Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość mama polroczniaka
Hana to fajnie, moze zacznie pic normalnie. U nas jakos dziwnie,poranki ok a potem sie zaczyna. No nie potrafie mu wyregulowac por posilkow. Bylo ladnie to podwieczorka. Na obiad zjadl zupke z kalafioren i dostal jakiejs kolki. Obudzil sie z placzem, po jakiejs pol godzinie puscil kilka bakow i humor wrocil. To chyba drugi raz jak podalam mu zupke z kalafiorem,chyba za bardzo go wzdyma. Bo wtedy tez kojarze tak bylo,ale myslalam ze to zbieg okolicznosci. Dzisiaj sprawdze bo mam ta sama zupke. I na podwieczorek ladnie zjadl 160 g budyniu, wyszedl super,z zoltkiem. Az sama mialam ochote go zjesc;) ale byl na tyle sycacy,ze jadl go po 17 a kolo 20 nie chcial wypic butli na kolacje. Zasnal po 40 ml potem z placzem sie obudzil,rozdrazniony nie chcial jesc jak przysypial to zaraz znow plakal jesc i tak w kolko. I dzis dojadal przez cala noc po 40-50 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A mozecie mi napisac jak u was wypadaja godzinowo karmienia i drzemki? Moze podsuniecie mi jakis pomysl, bo wciaz wypada mi za duzo jedzenia w zbyt krotkim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umiumi
mamo polroczniaka- u nas kalafior odpada - mala dostala wypryskow. Wczoraj podalam zielony groszek i tylko trochę pierdzioszków, ale cera czysta. _________ pory drzemek i karmienia mamy odkad jest dobra diagnoza wyregulowane. Budzi się koło 8, przed 9 podaję pierś. Bawi się do 10. o 10 piers i drzemka do 11:30-12:00 mała popitka o 12:00 z piersi i zabawy. o 13:00 obiadek - zjada pełen słoiczek i jak marudzi, to daję pierś na popitkę. Idzie spać do 14:30. Po pobudce szybka popitka z piersi i idziemy na spacer 15:00-17:00. Jak wrócimy popija sobie soczek marchwiowy. Czasem ma jeszcze drzemkę koło 18tej. Ale max. 30 minut. O 19:30 podajemy kleik z owocami łyżeczką. Potem kąpiel i wieczorne długie picie z piersi (ok.30 minut ssania) zasypia ok. 21. _________ Ponawiam pytanie: Jakie owoce podajecie przy refluksie bez problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, u nas to wygląda mniej więcej tak: godz. 8.00 - 120 ml mleka (sama się budzi o tej godzinie i zaraz dostaje mleko), jak nie dopije to czekam do kolejnego posiłku ok. 9 - 10 - idzie spać i śpi do do 11-12 h godz. 12.00 - kaszka ryżowa na mleku lub sinlac - ok. 100-120 ml ok. 14.30 - 15.00 - idzie spać na ok. 0,5 - 1 h godz. 16.00 - słoiczek zupki+łyżka oliwy z oliwek ze spaniem różnie, czasami śpi pół godz, czasami wcale godz. 19.00 - słoiczek owoców lub jogurt, wczoraj zjadła owoce z jogutrem hipp ok. 150 g (jogurt z malinami i truskawkami) godz. 21.00 - mleko ok. 100 ml lub mniej spać idzie albo zaraz po mleku albo się męczę z usypianiem do 23 czy 24. Ostatnio budzi się ok. 1.00 - 1.30 i wypija ok. 100-120 ml mleka Już dłuższy czas je w mniej więcej takich godzinach, wolałabym żeby wcześniej wstawała np o 6 i wtedy ostatnie mleko miałaby ok. 19-20, ale z każdym miesiącem przesuwa sobie godz do przodu, nieważne o której pójdzie spać na noc. Nie zamierzam natomiast karmić jej na śpiocha, chcę żeby jadła świadomie. Poza tym, jak je na śpiocha to mi później nie odbija i męczy się podczas snu, kręci i widać, że jest jej niedobrze. Jak nie zje swojej porcji to później już jej nie daje, np zje 3/4 zupki to i tak czekamy do następnego karmienia. Muszę też zacząć wprowadzać żółtko, gluten dostaje w formie ciasteczek hippa lub w zupkach. Jak akurat mam to wcina chrupki kukurydziane, kilka sztuk. Nadal jest problem z piciem herbatek/wody, ale staram się jej podawać, wypije czasami 60 ml, a czasami 20 ml na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My podajemy z owoców: śliwki, śliwki suszone, brzoskwinie, morele, wczoraj jogurt z malinami i truskawkami, można jeszcze banana, ale moja ma zaparcia i odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Jednak po kalafiorze dzis ok. Czyli to byl raczej zbieg okolicznosci. Dzis nam niezle wyszly karmienia, chociaz rano mialam maly kryzys. Moj Krzys dziwnie sie zachowuje, najpierw odtraca butelke, zamyka buzie a za chwile zagadany pije jak szalony. Wstal o 7.30 Po 8 wypil 150 ml mm 10.30 zasnal,niestety tylko na pol godziny,a dla niego te drzemki sa za krotkie i jestbwtedy troche marudny 11.30 100 ml mm na raty 13 ok 100 g zupki 14-16 drzemka 16.30 170ml mm 20 180ml mm troche na raty: najpierw mleko z lyzeczka manny potem dopil samym mlekiem. O tej 11.30 mogl zjesc jakis deserek,ale nie wiem co mialabym mu dac,chyba powinnam podac mu wtedy kaszke na gesto. Zupka zazwyczaj jest po dluzszej przerwie ale widac bylo ze jest glodny wiec mu podalam,a ze byl zmeczony to juz nie chcial wiecej. Ale ogolnie po dzisiejszym dniu jestem bardzo zadowolona, rano jeszcze ciut go drapalo w garde ale po poludniu juz dobrze sie odbijalo bez cofek. Jutro ostatni dzien daje gasprid,zostaje losec na poltora tygodnia i ten ketotifen czy jak mu tam. Umiumi jak poczytalam wasz dzien to zaluje,ze musialam przestac karmic piersia. Przynajmniej chetniej jadl. Co do owocow to ja na razie nie daje rzadnych. Jak skonczymy lwki to bede powoli wprowadzac po lyzeczce na poczatek i moze w postaci kislu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
powiem Wam, że ja dawałam od początku prób z owocami banana, normalnie kupionego w sklepie czy na bazarku, nie ze słoiczków. słoiczki generalnie u nas pogarszały refluks, i owocowe, i obiadki. chociaż tych drugich to właściwie w ogóle nie chciała jeść. teraz podnoszę dziecko do koszyka z owocami i sama wybiera: najczęściej jest to banan, potem gruszka, rzadziej jabłko. uwielbia też winogrona bezpestkowe, kroję je na pół wzdłuż, lub na cztery cząstki, jeśli są duże owoce. obieram ze skórki tylko jabłko i gruszkę, winogron nie. no i banana raczej też, chociaż jak sama weźmie go do ręki to zjadłaby i ze skórą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umiumi
Bardzo dziekuje Wam za odpowiedz :-) podam jutro brzoskwinie, mamy z naszego sadu, wiadomo, ze w polskim klimacie za wielkie nie urosly, ale dla mojej corci starczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas jeżeli refluksowo nie dokucza za mocno to dzień wygląda tak 7.30 wstaje 8 mleko 120 150 lub 180ml zależy jaki apetyt 10 dostaje teraz od kilku dni owoce ok 70g 10.30-12.30 drzemka 13 zupka ok 130ml 14.30 lub 15 mleko ok 120ml a wczoraj było aż 180ml 15.30-17.00 lub do 17.30 drzemka ok 17.30 jak wstaje od razu dostaje kaszke lub sinlac 100ml 19 kąpiel 19.30-20.00 mleko 150 lub 180ml + cyca na dobranoc 20.30 -21.00 zasypia na noc i kilka razy mi się jeszcze wybudza ok 2 w nocy wstaje na mleko 120ml i ok 6.30 rano biore go do siebie do łóżka bo się wybudza i jeszcze z godzinke śpi z cycą Wczoraj to wogóle dużo jadł mleka bo po 180ml za każdym podejściem i to jednym tchem dosłownie wypijał. Z zupką i kaszką też problemu nie było. Nadal mu się tylko bardzo dużo odbija. Mój ma jakąś niechęć do tych słoików, wczoraj dałam mu znowu brzoskwinie z hippa to się wykrzywiał i wzdrygał więc mu zblenderowałam i przegotowałam w garnuszku normalną brzoskwine to zjadł za smakiem. Teraz też mój mały troche dłużej śpi w dzień wcześniej miał drzemki 40minutowe a teraz śpi po póltora do dwóch godzin 2 razy dziennie. Co prawda też się po 40 minutach wybudza ale jak go pobujam w wózku to znowu zasypia. I teraz mu się przerwa międzzy drzemkami wydłużyła do 3 godzin odkąd sam zaczął siedzieć. Ja z owoców do tej pory dawałam brzoskwinie śliwke i morele, banana też zamierzam podać bo je kaszke bananową i mu smakuje, za malinową za to nie przepada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny, cieszę się że u Was lepiej...ja mam chyba kryzys psychiczny...Jula nie chce pić tego mleka, po tak długim czasie stosowania leków nie zmieniła się ani ilość ani jakość wypijanego mleka. Do tego zaparcia, na które nic nie działa. Szkoda słów, nic mi się nie chce. Brak mi już pomysłów co mogłoby pomóc. Żal mi mojego dziecka i siebie samej też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Mamo Julki u mnie tez kryzys,mały ma kolkę od 6 rano, płacze nonstop z przerwami na spanie i jedzenie co trwa ok 15 min. Ja płaczę z nim, nie mam siły, ciagle a rekach co nic nie daje, nie darady sie odgazowac. Jak wczesniej puszczal bardzo duzo gazow tak od 2 dni w ogole i ciaglle placze. Jestem zalamana, nie moge w zaden sposob mu pomoc, nic nie dziala, koszmar jakis. jestem sama z tym wszystkim, maz w pracy, wroci wieczorem, nie mamnikogo kto moglby mi pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
I dzisiaj utwierdzilam się w przekonaniu, że będzie to moje jedyne dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
hana pociesze cie,ze ja jakos do konca 5 miesiaca mowilam,ze nigdy wiecej a dzis trzymalam na rekach taka kruszynke 2- miesieczna i powiem Ci, ze moglabym juz znow taka miec:) a pare miesiecy temu czulam sie tak jak Ty. Kropeczko czesto i duzo Ci je. U nas ostatnio lepiej,wczoraj wrecz idealnie, wprowadzilam mala zmiane i na drugie sniadanie podalam mu kaszke na gesto i zjadl 120 g,potem obiadek az 150g! I 3 butle po 180-200 ml. Do tego o 23 wypil jeszcze 100 ml mm. I wszystkie butelki na jednym wdechu. Niestety tylko strasznie dokuczaja mu czkawki. Wczoraj 3 i dzisiaj juz 3. Postanowilam,ze w dniach jak nie bede dawac mu miesa w zupce to dam mu budyn z zoltkiem,bo zoltko i mieso jednego dnia to chyba za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej. Trafilismy do szpitala, maly darl sie jak opetany, pijechalismy na pigotowiw i od razu dostalismy skierowanie do sxpitala. Mocz ok, krew tez tylko delikatnie leukocyty. Podwyszone. Lekarka w sxoku ze dziecko nie da rady jesc, az sama probowala go nakarmic, bez skutku. Darl sie do 22 az w.koncu padl, pielwgniarki z lwkarka na zmiane go lulaly. Dzisiaj przyszla inna doktorka na dyzur i tez w szoku ze maly nie da rady jesc, powiedziala ze bedzie kierowac nas do profesora kaczmarskiego, bo dla niej to straszniw nienormalne ze jesc nie da rady.czekamy na wynik posiewu moczu, pozniej usg jamy brzusznej no i beda obserwowsc. Dzosiaj sie tak nie drze, jest w misre. Straszne to wszystko, juz mam jakies durne mysli ze moze to cos powazniejszego...tak sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hana1986 my też byłyśmy z Julą w szpitalu jak miała 2 miesiące, bo odmówiła jedzenia. Piła po kilka łyków i był ryk nie do uspokojenia. Wykryli e coli w moczu, ale w niewielkim stężeniu, a leukocyty podwyższone zawsze jej wychodzą. Tez nie dało się jej nakarmić, dostała antybiotyk i kroplówki, zwalili wszystko na bakterię w moczu. Oczywiście po wyjściu ze szpitala nic się nie zmieniło, do końca 4 miesiąca piła po 30-60 ml na posiłek ok. 6 razy na dobę, przybierała po 350 g na miesiąc. Teraz jej więcej, ale i tak przybiera tyle co wtedy. Tydzień po szpitalu wróciłam z powrotem na oddział z zapaleniem oskrzeli, ponieważ obok jej sali były same zapalenia płuc i oskrzeli.... polepszyło się dopiero ok 5 miesiąca, po lekach, ale jak widzisz szału z jedzeniem nie ma do tej pory. Ale z tego co wiem, to wy bierzecie leki i to sporo, tak więc nie wiem jaka może być przyczyna. Moja tak się darła, jak wychodziły pierwsze zęby i też nie dała się nakarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz e Ci jeszcze, że czułam się wtedy fatalnie...niby w szpitalu, a jednak nikt nie umiał mi pomóc...a na sali dzieciaki opróżniające butlę 200 ml w 3 min. A ja płacząca i nie mogąca nakarmić, wszyscy patrzyli z współczuciem. Rozumiem Cię doskonale, ale nie martw się, to na pewno nic poważnego, tylko ten cholerny refluks lub zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecijaa
witam mam pytanie mze ktoras mama pomoze. Mamy problemy z przewleklym kaszlem u dziecka. Ma podejrzenie o astmę, ale ja nie jestem przekonana bo leki nie dzialają tak skutecznie jak wcześniej. Kaszle po wysilku w nocy ma takie napady kaszlu suchego. Ale kaszle też np. calą noc przespi o 6 pije mleko z butli na leżąco i po tym kaszlal kilka minut, ktorąś noc z rzędu. Czy moze to być refluks, czy powinnismy sie w tym kierunku tez zastanowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hana ty jestes z bialego? Trzymaj sie tam na oddziale, domyslam sie co czujesz, wtedy co nam sie tak darl i wymiotowal to tez myslalam, ze tam skonczymy. Lukrecja podobno kaszel moze byc objawem refluksu- cofajaca sie tresc z zoladka moze trafiac do drog oddechowych i je podrazniac. Szczegolnie jezeli jest to po jedzeniu. U nas typowego kaszlu nie ma, tylko takie jakby odchrzakiwania,chociaz i kaszel sie zdazal,jednak nie tak plucny tylko jakby cos go drapalo. Wczoraj u nas czkawkowo do konca dnia. I noc przespal praktycznie cala od 21 do 8.30. Wiec odespalam za wszystkie czasy;) nie chcial pic,dojadac, chociaz dwa razy jak sie krecil to butle probowalam dac,kolo polnocy i 5 rano( ale zanim wrocilam to spal jak zabity i dalam o 6 wypil 80ml),a cala noc chcial tylko smoka. Rano nie dalam losecu. Zauwazylam dziwna zaleznosc,ze jak go podam to jakby sie objawy nasilaja,jak nie dam bo cos tam( dzis spal dlugo,myslalam,ze nie wytrzyma jeszcze pol godziny) to jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lukrecija tak to może być refluks, a astma być wynikiem nieleczonego właśnie refluksu. Koleżanki córka tak miała - teraz 3 lata, refluks zdiagnozowany rok temu, objawy - szczekający kaszel wieczorem i ciągłe zapalenia płuc. Ma też astmę, bo refluks był zbyt późno zdiagnozowany, a infekcje płuc od cofającego się mleka zaczęły się od 8 miesiąca życia. Niestety, aby to stwierdzić to będziecie musieli trafić na oddział na kilka dni i zrobić ph-metrię. Nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne podczas wkładania rurki do nosa. Córka koleżanki dostaje na to helicid 10 i kaszel ustąpił od razu od momentu leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo półroczniaka a zauważyłaś znaczącą poprawę po podawaniu ketotifenu? Podobno dzieci jedzą po nim jak szalone, bo powoduje wzrost apetytu, niestety tylko w trakcie podawania. Wiem, że dostają go niejadki i dzieci z niską wagą. Podobno na apetyt działa też sok z kiszonej kapusty, ponadto ma dużo dobrych właściwości, działa jak probiotyk. Czytałam, że można podawać niemowlakom od 8 miesiąca, tak więc za tydzień-dwa spróbuję (1 łyżka dziennie). Chciałabym, żeby Jula przynajmniej do roczku dociągnęła do 8-8,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A nie wiem jak to z tym ketotifenem. Ale ostatnio moja mama mu nie podala,bo caly dzien sie malym zajmowala i nie bylo roznicy. A je tak normalnie,przecietnie ostatnio,nie wpycham by sie nie ulewalo,ale tak do 140-170 max wyjada. A widzialam dzis w rozpisce ten sok z kapusty ale od razu mi sie nasunelo na mysl, ze dla Krzysia to chyba za wczesnie, ze to kwasne i drazni dodatkowo. A dzis podalam mu zupke pognieciona widelcem. Po pierwszej lyzce sie strzachnal, tak wzdrygnelo nim ale zjadl tradycyjnie 120 g. Chetniej niz taka gesta papke. Odeszlo mi mycie blendera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, trzymaj się hana w tym szpitalu, na pewno będzie dobrze, jeżeli wyniki ogólnie dobre to pewnie refluks Wam szaleje. Ja sama momentami byłam już tak zdesperowana jak mały się wydzierał tak naprawde ostro że chciałam wyllądować z nim w szpitalu żeby ktoś wreszcie nam pomógł. Dawaj znać jak tam się miewacie. U nas na razie stabilnie, losec utrzymuje nadal w zmniejszonej dawce, tylko gasprid dalej po 1/3 tabletki 2 razy dziennie bo zauważyłam że małemu więcej się zaczęło cofać jak dawałam mniejszą dawke. Mamo półroczniaka a Ty pisałaś że chyba Wam lekarz zalecił po 1/5 tabletki tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Julki widziałam na osesku że ten sok z kapusty można od 8 miesiąca ale od razu pomyślałam sobie że przy refluksie to nie za bardzo może być. A Wy jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Tak,zalecil nam 1/5 tabletki i tylko poltora tygodnia. Wcozraj juz bylo bez gaspridu a czkawki zaczely sie przedwczoraj.a dzis jest ok praktycznie bez lekow.ale to pewnie chwilowe :) juz ni raz bylo ok i bez lekow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukrecijaa
dziekuje wam bardzo za pomoc i odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
A jak, pochwalilam dzien przed zachodem slonca :P Na wieczor zaczal ulewac i kaszlec po swojemu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo półroczniaka ja to doszłam do wniosku na przykładzie mojego Piotrka że lepiej nie chwalić naszych dzieciaków że im się polepsza i lepiej jedzą bo jak na złość zaraz im się pogarsza ;-) A czy Wasze dzieci chrapią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Dzien za nami. Usg brzuszka ok, u laryngologa ok, wzieli jeszcze kal do posiewu.byl dzisiaj troche spokojniejszy, chociaz i tak lekarka w szoku ze caly czas trzeba nosic, tulic itd. Dostal gealcid dodatkowo. Popoludniu zaczal znowu wrzeszczec, dostal czopek przeciwbolowy i sie uspokoil. Doktorka obstawia zeby bo juz prawie wyszly na dole dwa : ja jestem z miejscowosci 50 km od bialego. Powiedzidla ze bardzo sie postara zeby wyslac nas do dsk, zeby zrobili phmetrie, bo tym karmieniem na prawde byla zalamana, stwierdzila ze jest tragicznie i trzeba koniecznie cos robic z tym Ale czy takie wrzski moga byc na zeba? I jeszcze tak dziwnie jezyk wystawia od wczoraj, ale tylko jak krzyczy. A no i jakiejs wysypki dostal...i cos jest nie tak z siureczkiem bo dzwnie mu staje i nabrzmiewa jakby mial zrobic siku ale nie robi, no i zaczetwieniony, ma stulejke i badzo waskie ujscie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Nie, jeszcze nie chrapie, ale lekarz nas uprzedzal, ze moze sie tak zdarzyc. Raz mialam w nocy wrazenie jakby chrapnal, ale bylam zaspana, moze to maz jednak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Hana u nas siusiak taki sam, tez stulejka,tez bardzo waskie ujscie. Jeden pediatra kazal odciagac przy kapieli, drugi bron boze nie ruszac bo jeszcze gorsza zrobimy. Moja mama u brata nie ruszala chociaz straszyli ja zabiegiem i bylo ok. Krzyki przy zebach-sama sie zastanawiam bo nie potrafilam odroznic zebow od refluksu. Tez darl sie jakby go obdzierali ze skory a potem zabek sie pojawil. A jezyk tez smiesznie wystawia czasem, tak jakby koncowke,jakby przygryzal go dziaslami. Czasami jednoczesnie plul. Bardzo mozliwe,ze to zeby, a smarujesz czyms? Chociaz u nas to g...dawalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×