Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość mama polroczniaka
w tych deserkach jest jeszcze maczka chleba swietojanskiego jako zagestnik. Wiec powinien sluzyc maluchom z ulewaniem. Ale mojemu szkodzi chyba ta ilosc cukru. U nas dzis ladnie z karmieniem do wieczora. Na podwieczorek znow mu dalam budyn,dzis jadl z apetytem,radzil sobie swietnie z ta kisielowata konsystencja,zjadl prawie wszystko,ze 150g.a po nim ani nie ulewa, ani duzo nie odbija. Ale kolacji juz nie chcial,moze zmeczony byl.wypil 50ml i koniec. Dzis ogolnie byl marudny. Co do plesniawek,to u nas byly przy pierwszych zebach,ze 2 tyg non stop. Wit.c nic nie dawala,natomiast aphtin pomagal, znikaly,ale po odstawieniu nawrot. I dopiero jak wyeszedl pierwszy zab to juz sie nie pojawily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Dziewczyny, ale sprawa jest chyba bardziej skomplikowana...miała endoskop: 3. migdał nadmiernie obkurczony, co oznacza niską odp***ość i przy ciągłych katarach pokazuje, że on nie reaguje normalnie. brała już różne cuda uodparniające dla jej wieku (m.in. immunotrofinę, a przez pół roku dostawała szczepionkę Ribomunyl). robiłam posiewy i na chlamydię (czysto) i na inne bakterie: raz coś jest, raz nie ma, a nawet jak czysto, to i tak katar wraca...efekt w stosunku do ubiegłego roku (kiedy nie chodziła jeszcze do przedszkola, ale ma styczność codzienną na spacerach z znajomymi dziećmi), jest tylko taki, że nie spływa jej to na oskrzela/krtań i nie załatwia uszu, ale katar jak rozpoczęliśmy we wrześniu, tak zakończymy zapewne w kwietniu (tak było w ub. roku). ona ma (zapewne po tatusiu) bardzo wrażliwą śluzówkę nosa/gardła, mocno przekrwioną, często wysuszającą się, z licznymi grudkami chłonnymi itp. (ma też tak wrażliwy język - częste afty i tzw. "pypcie" itp. i zapewne też taką śluzówkę żołądka:-( ...i łapie nam wszystko, co w promieniu 1 km buszuje. daje teraz sok z kwiatu bzu, ssie lizaki z tymiankiem, pije herbatę lipową na noc, robię jej kąpiele solankowe i liczę że to nawilżenie uk. oddechowego spowoduje, ze łagodniej przejdzie zimę i katar oraz spływająca wydzielina tyłem gardła nas opuści. a to BLF 100 rzeczywiście brzmi zachęcająco, jak za kilka dni znowu katar ją rozłoży (bo przewiduję, że pochodzi do przedszkola do śr-czw.), to spróbuję dać, bo teraz trochę nowości dostała (sok z bzu i aronii) wiec nie wszystko na raz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Kurcze dziewczyny co może być przyczyną oddawania dużej ilości gazów przez malucha? normalnie pierdzi jak stary i to w takich ilosciach, szok. Często przy tym płacze, ma czasami takie ataki jakby kolka ale tylkona chwilę. Czy to możliwe żemleko mu nie odpowiada? trochę dziwne bo jest nanutramigenie ale mam wrażenie żemu nie służy,i jestem pewna że ta niechcęć do jedzenia to nie tylko refluks ale też brzuszek. Mały nie ma bakteri, może to jakieś pasożyty? masakra zwariuje niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Aha i kupka tez jest ostatnio ok, bez sluzu taka jak powinna byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hana mój synek też puszcza okropnie dużo bąków i to takie śmierdzące że fiu fiu. Teraz już mu troche przeszło ale niedawno miał taki okres że nie wiedziałam skąd on tyle tych gazów ma, tak puszczał, a w nocy i nad ranem te bąki go budziły bo strasznie dużo w nie wysiłku wkładał i stękał. Nie wiem w sumie od czego to jest, też podejrzewam mleko jako winowajce, a pije bebilon pepti, ale na razie póki nic mu się strasznego nie dzieje to nic z tym nie robie, bo kupy ma normalne i nie wygląda jakby go brzuszek bolał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
No właśnie u mojego też są mega śmierdzące :/ dziewczyny a czy któraś z was próbowała mleka sojowego? wiecie jak to jest z tym mlekiem przy refluksie? bo slyszalam ze dla niektorych dzieci jest ono poprostu wybawieniem, myslalam zeby sprobowac ale boje sie że narobie jeszcze gorzej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hana ja też jeszcze niedawno pisałam o tych bąkach. Jula puszczała je non stop. Winiłam bebilon pepti, bo ma laktozę, a wcześniej piła nutramigen i nie było tego problemu. Zmieniłam więc znowu na nutrę, ale z kolei na niej nie mogła zrobić kupki i po 1 puszcze wróciłam do pepti. I o dziwo już nie puszcza bąków, wiadomo czasem tak, ale o 70% mniej. Tak więc wynika z tego, że to nie mleko, tylko takie przejściowe to było. A tak w ogóle to dzisiaj nie chce ani jogurtu ani zupki:( Zjadła parę łyżeczek i już pluła. Nie mam już siły na to dziecko. A tak ją chwaliłam z tymi zupkami i jogurtami. Mam nadzieję, że to przejściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Dzięki babaeczki za odzew :) może w końcu mu to przejdzie. Mamo Julki, ja do swojego malucha też już czasami nie mam siły,nonstop na rękach, ciągle trzeba zabawiać, karmienie TYLKO przez sen, ewentualnie jak w dobrym humorze to da się coś WLAC w niego. No i istny cyrk, mąż skacze nad nim, spiwea i zabawia a ja wtedy wlewam mu mleko... zwariować idzie, wczoraj i przedwczoraj mialam kryzys i nawet z jedzeniem odpuscilam, dzisiaj znowu sie zawzielam i nie odpuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hana u nas straszne problemy bylu po bebilonie a na nanie w miare ok. W miare bo lepiej. Ale ja sie chyba totalnie zalamie. Moj maly ur.4 kg dzis ma pewnie 8. Ledwo je,dzis znow problem ze sniadaniem,zjadl tylko 100 ml. A znajoma nie mogla przejsc na butle,ostatnio trzymala ja cale dnie tylko na butli i wypijala po 80ml na dzien a w nocy piers. I w koncu zalapala i zjada jej bez problemu po 170 na jedno karmienie i w nocy tez. Apetyt ma,pije bez zadnego ale. Urodzona tez 4kg dzis wazy prawie 10. I wcale nie jesy gruba,tylko duza. I jeszcze krotsza od Krzysia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie z tymi gazami to mi lek. mówiła, że mam się cieszyć, że są (bo tez tak Miśka miała, nawet nie wiem, kiedy minęło, ok. 1 rz?, jak zrezygnowaliśmy z butli na rzecz łyżeczki, kubka?), bo jak nie dołem, to góra by ulewała i to powietrze by jej jedzenie wypychało do góry. że to powietrze, że niedojrzałość i silna perystaltyka jelit, zauwazyłam wtedy tez, że na jednej puszce pepti było ok, a na innej wracało, nie wiem, co oni tam dają...trochę trzeba je traktować jak dzieci z kolką, masaże pomagają,ciepłe okłady itp. i na ogół było to wieczorem/w nocy, po całym dniu jelita jakby były zmęczone, tak jak przy kolkach które pojawiają się na ogół ok. 17.00. do dzisiaj tak ma jak zje coś słodzonego, za dużo słodyczy, albo coś chaotycznie, z wielkim smakiem łykając dużo powietrza. Myślę że jest to więc na podzespołach trawienia cukru (w tym laktozy), może ten delicol by pomógł...ale póki to nie jest ból dla malucha, niech sobie puszcza do woli;-) mleko sojowe krzyżuje się z krowim, jak maluchy nie trawią krowy, to i sojowe nie przejdzie. ja próbowałam i bolał ją brzuch (ale to był taki serek-deser sojowy, cholera wie co tam w nim było poza soją).podobno lepiej ryżowe, ale ono nie zastąpi mleka, może być tylko uzupełnieniem diety. a próbowała któraś z Was mleka bez laktozy? bo i nutramigen i pepti ma laktozę.ale to trochę zamknięte koło, bo one się muszą nauczyć trawić laktozę i wydzielać ten enzym trawienny. i jeszcze jedna uwaga, jak macie w rodzinie cukrzyka, to zauważcie, że u niego laktoza (i inne cukry) też jest źle trawiona i mocne gazy wywołuje. to wynik źle funkcjonującej trzustki, a nasze maluchy mają/miały niedojrzały cały uk. pokarmowy, a więc trzustka i wątroba też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga1975 a robiłaś małej badanie na grzyby candida? Bo te objawy bardzo pasują. Grzybica nie lubi cukru i zawsze po nich jest nasilenie objawów, poza tym afty w buzi, stany zapalne gardła. Czytałam kiedyś artykuł o grzybicy i tam są wymienione objawy. Ja myślałam, że moja Jula też ma, może ma, badań w końcu nie zrobiłam. Ja miałam grzybicę w ciąży i jeszcze przed porodem brałam nystatynę, ale mogłam zarazić dziecko. Współczuję córeczce jeśli chodzi o afty, ja mam je odkąd pamiętam. Najdłuższa przerwa bez aft to chyba 2-3 miesiące, nawet teraz mam dwie. Niestety lekarze nie potrafią mi pomóc w tej kwestii. W morfologii krwi mam zawsze powiększone leukocyty i płytki krwi i Jula ma tak samo odkąd się urodziła, a badanie krwi miała już pewnie z 10 razy robione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robiłam z kału mykologiczne badania, a więc powinien wyjść grzyb, no i w posiewie gardła też jakby był to by wyhodowali. w obu przypadkach było bez grzybów i drożdżaków. to chyba nie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się nam będą te afty niepokojąco pojawiać nadal, to mamy zrobić badania z krwi iga (bo może ma niedobór i stąd słabość śluzówek) oraz w kierunku celiakii, bo to jest też charakterystyczne dla ludzi nieprzyswajających gluten. może siebie w tym kierunku sprawdź? mam kolegę, u którego jedynym objawem była brzydka cera (żadnych większych kłopotów gastrycznych) , a na trądzik był za stary i zrobił ten test i wyszło: odkąd jest na diecie bezglutenowej, to młody bóg:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
dziewczyny a jak u was gotowane lub pieczone jablko sie sprawdzalo/ bylo nasilenie refluksupo takim jablku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja jabłka nie próbowałam jeszcze ale zamierzam dać w następnym tygodniu i to właśnie pieczone, zobacze co będzie, bo w tym tygodniu jako nowość chce dać małemu ziemniaka i buraka. narazie daje mu od 2 dni ziemniaka w zupce i jest ok, bo wcześniej na początku nam zaszkodził więc teraz chciałam spróbować jescze raz mam nadzieje że się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopis
dziewczyny, czytam Was od kilku dni z doskoku, bo dopiero co z naszym synem jest lepiej. Tzn. mamy właściwą diagnozę i to jest tak jakby ktoś mi odmienił dziecko. Ma 5 miesięcy i refluks na tle alergii na białko krowie i jajka. Do tej pory na piersi. Od tygodnia rozszerzamy dietę. Super je marchewkę, ziemniaka i dynię. Myślę nad jakimś owocem, ale wiem, że jabłka nie można podawać. Co w takim razie jest bezpieczne? Banan? A może gruszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
lopis a jak postawiono ta diagnoze, co za testy mial malutki? Jak to wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny jak u Was z jedzeniem? U nas wczoraj dobrze się zaczęło, a źle skończyło. Mała płakała od 16 i nie chciała później jeść. Zjadła tylko trochę kaszki, a na noc wypiła tylko 70-80 ml mleka. Tych deserków-jogurtów nie będę jej dawała codziennie, tylko np 3 razy w tygodniu. Nie wiem też, czy te zupki jej nie szkodzą, ale dzisiaj dostała słoiczek brokuła, więc powinno być ok. Daga1975 nie wiem co mnie bardziej przeraża, ciągłe afty w buzi, czy może świadomość celiakii i diety. Chyba dietę bym gorzej zniosła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
U nas znow od wczoraj spadek apetytu,wiecej niz 100ml nie przechodzi wiec kombinuje z kaszkami na gesto lyzeczka,zawsze troche dojje. I zaczynam miec watpliwosci czy to rzeczywiscie od owocow bo ostatnio nie dawalam zadnych. Dzis dalam na deser jogurcik,bo jeszcze jeden mi zostal a do kaszki na kolacje dodalam troche moreli ze sloiczka do smaku. Zobaczymy jutro. Co do jablka, to u nas sie wszystko od niego zaczelo. Patrzylam wczoraj swoje zapiski,bo notowalam co i jak zeby potem ew.wiedziec co szkodzi i po wprowadzeniu jablka zaczely sie cyrki. Nie chcial w ogole mleka. Dawalam kasze na kompocie z jablek nawet zeby cokolwiek jadl a to tylko pogarszalo sprawe. Jablko gotowane przetarte tez. Potem odstawilam i sie unormowalo. Surowego to w ogole nie podawalam a sloiczki nie przechodzily. Gruszka mu bardzo smakowala i banan ale banan mogl byc winowajca zaparc,wiec tez sie go boje. Zaczynam obserwacje od poczatku. Moze troche owocow da sie przemycic w kaszkach albo w kisielku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej u nas chyba idą zęby górne, bo z butli nie bardzo chce pić. Jedynie rano wypije te swoje 120 ml mleka, później po ok. 90 ml. Dwa razy dostała dzisiaj kaszkę na gęsto, zjadła po 90 ml, 2 jogurty 60 g i słoiczek brokuła. Dostała też parę chrupek kukurydzianych. Podaję herbatkę, ale wypiła zaledwie 10 ml. Poza tym cały dzień marudzi, ślini się tak, że przebieram jej bluzki po kilka razy dziennie. Owoców boję się dawać, bo po gruszce w słoiczku zaczęła wyginać głowę do tyłu podczas spania i tak jest do teraz, a minęło już 2 miesiące od podania. Jednak zamierzam też coś przemycać w kaszce lub jogurcie, myślę o śliwce bo ma lekkie zaparcia. Dzisiaj kupiłam jej kaszkę z jogurtem z glutenem, mam też zwykłą mannę i może jutro podam jej kilka łyżeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie przeczytałam zalecenia dotyczące wprowadzania glutenu. Podobno jak się nie wprowadziło do skończenia 6 miesiąca, to należy się wstrzymać i podać dopiero po skończonym 9 miesiącu. Pół łyżeczki raz dziennie, po 2 miesiącach można zwiększyć do 1-2 łyżeczek. Nie wiem teraz co mam robić, chyba będę musiała poradzić się pediatry. Z kolei w szpitalu nic mi nie mówili o wprowadzeniu glutenu, a weszła już wtedy w 6 miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A Jula juz skonczyla 7miesiecy? Ja wlasnie slyszalam tez,ze jak zacznie sie eksopzycje na gluten to zeby nie przerywac jej,dlatego ciagne to. Noc calkiem ok,tylko mimo,ze zjadl o 21 miseczke 200g kaszki na gesto to po 3 byl strasznie glodny. I to ostatnio co raz czesciej budzi sie na karmienie,myslalam,ze je omine a chyba musze kolacje dawac o 18 i mleko na spiocha kolo 24 i wtedy wytrzyma do jakiejs 6. Ogolnie po moreli i jogurcie nie bylo zadnych niespodzianek. Na sniadanie zjadl cala butle. To na razie bede dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jula 7 miesięcy skończy 27 października, ale podobno można rozpocząć podawanie glutenu najpóźniej przed skończeniem 6 miesiąca albo na początku 10. Na razie się wstrzymam, kiedyś podawano właśnie po 9 miesiącu, zalecenie podawania od 5-6 miesiąca jest od 2007 r. Ładnie Twój mały je. Moja dzisiaj rano nie za bardzo chciała pić mleka, zobaczymy co będzie później. Kaszki to ona zje max 100 ml, więcej nie da rady. A mleka ile Ci teraz pije na karmienie? To dobrze, że jogurty małemu nie szkodzą, moja Jula bardzo je lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u nas apetyt pomału wraca. Mleka udaje się zjeść małemu tak około 500ml na dobę do tego około 120ml kaszki bananowej a wczoraj dla odmiany był sinlac i od niedzieli daje mu dynię z ziemniakiem i polędwiczką własnej roboty i o dziwo jakoś lepiej mu to jedzenie idzie, może mu bardziej smakuje, bo ziemniaki gotowałam w lekko osolonej wodzie żeby to jakiś smak miało. No i w niedziele zjadł tego obiadku ok 100ml a wczoraj ok 120ml. Czyli tak jakby słoiczek, ale nie wiem czy się tym najadł bo zaraz potem zapija wszystko herbatką ok 60ml i jeszcze daje mleko dla spróbowania czy będzie chciał i zjada jeszcze 90ml. Ale obiadku więcej niż te 100-120 nie chce zjeść. Dziś po raz pierwszy nie mieliśmy nocnego karmienia. Mały zjadł wczoraj na wieczór 160m mleka o 19.30 i potem obudził się o 2 w nocy ale tylko kilka razy pociągnał cyca i zasnął i spał do 6.30 i potem się obudził więc wzięłam go do siebie i znowu troche pociągał cyca i spał jeszcze godzinke. Myślałam więc że śniadanie zje większe ale zjadł o 8 150ml i więcej nie chciał. Tylko mam teraz z nim problem bo nauczył się siadać i karmienie z butelki na ręku już odpada bo wypije 30ml i już wstaje więc jestem zmuszona karmić go w wózku bo tam w miare spokojnie jeszcze pije choć pod koniec też musze go zabawiać. I z usypianiem jest problem bo zamiast leżeć to on wstaje i siedzi i mimo że jest śpiący i płacze to i tak jak go położe to on znowu wstaje, tak dziś się usypialiśmy na drzemke przez pół godziny z płaczem aż wreszcie musiała iść w ruch suszarka dla uspokojenia :-( A z tym glutenem to ja gadałam z pediatrą półtora tygodnia temu jak bylam po leki. Mały miał już skończone 6 miesięcy i babka pytała czy wprowadzałam gluten, ja na to że nie więc ona mówi że mam spokojnie czas do końca 7 miesiąca tylko najpierw wprowadzić mięsko bo potrzebne żelazo a potem brać się za gluten, tak też zamierzam zrobić. Mięsko je i na razie wygląda ok choć ma kilka maluśkich pryszczyków na karku ale on czasami takie miewa i znikają po jakimś czasie. Dziewczyny a Wy nadal obserwujecie cofki u swoich dzieci? Mamo Julki a ty nadal podajesz helcid?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo Julki ale to dzis tak wypil butle wyjatkowo i tez z przerwami z zagadywaniem. Ostatnio jest bez apetytu,wczoraj np.wypil tylko 350 ml mleka,zjadl maly sloiczek obiadku, jogurcik 100g,ale pod koniec juz grymasi i na kolacje po prawie 5! Godzinach od jogurtu zjadl ta duza porcje kaszki. Bo wpadla nam niekontrolowana drzemka dwugodzinna o 18. A dzis jednak po tej butli duzo sie odbijalo i troche ulewalo az do 2 h po sniadaniu,ale tych ulewan nie duzo,troche serka tylko. Moj takze nie zje wiecej niz malego sloiczka obiadku,dopija herbatka. Mleka nie daje,bo lekarka nie kazala,ale dosc szybko glodnieje,wiec po 2h daje butelke. Chociaz ostatnio daje wiecej miesa to sa bardziej syte to jak zasnie to wytrzymuje do 4h nawet. Kropeczko a twoj synek tez calkiem niezle je,troche sie tego nazbiera i piers do tego to na pewno nadrabia braki. A w ciagu kilku pociagniec dziecko potrafi sporo wyssac. Moj nigdy dluzej niz 3-5min nie ssal a przybieral na piersi ze glowa mala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
ten gosc to bylam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko tak obserwuje jeszcze u małej cofki, ale częściej po mleku niż jogurtach czy zupkach. Chciałabym aby te kaszki zaczęła lepiej jeść, ale coś jej nie podchodzą. Zjadła tylko 50 ml kaszki dzisiaj i już pluła, myślałam, że nie jest głodna, ale dałam łyżeczkę jogurtu i zaraz otwierała buźkę, że chce jeszcze i zjadła cały kubeczek 60 g. Daję jeszcze helicid, ale tak za dwa tygodnie zmniejszę dawkę o połowę. Wychodzi na to, że będę podawać do 9 miesiąca, bo więcej już mi gastrolog nie przepisze. Teraz jak byłam niedawno to już kręciła nosem, że tak długo bierze, ale mi przepisała jeszcze opakowanie 28 tabletek. Jula strasznie marudzi ostatnio, wczoraj wybudziła mi się z krzykiem i dopiero jak odbiła to się uspokoiła, ale tak z pół godz nie mogłam jej uspokoić, widać było, że ją coś boli. Tak samo zachowywała się miesiąc temu kilka dni przed pojawieniem się pierwszego ząbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo półroczniaka a Twój mały pije bebilon pepti czy Nan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Daje nan. Po bebilonie byla u nas tragedia. Moze trzeba bylo przejsc na pepti. Ale ze nie wiazalam tego z takimi prpblemami, myslalam, ze mleko nie pasuje, a po nanie bylo lepiej to juz nie zawracalam sobie glowy. Teraz boje sie,ze nie zakceptuje,zreszta kupy sa ok. Ale nie powiem, ze sie nie zastanawiam nad zmiana. Z drugiej strony nie chce eksperymentowac. Zrobilam dzisiaj dynie pomaranczowa z ziemniakiem i krolikiem i zjadl 150g :) bardzo mu smakowala. A wy macie zolta dynie czy pomaranczowa?zolta mu nie smakowala.ja tez jej nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej no widzę że u was dzieciaki całkiem dobrze jedzą :) U mnie dzisiaj masakra, mały wypił 100ml przez sen i chyba coś mu nie podeszło bo od razu zwymiotował wszystko dosłownie, zaczął się krztusić i wymiotować, ale się wystrachałam. Ja bardziej niż on, bo on z uśmiechem zakończył rzygańsko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×