Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Do dentysty ide na 9.30, a w poniedziałek na usg 14.30. No tego drugiego nie moge sie rzeczywiście doczekać. A co do dentysty to mam ochote zdezerterować. I pewnie bym to zrobiła, gdyby nie zagrożenia dla dziecka. No ale jeśli jutro obudze się mocniej chora to kto wie. A na usg mąż też idzie. Jeszcze nigdy ze mną nie był, bo miałam do tej pory dopochwowe, a bardzo chce zobaczyć. No i mam nadzieję, że uda się coś dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( ja mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( jak mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( jak mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( jak mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( jak mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja właśnie patrzę na moje palce u rąk i na stopy :( jak mi popuchły i jestem załamana :( nie wiem jak sobie z tym radzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu coś się działo z kafe, nie mogłam wejść Do dentysty ide na 9.30, a w poniedziałek na usg 14.30. No tego drugiego nie moge sie rzeczywiście doczekać. A co do dentysty to mam ochote zdezerterować. I pewnie bym to zrobiła, gdyby nie zagrożenia dla dziecka. No ale jeśli jutro obudze się mocniej chora to kto wie. A na usg mąż też idzie. Jeszcze nigdy ze mną nie był, bo miałam do tej pory dopochwowe, a bardzo chce zobaczyć. No i mam nadzieję, że uda się coś dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy wiecie juz co bedziecie mialy?..ja ide w poniedzialek i lekarz ma mi powiedziec..a jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też miałam problem z wysłaniem postu bo nie mogłam wejść...Sylwia rozumiem że to będzie usg połówkowe już? Teraz zmykam pod prysznic, oj jak ja nie lubię się tymi oliwkami smarować ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzialam juz ta tabele ..ale nie wszedzie jest napisane co, kto bedzie mial:) ...a w ktorym tygodniu dowiedzialyscie sie, co bedziecie mialy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala fu ja w 19 i pół tyg ale lekarz nie potwierdził że napewno, kazał jeszcze poczekać do połówkowego :) ale są mamy które dowiedzialy się wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Mamusie !!! bardzo Was przepaszam za tak długie milczenie, pierwszego dnia jak się nie odzywałam poprostu nie miałam połączenia internetowego, następnego dnia poprostu coś się źle czułam, wróciłam z pracy jak sie położyłam na moment tak już nie wstałam, dzisiaj w pracy a potem ta impreza o której pisałam , z okazji Dnia nauczyciela, super kolacja w eleganckiej knajpce, ale oczywiscie zmyłam sie szybciej niż inni, więc oni tam napewno jeszcze imprezują, a ja podczepiłam się pod koleżankę, która wróciła juz z macierzyńskiego i jeszcze karmi piersią, i wyszłysmy szybciej, mnie juz bolały plecy :(. I zaraz po powrocie zaglądam tutaj, i zrobiło mi sie b. miło że tyle z Was pytało się o mnie :), a zarazem głupio, że nie dawałam o sobie żadnego znaku. Szybko przeczytałam co u was słychac , ale chyba muszę powtórzyć lekturę, szybko też chciałam napisać że u mnie o.k :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nadzieje, ze w poniedzialek bede tez wiedziec...generalnie jest to dla mnie obojetne..wazne, zeby dzidzius byl zdrowy..ale moj maz pochodzi z innej kultury i musimy wybrac jakies imie badz imiona, ktore nam obu beda odpowiadac.....jeszcze jedna sprawa, czy ktoras z was zdecydowala sie na porod w wodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!:) Basen to napewno świetna sprawa,ale czytałam że kobietom w ciąży niezaleca się chodzenia na basen,gdyż tam dość łatwo można złapać jakąś infekcję...sama niewiem...niechodzę,bo pływać nieumiem. W moim przypadku to najlepiej Aquapark...byleby się chociaż odprężyć i popluskać dla zabawy troszeczkę. Jak mnie gardło zaczęło boleć jakiś czas temu to lekarz mi powiedział,że oprócz naturalnych metod domowych można brać sebidin...no i brałam a gardło naszczęście przestało boleć i narazie spokój...odpukać. Ja mam coraz większe bóle kręgosłupa,szczególnie jak zasiedze się i wstane po coś to boli...pozatym ta siara,czy ona jak juz zaczęła lecieć to do porodu będzie tak codziennie??? Czasem wieczorami czuję jak skóra napina się na brzuszku i to mrowienie czasem się pojawia...ale lekarz mowił,że to normalne. Narazie niemam rzadnych plam czy rozstępów,mam nadzieję że obejdzie się bez nich...fissanem smaruję się codziennie obficie...przez co na krótko mi starczy takie opakowanie. Pozatym jeszcze często biegam siusiu i zdarzają mi się nieprzyjemne zaparcia,ale staram się już niejeść za dużo czekolady i wydaje mi się,że jest lepiej bo zaparcia niepowtarzają się już tak często.Pozatym niemam na co narzekać...bliscy mi mówią że z każdym dniem ciąży pięknieje:)...miło się tego słucha...a mąż mi mówi,że już od kilku miesięcy zauważył że jestem łagodniejsza i spokojniejsza. Mój Kacperek kopie coraz mocniej:)...tak kocham te kopniaczki:) Kupuję juz coraz więcej dla mojego syneczka...:)...teraz jestem w trakcie kompletowania dla nas wyprawki do szpitala:) Wiecie co dziewczyny...mamy pieska,ma 3 latka...kochamy go do szaleństwa...ma na imię Julek...od zawsze zamiast nazywać się jego panią nazywałam się jego mamą a mój mąż tatą...wiem,że to może niejest do końca zupełnie normalne,ale my z mężem juz dawno zaczęliśmy odczuwać instynkt rodzicielski....chodzi oto,że on zawsze był naszym oczkiem w głowie...zauwarzyłam,że jak mówię do brzuszka słodziutko(tak jak zawsze do niego to on zaczyna się cieszyć)...jak jestem u szwagierki i zajmuję się jej synkiem słodziutko do niego mówiąc...mój piesek zaraz przybiega i się cieszy...martwi mnie to troszkę,bo niechcę rzeby poczuł się odtracony jak dzidziuś przyjdzie na świat...:( Aleeeee przynudziłam Wam....dobra znikam już i pozdrawiam Was serdecznie!!!!!! Na koniec mam do Was pytanko!!!Jak to w tej chwili jest u Was z sexem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malpeczka, ja mam kotka, i jest tak przez nas wypieszczony i wygłaskany, i też zastanawiamy się czy nie będzie zazdrosny lub nie będzie mu smutno. Jesli chodzi o sex to u nas wszystko w normie, czyli jest obecny w naszym życiu :), mój mąż mówi , że wyglądam super sexi z tym brzuszkiem i że najednym baby się nie skończy hihihi, a jak u ciebie mala fu, a jeśli chodzi o płeć , to ja mam nadzieie poznać 24.10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj anted nie bylo Cie 3 dni i bardzo sie o Ciebie marwilysmy no ale dobrze ze juz jestes:)jeszcze tylko 9 luty musi nam sie tu pojawic bo tez juz jej troche nie ma. ja juz taka zmeczona ze czekam tylko na herbatke i ide lulu. malpeczka co do sexu to jest normalnie u mnie sie nic nie zmienilo cociaz jak tak czesto sie kloce z Arturem to wiadomo ze nie mysle nawet o tym ale pozniej jak sie godzimy to jest dobrze:P pozdrawiam i uciekam spac dobrznoc brzucholki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malpeczka, u mnie wiele się nie zmieniło, czuję się świetnie , mam dobry humorek :):):),dzidziuś ma juz swoje stałe pory kopania :), brzuszek rosnie ,i narazie rozstępów nie widać, jejku , nie chce byc jakąs samochwała, ale codziennie zbieram jakieś komplementy,a że pracuje w przedszkolu, gdzie przewija się setka rodziców dziennie, to o komplementy nie trudno, ale to b. miło :), a wogóle mam pracę świetną, taka placówka prorodzinna, otoczona troską koleżanek i sympatią, to chyba dlatego nie śpieszno mi na zwolnienie :) nie mogę się doczekać malestwa juz poza brzuszkiem, na dzisiajeszej kolacji siedziałam koło mamy którama 3 let. córeczkę i 7 m-cznego synka więc wypytałam sie co i jak. Dzisiaj też spotkałam koleżankę która rodziła w sierpniu i pytałam o wrażenia z pobytu na porodówce, mówi, że nikomu nie płaciła, tzn. położnej, a opiekę miałą b. dobrą, wszyscy b. mili, i narazie tylko z takimi opiniami sie spotykam :) o.k,ale sie rozpisałam opowiadajcie o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o nas to ostatnio mieliśmy miesiąc przerwy w sexie,bo złapałam jakąś infekcję i brałam czopki dopochwowo i lekarz mówił,zeby na czas leczenia niewspółżyć...ale generalnie u nas moja ochota na sex nigdy niepokrywała się z ogromną ochotą na sex męża i teraz jest jeszcze gorzej,bo ja jakoś mam jeszcze mniejszą ochotę przez ciąże....ehhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja zmykam, idę już spać, więc dobranoc wszystkim, jutro napewno się odezwę :), pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh o seksie mowa. To u mnie klapa totalna. Niemal od samego poczatku nic, zero, kompletnie nic. Sil juz nie mam i az mnie serce boli z tego powodu. No ale przeciez nic nie poradze :( anted -znalazlas sie :) malpeczka - do psa przewaznie uzywa sie tego samego tonu co do dzieci i pies na poczatku bedzie zdezorientowany ale sie przyzwyczai jak go nie bedziesz zaniedbywac. Moj sie przyzwyczail :P Uciekam juz spac, dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) ja dzis wczesniej wstalam i nawet dobrze sie czuje zaraz do pracy na godzinke wczesniej u mnie za oknem jeszcze ciemno i troche czuje jakby byl wieczor wczoraj czulam takie bulgotanie w brzuchu to pewnie dzidzius:Dale jeszcze kopniaczka nie dostala wiec nie licze:)zycze wszystkim milego dnia:) dzis juz piateczek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku! Ale się napisałam i wszystko znikło! I już mi sie nie chce drugi raz. Anted - dobrze, że wszysko ok! Malpeczka ja też się boję o mojego psa, bo jest do mnie bardzo przywiązany. I boje się, że mój pies tego nie przezyje, w sensie dosłownym, bo bokserki sa narażone na zawały serca. Niestety po porodzie nie ma czasu i możliwości na taki sam kontakt z psem. Wiem, bo już przez to przechodziałam i mimo, że sobie obiecywałam to są inne priorytety. Dobrze, że teraz mam synka, który uwielbia naszego psa i bedzie mógł się nim zająć. Co do seksu - to bałam się na początku, a maz później. Ale jest ok i u mnie ochota większa, niż przed. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Dzień zaczęłam od zmiany stopki :) Jakie miałam dziś głupie sny-szok... My may rybki i żółwia więc nie mam problemu z przywiązaniem ;) Co do seksu to jest jak przed ciążą, nic się nie zmieniło. :D Życzę Wam miłego dnia mimo tak paskudnej pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarina a to byl zapewne dzidziuś ikopniaki mogą się p[ojawi później a narazie może byc własnie to bulgotanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×