Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refluksowa

Refluks u dzieci

Polecane posty

Gość gość
Helicid to jest to samo co losec, podaję już 2,5 tygodnia i na razie jakiś spektakularnych efektów nie ma, może więcej wypije rano ok. 120-140 ml, później pije po ok. 60-100 ml, co na dobę daje ok 500 ml. Pije niespokojnie, zakrywa sobie oczy pieluchą albo je pociera, odwraca głowę na bok (pije na leżąco), często pije na dwie raty, bo muszę ją odbić. Ma już 4,5 miesiąca. Zaczęłam jej dwa tygodnie temu podawać marchewkę z ziemniaczkiem, ale zjada niewiele, później podałam gruszkę i straszne pogorszenie i nasilenie refluksu. W tej chwili podaję tylko mleko, czasami z kaszką lub kleikiem, czasami sinlac, na razie się wstrzymuje z rozszerzaniem diety, bo boję się że znowu zaszkodzę. A ile pije teraz Twoje dziecko? I czy zaczęło lepiej jeść dopiero po 3 tygodniach podawania losecu i debridatu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropeczka2203 - i jak zachowuje się synek podczas picia? Tylko płacze, czy też się wierci i jest niespokojny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku mały płakał przy jedzeniu ale to wręcz histerycznie, bardzo się prężył i napinał brzuszek prostując nóżki i zjadał tak właśnie z 60ml a potem po jakimś czasie ok pół godziny udawało mi się wcisnąć jeszcze z 60 czyli takie jedzenie na raty. A 120ml naraz to potrafił zjeść tylko na śpiocha. Przy jedzeniu oczywiście tarcie oczek, wyrywanie butelki, odwracanie się na bok i bardzo często się krztusił. Do tego częsta czkawka i bardzo dużo odbija mu się. Dodam że karmie i piersią i butlą, a lepiej mu szło jedzenie z butli bo przy piersi to mi wogóle wariował. Po 3 tygodniach stosowania losecu i debridatu mały zaczął jeść spokojniej a więcej jeść zaczął dopiero tak po 4 tygodniach. Na początku tak jak piszesz było ok 500ml na dobe a jak mu się polepszyło to jadł mi nawet 800ml. A teraz to jest koszmar znowu z tym jedzeniem, wczoraj zjadł mi 300ml a dziś może z 400ml, Martwi mnie to bo mój synek jest całkiem spory, bo waży 9kg a w niedziele skończy 5 miesięcy i myśle że tego jedzenia to on potrzebuje zdecydowanie więcej niż 300 ml. Zresztą widze że on jest głodny i chce jeść ale po prostu nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja też ma czkawki - średnio 3-4 razy na dzień, krztusi się i pokasłuje. Karmienie to dla mnie koszmar, je 5 razy na dobę. Jutro wybieram się do poradni gastroenterologicznej przy Szpitalu i zobaczę co powiedzą. Daj znać, czy ten ranigast coś pomaga. Córeczka ma refluks utajony (też tylko cofki do gardła) od 2 miesiąca życia, ale trzeć oczy zaczęła dopiero ok. miesiąc temu. Czy jak synkowi się poprawiło to przestał trzeć oczy podczas karmienia? I czy jak śpi to też odchyla tak głowę do tyłu - moja jak śpi na boku to ma bardzo odchyloną głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak mu się poprawiło to przestał trzeć oczy, jadł naprawde spokojnie trzymając łapki na butelce. Głowa jak śpi na boku oczywiście mocno odgięta do tyłu tak jak i u Was a jak leży w wózku to na wznak na plecach to głowa też odgięta ale tak jakby chciał zobaczyć co jest za nim z tyłu. Już się zaczynałam martwić że to jakieś objawy neurologiczne. Czasami jak go naprawde zacznie bolec to płacze wkłada ręce do buzi i wygląda to tak jakby chciał sobie wyrwać język. Dobrze dam znać jak to u nas wygląda po lekach a Ty jeżeli możesz to napisz co powiedzieli w poradni. Zastanawiam się tylko nad tym jak to będzie z tym rozszerzaniem diety. Ja też na razie dopóki nie będzie znaczącej poprawy nie będe mu nic podawać ale kiedyś w końcu trzeba będzie zacząć bo mleka przecież cały czas nie może jeść. Czy jest coś co można w miare bezpiecznie podawać czy może każde jedzonko będzie wywoływało taką reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy losec ma 20 mg w kapsułce czy 10 mg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok jutro na pewno dam znać co mi powiedzą, na pewno dobrze się znają, bo to dobry szpital i z tego co wiem leczą dużo niemowlaków na refluks (szpital im. Jurasza w Bydgoszczy), bo u mnie w mieście to wszyscy lekarze to lekceważą, nawet w szpitalu (mała była jak miała 2 miesiące na brak apetytu), oczywiście moje sugestie na temat refluksu olali. Dziecku na piersi rozszerza się dietę w 6 miesiącu, moja jest na mm od urodzenia, ale dopóki jej się nie poprawi to nic nie wprowadzam, tym bardziej że niechętnie je te zupki. Najpierw trzeba wyleczyć zapalenie przełyku, które na pewno jest. Córeczka też g***townie wkłada rączki do buzi, tak wręcz nerwowo, często tak robi właśnie po jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby po wprowadzeniu stałych pokarmów powinno się poprawić, ale dzieci z refluksem często mają alergię, która go nasila i dlatego później wprowadza się nowości, jest kilka bezpiecznych produktów, m.in. dynia, ziemniak, brokuł - najmniej uczulają, ale nigdy nie wiadomo. Zero owoców i soków owocowych - ja głupia podałam gruszkę i była masakra, właśnie od tego momentu zaczęło się spanie z max odgiętą główką i do dzisiaj nie przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jeszcze jak podajesz losec. Ja podaję z łyżeczką wody a zaraz potem przepycham mlekiem. Może powinnam odczekać trochę zanim podam mleko? Lekarz mi nic na ten temat nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak wyleczenie zapalenia przełyku to podstawa. Ja też zaczęłam chodzić prywatnie do lekarza bo państwowa pani doktor stwierdziła że chyba na siłe szukam chorób dziecku. A mój synek to bardzo chętnie jadł tą marchewke z ziemniaczkami i widziałam że mu smakowało dlatego żałuje bardzo że tak to wyszło. A ja piersią karmie już niestety bardzo mało w zdecydowanej większości mały je mleko z butli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie pytałam pediatry na samym początku czy rozszerzać diete czy ze względu na refluks poczekać a on powiedział że przeciwwskazań nie ma a wręcz powinno być lepiej bo pokarmy stałe. Ja wogóle mam problem z podawaniem losecu bo mój mały tymi kulkami się dławi mimo że są malutkie. Na początku podawałam je z mlekiem w trakcie śniadania żeby od razu je popił ale kilka razy tak się krztusił że nie mógł złapać oddechu więc się przestraszyłam i teraz podaje mu około 50 tych kuleczek w przeciągu godziny rano przed śniadaniem pomału wkładam do buzi tak po 4 kulki i pomału połyka. Mi lekarz mówił żeby je dawać tak z 15 minut przed podaniem jedzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny, my po urlopie (schrzanionym, bo refluks/alergia/biegunki szalały), z niepokojem myślę, o tym, ze Mała idzie za 2 tyg. do przedszkola - to będzie test dla jej żołądka:-( piszecie o tych machaniach, jakby przedłużającym sie efekcie Moro - moja rozrzucała rączki albo tak ptaszkowala (nawet myśl o autyzmie mi przeszła); tarciach sie po oczach, buzi - tez to mieliśmy. w dużej części ustąpiły po osuszeniu omeprazolem, potem wracały wraz z ogólnym rozdrażnieniem, brzydkimi kupami i czkawkami, brakiem apetytu i innymi niepokojami gastrycznym. u neurologa byliśmy 2 krotnie, nic żaden z nich nie widział. z moich 3 letnich obserwacji wynika, ze to na bank ma związek z refluksem / alergia na nie wiem co...nadal ma taki czas (co 2-3 tyg. kilka dni) ze sie trze po buzi (w nocy) i wtedy jest cala taka rozdrażniona, nadpobudliwa, trudna w komunikacji, jednocześnie dużo wtedy pije = dużo siusia, a gorzej je, latwo sie krztusi, dłużej śpi w dzień, jakby była ciągle zmęczona (nawet badałam jej cukier), potem to mija i choć rozkminiam sprawę od 3 lat nie wiem, co o jest i co jej szkodzi - mleko (BP) pije od dawna - tylko kubek dziennie, je ciągle to samo, owszem grzechy żywieniowe (słodycze itp) się zdarzają,ale nie ma w tym stałego klucza, który pozwoliłyby mi wskazać na winowajce. choć po ostatnich doświadczeniach urlopowych widzę, ze na pewno kwasek cytrynowy odpada a wraz z nim lizak, kupne napoje, soki, deserki itp. a i jeszcze jedno, nie wiem, ile w tym osobowości, ile refluksu, i czy jedno wynika z drugiego: bo moja córa jest ogólnie taka bardzo delikatna w zachowaniu, taka eteryczna, niecierpliwa, mało asertywna,bardzo wrażliwa (dzieci płaczą to ona też, mis ma smutną minę to płacze itp.), nie lubi hałasu, zbiorowisk ludzkich, i taka jak na zewnątrz i w zachowaniu, taka i łatwa do nadmiernych reakcji pokarmowych. tracę pomału nadzieję, że Ona z tego wyrośnie:-( zauważyłam jednak, że stały rytm, spokój,praktycznie brak wielkich bodźców (TV, komputer itp.) uspakają ją nie tylko zewnętrznie, ale i ten uk. pokarmowy wtedy jakby się reguluje. naprawdę - jak pozwoliliśmy jej przez kilka dni oglądać świnkę peppę po kilka odcinków dziennie, to była nieznośna i w zachowaniu - taka chaotyczna,rozedrgana i natychmiast czkawki, jakieś tarcia się po buzi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, właśnie wróciłam z poradni gastro w Bydgoszczy, w poniedziałek mam się stawić do szpitala na oddział na kilka dni i będą małej robić badania. Na razie mam odstawić helicid, Pani dr stwierdziła, że nie będziemy jej leczyć na oko. Prawdopodobnie będzie miała testy na alergię, ma ok. 5 m-cy. W Bydgoszczy robią paskowe, naklejają na plecy i po dwóch dniach jest odczyn. Dam znać jak wrócę w przyszłym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam aż takich problemów z podaniem helicidu, dałam na łyżeczce z wodą, później do popicia jeszcze parę łyżeczek z wodą i połknęła. Zaraz potem butla z mlekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do daga1975 wlasnie ja sie martwie o synka z tymi raczkami,zreszta o oczka tez,bo niby patrzy sie na mnie,ale zwlaszcza jak lezy,a jak go nosze to brodka skierowana do klatki piersiowej albo na boki sie rozglada,do tego skaczyl siedem miesiecy i jeszcze nie siedzi,pelza itp.usmiecha sie...Wiec nie wiem czy ma to zwiazek z refluksem...Ja jestem matka taka co sie wiecznie martwi i moze w tym racji jest,ze siedzi sie na necie i wyczyta sie cos a czlowiek potem mysli...My mamy wizyte zreszta u neurologa zamowiona,oj dluga historia...Ja narazie odstawilam wszystkie soki i owoce po nich chyba placz,zreszta po chrupkach kukurydzianych chyba tez niespokojny byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kropeczka2203 i jak synek po nowych lekach? Lepiej zaczął jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas różne objawy neurologiczne, które gastrolog określiła mianem zespołu Sandifera pojawiły się w całej okazałości ok. 8-9 msca, kiedy córa zaczęła raczkowac, a do tego ja podałam jej soki owocowe: odginanie główki - przyciskanie do przodu, szarpanie do tyłu, kilkunasto sekundowe kręcenie jak na "nie" albo na "tak", wzdryganie się - takie otrzepywanie jakby było jej zimno, zezowanie przy piciu z butli, do tego to tarcie sie po buzi, machanie rączkami, robienie tego "ptaszka" rączkami, wyginanie się do tyłu przy butli i już nie pamiętam co jeszcze...większość ustapiła zgodnie z obietnicami gastrologa po osuszeniu kwasów omperazolem. kazał nam to potraktować jak barometr refluksu - ustępuje tzn. że leczenie przynosi efekt. właśąciwie najdłuzej utrzymywało się spanie na boku z wyrzuconą do tyłu główką, i to tarcie się po buzi (towarzyszą temu czerwone powieki, ogólnie marny wygląd) i to ptaszkowanie, które w momentach radości wracało do 2,5 rż. teraz jak ma "zły czas" i widzę że czymś ją zakwasiłam, to potrafi sie tak napinać, np. ściskać moją nogę aż do bólu, a nie robi tego jak jest gastrycznie uspokojona. więc myśle, ze ogólny dyskomfort gastryczny powoduje takie rodrażnienie, ale to chyba już nie jest zespół Sandifera, który jest podobno bezwolną reakcją dziecka, któremu kwasy drażnią końcówki nerwowe w przełyku. do tego są rózne zachowanie, którymi maluchymi próbują strzepać te kwasy jak szarpanie głowką, czy blokowanie odbicia przez przyciskianie głowki. nie zdziwłabym sie, jakbyście po wizycie u neurologa usłyszeli że pociecha ma lekko obniżone napiecie nerwowe i stąd niepokojące Cię objawy z siadaniem itp. bo najpewniej większość naszych dzieci takowe ma/miało - słabo napięty mięsień zwieracza to często ogólnie jakis problem z napięciem mięśniowym. u nas niby nic nie zostało zdiagnozowane, Mała robiła wszystko książkowo (ale ona też nietypowo dla dzieci refluksowych lubiła leżeć na brzuszku), ale jestem na tym forum od ponad 2 lat i często zaglądały mamy, które równolegle z refluksem zmagały sie z stymulacją rehabilitacją. efekty zawsze było widać szybko, proste ćwiczenia robione przez mamę + kilka wizyt zaleconych przez neurologa przynosiły efekt w ciągu kilku tyg. kiedy maluchy nadrabiały opóźnienia ruchowe. reasumując - nie jest to więc powód do łez i zamartwiania się, ale ja bym czekała z utęsknieniem na tę wizytę u neurologa i naświetliła mu kwestię refluksu, bo na pewno mogą te rzeczy mieć związek. natomiast jestem pewna, że skoro żaden pediatra itp. Ci nie sugerował, że z maluchem coś na ich oko nie tak w napięciu mięśniowym, skoro nie jest wcześniakiem z problemami ruchowymi, nie był niedotleniony itp. przy porodzie, to najpewniej są to drobnice i przy pomocy porad neurologa szybko nadrobicie zaległości w aktywności. na efekt odstawienia soków owocowych mozesz nawet czekać kilka tyg., mi się nie udało po ich podaniu (przez jakieś 2 tyg. dawałam) obejśc bez osuszenia kwasów - tak ją wówczas załatwiłam. trudno, póki co może wodę, herbatki, a potem (chyba ok. 10 msca) domowe kompoty i tyle;-) możesz próbować z kaszka jaglaną (po 4 mscu) z Holle lub sama gotować i mielic - jeśli je takie rzeczy, bo ona naturalnie odkwasza i jest bardzo dobra przy refluksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do aasica: hej, a jak u Was sytuacja? czymś walczycie z świństwem helico.? jakąś poprawę widzisz? zrobiłam ten test domowy na obecność antygenów na tę bakterię u Miśki - niby nie ma, ale wiadomo, jak to z wiarygodnością (ok. 82 % wg producenta). w każdym razie raczej obecnie nie przechodzi zakażenia helico.... a my od pon. (od powrotu) zmagamy sie z żółtymi, zaśluzowanymi kupami (3-4 dziennie), kwaśnymi i słabo uformowanymi (zła dieta, wirus, bakteria, a może pasożyty załapała nad jeziorem)?...normalnie jak nie urok:-(daję jej czas do końca tyg. a potem muszę cos z lek. podziałać diagnostycznie... jak do tej pory nie osiwieję kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daga po jakim czasie od podawania omeprazolu było lepiej? I co podawałaś losec czy helicid i w jakiej dawce? Moja córka też ma objawy zespołu Sandifiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pisze dopiero teraz bo chciałam jeszcze przez cały dzień poobserwować synka i musze z ulgą stwierdzić że już widać poprawe po tych dodatkowych lekach. Mały je więcej tak ze 120ml na raz da rede wypić i nawet w miare spokojnie tylko jak już kończy butle to troche mi się pręży. Za to bez przerwy mu się odbija normalnie non stop. A u Was jak teraz z jedzeniem? A mam jeszcze pytanie jakie Twoja córka miała kupki po tej marchewce z ziemniaczkami i gruszce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, to dobrze że leki działają:) U nas kupki cały czas takie same, bez względu na to co zje tzn. zielonożółte papowate (zielone zaczęły się po Nutramigenie, ale z czasem robią się coraz bardziej żółte. Twarde, takie zaparciowe miała po Enfamilu, biegunek brak. Moja też jak pije dobrze, ciągiem, chociaż i tak trze się cały czas po oczach, to pod koniec butelki zaczyna odwracać głowę na bok, potem z powrotem do przodu, wypije parę łyków i znowu głowa na bok i tak kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno, czy synek mimo podawania leków nadal śpi z głową odrzuconą do tyłu? I czy jak ostatnio nastąpiło pogorszenie to znowu zaczął trzeć oczy podczas picia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy przelewanie w brzuszku podczas picia jest objawem refluksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek pije bebilon pepti i kupki miał zawsze normalne papkowate, ale po tej marchewce miał taką blado żółtą i rzadką do tego brzydko pachnącą. A z głową odrzuconą do tyłu to on śpi nawet jak mu refluks troche odpuści, tylko w wózku śpi normalnie bo nie ma miejsca na takie akrobacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te tarcie oczu to rzeczywiście mu wróciło jak się pogorszyło, jak czuł się lepiej to nie tarł oczek. Teraz widze że trze oczy nie tylko jak je ale też wtedy jak ma mu się odbić i jak mu się właśnie jedzonko cofa a on je połyka. Mój mały jak je to też odwraca głowę na bok a potem znowu prostuje ale nie wiem czy to przez refluks bo akurat jak go karmie to ma z boku widok na telewizor i nie wiem czy nie odwraca się na bok z ciekawości bo go tam coś zainteresowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma widok na kanapę, tak więc to nie to. Ale czy jak odwraca głowę, to wypuszcza smoczek od butelki z buzi? Moja wypuszcza, odwraca głowę, za parę sekund się prostuje i tak kilka razy, ale wtedy już wiem, że mało co wypije, dla mnie to znak, że wypije jeszcze z góra 10-20 ml i koniec jedzenia. U mnie na razie nie było momentu, że przestała trzeć oczy przy jedzeniu, ona po wzięciu smoczka do ust już zaczyna trzeć i kończy jak przestaje pić. Zaczęło się to tarcie ok. 1,5 miesiąca temu. Jak ma się jej odbić to jest niespokojna i się wierci, po odbiciu nie chce już dalej pić. Mam nadzieję że w szpitalu się coś wyjaśni. A tak w ogóle to nasze dzieci zachowują się identycznie:). A w nocy jak Ci śpi? Mi ładnie, od 22 do ok 5-6. Ogólnie jest pogodna, dużo się uśmiecha. Ile razy dostaje jedzenie? Moja 5 razy dziennie, o 5-6, 10, 13, 16, 19-20 później kąpiel o 21 i po kąpieli spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, tak przelewanie w brzuszku, a nawet u nas bywały odgłosy jakby młode wino tam powstawało, to też objaw - nie wiem czy refkuksu, czy szerzej nadwrażliwosci jelit, niedojrzałosci uk. pokarmowego. teraz dzieje sie to u nas już rzadko i zawsze wespół z innymi kłopotami gastrycznymi. moja brała omeprazol o nazwie Bioprazol bio przez 4 tyg. w wieku 8-9 mscy i potem jeszcze 2 x przy antybiotykoterapii przez tydzień, jako dodatkowe zabezpieczenie śluzówki przy antybiotyku (bo przy lekach i chorobie zawsze nam świństwo wraca i dostaje biegunek). ostatni raz w grudniu ubr. i wygląda, że pomogło na jakieś pół roku, bo znowu obecnie jest zakwaszona. dodatkowo brała debridat, zagęszczałam nutritonem, czasowo dostawała wywar z siemienia lnianego, kisiele na mące ziemniaczanej, no i dieta + Gastrotuss (teraz 1 x na dzień) non stop (mleko - BP).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najbardziej spektakularne objawy zespołu ustąpiły po ok. 10-14 dniach kuracji, zezowanie przy butli juz po 1 dawce nie wróciło, a pozostałe wyciszały sie stopniowo w ciągu tych 2 tyg.. choć część jak to spanie z wyrzuconą głowką, tarcie, czy ptaszkowanie pozostało na długo. w spra. tarcia po buzi, gastrolog sugerowała, że chociaż tego nie widzę, Mała ma najpewniej czasowo bardziej suchą skórę i to ją swędzi, ale mi sie nie wydaje, tym bardziej, że towarzyszyło temu zawsze zaczerwienienie powiek, lekkie załzawienie oczu, a jak okulista odsunął dolną powiekę, to była czerwona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mój mały też patrząc w bok wypuszcza butelkę z buzi ale ja mu ją z powrotem wkładam i pije dalej na boku, chociaż jak tak pomyśle to on rzeczywiście jak głowe odwraca w bok to robi to pod koniec jedzenia. A zapomniałam napisać wczoraj że oczy to on jeszcze trze czasami przez sen, tak troche to śmieszne. A przed odbiciem to on jest też bardzo niespokojny, teraz jak mu się pogorszyło to nawet płacze i bije się rączkami po głowie biedulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×