Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Jeszcze słowo w sprawie nacięcia - w tym artykule, który wczoraj czytałam napisali, że prawdopodobnie zawsze troche pękamy, ale w najcieńszym miejscu i wzdłuż, a cięcie jest w poprzek, czyli nienaturalnie. Dlatego łatwiejsze jest gojenie pęknięcia. No i podobno pomagają ćwiczenia mięsni Kegla i masaże. Chyba zacznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dochodze powoli do wniosu, że te nasze maluchy to terroryści :D. Ja jak tylko schyle się trochę w stronę komputera dostaje kuksańce przypominające, że mam się wyprostować :D. A ja myślałam, że po takiej nocy będzie słodko chrapać :). Mój mąż za to jak wrócił z pracy i położył się spać (a to było nad ranem) to stwierdził, że musi troszke poczuć maleństwo (które akurat nad ranem sie uspokoiło) i zaczął delikatnie pukac aby je wybudzić. Ale pomysł co?? Widze, że i u Was wizja porodu powoduje coraz częstsze dyskusje na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane, Małpeczka- nie ma za co ;-) tak mnie wczoraj naszło na przemyslenia i taki spokoj, choc i ja o tym czasem zapominam i wymaga to duzo cierpliwosci i sily by przezwyciezyc swoje Ego i dume. Medytacje polecam - jak chcesz moge ci na poczatek wyslac w formie mp3 na maila jakąś ładna taką to posłuchasz i sie zrelaksujesz. Anted- tak myslałam ze chodzisz do Palickiej, ona i moj lekarz to chyba para ;-) w kazdym razie pewnie bylas w zeszłym tygodniu na testowaniu USG 4D u niej, ja tez byłam bo on mi to zaproponował. Sylwia- a propos naciecia to jestm świezo po wykładzie połoznej w szkole rodzenia i z jej perspektywy wyglada to inaczej. Mówiła zeby przede wszystkim zaufac poloznej. Poza tym naturalne pekniecie najczesciej odbywa sie od najcieńszej strony czyli w okolicach łaczenia sromu z odbytem, także ja dziekuję za taki niekontrolowany przebieg, ktory moze mnie niepotrzebnie porozrwywać, ponoć cwiczenie miesni Kegla pomaga bardzo, a także poleca sie od 34 tygodnia masowania ujcia pochwy jakims olejkiem. Mam zapisany sklad mieszanki ktora nalezy wykonac i to tez uelastycznia wejscie do pochwy i może zapobiec peknieciu. To wszystko zalezy od tego jak duze bedzie dzieciatko. Lula- a propos szkoły rodzenia to po pierwszych zajeciach jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Było troche o diecie mamy karmiacej, o nacieciu krocza , o tym kiedy jechac do szpitala. a w ogole to w sobote udajemy sie z mezami zwiedzać szpital ;-) Poza tym dostałysmy probki kosmetyków Hippa, i sudokrem i wszystkie zajecia zapowiadają się miło. Poza tym połozna mowiła cos o tym, że niedługo ma wejśc ograniczenie do do porodów rodzinnych i nie kazdy z ulicy bedzie mógł sobie tak wejśc na salę. Opowiadała o przypadkach ekstremalnych, ze np. jeden koles z karkiem taki ;-) stwierdził : \"że on tam chce wejśc i już bo jego KOBITA rodzi \" . Dodam, że rodząca absolutnie obecności swego buńczucznego ojca dziecka nie chciała widzieć przy łozku porodowym. Ciekawe historie, moge Wam czasem poopowiadać co tam się nowego dowiem ;-) może powstanie odcinkowa SZKOŁA RODZENIA ;-))) A teraz lece juz do miasta - odezwę sie pózniej. Pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz tez wczoraj pukal zeby obudzic dzidzie:) moja dzidzia od 3 dni jest jakas bardzo spokojna. czuje ja ale bardzo delikatnie. ostatni tydzien wogole mi nie dala spac i w dzien tez buszowala a teraz cisza. mysle ze moze zmiana klimatu czy co. No bo ja tez bardziej ospala tu chodze. Jednak tu jest duzo cieplej niz w Polsce i moze taka nagla zmiana temperatur?? Nie wiem. Zaczelam sie denerwowac ale jak sie wczoraj polozylam to pokopala troche i dziosiaj tez juz dala os obie znac. Tylko jakos tak bardzo delikatnie. Juz przywyklam do p[orzdanych kopniakow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane! ja wlasnie wrocilam z wizyty u poloznej mowilam jej o tym ze ostatnio nie czulam ruchow ,mowila zebym sie niedenerwowala i dala mi posluchac serduszka i mowi ze wszystko ok za 6 tygodni mam do niej przyjsc a za 4 mam zrobic badanie krwi jestem zadowolona bo slyszalam serduszko:) powiedzialam jej ze popalam i ona na to ze przyjdzie do mnie taka dziewczyna pogada ze mna na ten temat i przyniesie mi plasterki zeby mi pomoc w rzuceniu fajnie . teraz musze troche posprzatac bo bajzel mam niesamoity a pozniej zajrze do Was papa kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia pisz nam te ciekawe historyjki ze szkoły rodzenia. A na czym miałyby polegac te ograniczenia dla porodów rodzinnych? Czy to oznacza, że jeśli przyjadę z mężem to mogą go nie wpuścic? Mamba próbowałas juz pobudzić swoje maleństwo czymś słodkim? Wiem, że raczej nie jadasz, ale u mnie to najlepszy sposób na leniuszka :) Może warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) angelika ja tez czekam na ten moment :) ze skaczacym brzuchem to juz u mnie normalka,czasami az ja podskocze bo tak nagle mała zacznie tam skakac a brzuch razem z nią :) ale rączki ani nozki jeszcze nie widzialam. dzis myslalam o tym jak bylo 3,4 mies wstecz kiedy pisalysmy i pisalysmy.nie mialysmy wtedy w sumie widocznych brzuszkow a tym czasem juz 6 miesiac...najpierw dązylysmy do polmetka a teraz... nic innego jak porod :) juz nie ma polmetka bo ten daleko za nami.sorka jakos tak mi sie zebralo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! karinka to normalne ze dzidzia tez jest spokojna ,wiec szkoda sie denerwowac ja to przerabiam na sobie:)jak sie nie rusza u mnie przez kilka dni to sie niepokoje tez mnie polozna pocieszala ze to norma. wczoraj po 2 tygodniach bylismy u pani poloznej i slyszelismy serducho naszej dzidzi. przyznaje ze nie lubie jak kilka dni nasze malenstwo milczy, ale za to od wczoraj rana zaczelo szalec moj maz spal a ja nie moglam bo maluszek tak bombardowal i nie moglam zasnac wiec wzielam sie za sprzatanie w nocy. zycze wam udanego dnia pelnego nadzieji iabyscie wszystkie pozalatwialy co macie do zalatwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina- gratuluje udanej wizyty. ciesze sie ze wszystko w porzadku z dzidzia:) fajnie ze przyjdzie kobitka z plastrami. zawsze warto sprobowac moze akurat sie uda. bede trzymac kciuki! Sylwia- jak dalej dzidzia bedzie spac to sprobuje cos slodkiego. Moze miodu pojem bo miod lubie. Na mysl i innych slodkosciach mnie mdli ale miod powinien podzialac. Jak dotre do domku to zjem i napizse jaki efekt:) Cos dzisiaj glodna jestem caly dzien. Co chwila cos bym skubala :) Dzidzia chyba sie domaga. Ide cos zjesc. Znowu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty - masz rację. Teraz to już z górki :) Chociaż przed nami ten najmniej wygodny czas. Ale damy rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamba to tez dylemat nie maly,no ja tez patrze wlasnie na rejestracje imienia bo faktycznie Vanessa przez W to jakos tak mi by nie przeszlo.Moj mąż tez raczej jest za tym zebym rodzila w hiszpanii...wogole wszyscy sie deklaruja ze przyleca byle bym tam rodzila bo to dla dziecka lepiej skoro chcemy mieszkac dalej nie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede rodzila w holandii ipowiem wam ze sie panicznie boje porody odbywaja sie w domu a jesli chcesz w szpitalu to musze placic chyba,ze wykryto by zagrozenie jakies. niestety ale nie udalo nam sie taz dostac na badania ktore robi sie w 22- tygodniu aby dowiedziec sie czy maluszek bedzie zdrowy czy nie ma ryzyka. i skoro sie nie dostalismy to nikt nam tu nie pomoze terminy w tatym szpitalu sa zawalone. wiec pozostaje nam wiara ze wszystko zakonczy sie omyslnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny co do nacinania to ja sie nie wypowiadam ostatnio widzialam zdjecia tego zabiegu i normalnie.....niech mi tam w szpitalu robia co chca zeby bylo dobrze ale wolalabym nie miec tego naciecia:/ aniat-->ja dzisiaj slyszalam serdusko i juz jestem spokojna mamba9-->ja tez sie ciese ze ktos mi pomoze w walce z tym swinstwem a z tym jedzeniem to norma takie uroki:) 9 luty-->Vanessa przez W tak jakos dziwnie ja tez bede za granica rodzic moja mama przyjedzie kilka dni przed porodem dla mnie najwazniejsze by urodzilo sie zdrowe wiem ze opieka nie jest najlepsza podczas ciazy ale wkoncu tyle dzici sie rodzi to chyba wiedza co robia pozatym ja sie nie boje porodu a mieszakam teraz w Anglii pracuje na macierzynskie tutaj wiec tu bed rodzic:) aniat-->powaznie nie mozesz rodzic w szpitalu musisz za to placic?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest w holandii niestety szpital tylko wylocznie w tedy kiedy jest ryzyko lub jak chcesz ale placisz i to dladnie. jestesmy z meze tu 6 miesiecy ale dorabiamy sie powoli nie jest latwo moj maz jest holendrem wiec tu mu latwiej niz w polsce bo niestwty ale jako obcokrajowiec w polsce nie dostanie pracy a jak juz to do lopaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wczoraj dostalism spis rzeczy w ktore mamy kupic do porodu jest tego sporo ale co mam zrobic wierze ze bedzie dobrze, nie ma tu takiego czegos jak wizyta u ginekologa tylko polozna i jesli ona stwierdzi ze cos ne tak dopiero lekarz. jak piszecie jakie to wy badznia robicie jak czesto cytologie itp. to zastanawiam sie co ja tu robie mialam zaledwie jedno badanie krwi dzieki Bogu jest ok. mocz raz tez jest ok. a kiedy zapytalm czy jakies dodatkowe beda to powiedziano ze jesli wyniknie potrzeba to wtedy. usg przysluguje tylko 2 razy jedno zrobilam a 2 zostawiam pod koniec ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
cześć dawno sie nie odzywałam bo jestem na L4. i dziś założyli mi internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danis zaglądaj częściej aniat - u nas pewnie wiele kobiet by chciało rodzić w domu, ale u nas znowu to kosztuje - wynajęcie położnej i takie tam... olcia - co to za specyfik do ulastyczniania pochwy??co to za mieszanka?? nie słyszałam o tym, a chdzodziłam do szkoły rodzenia co prawda 2 lata temu i masz rację co do naciecia, też mówiono nam, ze może peknąć w stronę odbytu i to ponoć nie jest dobre, mimo, ze byłam cięta, to nie wiem jeszcze jak to będie wyglądało u mnie, jeśli będzie konieczność, to pewnie sie na tym skończy, tylko mam nadzieję, ze mąż dopilnuje żeby cieła w takim momencie, żebym tego nie czuła... właśnie się dowiedziałam, ze zmarł mi wujek.... to już drugi pogrzeb, miesiąc temu zmarła mi babcia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje bardzo. rodzenoe w domu to takie mieszane uczucia, zastanawiasz sie czy wszystk. bedzie ok. czy wrazie czego pogotowie bedzie na czas. jest to udogodnienie masz cisze spokoj i meza blisko,ale zastanawiasz sie czy reszta bedzie w pore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 luty- tez mi sie wydaje ze dla dziecka to lepiej w Irlandii. Ale kurcze boje sie troche. Zobacze co mi dzisiasja powiedza odnosnie macierzysnkiego i wszytskich pozostalych swiadczen. No bo wiem ze jak urodze w Polsce to cala procedura bedzie trwala duzo dluzej. A ile czasu juz pracujesz na wyspach?? wiesz juz co Ci przysluguje itp. aniat- to faktycznie kiepsko z ta opieka. Mam nadzieje ze gorzej niz u mnie :( A prywatnie nie mozesz zrobic jednego usg? tak zeby sie upewnic ze wszystko ok. Tutaj w Irlandii mamy prywatne Plskie kliniki i w razie strachu mozna podejsc i sie dodatkowo zbadac. A latasz do Polski na badania? Jeszcze godzinka w pracy tylko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabka - bardzo mi przykro. Ni ewiem ostatniop co sie dzieje. MOja szerfowa wczoraj plakala bo jej siostrzeniec trzyletni! ma bialaczke i leczenie ma trwac 3 lata . 4 razy w tygodniu po 8 godzin jakies zabiegi. Jakby tego bylo malo to wczoraj sie dowiedziala ze syn kuzynki 19 letni ma prawdopodobnie raka. Wczoraj dzwonila bo czekali na wyniki. Mial robione jakie dokladne badania ktore tu kosztuja 8 tys(euro) Niestety wyszlo ze ma raka i to wyglada na to ze z przerzutami. MIgdaly zaatakowane, pluca. Nie mogla mowic bo plakala wiec nie wime dokladnie. Ale chlopak zdrowy, uprawia sporty. W zeszlym roku zdobyl jakas nagrode najlepszego \"futbolisty\"Tragedia. Dlaczego te chorobska atakluja i to tak mlodych ludzi??!\"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniat normalnie w szoku jestem ja tez mam malo badan i tylko 2 usg ale co do porodu to moglam sobie wybrac czy w domu czy w szpitalu i nie musze za to nic placic... danis witaj i odzywaj sie czesciej...teraz juz bedziesz miala czas zapka--->strasznie Ci wspolczuje nie wiem co napisac trzynaj sie dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniat - dla nas te warunki w Holandii rzeczywiście brzmią jak z księżyca. Ale cóz, co kraj to obyczaj, nawet w sprawie leczenia. Danis - super, że masz internet. Licze na to, że teraz bedziesz tu codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja siedze i dalej jem. zjadlam juz wszystko co mialam przygotowane do pracy:) i juz mysle o figach ktore zostaly w samochodzie :) nie wiem co mi sie dzisiaj stalo:) mala sie troszke p[okrecila ale cos slabiutko. czuje ale tak bardzo delikatnie. Normalnie jak jem to szaleje. Moze to ta pogoda jak zwykle irlandzka czyli pada i pada i pada i cisnienie leci na leb na szyje i sama siedze nieprzytomna. jescze tylko 45 minut!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj pogoda ładna, a ja też jem :) Właśnie przed chwilą zjadłam pół pizzy (zjadłabym więcej, ale nie zmieściałam) i znowu mam na coś ochotę. Aż sie boję co to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokonac wyboru moge szpital lub dom ale szpital platny:) moj moaz jest tlumaczm wie jak gdzies idziemy to on tylko tlumaczy mnie wiec rece mam zwiazane ucze sie holederskiego powoli .no coz za 3 tygodnie idziemy znowu do pani poloznej zbada serduszko cisnienie potrwa to 10 minut. usg moge sobie dokupic i place za to 50euro. dopiero w tym roku wprowadzono 2 usg obowiazkowe dla tego ze rodzily sie dzieci z wodoglowiem i innymi tam chorobami. wykonuje sie to badanie w 22 tyg.to jest wtedy 2 usg. wiecie wykupoic usg to nie sztuka ale babka eiecej nic mi nie powie tylko tyle ze tu jest serduszko tu glowa tam noga itp. jesli chodzi o wiecej to nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniat- kurcze a nie masz mozliwosci przeleciec do POlski na badania chociaz na kilka dni?jesli chodzi o usg to i tak niezla cena bo tu kosztuje 60 euro wizyta plus 80 usg wiec w sumie daje 140 euro:( no ale dobrze ze jest taka mozliwosc w razie W.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy co sie da zrobic wiesz jestesmy mlodym malzenstwem 10 miechow po slubie maz zaczyna stawac na nogi tu w holadii zaczyna sie starac o lepsza prace .tutaj jestesmy dopiero 6 miesiecy zaczynamy od zera ja nie pracuje od kad jestm tutaj. mieszkanie to do mieszkania kupic nowe rzeczy pralka itp. wiec powoli myslelismy ze maluszek bedzie za rok lub 2 a tu niespodzianka ale bardzo sie cieszymy i powoli stajemy na nogach wierze ze bedzie dobrze widze ja moj maz sie stara i szuka lepszych rzeczy, mozliwosci zarobienia lepszych pieniedzy i jest mi go szkoda bo to jest na jego glowie nie chce go obciazac moimi zmaganiami bo no by zrobil wszystko co mozliwe tak to jest na opczyznie zabieram sie za obiadek bo moj mezulek zaraz wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znacie przepis na jakas dobra slate z makaronu lub tunczyka mam gosci miec babcie i dziadka meza oczywiscie sa holendrami bedzie ciekawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×