Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Pytanie do Anixaa, Czy to lapanie powietrza, jak ryba wyciagnieta z wody,ktore wystepuje u Twojego syna, ma zwiazek z refluksem?Zauwazylam podobne problemy u mojej corki. Czy po podaniu gasstrotussu, sytuacja sie troche uspokoila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel, soków w ogóle nie podawałyśmy, moja ma ponad 2,5 r. i nadal takich przecierowych owocowych nie pija. one są na szarym końcu przy refluksie do wprowadzenia, te kupne często zawierają sok jabłkowy lub cytrynowy i wzmagają refluks. z owoców lepiej zacząć od banana, jeśli jabłko to gotowane albo pieczone, jagody, potem trochę przecieranych sezonowych owoców, jak nie będzie wysypki alergicznej. Lepiej przez dłuższy czas jako dodatek do czegoś (kaszka, sinlac, budyń na mm czy kisiel na skrobi ziemniaczanej) a nie samodzielny posiłek. i czytaj etykiety, bo kwas cytrynowy może wzmagać, albo sama blenderuj. Wiadomo, że jak będziesz trzymać 7-10 dni przerw miedzy nowościami, to na 1 ur. będzie jeść 5 rzeczy na krzyż, nie wiem, jak robiły to inne mamy, ale ja tylko przy pierwszych kilku produktach trzymałam się tej zasady. potem rozbudowywałam "zupkę" w oparciu o marchewkę, ziemniaka i kolejne warzywa - brokuł, pietruszka, zielony groszek, królik, indyk już odważniej, co 2-3 dni. Newralgicznym punktem może być żółtko, gluten, nabiał. więc przy tych produktach znowu ostrożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maga17- laryngolog po obejrzeniu krtani stwierdził, że tak- to łapanie powietrza, wzdychanie, tzw stridor czy jakkolwiek to nazwać ma podłoże refluksowe. Wydawało nam się że gastrotuss to zlikwidował ale teraz to wróciło, może dlatego że zrobilismy małą przerwę w podawaniu go? teraz do niego wróciliśmy ( słysząc objawy) jednak narazie nie udaje nam się całkiem zlikwidować tych objawów. Sporadycznie pare razy dziennie to robi mimo brania gastrotussa. Może przestał juz na niego działac a może potrzebuje jeszcze pare dni a może tym razem przyczyna jest inna? sama nie wiem... staram się tym nie przejmowac bo nic innego nie moge juz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anixaa, a czy to nie sa objawy poczatku astmy? Jutro ide do pediatry. Zobaczymy, co powie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to nie astma na pewno bo osłuchowo jest idealnie, to kwestia górnych a nie dolnych dróg oddechowych. Napisz co Wam powie lekarka. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaolszy
Mam pytanie do mam, których dzieci miały refluks bez ulewania, od kiedy zaczęły być widoczne objawy, czy w pierwszym miesiącu życia dziecka można było stwierdzić coś niepokojącego, np. nasilony płacz w trakcie lub po karmieniu czy jeszcze jakieś inne nietypowe zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamoolszy, my mamy/mieliśmy refluks ukryty, Mała zaczęła mieć objawy ok. 3-4 tyg. życia, tzn. płacz przy jedzeniu, słaby apetyt i ogólny niepokój, potem doszły kolejne: obłożony na biało język, tarcie się po buzi, uszach, wyginanie przy jedzeniu i spanie z wyrzuconą do tyłu główką. jak miała 3 msce - 1. zapalenie uszu i gardła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Daga1975 poszukuje informacji na temat reflusu ukrytego. podejrzewam, ze moja 10 tygodniowa coreczka sie z nim zmaga. Ma wiekszosc objawow, ktore wymienilas wyzej moze oprocz tego, ze nie mam wiekszych problemow z jej karmieniem. Karmie piersia i zdarza sie, ze czasami prezy sie i wygina na piersi, placze i nie chce jesc ale zdarza sie tak moze raz albo dwa razy na 8-9 karmien w ciagu doby. Czy Ty mialas problem z karmieniem za kazdym razem czy tez kilka razy w ciagu dnia ? Mimo, ze Mala je to slabo przybiera na wadze. Od 50 do max 150 gram na tydzien, przewaznie jest to 100 gram. Z innych objawow zaobserwowalam tarcie sie po glowce, uszach, bialy jezyczek - ale to chyba jest od mleczka, nie ma jakiejs grubej warstwy nalotu, wkladanie piastek do buzi ? - czy Ty tez takie objawy zaobserwowalas ?, suchy kaszel no i oczywiscie cofanie sie pokarmu do gardla. Czasami ulewa na zewnatrz taka jakby wode zabawiona maka, czasami biale mleczko lub serek ale sa to naprawde bardo male ilosci. Mala czasami placze ale nie wydaje mi sie aby jakos strasznie cierpiala. Dlatego chcialabym sie dowiedziec czy powinnam to leczyc czy moze jest to jakas lagodna forma i przejdzie sama czy moze sa to po prostu poczatki i bedzie gorzej z dnia na dzien. Dodam, ze corka spala w nocy po 3 lub 4 godziny a teraz ten czas skrocil sie do 2. Bede wdzieczna za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, powiem Ci tak, że do 9 msca te objawy były na tyle subtelne, że wierzyłam lekarzom, że to jej kaprysy, kolki, uroda itp... jak miała z 2 czy 3 msce widział ją gastrolog, ale poza nutritonem nic nie zaordynował. ja karmiłam moim mlekiem, ale z butli, bo nie udało mi sie (mimo wizyt w poradni laktacyjnej, systemu wspomagania karmienia itp.) nauczyć Małą piersi. odciągałam więc i jadła, niewiele (30-60 ml) ale często. były spokojne karmienia, a nawet całe doby spokojnych (na śpiąco zawsze było ok), a potem karmienia- wyginanie do tyłu, odrzucanie butli już po kilku łykach. i to się nasilało z wiekiem. przybierała max 500 g/msc, bywało że w porywach 700 g. z każdym tygodniem to tarcie sie po buzi, uszach, potem wiecznie załzawione oczy, zaczerwienione powieczki wzrastało, doszło burczenie w brzuchu przy jedzeniu. a jak po 6 mscu pokarm na laktatorze mi zanikł, to po zwykłym bebilonie, wymiotowała na kilometr (na piersi ja byłam bezmleczna, to musisz rozważyć...). ale lekarze dalej nie widzieli sensu leczenia Małej. właściwie dopiero objawy w 9 mscu, kiedy doszedł zespół Sandifera, znowu uszy+gardło (chyba z 3 czy 4 raz), brzydkie strzelające stolce, spadek z 50 na 25 centyl, gastrolog dał osuszasz kwasów. reasumując, ponieważ to leczenie nie przyniosło powalających efektów, właściwie tylko czas, czas, czas i ostrożność w menu poprawiło Miśce uk. pokarmowy, uważam, ze niewiele Ci lekarz pomoże. teraz z perspektywy czasu, wykazałbym się większą cierpliwością. może nutriton, może większy rygor w diecie mamy karmiącej i obserwacja. bo nikt Ci leków nie zaserwuje, bo to mija się z celem, bo Mała przybiera Twoim zdaniem za mało, albo się trze po oczkach...będziesz musiała być ostrożniejsza przy wprowadzaniu nowości, mieć w pamięci "refluks" jak przyjdą choróbska i konieczność brania leków itp. ale póki co nic więcej nie zdziałasz. chyba że masz madrego lek., który nie uzna Cię za matkę histeryczkę. sprawa nie zagraża zdrowiu (jakby były nawracające zachłystowe zap. oskrzeli//płuc itp) to by trzeba było działać, a tak...czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam!!! znalazłam! potwierdziła się moja koncepcja! Jeśli Wasze dzieci też mają krtaniowe (oddechowe) objawy zwiazane z refluksem oraz skłonnosć do obturacji oskrzeli (a w zwiazku z tym przeszły leczenie lekiem rozszerzajacym oskrzela) to moze być istotne. Znalazłam artykuł w którym mowa jest o jednej z przyczyn refluksu : "W chorobach układu oddechowego występowanie refluksu może być prowokowane napadowym kaszlem, zabiegami fizykoterapeutycznymi i stosowaniem leków rozszerzających oskrzela, a mających także wpływ relaksacyjny na dolny zwieracz przełyku. " http://www.czytelniamedyczna.pl/510,choroba-refluksowa-przelyku-u-dzieci.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co teraz z tą wiedzą zrobisz? jak inaczej leczyc obturacje, żeby nie było refluksu? moze w takim razie był sens w koncepcji naszej lek. która przy ostatniej poważnej infekcji Miśki krtaniowej z kaszlem i wymiotami od niego, zaserwowała razem z lekami równolegle omeprazol na 7 dni jako zabezpieczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki tej wiedzy wiem juz skąd to cholerstwo u nas się pojawia i znika. Potwierdziły się moje obserwacje dotyczące skutku ubocznego inhalacji z berodualu. Jestem spokojniejsza o tyle, ze wiem że ten refluks (a przynajmnije jeden jego objaw-stridor krtaniowy) jest uzależniony od tego czy jest leczony tym lekiem czy nie (poza tymi epizodami objawów prawie nie widać). Dzięki tej wiedzy też przestalismy czuc się jak wariaci a nasze podejrzenia znalazły potwierdzenie w tekście uczonego pana z tytułem prof. Ale oczywiscie nie wiem co zrobimy jak się znowu zacznie duszność oskrzelowa. Pewnie nie będzie wyjscia i jakis lek rozkurczający trzeba bedzie podać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
ucichło na naszym forum, może za sprawą pogody - zamiast siedzieć w domu przed komputerem, spacerujemy :) co u Was słychać? u nas jest lekka poprawa z refluksem, mała co raz częściej bawi się spokojnie. zdarzają się pojedyncze przypadki dłuższego nocnego snu (4-6 godzin). je tylko domowe jedzenie i dużo je od nas. co ciekawe, pije też niewielkie ilości przecierowych soczków i raczej jej nie szkodzą. przeszliśmy też wiosenny maraton chorób, szkoda gadać. ja mam wrażenie, że u dzieci refluksowych inhalacje czymkolwiek niezbyt dobrze działają w kontekście refluksu.. czy to był Berodual, czy Pulmicort, czy sól fizjologiczna, jeden pies, mała była po takim dniu wyjątkowo rozdrażniona. oczywiście na kaszel pomaga i pewnie swoje pozytywne aspekty inhalowanie ma u każdego, ale mam wrażenie, że refluks nasila. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magadigi
Witam wszystkich,przypadkiem trafiłam na ten temat jak szukałam informacji o refluksie, Mój syn ma 3 miesiące, od dwóch mam problemy zeby go nakarmić. Najpierw pediatra zwaliła wszystko na kolkę jak to bywa najczęsciej a jakiś miesiąc temu stwierdziła że ma refluks bo powiedziałam ze dużo ulewa. Zagęszczam Nutritonem a mimo to pręży mi się przy jedzeniu i od wczoraj znowu mu sie wylewa z buzi. Jak je to wygląda to jakby go ze skóry ktoś obdzierał, muszę mocno bujać zeby się uspokoił i dopiero może zje.karmię Pepti bo ma alergię na mleko. Dwa tygodnie temu zawiozłam do na pogotowie bo mi bardzo marudził i okazało się że ma anginę! Sądzę że to tez może mieć jakiś związek z tym refluksem że mu podraznia gardełko. Niewiem juz jak mu pomóc i sobie przy okazji bo dwie noce już słabo śpi, kręci się bardzo. od miesiąca ślini się i miele języczkiem. Dodam że żadnych badań lekarz nie robił żeby a ja uwazam ze samo strzelenie z nutritonem to za mało. myslę o zrobieniu badań na własną ręke, tylko moze mi podpowiecie jakie powinnam zrobić?chciałabym go w końcu spokojnie nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magadigi
Witam wszystkich,przypadkiem trafiłam na ten temat jak szukałam informacji o refluksie, Mój syn ma 3 miesiące, od dwóch mam problemy zeby go nakarmić. Najpierw pediatra zwaliła wszystko na kolkę jak to bywa najczęsciej a jakiś miesiąc temu stwierdziła że ma refluks bo powiedziałam ze dużo ulewa. Zagęszczam Nutritonem a mimo to pręży mi się przy jedzeniu i od wczoraj znowu mu sie wylewa z buzi. Jak je to wygląda to jakby go ze skóry ktoś obdzierał, muszę mocno bujać zeby się uspokoił i dopiero może zje.karmię Pepti bo ma alergię na mleko. Dwa tygodnie temu zawiozłam do na pogotowie bo mi bardzo marudził i okazało się że ma anginę! Sądzę że to tez może mieć jakiś związek z tym refluksem że mu podraznia gardełko. Niewiem juz jak mu pomóc i sobie przy okazji bo dwie noce już słabo śpi, kręci się bardzo. od miesiąca ślini się i miele języczkiem. Dodam że żadnych badań lekarz nie robił żeby a ja uwazam ze samo strzelenie z nutritonem to za mało. myslę o zrobieniu badań na własną ręke, tylko moze mi podpowiecie jakie powinnam zrobić?chciałabym go w końcu spokojnie nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem powinna Wam lekarz przepisac lek z omeoprazolem, my juz przyjmujemy od 3 miesiecy i jest o niebo lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas podrażnienie doprowadziło dwa razy do nadżerkowego zapalenia przełyku i raz zapalny stan był w dwunastnicy, na mojego synka działa omeprazol ale podawany dożylnie. Ja na Twoim miejscu wybrałabym się do gastrologa dziecięcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.marta79
dziewczyny pomocy,pomozcie mi bo juz sama nie wiem co robic,czy wasze dzieci tez sa takie placzliwe majace refluks?moj wiecej placze jak nie,na rekach caly czas go nosze.Wprawdzie mowiac spac spi,moze nie jest to specjalnie dlugo,ale zawsze cos.Placze dlatego ze ma refluks czy cos innego moze dolegac?znajomej corka jak miala refluks nie plakala...wiec sama nie wiem co myslec.Uciekam do malego...odezwie sie wkrotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
mam wrażenie, że forum ulega jakimś modyfikacjom i osoby, które regularnie tu pisały, nie mogą już na nie trafić. ja sama miałam już kilka razy taki problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.marta79
a szkoda,bo chcialabym i ja dolaczyc do dyskusji o refluksie.Sily mi brak,jestem z tym wszystkim sama,moze dobrze by bylo poprostu z kims porozmawiac kto zna ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama marta mój synek akurat nie był płaczliwy, raczej niespokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasica
Witam.No wlasnie strasznie tu cicho.Daga jestes??? U nas mala ma helicobactera wyszlo na tescie oddechowym.Refluks wciaz szaleje a ja wylewam lzy.Jak Twoja ?? Pozostale dziewczyny jestescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagmara1975
hej, jestem, choć po tych zmianach w forum, nie było łatwo Was znaleźć...heliobacter? to taka zła wiadomość? może lepsza, niż po prostu niezidentyfikowany refluks, bo to chyba się jakoś leczy...?? a któreś z Was domowników to ma? skąd to złapała?i jak to się leczy? a ten test oddechowy robili w szpitalu, jak to wygląda? u nas niby ok, choć co 2-3 tyg. są dni gorsze. zawsze wg tego samego scenariusza - dzień czkawkowy, potem spadek apetytu, krztuśliwość, rzadsze kupy, niespokojność, na koniec czerwone gardło i coś z nosa leci. i sama nie wiem czy to kolejne wirusy, które przerabia w ten sposób, czy jednak od żołądka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie,jestem podłamana....Moja córka od urodzenia miała refluks(teraz ma 7 miesiecy),kiedyś juz opisywalam mniej wiecej na tym forum jej objawy(ten gorszy refluks 2,3 h po jedzieniu cofanie sie kwasnej tresci,zgaga itd..) oraz bole brzuszka.Od 4 miesiecy jedzie na debridacie,ktory jako tako na sam refluks jej nie pomagalm,ale za to na brzuszek bardzo dobrze pomogl(dziala rozkurczowo). No i przez dluzszy czas,ok 2 miesiace z refluksem byl praktycznie spokoj, od czasu do czasu cos tam jej sie cofalo np. po jakiejs nowosci zywieniowej, ulewania nie bylo prawie wcale. No i od ok. 6 dni zaczela byc bardzo marudna,senna,czesciej by spala i tym samym wrocil jej ten cholerny refluks.Teraz wiem,dlaczego jest taka niespokojna,ciagle marudzi,placzliwa,nie chce lezec na macie,ciagle tylko na raczki, ulewa jej sie chlustajaco lub normalnie po kazdym jedzieniu. Jak lezy na brzuszku to takie akrobacje wyczynia jakby ewidentnie cos jej dolegalo,wiem ze to znowu refluks,tylko skad taki nawrot? myslalam,ze po paru produktach,ale nie dalam jej juz ich wiecej do jedzenia i jest to samo :( dodam,ze jak kiedys miala takie objawy,to zazwyczaj nasilaly jej sie popoludniu,teraz ulewa juz od rana i od rana marudzi :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dagmara1975 w jakim wieku jest Twoje dziecko? moja też wlaśnie ma mniejszy apetyt i o ile kiedys jadla zupki z checia tak teraz musze sie nagimnastykowac,zeby cos zjadla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga19751
hej, moja ma prawie 3 lata. i te spadki apetytu idą zawsze w parze z ogólnym pogorszeniem samopoczucia, mimo upływu czasu,nadal nie wiem, czy to refluks (ukryty) wraca bo coś popełniłam złego w diecie, czy to jakieś spadki formy, bo złapała lekkie choróbsko, które jej nie rozłożyło i dlatego te objawy.... co do senności i innych objawów, ktore opisujesz. Właściwie znowu te same pytania co wyżej: albo jakieś choróbsko się wykluwa, może coś czego nie widać: czerwone gardło, uszy itp. i daje to takie ogólne objawy, albo idą zęby, albo jednak coś w diecie (jak sprawa nabiału, glutenu,owoców - nic nie zostało wprowadzone, albo podawane jest w większej ilości niż jakis czas temu?). mojej znajomej córka (3 lata) reaguje na nadmiar nabiału (trochę jogurtu może zjeść itp), a za dużo: to jest senna, niespokojna, marudna, dużo pije. myśleli nawet o cukrzycy, ale badania wykluczyły i alergolog utrzymuje, że to objaw reakcji nietolerowania nabiału. dziwne wiec to wszystko i tak naprawdę, ja ciągle nie wiem, co jest przyczyną, co skutkiem i jak sobie z tym radzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Cześć. No właśnie Daga ja mam taki same spostrzeżenia...Jakiś czas jest w miarę ok a po 2tyg. znowu spadek apetytu,skłonność do wymiotów,wymioty powracają. Mój się krztusi jedzeniem do dzisiaj a ma 15m. pierwszy raz tutaj pisałam jak miał 6m. Już mam doła bo nie widzę aby było lepiej z biegiem czasu...Do roku karmiłam piersią a po roku jest na Neocate Advance którego i tak nie pije. W nocy wypije ok 100ml częściej mniej i się odrywa od butelki. Nigdy spokojnie jej nie wypije albo się zakrztusi albo zakaszle. Dla mnie to ewidentny objaw refluksu czy się myle? Zastanawiam się na Ortanolem/polprazolem/helicidem itp. w sumie chyba sama na własną rękę spróbuje podawać mu ten lek. Tylko ile się go daje dla 15m maluszka 1/2kapsułki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mm
mamo Filipka, raczej podawanie tego typu leków na własną rękę nie jest najlepsze, mimo że część z nich jest od jakiegoś czasu dostępna bez recepty.. pamiętajcie, że leki działają na narządy, wątrobę itd., a to jeszcze maluszki. może chociaż porozmawiaj z pediatrą, powiedz, że o tym myślisz, żeby coś podać, posłuchaj opinii? jeśli chodzi o dawkę, zawsze ustala ją lekarz i wylicza na podstawie wagi dziecka, nie wieku. 1 mg/1kg masy ciała. moja mała nie miała jeszcze 8 kg, a zaserwowaliśmy jej 10 mg Helicidu, żeby zadziałało, ale szczerze nie widziałam wielkiej poprawy. dalej płaczliwa, wyginająca się do tyłu w trakcie jedzenia i jedząca niewielkie ilości (to wszystko zostało jej do dziś, a ma prawie 10 miesięcy). ja nawet widzę, że ona je oczami, ale jak dostanie do buzi jedzenie to już nie chce.. całe szczęście już świetnie radzi sobie w pionie, może niedługo wstanie samodzielnie i pójdzie w świat, pionizacja naprawdę jest najlepszym lekarstwem. i czas, czas, cierpliwość, o których ciągle piszą wszystkie mamy na tym forum. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_Filipka
Dzisiaj byłam u pediatry i przepisała mi 10mg Helicidu+ Debridat. Powiedziała,że nie może tak być aby dziecko wymiotowało w trakcie jedzenie(ma zaburzone połykanie) mamy brać 2tyg. i zobaczyć czy będzie poprawa. Myśli,że ma zaburzoną motoryke przewodu pokarmowego + stan zapalny przełyku i wpustu żoładka. Mi Filipek od stycznie max bez wymiotów "wytrzymał" 5dni zdarzały się tygodnie gdzie wymiotował 1-2 razy tygodniu ale tak to ma ciągo 1-2tyg. wymiotuje prawie codziennie 1-2razy ziennie +słabszy apetyt i brzydkie kupki. Bedę podawać te leki bo nie wytrzymie dalszego wymiotowania mały już od 5m chodzi a lepiej nie jest...Jak nie będzie lepiej po 2tyg odstawie Helicid.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×