitka reagowały na nową dietę, a potem sie przyzwyczaily do trawienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skayla - niemowlętom cały czas dojrzewa ukł.pokarmowy wiec to normalne, że czasami dzieciaczki mają wzdęcia Za nami nienajlepsza noc, Szymek budził się chyba 3 razy, popłakiwał i szukał smoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to sie róznie toczy....a za nami dobra noc, ale dlatego, ze Miśka dostała przeciwbólowo paracetamol po szczepieniu i spała jak bąk do 8.00!! ale mam kłopot, bo uczulił ją plaster, które nakleili jej na oba miejsca ukłucia na rączkach (nie wiedziałam, ze chodzące dzieci nie szczepią już w nóżki). ma czerwone kwadraty jak poparzone i minęło juz 24 godz. a to nic nie blednie:-( i martwi mnie jeszcze jedna rzecz - są dni (jak dzisiaj) ze Miśka wygląda jak pyza, taką ma okrągłą buzię, a jeszcze wczoraj zmarniałą i szczupła. nawet podejrzewałabym zatrzymywanie wody w organizmie, ale nie wpływa to na jej wagę, a nie ma np. podpuchniętych wtedy oczu. Nie jest to moje subiektywne odczucie, bo i mąż i moja mam też to widzą. nie wiem o co chodzi, a lek.uważa ze wymyślam...ale naprawdę uderza mnie ta zmiana z dnia na dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,Daga!Ja mam dokładnie takie samo wrażenie!Raz jest taki pyzaty,a za chwilę(za dzień ,dwa)już buźka taka drobniutka...i sama nie wiem,czy jakieś omamy mam,czy faktycznie coś nie halo:(...i oczka często podpuchnięte ma...i zupełnie nie wiem gdzie szukać przyczyny?już mi się jakieś objawy tarczycowe majaczą,al lekarka też nic nie widzi...a to zatrzymanie wody,to od czego by było? Jak zawsze staram się być opanowana,to teraz baardzo mnie to niepokoi,bo przecież nie wszystko od refluksu.,może to coś innego,bo bywa czasami taki płaczliwy,a wiem,że to nie refluks,bo nie ulewa,nie czka,tylko beczy nie wiadomo czego...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymek też miewa podkrążone oczy i wydaje mi sie czasami blady a jak go porównam do innych dzieci to znów stresik bo jest żółty, a inne dzieci blado-różowe... daga - to od plastra na pewno zejdzie. Myślę, że to nie uczulenie a skóra sie odparzyła z braku powietrza. Długo miała naklejone te plasterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupio to zabrzmi, ale mnie pocieszyłaś, bo juz myślałam, ze wariuję! a woda, to moja teoria, nawet nie wiem, czy słuszna. znaczyłoby, ze coś z nerami nie tak, a przecież badania moczu ok. też mi chodzi po głowie tarczyca, albo wątroba....moze nie przypadkowo Miśka też taka "oliwkowa", jak mówiłaś, ze Szymek jakby ciagle opalony. daje już mniej marchwi, ale to nic nie zmienia. jak ja zatrzymałam wodę po porodzie, to bylam taka kula, a potem w ciagu dnia zrzuciłam z moczem 10 kg i nawet rysy mi sie od razu zmieniły! pociesza mnie tylko to, ze u mnie było widać mocno podpuchnięte oczy, powieki, i w ogóle to ciało jak nabrzmiałe było, taka skóra aż perłowa, a u Miśki tego nie obserwuje. W ogóle wydaje mi sie, że to tylko twarz jej sie zmienia, a konkretnie poliki i podbródek, bo np. pod kolankiem zawsze ma tak samo, ze nie moge objąć dwoma palcami na ok. 1 cm. Oczy też miewa podpuchnięte, ale to właściwie wydaje mi się ze non stop takie jakby lekkie worki i podwójna "zmarszczka" pod dolną powieką. zaobserwuj jeszcze jedna rzecz, czy Szymek nie ma takich lakierowanych kup, zwłaszcza tych rannych, że sie świecą, jakby były mokre. Miśka ma i dlatego ciągle mi ta trzustka po głowie chodzi... w tej sytuacji będę dalej lekarza męczyć, ale nie wiem, jak mam jej to udowodnić. Ostatnio "spuściła mnie ze schodów", ze po prostu Miśka przybiera skokowo we wzroście i dlatego mam wrażenie, ze kilka dni pyza, a kilka mniej. Jak sie domyślasz, średnio mnie to uspokoiło. Starałam się coś znaleźć na necie, ale nic nie wyskoczyło....jak cos ustalisz, to daj koniecznie znać, moze wspólnie rozwiążemy tę zagadkę, mam nadzieję, ze pozytywnie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry eddafi, jakoś w ferworze myślałam, ze to Dulka, a to Igor ma ten "kłopot", to moja teoria, ze to ma coś zwiazek z "oliwkową" cerą upada, nie zmienia to faktu, ze albo wariujemy, abo cos jest na rzeczy. W kazdym razie to Ty Eddafi spójrz prosze na te kupy...a jakie byłyby inne objawy kłopotów z tarczycą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlaśnie za dlugo, bo usnęła po szczepieniu, potem obiad itd. i ok. 5 godz. nie odklejałam plastrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo my jesteśmy rąbnięte i to zdrowo,albo coś rzeczywiście jest na rzeczy,bo to moje dziecko faktycznie jakby czasem żółtawe było,inni mówią,że opalony,a przecież soków z marchwi nie pije,a gotowanej nie zjada Bóg wie,jakich ilości...a ztą tarczycą,to przyszło mi na myśl,bo sprawia wrażenie wiecznie zmęczonego i rozdrażnionego...a na kupy zerknę ,czy są na wysoki połysk:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katrin26
Witam ja mam dwie córki i karmiłam je piersią i od 3 miesiąca wprowadziłam krowie mleko ale przegotowane pół na pół z wodą. Ponieważ mam krowy to dlatego je podawałam i nic im nie było. Są zdrowe i żadko chorują a jak jusz to lekkie przeziębienie które po tygodniu mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obym była rąbnięta, ale znalazłam objawy niedoczynności tarczycy i cholera jasna:-( - puchnięcie twarzy - żółtaczka -drażliwość, nadpobudliwość - duży apetyt (Miśka po kilku dniowym zastoju znowu pakuje) -zlewanie się zimnym potem, spadki temperatury w nocy (już tego nie ma, ale było) - tendencje do zaparć, a przy tendencjach do biegunek-normalizacja stolca jak u nas -przyspieszone bicie serca, drżenie palców u rąk (tego nie umiem stwierdzić) -duży i długi język (Miśka go ciągle wywala, ale czy jest duży, nie wiem) na razie lód na głowę, ale jak będę się widzieć z lek. porozmawiam, może warto zrobić TSH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daga - jak poczytasz o innych chorobach to też min 50% będzie Ci pasowało, tak to jest że ogólny objaw nic nam nie powie dopiero lekarz może stwierdzić czy to jest właśnie objaw tej a nie innej choroby (a jak wszystkie wiemy lekarz też nie zawsze trafia). Jak dziecko nie je - źle, jak poprawia mu się apetyt - to szukamy przyczyny w chorobie... Ach te mamcie ;) Miśka pewnie lepiej je bo już sie nacieszyła chodzeniem (to dla niej norma) i teraz może skoncentrować się podczas posiłków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, ja już widziałam u niej np. cukrzyce (bo lubiła pić), więc nie biegnę póki co do lekarza, ale jak będę sie z nią widzieć, to mimo wszystko porozmawiam. jeśli uzna za stosowne zrobię badania z krwi poziomu tsh, przynajmniej będzie jasność....bo o ile te pozostale objawy, nie są tak spektakularne, to ciągle słysze: "jaka ona opalona", no i te dziwne spadki i wzrosty okrągłości buzi. Od wczoraj mamy właśnie czas "pyzy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też non-stop że Szymko opalony, że śniada cera i rzeczywiście porównując do innych dzieci czy nawet do siebie widzę, że jest opalono-żółtawy a inne maluchy takie bladziutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie jest to martwiące...pocieszam się, że skoro bilibrubiny nie ma w moczu to ta wątroba jakoś hula, ale z drugiej strony tak jak pisze Eddafi, nie dostają soku z marchwi (a pół marchewki na zupę, to chyba nie jakieś szaleństwo), a w lecie non stop na faktorze 50, więc chyba nie trzyma ją opalenizna z lata....staram się nie panikować, ale stres jest:-( tym bardziej w połączeniu z tym niepokojem nocnym, częstym rozdrażnieniem, wszystkiego na zęby i refluks nie zwalę, a dzieci moich znajomych w tym wieku juz sypiają spokojnie. nie wiem, co o tym myśleć, ale lek. póki co nie wezwę, bo mnie mąż udusi, ze znów wymyślam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zważyłam Małą, waży 10,7 kg. a wiec wskoczyła na prawie 75 centyl. naprawdę nie wiem, czy sie cieszyć, że tak przybiera (w ciągu miesiąca ok. 500 g). Eddafi, a pamiętasz u Twoich chłopców, jak szły zęby trzonowe, to moze się pojawić krew na dziąśle? Ta lewa czwórka juz jest prawie cała na wierzchu, a lewa ciągle tylko czubki i dziąsło spuchnięte na boki jak balon, aż takie krwiaczki są na dziąśle. Nie wiem, czy powinnam pokazać lek., czy to nie jakiś stan zapalny, bo tak to wygląda od jakiś 3 tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×