Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość
Kropeczko a mały Ci je spokojnie, czy nadal się kręci przy piciu z butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
umiumi, ja pierwsze dziecko karmiłam tylko piersią przez 1,5 roku, drugie karmię tak samo już ponad rok. teraz je odrobinę spokojniej, choć też ma takie odruchy nadal, że w trakcie ssania odchyla g***townie głowę nie puszczając piersi (to czasem nieźle boli). w najtrudniejszych momentach przytrzymywałam głowę dziecka kolanem, widziałam, że ono chciało jeść, bo po puszczeniu piersi znów jej szukało, a potem po złapaniu i łyku znów głowa do tyłu.. chyba jestem jedną z tych, które wytrzymały najdłużej, jeśli chodzi o ten rodzaj karmienia, ale to tylko dlatego, że gastrolog, który zajmował się naszymi dziećmi, mówił, że co by nie było, przejście na mleko sztuczne prawie zawsze pogarsza sprawy refluksowe. zaufałam mu i dlatego nieraz ze łzami w oczach, ale uparcie karmiłam sama. teraz z ponad rocznym dzieckiem robię to 3-4 razy na dobę, 2 razy w ciągu dnia, kiedy mała jest marudna (tylko w ten sposób ją usypiam), po kąpieli i jeśli obudzi się w nocy i nie zaśnie na rękach bez karmienia (czasem wystarczy kilka łyków wody). z pewnością moje karmienie piersią nigdy nie wyglądało, jak w reklamie (dziecko rozanielonym wzrokiem patrzy na mamusię i coś tam skubie rączką). mimo to uważam, że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pije teraz tylko w wózku bo na rękach nie moge go utrzymać, od razu siada i po piciu, a pije w miare spokojnie na początku a potem jak już nie chce to zaczyna wstawać i zaciska zęby i odwraca buzię od butli. To znak że czas na przerwę, daje mu odbić biorę na ręce i po jakimś czasie ponownie jemy reszte. Tak więc na razie może być. A dziś zupka już nie weszła tak ładnie jak wczoraj, troche się wiercił więc go zabawiałam pilotem od tv i jakoś zmęczyliśmy 120ml. Mamo mm te dzieci pięknie i spokojnie pijące w reklamach są najlepsze :-) tak mnie te reklamy denerwują że nie moge ich po prostu oglądać bo mnie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roku, to pięknie:-) no niestety, odciągając nie da się tak długo. lek. się dziwi, że laktatorem dałam rady pół roku, choć ona zna mamy które na odciąganiu i rok im pokarm nie zanikł. ale to już martyrologia:-) a co do zębów Kropeczko, do momentu przebicia się, nigdy nie wiedziałam, czy zęby czy refluks, ona nie gorączkowała, więc objawem było tylko zaostrzenie refluksu, marudztwa, brzydkich kup itp. już na 2 tyg. przed każdym przebiciem. najgorsze były pierwsze ząbki, potem trójki i piątki, pozostałe wyszły jakoś bez traumy. i to podobno standard, że te dokuczają najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanisz dzisiaj moja Jula śpi prawie non stop, 1-2 h po przebudzeniu i z powrotem śpi ok. 2 h. Chyba pogoda tak działa. Kropeczko moja też na rękach nie pije, siada i koniec, ale ona już tak robi od końca czerwca, czyli jak skończyła 3 m-ce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z je A z jedzeniem tak nawet dzisiaj nie najgorzej, rano 120 ml mleka, ale z trudem wlazło, potem ok. 12 - 100 ml kaszki, o 14.30 cały słoiczek zupki, 16 - 3/4 śliwek ze słoiczka, teraz jak wstanie dam kaszkę albo jogurt, a na kolację mleko. Ostatnio, chyba przez zęby, nie chce butli, dlatego staram się jak najwięcej karmić łyżeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
ja próbowałam kiedyś używać elektronicznego laktatora, jak miałam mały kryzys po 3-dniowej wizycie w szpitalu i braku snu (byłam tam z pierwszym dzieckiem, które płakało bez przerwy przez kilkanaście godzin z kilkuminutowymi drzemkami na rękach, sama się zgłosiłam, bo bałam się, że choruje i coś złego się z nim stanie; lekarze w tym czasie nic nie orzekli, w książeczce zdrowia wpisali "obserwacja niepokoju" i wypisali po 3 dniach do domu). tak mnie to bolało i drażniło, że szybko zrezygnowałam. jeśli któraś z Was wytrzymała dłużej niż tydzień-dwa takiego regularnego odciągania to naprawdę podziwiam. pół roku, Daga, to trzeba mieć samozaparcia i cierpliwości.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
mamo_mm ja wytrzymalam odciagajac najpierw 3 dni-ledwo. A potem 2 tyg. Musialam przejsc na butle,bo synkowi utrzymywala sie zoltaczka zwiazana z pokarmem. I ciezko mu spadala bilirubina,bo 2 tyg.mielismy malutki spadek i juz dluzej ciagac laktatorem nie mialam sily. Maly dlugo uczyl sie butelki i w koncu jak zalapal to odetchnelam z ulga. Myslalam,ze bede miala lzej a tu dopiero zaczely wylazic objawy refluksu. z piersi pil calkiem spokojnie. Czasami zdarzaly mu sie straszne napady placzu, niedawal sie nosic "na fasolke"prawie od poczatku,tylko na pionowo, w wozku sie darl,mial czeste czkawki troszeczke ulewal. Wg.lekarza- nic niepokojacego. I na butli sie zaczelo- niespokojne picie, prezenie,picie na raty,znow czkawki,ulewania itp. Wytrzymalam 2 miesiace tylko obserwujac, zmieniajac mleka i stwierdzilam,ze musi byc jakis glebszy problem. Wtedy dopiero pomyslalam o refluksie. Dzis juz po prostu wysiadam: 90 rano, 70 przed poludniem, zupka 130ml na raty o 13 i 16 i 150 na noc na raty. Wszystko poprzeplatane moze w sumie 2 godzinami drzemek i straszliwym placzem. Nawet jako noworodek tak nie plakal. I nie wiem,moze to zeby,bo strasznie wszystko pakuje do buzi. Jak dalam mu dzis bulke bo pakowal wszystko do buzi to zatopil w niej buzie i zeby i krzyczal jednoczesnie:( I juz zdazyl sie obudzic 3 razy z placzem. Kolejna noc zapowiada sie swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zanisz
No i bylam u lekarza!! Zapalenie ucha, czerwone gardlo i antybiotyk:( jeszcze 3 mcy nie ma a juz pierwszy antybiotyk:( czy to moze byc od tego kwasu z zoladka? Biedulka dlatego tak te uszki ciagnela:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak niemowlę ciągnie się za uszy to faktycznie przeważnie jest to objaw zapalenia uszu. Moja nigdy nie miała, ale jest większe prawdopodobieństwo zachorowania jak się karmi na leżąco i też brałam to pod uwagę. Może dlatego mała tak Ci płakała przy jedzeniu, wyleczy się i wtedy będziesz wiedziała, może to nie refluks. Moja już zaliczyła 2 razy szpital - 2 miesiące - ZUM, 2,5 miesiąca - zapalenie oskrzeli + rotawirus, leczona antybiotykami i sterydami. Na razie, odpukać nie choruje. Dzisiaj też praktycznie cały dzień spała, z przerwami 2 godz, ale wydaje mi się, że to od pogody i nic jej nie jest. A jakie były u Was objawy oprócz łapania się za uszy? Miała malutka gorączkę? mamo półroczniaka moja pije z butli tragicznie, jak bym dała jej luz to skończyłoby się picie na 30-40 ml, na pocieszenie na kolację wypiła niecałe 70 ml, wcześniej piła mleko rano ok. 120 ml na 3 raty. Dzisiaj lepiej idzie jej z łyżeczki, jadła z niej nawet chętnie i szybko, 100 ml kaszki, cały obiadek 130 g, 3/4 słoiczka śliwek, cały jogurt 100 g i ok. 50 ml kaszki. Ale to chyba jej dobra wola dzisiaj, chciała żebym odpoczęła pewnie z 1 dzień psychicznie, bo wczoraj to była załamka i myślałam, że wyjdę z domu i już nie wrócę. Nie chciała ani mleka, ani zupy, ani owoców, nawet jogurtu, który zawsze w miarę chętnie jadła. Dopiero pod wieczór zjadła te 2 nieszczęsne małe jogurty i wypiła z 40 ml mleka. Zachowanie synka wskazuje raczej na zęby, moja zachowywała się identycznie przy pierwszym zębie, przy drugim było w miarę normalnie, nawet nie wiedziałam że wyszedł. Z drugiej strony był to okres (ok. 1,5 tygodnia), kiedy odstawione były leki i mógł to być jednocześnie kwas + zęby. Pamiętam, że nie chciała pić, przygryzała smoczek od butelki, a po wypiciu od razu pchała g***townie rączki do buzi i krzyczała. Powtarzało się to bardzo często w ciągu dnia, w nocy pobudki z krzykiem. Od momentu pojawienia się pierwszego zęba skończyło się pchanie rączek do buzi po karmieniu. Teraz za to przy piciu z butli wali się rączkami w czoło. Oszaleć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Gosc - objawow poza ciagnieciem sie za uszka zadnych nie bylo, zero goraczki itd. Marudna oczywiscie bardzo... Ona zreszta coraz mniej mleka pije, na jeden raz okolo 60ml, a juz pila 90! Chce ale podczas picia strasznie wrzeszczy i nie da rady, to pewnie to gardelko.... Ah szkoda gadac.... Moja miala szczepienie na rotawirusy, wiec mam nadzieje ze mnie to ominie... Ale to nigdy nie wiadomo, mam dzieciaczki chodzace do szkoly i oni rozne rzeczy z niej przynosza, niekoniecznie zadania domowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Zanisz, wyleczysz uszko i będzie lepiej jadła, zobaczysz, może to wcale nie refluks? Bo przy zapaleniu ucha dziecko jak ssie to boli i dlatego nie dadzą rady jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Dzis jakby lepiej,odpukac. Ale losec dalam przepisowo 30 min przed jedzeniem. Po 15 min gasprid. I pierwsza butle zjadl 130, dojesc nie chcial a po 3h 130 i po odbiciu jeszcze 40. wczoraj moja mama wyszukala, ze te leki najlepiej dzialaja,szczegolnie losec podane na czczo pol godziny przed pierwszym posilkiem. Ciekawe czy to zbieg okolicznosci. Zanisz zapalenie ucha jest czesto powiklaniem refluksu ale prawda jest tez taka,ze dzieciaczki szczegolnie boli wtedy przy ssaniu. Sprobuj moze podawac mleko strzykawka? Mamo julki, jeszcze jedna rzecz mi lekarz powiedzial:ze zimno i glod lecza brzuszek. Dlatego duzo spacerow a czasem lepiej przeglodzic. Moze odpusc jej jeden dzien? W sumie ja wczoraj tak zrobilam. Ciezko mi bylo,balam sie ze glodny a nie moze jesc. Tak jak piszesz, mialam ochote to wszystko rzucic w cholere, wyjsc i nie wrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Refluks to moja mala ma napewno!! niestety... Widze jak jej sie cofa non stop, czkawka permanentna, kwasny zapach z ust itd. Jedynie to ucho i gardlo jako efekt uboczny.. Zastanawia mnie tylko fakt, ze daje jej lek ktory neutralizuje kwasy zoladkowe co likwiduje pieczenie, ale jakos dalo rade podraznic jej sluzowki w gardle... To oczywiscie znaczy, ze lek nie jest taki calkiem dobry no nie? Ja chyba za wiele oczekuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
dziewczyny a co myślicie o kaszce jaglanej przy refluksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Tez slyszalam ze jaglanka dobra. Do tej pory dawalam holle ale nie zuzylam calej po raz kolejny, wiec kupowac wiecej nie bede i dzis malemu do zupki dodalam zwykla jaglana i zmiksowalam razem. Srednio glodny byl wiec duzo nie zjadl,dojje jak wstanie pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny i jak u Was? Jula dąży chyba do tego, by całkowicie odrzucić mleko. Pije teraz tylko rano i wieczorem, z tym, że wieczorem idzie bardzo opornie, wczoraj wypiła na noc 70 ml i dawałam jej to chyba z pół godz. Na drugie śniadanie dostaje kaszkę, później obiadek, deser z owoców, jogurt i mleko na noc. Od kilku dni dawałam jej słoiczek śliwek, wczoraj zjadła cały z hippa brzoskwinie i wszystko było ok. Będę jej na zmianę dawać śliwki albo brzoskwinie/morele. Banan odpada bo zapiera, a reszta z kwaśnych owoców więc też. Apetyt zmienny, np. zje całą porcję kaszki 100 ml, a obiadku połowę lub odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Wczoraj do poludnia ok i po zupce kryzys. Nie duzo zjadl i butli na kolacje nie chcial,wypil przez godzine 100 i potem po godzinie glodny sie obudzil i wypil druga 100. Ale od rana znow 170, potem znow 170 ale juz obiadku nie chcial. Nie wiem co bedzie dalej. Zupke dalam z zoltkiem, bo tak codziennie mieso to moze przy duzo. Moze mu nie pasuje. Ladnie ci Jula je. Ja sie strasznie boje podawac owoce. Musze zaczac dawac ta kaszke jako posilek. Troche mu sie unormowalo ostatnio, ale dopiero od 2 dni jak podaje leki to wypija konkretne sniadanie. Tyle ze nocy nie wytrzymuje i jakos.1-3musi wypic ze 100 ml. Ale dzieki tej calej butli na sniadanie ja mam czas wyrobic sie z posilkami mlecznymi w ciagu dnia. Bo jednak mi zalezy by norme mleka wyjadal bo to duzy chlop i powinien ciut wiecej wazyc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamo półroczniaka też się bałam dawać te owoce, ale daje już kilka dni z rzędu cały słoiczek i jest dobrze. Dzisiaj rano wypiła mleko 120 ml, później zjadła kaszkę bobovity na wodzie (podobne do sinlaca) ok. 120-130 ml, cały obiadek 130 g, cały deserek - dzisiaj śliwki z hippa i na noc mleko 100 ml. Mało mleka pije, ale więcej nie chce, przeważnie dostaje codziennie jogurt, ale dzisiaj miała długie drzemki i nie wyrobiłam się z czasem z jogurtem. Dzisiaj dostała kaszkę na wodzie, jutro dam na mleku i tak na zmianę będę dawać. A i do zupek zaczęłam dodawać łyżeczkę oliwy z oliwek, zamierzam też wprowadzić żółtko. Tobie synek pije dużo mleka, dla mojej te ilości są jak na razie nieosiągalne, zresztą z tego co obserwuję, to Jula właśnie najgorzej czuje się po mleku, coraz częściej po nim ulewa, nie są to duże ilości, ale są. Ona w ogóle mało pije czegokolwiek, nie chce wody ani herbatek. Jutro idę jej kupić kubek niekapek, może jak załapie to uda się jej chociaż trochę wypić. A Twój synek pije herbatki/wodę? I nie bój się wprowadzać owoców, ale podawaj te, które nie wzmagają refluksu. Jula bardzo lubi owoce, je ze smakiem, ale np nie zje jabłka czy gruszki, ani żadnych kwaśnych. Ostatnio starłam jej jabłuszko i też nie chciała, strasznie się krzywiła i wypluła. A śliwki i brzoskwinie je chętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
podajesz te sliwki ze sloiczka? No wlasnie podalam je jako ostatnie jego owoce co mielismy taka jazde.... Wczoraj do konca dzien ok,tylko zupki nie chcial- moja mama z nim zostala i powiedziala,ze to ostatni raz jak go z lyzeczki karmi ;) rozplakal sie jej i nie chcial,moze 50g zjadl. Ale wg.mnie byl zmeczony bo pora na drzemke byla. Dopil mlekiem i potem jak wstal,to razem.150 i po naszym powrocie wypil 140 i po niecalych 2godzinach po kapieli przed spaniem jeszcze dojadl 110 wiec duzo sie nawet nazbieralo. Jak skoncze podawac leki to zaczne wprowadzac powoli owoce. Tak stopniowo zwiekszajac ilosc i obserwujac. Co do soczkow to moja znajoma ma zdrowe dziecko i podala jakis to jej p nm kaszlala i ona wypila sama i tak ja w gardlo drapalo i powiedziala, ze juz jej wiecej nie kupi. Niebwiem co to ty dzieciom produkuja. One maja takie delikatne te przewody pokarmowe a tu jeszcze taki kwas i czesto dodaja kwasek cytrynowy jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u nas od wczoraj lepiej, mały wypił chyba z 700ml mleka na dobę, zupke 130ml i 1/3 słoiczka śliwki. Dziś zjadł już 270ml mleka i 1/2 słoika brzoskwini. Mam nadzieje że dalej apetyt też dopisze. Je też zaczełam dawać mu powoli owoce, ale zastanawiam się czy owoców też mu nie podawać własnej robot tylko lekko przegotowanych w garnuszku bo o ile te śliwki są ok to ta brzoskwinia dzisiejsza z hippa to za smaczna nie była i strasznie nieładny miała zapach, jak za przeproszeniem nie umyta ścierka. Mały jadł ale trochę się krzywił co mu się nigdy nie zdarza jak wcina moją brzoskwinie na surowo. Mam jeszcze kupioną z 3 miesiące temu gruszke w słoiku i tak się nad nią zastanawiam dać czy nie dać. Mamo Julki a ty tą oliwe z oliwek dajesz do zupek ze słoiczka? To faktycznie Twoja mała już tego mleka za dużo nie pije. Ja mam wrażenie że mój mały to te mleko uwielbia a taka zupka to dla niego tylko przystawka i wcale się nią nie najada, bo jak wszystko jest z jego refluksem ok to potrafi godzine po zupce wrąbać 120 lub 150 ml mleka i to nie to że mu musze wpychać ale on wyraźnie jest głodny. A chrupki kukurydziane - dałam mu kilka ale on je tylko obślini rozmemła i nie zjada. Co innego bułka lub chleb, to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daję też owoce ze względu na zaparcia, a śliwki i brzoskwinie mają działanie rozluźniające. Może faktycznie u Was jeszcze nie czas na owoce. Moja na początku też źle reagowała, teraz jest dobrze. Cofa się jej tylko po mleku i jak wypije trochę wody czy herbatki. Im więcej stałych je pokarmów tym lepiej. Czkawki ma teraz rzadziej i tylko po mleku, a tak miała kilka razy dziennie. Dążę tylko do tego żeby więcej piła pomiędzy posiłkami wody/herbatki, ale na razie jest ciężko. Spróbuj może chociaż raz dziennie zamiast mleka dać kaszkę, niech ćwiczy jak najwięcej jeść z łyżeczki. Ja jak małej odpuściłam w pewnym momencie to coraz gorzej jej to szło. Teraz je ładnie z łyżeczki, mówię "am" i sama otwiera buźkę, ale to też zależy od dnia. Wczoraj bardzo ładnie i szybko zjadła słoiczek obiadku, zajęło jej to ok. 5 min, a czasami idzie jej to opornie i trwa o wiele dłużej. Podobno dzieci nie powinny jeść dłużej niż 15 min, tak czytałam w jakimś poradniku dla niemowląt. Dla mnie to logiczne, moja im dłużej je, tym gorzej to idzie, wypluwa i wcale nie połyka, tylko trzyma jedzenie w buzi. Widocznie albo jej nie smakuje albo nie jest aż tak głodna. Zamierzam trzymać się schematu, czyli mleko, kaszka, zupka, deser i mleko, nieważne czy jednego dnia zje lepiej, czy gorzej. Dzisiaj, jak już pisałam wybieram się po ten kubek niekapek i mam nadzieję, że zajarzy o co chodzi, bo z tym piciem to u niej marnie, a potem męczymy się z godz z kupką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko tak mało pije mleka, ale dostaje za to kaszkę i jogurty, jej chyba zęby idą i dlatego nie chce pić, woli zjeść łyżeczką. Dzisiaj w nocy obudziła mi się jeszcze i wypiła 100 ml mleka. Rano jak zawsze 120 ml. Może np po godz by jeszcze wypiła, ale ja już jej nie daję i nie sprawdzam, tylko czekam na kolejny posiłek te 3-4 godz, bo zależy mi żeby później zjadła całą porcję kaszki. Wasze dzieciaczki są też większe od mojej Julci i na pewno mają większe brzuszki, jak mała wypiła mi czasami 150 ml to widziałam, że to jednak za dużo jak na nią. Waży teraz ok. 6.300 tak więc bardzo malutko, przeważnie 3 miesięczne niemowlaki mają taką wagę. Oliwę dodaję do zupek tych kupionych, sama nie gotuję. Zalecane jest podawać ok. 1 łyżeczkę dziennie lub 1 łyżeczkę masła, najlepiej na przemian, ale na razie będę podawać tylko oliwę. Mojej te brzoskwinie bardzo smakowały, ja też spróbowałam i były dobre. Gruszki bym nie podawała, moją aż wykręcało po niej, nie jest też wskazana przy refluksie. A gdzie karmicie swoje maluchy posiłkami stałymi? Bo moja odkąd je w krzesełku do karmienia idzie jej to o wiele lepiej, wcześniej sadzałam ją w takim rogalu do siedzenia albo brałam na kolana i szło opornie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co podziwiać aż tak karmienia na laktatorze (oczywiście ręcznym, zmienianym kilka razy, aż trafiłam na fajny, bo elektryczny to koszmar), jak sie rozbucha odciąganie sztuczne, to można żłobek wykarmić i potem odciąga się w kilka minut 150 ml. nie ma tragedii, tylko pokarm zanika sam. co do zapalenia ucha - to niestety może być od refluksu, moja miałam z 6 razy w 1. roku, nie zawsze kończyło się antybiotykami, niekiedy tylko takimi miejscowymi do uszu, a niekiedy niczym 9zaczerwienienie miało minąć wraz z ustępowaniem zaczerwieniem gardła i błon śluzowych nosa, leczonych jak zwykły katar), ale właściwie przy 80% pokazania ją lekarzowi miała błone bębenkową i gardło mniej lub bardziej zaczerwienioną, co było obajawem refluksu (a przy ukrytym, bardzo ważną wskazówką). potem bałam się wiec każdych jej spadków formy, nadmiernej senności, niepokoju, braku apetytu itp. i biegłam do lek. na oglądanie uszu, bo nigdy przy tym nie gorączkowała, a nawet nie ciągnęła się za uszka, naciskane małżowiny tez nie wywoływały bólu. zawsze wiec udawało mi się wyłapać sprawę w "przedpokoju", ale wspominam to jako koszmar, wieczne wrażenie, że moje dziecko jest na pewno znowu chore i nadzieję, że moze tym razem wyleczenie spowoduje ustąpienie refluksu. ale to był skutek, a nie przyczyna:-( po 1 rż może z 1-2 razy miała czerwone błonki uszu, a teraz już nawet przy mega katarze nie ma. owoców się nie trzeba bać, tylko żeby nie miały w słoiczkach kwasu cytrynowego, ja preferowałam niesłoiczkowe, tarte, niektóre podgotowane, inne surowe, maliny czy jagody przetarte przez sitko (bez tych pestek), i nie widziałam, żeby zaostrzały sprawę. a my czekamy na lek. bo oczywiście z moich zabiegów antykatarowych wyleczenia kataru znowu dotrwała w przedszkolu do czwartku i tym razem to już na żółto i zielono z nosa i kaszel gruźlika:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej mój synek przez ostatnie dni był bardzo niespokojny, zaczęło się odkąd zaczęłam mu wprowadzać sinlac( dostawał po kilka łyżeczek), dzisiaj nie dałam i inne dziecko, czy to możliwe że sinlac może nasilać refluks? czy tylko zbieg okoliczności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do zupki od początku dodaję mu również oliwę z oliwek, a szkoda że nie moge masełka, pewnie było by smaczniej. Wiesz co hana ja tam nie wiem dokładnie czy mam rację ale tak sobie rozważałam odnośnie tego rozszerzania diety i doszłam do wniosku że może ja swojemu dziecku zaczęłam za wcześnie podawać inne jedzenie i dlatego na początku tak źle mi na wszystko reagował. Zaczęłam jak mały miał 4,5 miesiąca i dostał marchewke i było bardzo duże pogorszenie refluksowe (mimo że braliśmy losec i debridat już jakiś czas i była po nich poprawa). Potem dałam spokój i spróbowałam znowu jak mały miał ok 5 miesięcy ziemniaka i potem ziemniaka z marchewką i znowu było to samo mimo że cały czas braliśmy leki. Myślałam że nam cię poprawi po stałych posiłkach dlatego nie mogłam się doczekać tego rozszerzania diety a tu prosze, było pogorszenie za kazdym razem jak wziął do buźki coś innego niż mleko. Załamana byłam bo myślałam że nie przebrniemy przez to. Lekarze u których byłam obstawiali że mały ma alergie na te warzywa i żeby się wstrzymać z nimi i dawać co innego, ale nie sądze że ta alergia była bo ja karmiąc piersią jadłam je normalnie w dużych ilościach i małemu nigdy nic nie było, a po za tym czy można mieć alergię na wszystko? bo potem szkodził mu i brokuł i dynia. Dopiero od skończonego 6 miesiąca sytuacja się unormowała i mały już normalnie je i ziemniaka i dynie i brokuła i buraka i nic mu nie jest, dziś dodałam też do zupki marchewke bo z nią najdłużej zwlekałam żeby ponownie spróbować. Na mięsko i gluten też dobrze reaguje. Wywnioskowałam więc ze mój synek raczej nie miał alergii a może nie był po prostu gotowy od strony układu pokarmowego do wprowadzania nowych posiłków w wieku 4,5 miesiąca i reagował na to nasileniem objawów refluksowych. Na dzień dzisiejszy gdybym miała drugie dziecko to bym się już chyba tak nie śpieszyła. Mojemu po sinlacu nic nie było ale dawałam go od 5,5 miesiąca, a i on tam ma w składzie kwasek cytrynowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umiumi
mama_mm bardzo dziękuję Ci za odpowiedź, pocieszyłaś mnie, że jednak się da to wytrzymać. Pierwsze miesiące to była tragedia, dziecko to co zjadło, zaraz wymiotowało. Dopiero jak skończyła 4 miesiące, to jest jako taka poprawa. Ja niestety zaczynam odczuwać niedożywienie, bo wczoraj byłam u sąsiadów, gdzie jedna osoba w domu lekko podziębiona (nawet z nią nie rozmawiałam bezpośrednio) i niestety całą noc gorączkowałam. Boli mnie głowa i oczy. Mała ma się na szczęście dobrze. Ssie chętnie, obiadek też zjadła ze smakiem. Czy możecie podzielić się ze mną wiedzą i napisać jakie owoce można podawać przy refluksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Kropeczko dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. W takim razie chyba poczekam z tym w prowadzaniem nowych pokarmów. U nas ogromny sukces, synek na kolacje wipył 90ml mleka nie śpiąc, nie zdarzyło się to od 2 miesięcy więc dawno nie byliśmy z mężem w takim szoku. Zaczęłam go karmić jak zasnąłi od razu otworzył oczy i pił i pił ;) a ja mało nie padłam z wrażenia ;) pewnie to jednorazowy incydent, ale zawsze coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
A i 4 wieczór bez kolki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×