Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Podałam tego posta do usunięcia. Jeśli sytuacja będzie sie powtarzała można prosić moderatora o zablokowanie IP komputera. Malpeczko najważniejsze, że Ty wiesz jaka jesteś wartościowa, jaki jest Twój mąż i synuś. I że te bzdety pomarańczowe nie mają w sobie ani odrobiny prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
no widzę, ż e znowu ktoś tu miesza. Dziewczyny pochwale się Wam , jest sukces czlowiek ze śmietnika wreszcie został zabrany. Zadzwoniłam dziś do Faktu. przedstawiłam całą sprawę. i po południu reakcja najpierw Straż Miejska potem pogotowie i czlowiek jest wreszccie poza śmeitnikiem. Mam nadzieje, że ta pomoc bedzie skuteczna. Po całej akcji mniałam telefon od dziennikarza z faktu pytał co się dzieje, powiedziałam, że doslownie 10 minut temu byli. Podziękowałam. Powiedział, że gfdy znowu się pojawi mam do niego dzwonić na komórke prywatną. Czyżby maly sukces?! Powiem wam , że nie lubię tego dziennika, ale to była ostatnia deska ratunku. MOPS nic nie zrobił w tej sprawie, nawet baba nie raczyła ruszyć dupska, a ze śmietnika widać budynek Opieki społecznej - super co! Igor dziś z zapetytem zjdał babana z morelami, bardzo mu smakowal. Obiadek 1/2 słoiczka marchewki z ziemniaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
kurcze ale ja pisze babana oczywiście banana i jeszcze kilka takich detali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny !!!podczytuje, tylko gorzej z odpisywaniem :), dzisiaj tez napisze tylko krotko co u nas, w niedziele mamy chrzciny, przyjechala moja chrezsnica ktorama 15 m-cy,i podajala sobie z Matim raczki, glaszcza sie, aMati chwyta ja gdzie popadnie, fajnie to wyglada. Kupilam Matiemu kubek niekapek treningowy,powolutku cwiczymy. Mati pieknie siada, i wogole jest fajnutki, caly czas usmiechniety i rozesmiany, wyciaga do wszystkiego raczki, oj zakochana jestem w swoim synku :) caluje was goraco, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki! Anted, fajnie, że się odezwałaś, bo już się zastanawiałam, czy Cię Boston Bar całkowicie \"wchłonął\", hehehe... Fajnie, że u Was wszystko w porządku. Kasper jeszcze nie siada zbyt pewnie, ale Pani Doktor powiedziała, że to kwestia nawjyżej miesiąca i że to dlatego, że jest ciężki i duży (dalej nie wiem, po kim, hehehe). A wczoraj znów wciął o 16.00 cały słoiczek jabłek z owocami leśnymi Gerbera, o 18-tej biszkopta i zaraz potem 150 ml kaszki brzoskwiniowej na mleku, a za 2 godz. 150 ml mleka z kleikiem ryżowym! Odzyskał apetyt i nadrabia :) Danis, gratuluję wygranej \"kampanii\" z bezdomnym! Pracownice MOPS-u uważają się za urzędniczki, nie ruszą tyłków zza biurka, bo im \"nie po drodze\". W ogóle znaleźć kogoś wrażliwego w dzisiejszych czasach, to problem... W większości przypadków się słyszy, że coś się nie da, ktoś ma związane ręce itp. itd. I właśnie taka ciekawostka - niech się tylko taki Fakt czy inna Interwencja zainteresuje i od razu wszystko się da :) Małpeczko, zgadzam się całkowicie z Sylwią. Ktoś nas obserwuje i zauważył, że jesteś wrażliwą osóbką i dlatego atakuje Ciebie i Twoją rodzinę. Bo niby dlaczego nie mnie? :) Bo doskonale wie, że po mnie to spłynie, jak woda po kaczce, hehehe... A o moim Tomku miałby co pisać, hehehe... ;) Także nie przejmuj się. My wiemy, że Twój mąż jest bezrobotny tylko na papierze, a tak poza tym jest wzorowym mężem i ojcem, także olej pomarańczę :) Kasperkowi minęła gorączka. Za to wczoraj na całym ciele pojawiły się czerwone krostki, które dziś się zlewają w plamy... Czyżby jednak trzydniówka? Dziewczyny, któreś z Waszych dzieciaczków już miało trztdniówkę? Jak ta wysypka wygląda? Będę chyba dziś dzwonić do pediatry, żeby się dowiedzieć, czy mam przyjść to pokazać, czy olać temat (trzydniówka ponoć tą wysypką się kończy, więc chyba nie ma sensu, choć z drugiej strony jakby to miało być co innego, to trzeba by pójść). Właśnie mu zrobiłam \"trzęsienie ziemi\", bo siedzi w wózku koło mnie i zaczął pupą rzucać, łobuz jeden. Odkąd jest chory zrobił się z niego Księciunio - nie dość, że zmierzły, to jeszcze najchętniej cały czas na rękach i to żeby mama po mieszkaniu chodziła, a broń Boże żeby nie usiadła! Oczywiście ja jestem twarda, jak cała wieś i się nie dam :) Jak na razie, to tylko takie małe awanturki mi urządza mały terrorysta :) Ale jak już do niego podchodzę i zaczynam gadać, to od razu uśmiech od ucha do ucha :D Muszę porobić mu te badania do żłobka. Chcicałam to zrobić w tym tygodniu, ale przez tę gorączkę wszystko nam się pochrzaniło :( Ja też chciałam iść ze sobą do okulisty (odnoszę wrażenie, że od tych leków ślepnę), ale wczoraj nie mogłam się tam dodzwonić, to będę musiała w pn. się przejechać. Ciekawe, jaką kolejkę teraz mają :) Czy mają jeszcze na ten rok zapisy w ogóle, hehehe... Ale jak nie, to poszukam gdzie indziej, zgodnie z zaleceniami Pani Miniketr Kopacz. Zawsze mogę pojechać do okulisty np. do Trójmiasta i przy okazji odwiedzić Małpeczkę i inne dziewczyny z okolicy, hehehe... OK. to idziemy coś robić :) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
sobota i znowu jak przed tygodniem leje. Czekam aż mąż wroci z pracy i wyskoczę na zakupy. Moja mama też cos nie domaga zatem siedzimy w karcerze hihi. Igor wpalił k aszke bananową. Ula w mękach jajo i kakao. do 14 jesczze troche czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ale u nas leje, brrr, zapowiada sie calodobowe siedzenie w domku. Malpeczka olej debila, przeciez cie w ogole nie zna. Pisze co mu slina na jezyk przyniesie. Koles jak chcesz sie do kogos przyczepic to prosze do mnie, bo ja bede miala to gleboko w dupie!!1 Tili tili pozdrowionka :-) Faktycznie fajnie sie tak spotkac, popatrzec na inne malenstwa z tego samego wieku, powymieniac doswiadczenia. Co do jedzenia obiadkow, to moj skubaniec je tylko te co mu smakuja, a najbardziej marchewke z ryzem. Ostatio kupilam brokuly to sie skrzywil i o jedzeniu nie bylo mowy. Z siadaniem u nas jest problem, bo moj maly tylko na brzuchu zasuwa. Lekarka mowila zeby sie nie przejmowac, kazde dziecko ma swoj rytm i tyle. Zabkow ni widu ni slychu, ciekawa jestem kiedy wyjda. Uciekam bo maly wola, pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Anted - fajnie, że sie odezwałaś :) No i byłoby dziwne, gdybyś nie była zakochana w swoim Matim :) Zresztą my tu wszystkie takie wariatki na punkcie swoich maluszków. Ja mam nadal ciężkie noce, ale jak sie noc kończy to wcale nie myślę, żeby pospać, tylko o tym, że za chwilę zobaczę moje słonko i spędzimy razem dzień :D Danis - gratuluję udanej batalii! Blondii - może to faktycznie 3-dniówka. Ale ja nie wiem jak wyglądają te krostki. A jak będziesz w Trójmieście u okulisty to daj znać :D :D :D Ale pomaranczowa masz wyobraźnię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na minutkę dwie noce nie spałam, :( Zuzia śpi po pół godz i wstaje :( z płaczem :( Byłam wczoraj u fryzjera i zrobiłam balejaż na ten brąz, mam teraz więcej blondu niż brązu i czuje się rewelacyjnie :) Idę bo moje dziecko padło i pewnie na jakieś pół godz więc muszę pozmywać, a jak mi się spać chce :( jestem padnięta... buziaki mam nadzieję, że jutro będzie lepiej :) i będę mogła Was poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny tylko na chwilę dziś. Nie stety zmarła chrześnica mojego R która chrorowała na raka bardzo złośliwego.Jutro skończyłaby 24 lata zostawiła 3 letniego chłopczyka i męża:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
ale tu kabaretowo sie robi, chyba ktoś pomylił fora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małpeczka - olej pomarańczę!!! Dziewczyny, czytam Was i jestem z Wami tylko czasu tak mało, jutro napiszę co u mnie, obiecuję - mam wolne to czasu więcej...Tak na szybko - Zosia ma 3 ząbka lewą górną jedynkę, i widzę że siekacz też rozpulchniony choć powinna wyjść prawa górna jedynka teraz... W apogeum wychodzenia ząbka Zosia też się budziła co 20 min przez dwie noce... Było ciężko choć ja cały czas wstaję do niej w nocy przynajmniej 3 razy - ciągle karmię w nocy, choć przed powrotem do pracy budziła się już tylko raz... Całuję Was i nasze dzieciaczki:) Blondi wydaje mi się ze to może być trzydniówka, ostatnio koleżanki córeczka, która jest w wieku naszych pociech miała, i też wysypka tak dokładnie wyglądała plus gorączka ok 39 stopni. Całuski:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek, moje kondolencje! Pamiętam, jak pisałaś o niej, że jest z nią ciężko. Matko, a ja ostatnio jak byłam u lekarki, to ta mnie tak ostrzegała przed tą moją chorobą, a ja to tak olewam... Tzn. leki biorę i w ogóle, staram się dbać o siebie, ale jakoś się nie przejmuję i nie myślę o tym, że mogłabym raka dostać (no, Pomarańczowa - możesz się teraz powyżywać na mnie i napisać, że dobrze mi tak, bo pewnie sobie zasłużyłam na raka i powinnam niedługo umrzeć :P ). Przykro słyszeć, że dziewczyna w tym wieku musiała odejść... Trzymajcie się tam jakoś. Lula, jednak Cię ciągnie do tego blondu? No ale najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła :) A co z tą Twoją Zuzieńką? Muchy w nosku? Ale wiesz co - Kasper też ostatnio słabiej śpi. Tzn. u niego \"słabiej\" znaczy, że się pokręci 5 min. i zaśnie dalej nawet bez mojego wstawania z łóżka, ale jednak... A do tego domaga się jedzenie co 2 godziny (żarłok jeden!) i naraz wyrósł mi z wszystkich ciuszków! Dosłownie w ciągu 2 dni! Aha, i nauczył się krzyczeć i czasem tak drze papę, że nie wiem, co z nim zrobić, hehehe... Wnioskuję z tego wszystkiego, że być może to kolejny okres przyspieszonego wzrostu :) Dobrze, że nakupiłam mu bodów na zapas w rozmiarze 74 i są już uprane i czekają w szufladzie :) A krostki najpierw zlały się w plamy, a teraz plamy już tak dość bledną, z czego wnioskuję, że może jutro już ich nie będzie :) I tak musimy iść do lekarki po zaświadczenie jeszcze do żłobka, to jej przy okazji o tym powiem, bo dziś i jutro przychodnia nieczynna, a chyba na dyżur nie ma sensu iść, skoro w zasadzie nic mu nie jest. Gorączki już nie ma, także spox :) O, wygrałam aukcję - leżaczek z Fisher Price\'a do 18 kg za 76,- zł :) Używany oczywiście, ale ze zdjęć widać, że w dość dobrym stanie :) No i fajnie, Kasperek będzie się mógł bujać :) Bo z tego, co teraz ma, to już wyrasta pomału i czasem, jak się mocno rozbuja, to się boję, żeby się nie wystrzelił, jak z katapulty :D (bo to jest taki na sprężynujących nóżkach). Małpeczko, tylko nie opuszczaj nas przypadkiem z powodu jakiejś idiotki/jakiegoś idioty*) - niepotrzebne skreślić, której się wydaje, że jest dowcipna (choć moja znajoma zawsze mówi, że lepiej jest być dowcipnym, niż doustnym, hehehe). Pomarańczowa - podaję Twoje posty do moderatora, jako do usunięcia. I zawnioskuję o zablokowanie Twojego IP. Może jak będziesz musiała dylać do kawiarenki internetowej, żeby cosik skrobnąć, to Ci się odechce? Z doświadczenia wiem, że ludzie Twojego pokroju, tzn. lubiący się wyżywać na innych, są nie tylko lekko upośledzeni intelektualnie, ale i leniwi... :P OK, to lecę, bo pralka się przestała kręcić i muszę się rozwiesić :P Spokojnej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, widzę, że wczoraj byłamostatnia, a dziś pierwsza :) Idrisi, Kasper też ma z ząbkami tak samo - dwie dolne jedyneczki i lewą górną :) I wysypka już prawie całkiem zbladła, więc niewykluczone, że jednak trzydniówka :) Dziś wtsaliśmy o 5-tej jak zawsze do karmienia, a tu drzwi się otwierają i wchodzi tatuś! Jak radość była! Kasper dotykał Tomka po twarzy, jakby chciał sprawdzić, czy to nie sen, hehehe... No i mieliśmy niespodziankę małą, bo miał przyjechać wieczorem, ale już nie wytrzymał, hehehe... No i Kasper po karmieniu już z emocji zasnąć nie mógł, więc tatusia zapakowaliśmy do łóżka (jechał całą noc), a my wstaliśmy :) Jestem już po śniadanku i porannej kawie. Może zaraz pójdziemy sobie do kościółka z wózkiem? :) Aż wstyd przyznać, ale dawno nie byliśmy. Zawsze się wybieram, a jakoś dojść nie mogę. Dziewczyny, Kasper zaczął wykonywać taki gest, jakby się wstydził. Czasem jak do niego coś zagadam, to się uśmiecha tak jakoś inaczej i główkę chowa tak w bok :) Jak to słodko wygląda! Aha, wczoraj obeszłam całego reala 3 razy w kółko, żeby Flipsiki znaleźć. I znalazłam :) I Kasper nie ma wątpliwości, co się robi z Flipsikiem, jak go dostaje do rączki, hehehe... Od razu pakuje do buzi i memle, choć widzę, że biszkopciki mu bardziej podchodziły. No ale z biszkopcikmi na razie ostrożnie. Wszystkie Hipolitki i inne ciasteczka dla niemowląt są najwcześniej od 7-go miesiąca, więc co dopiero zwykłe biszkopty... Kurcze, tak się rozbujał w tym leżaczku, że zaraz wystartuje, hehehe... A myślałam, że może jeszcze zaśnie... No ale jak tu spać, jak tatuś wrócił! OK, to idziemy się szykować i do kościółka :) A raczej przed kościółek, bo jak się Kasper rozkrzyczy, to by się ksiądz chyba zaczął śmiać, hehehe... Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gosiaczek przykro mi taka młoda dziewczyna no i biedny jej synek :( Ja mam dzis troche wiecej czasu bo maluch spi pieknie jak mama przytula a jak mnie nie ma to problemy są z usypianiem niestety Blondi ciesze sie ze juz po goraczce i ze wysypka znika pewnie to byla trzydniowka malpeczko nie przejmuj sie niczym Piotrus slicznie rosnie i zmienia sie tez szybko narazie nie ma górnych zebów ale lada moment beda bo marudzi bardzo, wsadzilam go ostatnio do chodzika smial sie jak nie wiem ale jeszcze nie umie sie odbijac, zreszta tylko chwile byl bo nie chce zeby sobie nadwyrezyl kregosłup jeszcze sam nie wstaje ale nozki juz prostuje mocno jak sie go postawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Pomarańczową usunęłyśmy, nie będzie nas już w oczy kłuć tymi swoimi bzdurami :) A ja właśnie szykuję niedzielny, rodzinny obiadek :) Tomek poszedł przywitać się z ojcem, siostrą i babcią Mama nadal na wsi), a my sobie smażymy schabowe :) Kasperek dziś z był z mamusią w kościółku. Był bardzo grzeczny (ale staliśmy na zewnątrz), tylko jak już komunia była, to mu się znudziło i poszliśmy sobie. Ale i tak 45 min, wytrzymał! Teraz jest też marudny trochę. Co prawda wysypka zeszła, ale smoczka bardzo gryzie, więc może druga jedyneczka górna będzie? :) Fajnie wygląda taki zębaty, hehehe :D OK, to idziemy smażyć dalej :) Choć już właściwie wszystko gotowe, a tatuś w drodze :) Anastazja, to niedługo i Piotruś zębaty będzie :D Miłego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
wreszcie ładna pogodA, igor śpi ja robię obiadek, a potem skoczę chyba do reala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Blondii
informatykiem to byś nie była :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"Do Blondi\" - nie jestem i nigdy tak nie twierdziłam. Od tego mam ludzi :P O zablokowaniu IP pisała wcześniej Sylwia. Co nie zmienia faktu, że Ci się troszku pokasowało, co? Możesz znów porzucać inwektywy, a ja znów zgłoszę moderatorowi do usunięcia. Ciekawe, komu się szybciej znudzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
miły dzień, ale widze , że Wy chyba gdzieś uciekłyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W skrócie co u nas - odkąd wróciłam do pracy czasu mam tyle co nic...Ale i tak cieszę się każdą chwilą spędzaną z Zosieńką, sama nie mogę uwierzyć ze jutro kończy pół roku!!! Jak ten czas leci!!! Mnie się ciągle czasami wydaje, ze "TO" było dosłownie wczoraj:) Zosia siedzi jak się ją posadzi, podtrzymuje się łapką, a czasem przewróci się na nos, ale dzielnie próbuje złapać balans... Jak ją ciągnę za rączki z pozycji leżącej to nie tylko siada, ale już i wstaje na nóżki i oczywiście teraz to najlepsza zabawa jest, tylko staram się tego nie nadużywać, boję się o jej układ kostny delikatny jeszcze... Przewraca się na brzuszek, i na plecki też czasami, ale ciągle woli przewracać się przez lewy bok - czyli jakby przez jej słabszy, ale myślę, ze każdy człowiek ma którąś stronę sprawniejszą a poza tym wyrówna się... Kiedyś jedna lekarka mnie wkurzyła, bo stwierdziła, że Zosia ma jedno oko większe a drugie mniejsze, miałam schizę na tym punkcie, ostatecznie pogodziłam się bo moja mama stwierdziła, ze też ma i faktycznie ma, ale przez 30 lat nie zauważyłam;) no więc pogodziłam się z faktem i tyle, a tu proszę - wyrównało się samo, po prostu rozwój i tyle, jedne dzieci szybciej inne wolniej i nie ma się o co martwić:) Tylko żeby jeszcze spała mi lepiej, a ona jak zając, od paru mcy telewizji nie oglądamy wieczorami, żeby jej nie obudzić, a ze w dzień też nie, więc nie oglądamy w ogóle hehehe na dobre pewnie nam wyjdzie:) Jeszcze nie podawałam Zosi mięska ale w najbliższych dniach planuję, chociaż w zasadzie to je z obiadków tylko marchewkę z pietruszką i ziemniaczkiem, więc może powinnam najpierw jakiś szpinak jej wrzucić albo kabaczka? My akurat robimy zupki Zosi sami i na ogół ładnie zjada, choć nie można jej rozpraszać, dzisiaj u koleżanki, która ma córeczkę starszą o 2 dni:) Zosia dostała marchewkę z ziemniaczkiem z Hippa zjadła połowę słoiczka krzywiąc się niemiłosiernie, podczas gdy w tym czasie Zuzia - córka koleżanki - wciągnęła cały i jeszcze się domagała:) Ale spróbowałam tego hippa i porównując do mojej zupki to strasznie kwaśny był, a my niedługo wyjeżdzamy i planowałam Zosi słoiczki dawać a nie gotować już. Mam nadzieję, ze coś jej w końcu przypadnie do gustu... Gosiaczek -współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anialisa
Witajcie Dziewczyny!:) Widzę, że znów pojawiła się zakompleksiona i niedoceniana pomarańczowa zgaga, która próbuje złośliwościami i naprzykrzaniem się innym podbudować własne ego i dowartościować się? Z takim charakterem pewnie nie ma przyjaciół i kompensuje sobie biedactwo brak jakichkolwiek więzi przypieprzaniem się do innych. Nikt jej nie zauważa w realnym świecie, to próbuje zwrócić na siebie uwagę wirtualnym. No cóż, takie też muszą żyć... Nie zwracajmy na nią uwagi, prosta zasada: nie karmić trolla! Jednak zdecydowałam się na kupienie małemu chodzika, bo tak kombinuje w leżaczku i jest tak ruchliwy, że przemieszcza się razem z nim po pokoju. Chodzik będzie pod koniec tygodnia, to zobaczymy, jak małemu posłuży;) Do tego złości się jak go zapinam w leżak i coraz częściej protestuje. Najchętniej cały czas byłby na rękach, sprężynowałby po kilkanaście minut, a mi już mięśnie i stawy wysiadają. Moja córcia też była wychowana z chodzikiem i nic sie jej nie stało, nie ma krzywego kręgosłupa, nóżki też ma zgrabne i proste. Dziś ważyłam Tymka, dobił już do 8500 g, a 6 dni temu skończył pół roku, więc taki klocuszek jest. Je dość ładnie, na obiad cały słoiczek, czasami pół, a jak sama ugotuję mu zupkę, to zjada niemal wszystko:) Dodatkowo robię mu kaszki ryżową lub kukurydzianą i mieszam z przetartymi owocami. Bardzo to lubi. Chrupki kukurydziane kupuje mu te długaśne i pięknie sobie z nimi radzi. Cały później jest oklejony rozmemłaną kukurydzą, ale za to jaki szczęśliwy!:) Oczywiście cały czas je również cyca. Zaczął sam siedzieć, jeszcze podpiera się rękami łapiąc równowagę, ale z każdym dniem siedzi pewniej i dłużej. Pogodę mamy nieciekawą, jest pochmurno, chłodno i pada deszcz. Tak jakoś jesiennie się zrobiło, a ja nie przepadam za jesienią, chyba, że jest taki słoneczny, ciepły jesienny dzień, dobry na spacery;) Spadam już spać, jutro postaram się cosik napisać, bo obijam się ostatnio. Częściej czytam, niż piszę:) Spokojnych snów dla wszystkich, trzymajcie się mamuśki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry o świcie! Powracam do starego zwyczaju wstawania o 5-tej, bo niedługo zaczynamy chodzić do żłobka i do pracy na 7-mą, więc pomału trzeba się przyzwyczajać. Dziś jestem umówiona w serwisie na wymianę tłumika na 7-mą rano, więc zaraz muszę lecieć. Kasper zostaje z tatą, ale dziś dałam mu jeszcze trochę pospać (wczoraj wstał o 5-tej, więc dziś niech się wyśpi). Ja jestem lekko dziś nieprzytomna, bo wczoraj zrobiliśmy sobie z Tomkiem wieczór przy świecach i winie, do tego \"deska serów\" (nazwa zerżnięta z winiarni), czyli dwa rodzaje sera pleśniowego, nerkowce, migdały i oliwki z pastą parykową. No normalnie odjazd! Tyle, że ponieważ dawno nie piłam, a pozwoliłam sobie trochę z tym winem, to jeszcze dziś mi się w głowie kręci, hehehe... W dodatku przez te sterydy zaczynam się budzić coraz wcześniej i dziś jak się obudziłam przed 4-tą, tak już nie zasnęłam. Ale może popołudniu się zdrzemnę... AnnaSzn - w zupełności się z Tobą zgadzam, co do Trolla ;) A co do obiadków - ja wczoraj nakupiłam Kasprowi zupek z gerbera, bo były w promocji w realu. Same jego ulubione :) Wciąga po całym słoiczku i mam wrażenie, to zaczyna mu to być za mało... Choć wczoraj znów zrobił awanturkę przy jedzeniu i znów dostał z butli. Wiem, wiem, nie powinnam, ale on dosłownie w histerię wpadł. No i szuka tego drugiego górnego ząbka, więc podejrzewam, że to dlatego. A ostatnio w ogóle zauważyłam, że jak mu się żarełko kończy, to jest płacz - krótki, ale płacz! No i nie wiem, czy mu porcje zwiększyć, czy co... Ale jak mu dałam kaszki 180 zamiast 150, to jak się skońćzyła, to też był płacz, więc może to taki płacz \"nawykowy\", na wszelki wypadek :) Nie chcę go utuczyć za bardzo, a z niego ostatnio taki żarłoczek się zrobił, że hej! Idrisi, nie ma się co przejmować niesymetrią ciała, bo każdy człowiek coś ma. Ja np. mam większą lewą stopę od prawej, i to prawie o jeden rozmiar! Ostatnio moja szefowa mówi, że mam za duże klapki, a ja jej nato \"wcale nie\" i pokazałam jej drugą stopę :) No bo to tak wygląda - jeden but ok, a drugi za duży (bo przecież nie będę chodzić w za małych). Ale z reguły nikt na to nie zwraca uwagi. A ja się już nauczyłam mierzyć w sklepie lewego buta, a nie prawego, bo kiedyś kupowałam wszystkie za małe, hehehe... Kasper nie ma raczej swojej \"ulubionej\" strony, przez którą się obraca. Leci równo z tym koksem i to czasami tak szybko, że łapię go w locie, hehehe... OK, to lecę, bo czas goni :) Miłego dnia Wam życzę! Mimo tej paskudnej pogody, brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego ////
wiecznym piorem nie pisalem wiec... zawsze mozna pisac dalej :D:D:D karmic nie musicie mnie bo jestem samowystarczalny, a przyjaciol nie potzrebuje ani w swiecie wirtualnym ani w rzeczywistym, lubie siebie, za to nie lubie takich slodkich idiotek jak niektore z tego forum :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) kochane, nie odzywam sie bo nie mam czasu, Olivcia baaaardzo kaprysi i z tego co zauwazylam ida nam 4 zabki na raz:( placze, budzi sie co chwilka, gryzie doslownie wszystko co sie da a z dobrych rzeczy- bylam w ten weekend na imprezce, zostawilam spiaca Olivcie babci i dziadkowi i poszlam. Wrocilam ok 3 i bylam taaaaaaaaak wybawiona ze szok hehe wszystko mnie boli od zakwasow a kaca mialam nieprzecietnego:) ale wyluzowalam sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
jakaś dobita jestem dzisiaj dekrze na dachu grzebią się 2 tydzień fakt, że w poprzednim tyg. 2 dni przepadły z powodu deszczu, ale przecież maja tylko do ulożenia dachówki 37m2 co to jest! Przyłażą po 10 dziś nawet po 11. super co! Druga sprawa bezdomny znowu jest, bo nie ma skierowania z MOpPsu do Schroniska, poza tym w Gdyni jest zlikwidowane. Zatem lezy pod kołdrą (ktoś mu ja podarował) osikany, brudny , śmierdzący, glodny ( nadal zjada śmieci) i nic. Dzwoniłam znowu do dziennikarza z faktu może wreszccie ktoś coś pomoże! Żal mi tego śmietnikowego ludka. Przecież mi za ileś lat też może stać się coś z glową i nie wiadomo jaki będzie moj los. Wiedze, że i na tym forum walka nieskuteczna z Panem zgryxliwym. Jakoś takoś nie mam nastroju dobrego, ktory mi najczęściej towarzyszy.Nie powiem Wam dziś słów piosenki jest super, jest super więc o co mi chodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×