Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość
zanisz nie pocieszę Cię, bo to dopiero początek. U nas zaczynało się tak samo, w 5-6 tygodniu prężenie pod koniec karmienia, później ok. 8 tygodnia płacz po wypiciu kilku łyków i trafienie do szpitala z tego powodu. Oczywiście nic nie znaleźli, refluksu nawet nie brali pod uwagę, bo nie ulewała na zewnątrz. Sama kupiłam jej syrop gastrotuss baby i zamówiłam z Irlandii gaviscon infant - taki proszek, który dosypuje się do mleka, właśnie na zgagę i refluks dla niemowląt. U nas przyniósł efekty, mała piła wtedy po ok. 120 ml mleka, ale powodował straszne zaparcia i musiałam odstawić. U siebie na pewno kupisz w aptece bez recepty. Moja ma od urodzenia problemy z zaparciami, u Was może pomóc, jeśli nie macie problemów z kupką. Po odstawieniu znowu piła góra po 60 ml i tak do końca 4 miesiąca. Ostatnio piła lepiej, teraz znów pogorszenie, ale je też inne pokarmy łyżeczką. Z łyżeczki je spokojnie, choć nie za duże ilości, przy mleku już jest gorzej. Od tygodnia jak pije mleko to w trakcie łączy sobie rączki i wali się w czoło. Ostatnio waliła rączką w kanapę, tak więc mam nadzieję, że to chwilowe i przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
No to pieknie... Ja dawalam gaviscon do mleka przez dluzszy czas ale efektow nie przynosil, zaparc nie bylo ale on nie pomagal wiec jestesmy na tym Ranitidine. Cudow nie ma ale jest jakby troszke lepiej. Moja jak ma atak placzu bo ja cos w przelyku boli to trze sobie uszki (szczegolnie lewe). Ja to juz nawet myslalam, ze ja gdzies zawialo i moze ja ucho boli, ale jak ja sobiie przelozylam na druga strone to robi tak i z prawym uchem.... Nie goraczkuje i zdaza sie to oczywiscie tylko w okolicach karmienia wiec to ten cholerny refluks.... No to mnie rzeczywiscie nie pocieszylas, a ja do Polski mam leciec na swieta... jak my damy rade w samolocie jak ja ja karmie chodzac i bujajac, a tam oczywiscie stewardesa popierdziela srodkiem i sie nie da.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanisz ja również potwierdzam z własnego doświadczenia że to dopiero początek, a kiedy koniec - nie wiadomo. Mój synek ma 6 i pół miesiąca i refluks nadal dokucza i wydaje mi się że jeszcze to niestety troche potrwa. Raz jest lepiej raz gorzej, ostatnio mieliśmy dobry okres mały dużo jadł, a od wczoraj już ma gorszy apetyt, częste czkawki i dużo odbija plus takie odbicia z ulewaniem, nie wiem nawet dlaczego może to wina glutenu który wprowadzam a może wczorajszej kaszki z suszoną śliwką, pojęcia nie mam. Ale mam nadziej że to najgorsze już za nami, bo masakrycznie to było w 3 i 4 miesiącu. Mój mały teraz też ma faze na rwanie uszu jak je i też myślałam że go może przewiało ale chyba raczej nie. A u Twojej córeczki najpewniej przełyk bardzo podrażniony przez te cofające się kwasy. U mojego małego tak było i też miał ten odruch chwyta butelkę lub pierś i puszcza, chwyta i puszcza i w końcu potem ryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
kur... oszaleje dzisiaj, non stop sie drze! nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
U mnie mala dzisiaj jakby odsypiala ostatnie 2 straszne dni, non stop spi.... Nie wiem czy powinnam sie cieszyc... czy martwic. Czlowiek to juz w jakas paranoje chyba wpada... Ze dwa dni temu to tez ciagle krzyczala, na stojaco zle, siedzaco zle itd. Trzeba dac rade, chyba wiecznie to nie bedzie trwalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanisz też karmiłam chodząc po mieszkaniu...trwało to kilka tygodni, ale później już przestało działać. Nie chciała być w ogóle karmiona na rękach, bo zaraz próbowała się podnosić do siadu. Oczywiście to było za wcześnie na siadanie, po porostu bardzo dążyła do pionu, bo wtedy było jej lepiej. Karmiłam potem na leżąco na poduszce klin i tak jest do dzisiaj, jak je z łyżeczki to siedzi w krzesełku do karmienia. Straszne to były miesiące, choć teraz też kolorowo nie jest. I te wszystkie teorie znajomych i rodziny, czego to oni nie wymyślali: za zimne mleko daje, za ciepło w mieszkaniu, za gorzkie mleko - daj bebiko, nie jest głodna - tak nigdy nie była głodna, taka już jest itd itd, a ja i tak wiedziałam, że to ten cholerny refluks, choć nikt mi nie wierzył, nawet lekarze. Był to okres, kiedy mała była strasznie marudna, stale musiałam ją nosić na rękach, jak ją kładłam na płasko to był płacz. Jak zacznie siadać będzie lepiej, choć z apetytem może być różnie i zmiennie. Ja już wiem, że moja Jula jeszcze długo nie wypije mi 200 ml mleka, ma za mały żołądek i nie wymagam tego od niej. Kilka razy wypiła po 170 ml, ale źle się wtedy czuła, była przepełniona. Ja bym się cieszyła, gdyby na każdy posiłek mleczny wypiła te 120 ml. Kropeczko podobno śliwki nie wskazane przy refluksie, ale ja małej daje parę łyżeczek suszonych śliwek na zaparcia, ale nie zauważyłam żeby po nich odbijała, czy też żeby się jej cofało. Mi się wydaje, że na to pogorszenie nie ma wpływu konkretne jedzenie, bo moja na samym mleku też miała takie okresy, że np. tydzień ładnie jadła, a kolejny już nie chciała. Raz jej się strasznie cofa i odbija po mleku, a kolejny po kilku łyżkach owoców, a czasami po jogurcie. Z kolei później zero cofek i po mleku i po owocach i po jogurcie. I jak tu znaleźć przyczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zanisz moja ostatnio też spała non stop, kilka dni to trwało i poleciałam z nią oczywiście do lekarza, ale nic jej nie było. Dał mi jednak skierowanie do szpitala na wypadek gdyby się nie budziła na karmienia. Pojechaliśmy do lekarza o 16 i jak wróciliśmy do domu to mała zasnęła dopiero o 23... fioła można dostać. Na drugi dzień już było normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Aaaa to spoko to niech spi... Ja mysle, ze ich bardzo to meczy i jak jeden dzien jest lepiej to wtedy taki relax:) Spia i spia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
mj tez mial dzis nastroj na spanie. Pierwsza drzemka 3h a druga 1,5. Ledwo na wieczor zasnal. Co do karmien to mi dzis rece tak bola,bo ostatnie tygodnie to tylko na rekach,a raczej na reku karmienie- przy kwiatkach, przy obrazkach na scianie, pod zyrandolem. I to w jednym reku prawie 9 kg.... ale ostatnio odpuscilam i na lezaco przed komorka z youtubem :P Jakby mu lepiej bylo po tych lekach i pepti. Na obiad zjadl 130 g zupki i popil az 150 ml wody! Nie wiem gdzie to zmiescil. Po 3h rzucil sie na butle i na jednym wdechu wydul 150 a po odbiciu dopil 50. I na kolacje 200 na 2 raty,koncowke troche dlugo popijal,na przemian z woda. Ale ja dosc geste daje, z 3 miarkami kleiku. Dzis w ogole bardzo duzo pil, z 300 ml jak nie wiecej. Nie wiem czy zapije te pepti, czy po prostu lzej mu na zoladku. Bo to pierwszy raz takie ilosci. A jakie u was byly kupy po pepti? Bo u Krzysia zrobily sie rzadkie, na piersi takie mial. I 2 na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
No i wiedzialam!!! Wczoraj spala prawie caly dzien, a dzis wrzeszczy od 6:45!! Teraz dalam rade ja polozyc, ale spi tak niespokojnie ze strach w klawiature klepac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Hej, u mnie też maluch odsypia krzyki i płacze, i wcześniej było tak że rozregulował się i przesypiał całe dnie prawie, a w nocy masakra spać nie chciał. Teraz nie pozwalam mu dlugo spać w dzień, ale to też kwestia tego że musi mi kilka razy dziennie zasnąć na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Jest taka padnieta dzisiaj, bo spi jak krolik... czy zajac.... Co poczuje poduszke to juz po spaniu, na rekach to jeszcze. Idzie sie wykonczyc!! Maz juz nawet twierdzi, ze to lekarstwo to g...no daje i tlumaczy mi ze w Polsce to napewno sa lepsze lekarstwa!!! A ja mu na to ze na forum jestem i mowie co piszecie, ale oczywiscie meski punkt widzenia jest zupelnie inny. Ja mysle, ze mamy dzisiaj jakies zalamanie albo cos bo dawno tak zle nie bylo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
Zanisz ja drugi i trzeci miesiąc życia synka przepłakałam, codziennie wyłam z nim, nawet po kilka razy dziennie, to był koszmar...budziłam się i miałam łzy w oczach...tak bardzo chcicałam się cieszyć macierzyństwem a nie dałam rady, chodziłam niewyspana, niedożywiona i w dodatku zapłakana, jak mnie ciocia zobaczyła to ręce załamała. Nawet nie chce o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zanisz
Ja z tych nerwow to ciagle glodna jestem! Juz widze ze nie chudne po ciazy wiec powinnam zaczac cwiczyc! Ale ja nie mam sily!!! Ciagle na rekach!! Wszystko robie z malutka na rekach! Masakra! Ciagle ja bujam, nawet jak ona spokojniejsza to ja juz z przyzwyczajenia trzese kolanem. Jak ktos z ADHD normalnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko i mamo półroczniaka jak teraz, przy zjadaniu większej ilości mleka zachowują się wasze dzieci? Jula zaczęła znowu płakać po kilku łykach i wypija mi po 40 ml. Chyba jednak niepotrzebnie zmniejszyłam jej dawkę helicidu, chyba że idą zęby. Od wczoraj brak apetytu i płacz przy chęci nakarmienia. Nie mam już na nią siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
U nas dzis znow zle i leki nie pomagaja. Poszedl spac po 80 ml. Nie wiem jak ja mam mu pomoc. Wprawdzie dopiero 3 dzien na lekach,na pewno trzeba czasu. Chyba, ze to tak jak u Ciebie zeby. Dzis znow sie darl od rana. I wszystko pakuje do buzi z wsciekloscia. Wiec albo go kwas drapie albo idzie kolejny zab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i tak lepiej niż 40 ml. Ja nie wiem na pewno czy zęby, bo w spokoju to ona nigdy nie jadła. Mam tylko taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
U nas tez pakuje rączki do buzii ślini się i teżnie wiem czy to zęby czy ten kwas :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u nas jest też zdecydowane pogorszenie, nie wiem od czego, też zmniejszyłam losec i nie wiem czy to przez to czy to zęby bo nie wyjmuje palców z buzi i gryzie się jak wściekły. Wolała bym oczywiście zęby, a swoją drogą to już do jasnej ch...ry ja nie wiem kiedy mu te zęby wreszcie wyjdą, wasze dzieci już po 3 mają a u nas nic tylko ciągłe ślinienie i łapki w buzi. Wczoraj jadł bardzo kiepsko ale go nie zmuszałam. Teraz wypija max 120ml i to rozłożone na raty, pije te 120ml przez około godzinę z tymi odstępami licząc. Wczoraj na kolacje tylko 70ml i poszedł spać. Myślałam że się obudzi wcześnie w nocy wygłodniały a on na jedzenie wstał o 3.30 i zjadł znowu tylko 70ml. I miałam problem z jego ponownym ululaniem, zasnął dopiero o 5 rano, myślałam że mnie szlag trafi z tego wszystkiego, bo przecież oprócz tego do tej 3.30 miał wcześniej 3 pobudki z wielkim płaczem, nie wiem dlaczego. Wogóle od poniedziałku znowu zdecydowanie gorzej śpi, szału to nigdy nie było, ale ostatnie 2 tygodnie były znośne te nocki. Na śniadanie zjadł też 120 i o 13 zjadł o dziwo bardzo szybko i bez marudzenia zupke 120ml, chyba się wreszcie przegłodził. A na kolacje to wogóle sukces 150ml oczywiście w przeciągu godziny na raty i z zabawianiem. Strasznie dużo się mojemu małemu teraz odbija, nawet po wypiciu 30 ml herbatki już beka. Jedynie dobrze w tym wszystkim to to że przy jedzeniu nie płacze. Mamo półroczniaka u nas kupy po pepti są normalne cały czas, papkowate czasami troche luźniejsze, przynajmniej z tym nie mamy problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Mysle,ze te kupy to przejsciowe,wczoraj np.rzadnej nie bylo. Noc u nas tragedia,budzil sie co godzine,niby tylko smoka podac,ale ja padam. Od 2-3 to w ogole co 10 min. Po tych lekach nie rzuca sie juz tak w lozeczku, ale dzis od rana znow ewidentnie go drapie w gardle,robi te swoje"aaaaaaaa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko mojej też się stale odbija i ma ciągle czkawki. Julkę jak męczył kwas to zaraz po jedzeniu wpychała rączki do buzi i tak było po każdym karmieniu przez długi okres. Teraz tego nie robi, nie czuję też kwasu na smoczku i z buźki, więc myślę, że nic ją w gardle nie drapie. Problem stanowią pewnie cofki, które ją nadal męczą i dlatego nie chce pić. A jak u Was po gaspridzie? On powinien ograniczyć te cofania. Ketotifen też podobno działa na apetyt. U nas z jedzeniem tragedia, wczoraj na noc mleka wypiła tylko 40 ml, ale na szczęście później zjadła z chęcią dwa małe jogurty 60 g. Wiem, że nie powinnam jej tyle dawać tych jogurtów, ale nie mam wyjścia, jak nic innego nie chce. Z zupką też był problem wczoraj, ale najgorzej z mlekiem. No i dzisiaj rano z mlekiem też cyrki, udało się jej wypić 120 ml na 3 raty, ale widać było po niej, że pije z niechęcią i z przymusu. Chrupki za to wpierdziela, ale za często nie daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hana1986
ja obstawiam zęby, bo jeszcze nigdy tak nie pchał rąk do buzi, nawet w nocy przez sen, ogolnie to noc nie spokojna, wiercil sie krecil cala noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama polroczniaka
Nie wiem czy to w ogole wszystko dziala. Dzis rano wypil 90 ml mleka i koniec. Teraz probowalam dac to tak sie rozryczal, ze ledwo uspokoilam go i zasnal bez jedzenia. Jakby chcial a nie mogl. Probowal lapac smoczek i zaraz placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umiumi
czy jest tu jakaś mama, które dziecko z silnym refluksem karmi piersia? moja corcia jest uczulona na białko krowie, ja prawie nic nie mogę jeść i już ledwo daję radę :-( ma 6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczko a Ty dajesz jeszcze gasprid? Ja zwiększyłam z powrotem dawkę helicidu na 5 mg, ale na cud nie liczę, bo rzadko kiedy, nawet po lekach było dobrze. Zaraz idę podać małej kaszkę i aż się boję, bo jestem pewna, że zje z kilka łyżeczek i koniec. Ciekawe kiedy ten refluks minie, już nie mogę się doczekać. Żeby chociaż spokojnie to mleko piła to byłoby fajnie, niech pije mniej, ale normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanisz
Ja karmilam piersia tylko 6 tygodni, i to z uzyciem laktatora caly czas (od 5 doby kiedy refluks dal o sobie znac), gdyz mala przy karmieniu wila sie nieslychanie i szarpala mi sutki potwornie. Gratuluje ci twoich 6 miesiecy Umiumi, dla mnie to jest wyczyn niesamowity... A ja tak chcialam dociagnac chociaz do 6 mcy...Teraz na butelce dalej cyrki niesamowite... Nie daje juz rady, chyba dziewczyny macie racje, ze mala ma cos z przelykiem, bo jak pije (oczywiscie niewiele) to az oczki mruzy z bolu i straaaasznie placze. Ide do lekarza po poludniu bo to tak nie moze byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u nas nocka jak zwykle z 3 pobudkami, tylko przynajmniej już nie z takim płaczem jak wczoraj. Śniadanie na raty ale za to aż 150ml, nie wiem może znowu mu się będzie poprawiało z apetytem, ja już głupia na te jego wachania jestem nie ogarniam tego. Ja na razie zostawiam tą zmniejszoną dawkę losecu i jeszcze poobserwuje co będzie dalej. A tak wogóle to lekarka mi ostatnio kazała zejść z tych leków ale to chyba nie realne na razie. Mam nadzieje że nie zaszkodze tym małemu bo ten losec już bierze od początku lipca. A skoro losec osusza kwasy to nie chce mi się wierzyć że to kwasy mojego drażnią, ni było rzadnej przerwy w jego podawaniu tylko troszke zmniejszona dawka, ale też nie sądze że to mogło aż tak źle wpłynąć. Gasprid dajemy nadal, i fakt po nim cofki były tylko sporadycznie ale teraz ma ich więcej znowu. Jedzenie takie samo rzadnych nowości oprócz glutenu, teraz owoców też nie dostaje. Czkawki też ma kilka razy dziennie, a byl już okres kiedy ich nie miał no i to odbijanie..., a teraz już nawet połączone z ulewaniem. Mamo półroczniaka ja na efekty brania losecu czekałam aż 3 tygodnie, jakaś tam nieznaczna poprawa była po tygodniu, więc cierpliwości, może zadziała. Umiumi ja karmiłam na początku dużo piersią i tylko dokarmiałam mlekiem modyfikowanym sporadycznie a teraz już jest na odwrót mało piersi a większość mleka modyfikowanego i mój synek jest uczulony na mleko krowie. Też od pół roku nie jem niczego co ma w sobie "krowe", wogóle to nie jem prawie nic. Strasznie mi było ciężko na początku, ale teraz już się przyzwyczaiłam. Za to jaki spektakularny efekt na wadze mi to przyniosło :-P po ciąży schudłam już 30kg, a w ciąży przytyłam 18kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, kupy na pepti mogą być luźniejsze, nawet na opakowaniu to piszą. a przy zębach na 100% będą luźne, a nawet odparzające. ja karmiłam pół roku, ale tylko odciągając laktatorem i dawałam w butli, potem w butli z nutritonem. i załuję że tylko tyle dałam radę, bo gorzej było na mleku modyf. kropeczko u nas 1. ząb był w wieku 8,5 msca! a objawy ząbkowania miała od 4 msca, też juz myślałam, ze nigdy nie wyjdą, a potem się wyrzynały co chwilę, wiec komplet miała nawet szybciej niż rówieśnicy. podobno takie późne są mocniejsze, więc znajdźmy w tym zaletę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie zanisz idź koniecznie, szkoda i dziecka i Ciebie żebyście się tak męczyły. Tylko żeby Wam coś konkretnego dał, to było by dobrze. Daj znać jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie u nas też objawy od 4 miesiąca, boje się tylko że jak zaczną iść później a wszystkie na raz to będzie ostra jazda :-P Mama mi mówiła że ja też miałam późno pierwszy ząb w okolicy 8 miesiąca a gdzieś czytałam że to może być "dziedziczne" ale nie wiem na ile to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×