Refluks u dzieci

A czy wy słyszycie to wracanie pokarmu? bo ja praktycznie nigdy tego nie słyszałam i nie widziałam a mimo to refluks ogromny.

Właśnie w dzień to moja urzeduje. Czasami włącznie ze spacerem może ze 2-3 h się zbiorą. Najgorzej, że się nauczyła, że chodzi spać o 23. Nieważne o której probuje ją położyć to od 23 dopiero zasypia. U mnie ten wracający pokarm to widać i słychać. Jeśli oczywiście nie ulewa to wystawia języczek kilkukrotnie i głośno przełyka a czasami to normalnie słysze jak jej podchodzi do gardła.

o kurcze, to na prawdę późno chodzi spać, mój tak zasypiał ale jal był malutki. Później się przestawił na 19, a teraz 19.30-20.30 już śpi. Szkoda, że tak późno, nie masz wolnego wieczoru :/

MamaLali niesłyszę wtedy cofania się pokarmu. Jestem przerażona te ruchy się nasiliły wygląda to tak jakby miała skret mięsni nad którym nie może zapanować. Za kazdym razem ten ruch jest identyczny.

Malwi a możesz go bardziej obrazowo opisać? Zwija sie w pół?

MsmaLali jestem dzisiaj po konsultacji z moja panią dr neonatolog i sprawdziła mi napięcie małej, odruchy itd, jest ok, ten incydent nie ma charakteru napadowego-wtedy nie odwróci sie uwagi dziecka, pozostającego w nieświadomości wiec to nic neurologicznego w sensie padaczka , napina sie tak z nudów moze złości moze ćwiczy mięśnie brzucha..to optymistyczna opcja ale ja twierdze ze to od refluksu co gastroent wykluczył ale nie ma dziecka z refluksem w końcu! Moze te ruchy przynoszą ulgę bo brzuch ja boli to moja teoria.Do neurolog u ktorej byłyśmy w połowie kwietnia wysłałam filmiki to jej wyglada na onanizm ale moja neonatolog to wykluczyła widząc ja w akcji , nie idę do drugiego neurologa bo usłysze to samo. ..apetyt ok, ulewa troche do 3 h po jedzeniu, odbija czka pierdzi i kup kilka dziennie od bobkow po większe raczej zbite, wiec chyba musi ten brzuch dokuczać. Dla odmiany dziecko lepiej je za dnia tzn gorzej w nocy na śpiocha, lekko ja szarpie, nie odbija bo spi a ja słysze połykanie i zaraz stekanie na moim ramieniu ech... Lekarka powiedziała i tak misi pani to przetrwać i tyle :/ wiec stoimy w miejscu

A propos kaszki manny z bobovity.W składzie nie ma jabłka ;-) sprawdzíłam :-D

Hej,to mogą być obj.zesp.Aspergera,nic groźnbego,ale towarzyszy refluksowi.My trafilíśmy na oddz.neurol.z podejrzeniem padaczki,jak mały miał 4tyg. I wtedy zdiagnozowano refluks,wykluczając całkowicietpadaczkę,choć oajawy podobne

Objawy w sensie wyginania,sztywnienia i chwilowego zastygania w takiej pozycji

O Jezu! Wróć! Zespół Sandifera!!! Sorki!

też myślę, ze to może być ten sandifer, my mieliśmy podobnie, do tej pory czasami wygina mi się i odgina głowę do tyłu.

Omeprazol a całkowity brak apetytu. WITAM,Drogie Mamy refluksowych dzieci. Przepraszam,że wcinam się w środku dyskusji,ale bardzo potrzebuje pomocy, a nie jestem w stanie przeczytać całego forum.Jestem Mamą 3,5 miesięcznej córeczki,w 8 tygodniu trafiliśmy do szpitala z powodu całkowitej odmowy jedzenia przez dziecko (karmione Nutramigenem), zdiagnozowano: refluks (fale zwrotne do 1/3 dolnej przełyku) poprzecznie położony żołądek, nieco rozwarty kąt przełykowo-żołądkowy. Od tamtej pory leczona Omeprazolem (bioprazolem)w dawce 5mg/dobę. dziecko jadło przyzwoicie,ale nie tak jak w pierwszych 2 miesiącach życia,gdzie nie nadążaliśmy z produkcją butelek. Od kilku tygodni jedzenie to koszmar. Odnoszę wrażenie,że moja córka może w ogóle nie jeść,jakby nie czuła głodu.po 4-5 godzinach zjada z płaczem ok.60-70ml pokarmu,a karmienie trwa 40minut. Nie będę się rozpisywała jaki to koszmar dla mnie i ból,jestem na skaraju wytrzymałości psychicznej. Wczoraj byliśmy w Gdańsku u gastroenterologa-pediatry i zwiększył dawkę Omeprazolu PODWÓJNIE do 10 mg na dobę, przy wadze ciała córki 5800. wg niego powodem jest refluks (ból spowodowany refluksem)lub bardzo silna alergia pokarmowa(chce zmienić mleko na Neocate). I tu moje pytanie: Czy to możliwe,że postępujący brak apetytu jest spowodowany właśnie omeprazolem?Ze zneutralizowanie kwasów żołądkowych prowadzi do tego,że mała w ogóle nie odczuwa głodu,jakby miała pełen żołądek? Córcia zjada na dobę (karmiona najczęściej przez sen) ok.500-550 ml.w dzień potrafi zjeść o 7 rano -70ml i potem dopiero o 14-15(!!!) w dawkach po 40-60ml i to też nie wygląda,żeby się rzucała na butelkę.Wcześniejsze karmienie kończy się płaczem,buntem,wyrzucaniem butelki. Mam wrażenie,że jest coraz gorzej. BŁAGAM, po prostu błagam o Wasze opinie,choćby jedno zdanie komentarza.

A próbowaliście tzw. terapii ułozeniowej? Dziecko ciagle pod katem? Przewijanie, spanie, wszytsko?

Zdesperowana a jak jest z przybieraniem na wadze? Z jaka waga sie urodziła? Moja ma 4 m-c i wazy 5600g. Niestety refluksu sie nie leczy tylko łagodzi objawy. U nas ciagle układanie dIecka pod katem zmniejszyło częstość cofania sie pokarmu ale sa i bardzo ciężkie dni np.. Dzis :(

Moja Hania leży/śpi na materacyku,który jest pod kątem praktycznie od urodzenia.Właściwie moje dziecko nigdy nie leżało na płasko:/ Problem jest w tym,że ona nie ulewa prawie w ogóle(zagęszczam pokarm Nutritonem),tylko praktycznie nie chce jeść. Kiedyś - 1,5 miesiąca temu jadła porcje po 100-110, a teraz po 50-60 ml na siłę. Nie rozumiem dlaczego? skąd taki nagły brak apetytu? Czy macie Mamy doświadczenia z tym Omeprazolem? Przecież od urodzenia ma refluks,a jadła bez problemu. Przybiera bardzo powolutku,wcześniej prawie 1kg na miesiąc a teraz przez miesiąc 400g.

Wiesz co nam gastroenterolog odradził nutriton, bo on powoduje ze ten "glut" z żołądka sie cofa ale nie uchodzi na zewnątrz i ponownie drażni przelyk. Co do omeprazolu to moze dIewczyny coś Ci doradza. Niestety wszystkie wiemy przez co przychodzisz. U nas tez karmienia to ciągła walka.

A ten spadek apetytu moze wynikać z tego ze przelyk jest podrażniony. Wcześniej moze było okay wiec jadła a teraz ja boli i dlatego nie chce jesc.

ZdesperowanaMamo nie wydaje mi się, że omperazol zmniejszył apetyt, ale może się mylę? Córka jest w wieku kiedy ten refluks jest chyba najgorszy :/ przynajmniej u nas tak było,2, 3,4,5 miesiąc to dramat. Sądzę, że córka nie chce jeść bo ją boli przełyk i może się bać jedzenia, u nas też tak było, tyko że u nas jedzenie jedynie w trakcie snu. Płacze i odrzuca butelkę bo nadzwyczajnie ją boli i broni się przed jedzeniem, a jak się cofa w trakcie jedzenia to też nie będzie jeść ;/, przerabialiśmy to samo.. i wiem co przeżywasz. Bardzo dobrze, że lekarz chce zmienić mleko na Neocate, synek jest na tym mleku od pół* roku i jest o niebo lepiej, oczywiście plus leki, no i wiek...on już ma prawie 11 miesięcy, ale tak na prawdę jest dużo lepiej od 2 miesięcy może? Alergia oczywiście nasila refluks, także może i córka ma alergie, także to Neocate jest dobrym rozwiązaniem. U mojego synka z krwi nie wyszłą alergia ale lekarze stwierdzili, że jest na pewno a u takiego małego dziecka ciężko to potwierdzić badaniami. Może dobrze byłoby włączyć gasprid jak tak jest źle, u nas pomógł i to bardzo, ale lekarze nie chętnie go przepisują :/

ZdesperowanaMamo, refluks się najwidoczniej nasilił, podrażnił przełyk i stąd spadek apetytu. Też byśnie chciała jeść...ile czasu bierze malutka omperazol 10mg? poczekaj trochę , pomoże jej pewnie.

co do nutritronu zgadzam się z MamaLali, u nas lekarz tak samo powiedział. Może spróbuj kleik ryżówy? 3,5 miesiąca można już powolutku spróbować ztyn kleikiem

Nie wiem jak to dokładnie opisać kręci dziwnie głową w jjedną stronę a ręce i nogi jakby w przeciwna. Chyba to będzie ten zespół sandifera. Czy powinnam iść do neurologa czy pediatra wystarczy. Dziś byłam to powiedział ze nie ma pojęcia co jej może być.

bardzo dziękuje za wszystkie komentarze, naprawdę bardzo. po prostu siedzę i łzy mi ciurkiem lecą,Hania drze się w niebogłosy, a ja się boję,że jeśli to zapalenie przełyku to znów skończymy w szpitalu. od rana zjadła 140ml i to tylko na siłe. 10mg bierze od wczoraj. jeśli to wieczora nic nie zje-zadzwonie do gastroenterologa i pewnie znów oddział:(( Ja nie mam pojęcia jak Wy to wytrzymałyście.

Mam nadzieję, że ot nie zapalenie przełyku jednak. Może po prostu taki dzień?Oj wiem co przeżywasz... jak wracam myślami do tamtego czasu to ciarki mam, tragiczny okropny czas był :( ale jeśli nawet będzie potrzebny szpital to trudno, oby tylko malutkiej pomogli. A wcześniej jak leczyli ją w tym szpitalu? dożylnie leki dostawała czy doustnie?

Najgorsze jest to,ze lekarze nie mają pojęcia :-/ .Ja najwięcej o refluksie dowiedziałam się z tego forum,bo żaden lekarz tak mi nie wyjaśnił.Kiedyś pisałam tu jako eddafi,ale teraz odrzuca mi ten login:-S.U nas refluks to szczęśliwie już przeszłość,ale swoje przeszliśmy.Ja dawałam Gastrotuss i Gaviscon baby,ale sprowadzany z UK.Teraz synek ma 3latka i wsuwa dosłownie wszystko :-) i dla Was zaświeci słońce!

Malwi u nas sandifer wycofał się po wprowadzeniu gaspridu. Chociaż dzisiaj mi machnął pare razy głową, tak jak wcześniej machał. Mam nadzieję, że nie nasili mu się to :/ Edafi a do kiedy refluks się utrzymywał?

Ja też najwięcej o refluksie dowiedziałam się ztego forum, ale lekarze nie potrafią wyjaśnić do końca bo sami do końca nie mają pojęcia, żeby mieli dziecko z refluskem to by dużo więcej wiedzieli.

hana1986, przede wszystkim dzięki za te słowa, czyli,że ok.6 miesiąca naprawdę jest lepiej? ja jestem właśnie po konsultacji telefonicznej z lekarzem z oddziału gastro z Gd.i jeśli sytuacja się nie zmieni do weekendu-"zapraszają" na gastroskopię w znieczuleniu ogólnym. jestem zdruzgotana:((( wcześniej na oddziale dostawała lek dożylnie,a potem w postaci granulatu doustnie.jak myślę,że znów nasz czeka szpital to aż mam ciarki. tak lekceważony refluks przez wszystkich pediatrów,a do czego prowadzi!!! to jest jak jakas droga przez piekło:((

Taka wyraźna poprawa nastąpiła jak stanął na nogi,choć jeszcze utrzymywała się nadwrażliwość jelit,kwaśne kupy,czkawki,ale z każdym tyg.,miesiącem było lepiej :-D .

eddafi, przeczytam wszystkie posty,dosłownie w nocy to zrobię jak tylko mąż wróci,żeby mieć jak najszersze pojęcie i żeby nie pytać o to samo bez przerwy. Proszę napisz tylko, kiedy u was było lepiej? w którym miesiącu? Czy Twoje dziecko też miało tak osłabiony apetyt? Ja byłam u 3 pediatrów i zostałam dosłownie poniżona słownie,że "histeryzuje,a dziecko pewnie tylko kolki ma",kiedy mówiłam,że krzyczy,drze się dosłownie całe dni,że widzę,że coś jest nie tak.Słyszałam tylko pytanie"a to pierwsze dziecko?"i półuśmiech na twarzy...dopiero jak trafiliśmy z odwodnienia do szpitala to wyszło,że może jednak nie wymyślam:(

O jeny, no mam nadzieję, że nie będzie konieczna ta gastroskopia :( a w jakim celu mają ją przeprowadzić? jest jeszcze pare dni może helicid pomoże, w końcu dosyć dużą dawkę macie. Jak był diagnozowany refluks?phmetra czy jakoś inaczej? Boże co te matkie i dzieci muszą się nacierpieć :( A lekarze to konowały naprawdę, bagatelizują refluks i wszystkie dzieci z refluksem stawiają na jednej szali, a przecież jest refluks i refluks, jeden słabszy a drugi ogromny/ Nas też olewali strasznie, nikt nie chciał nawet w szpitalu nas położyć, aż w końcu trafiliśmy z izby przyjęć bo mały cały dzień się darł jak szalony, i wtedy zaczęło się, miesiąc w szpitalu ale dzięki temu w końcu się poprawiło. To był horror i koszmar, waga mu leciała, w warunkach szpitalnych w ogóle było ciężko go nakarmić bo przecież jadł tylko przez sen, a jak ktoś wchodził jak zaczynał jeść to za chwilę się budził i koniec jedzenia. NO ale pomogli nam i to bardzo,żałuje tylko że tak późno się znaleźliśmy w tym szpitalu. U nas się poprawiło ok 6 miesiąca życia, a jak usiadł sam to już w ogóle dużo lepiej było, później nasilenie przy raczkowaniu, teraz próbuje chodzić, jest prawie cały czas w pozycji pionowej bo całymi dniami pcha pchacz także jest wmiarę ok.