Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

hej moj maly zdrowy :) matko jakie to szczescie jak dziecko usmiechniete zadowolone, dzis juz pieknie jadł i w ogole cały dzien sie usmiechal i bawiła łądnie a ostatnie dni byly koszmarne ciagle na rece i ciagle beczał, rozumiem denis ze czasem ma dosc poprostu wyzalila to co jej ciazylo na duszy, ja nie jestem z dziecmi sama ale sama to bym chyba oszalala, przeciez wiadomo ze nie mysli tak naprawde o swoim maluszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
dziewczynyn u nas rota wirus. Załamka. Noc z glowy i dzień podobnie. Ulcia biegała i ja rowniez. Mam wrażenie, że po tej ciąży i karmieniu mam jakiś oslabiony ogranizm i wszystko łapie, a wcześniej chorowalam sporadycznie. Igor nadal malo je nie wiem co jest przyczyna, zrezygnował z obiadów, tylko rano i wieczorem kaszka, to zdecydowanie za mało. W dziędaje mu teraz butle, bo taki stan rzezcy nie może trwać. Macie pozdrownienia od małpeczki. Dziś jestem padnieta, ale widzę, że sporo z was ma problemy z maluchami ( choroby). Widzę, że moje pieszczotliwe slowa o juniorze wywołały burzę w szklance wody, to wspaniale, że są mamusie , ktore są doskonałe i nigdy nie traca cierpliwosci. Szacun. Uciekam do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki:) Nie kłóćcie sie o pierdoły szkoda czasu:)) Mój mały na aktybiotyku ale juz lepiej sie czuje bo nie marudzi tylko juz sie śmieje.No ale dzis jeszcze dał mi popalić ale ja dzis wyskoczyłam na kurs i na gimnastykę także nie było tak źle.Odpoczęłam troche od niego:) Danis tez może mogłabys troszke odpocząć nabrac dystansu to by na pewno Ci pomogło.Ja teraz jestem już spokojniejsza z racjii chyba wieku(32) ale pamietam jak moja córka była maleńka to tak sie wkurzałam czasami że aż musiałam wyjść z domu na spacer bo wymiękałam hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Mój mały na antybiotyku - zapalenie oskrzeli. Lekarz chciał dać mi skierowanie do szpitala, ale przekonałam, że będę pilnie obserwować i dawać lek w domu, po cholerę stresować dziecko szpitalem? Obiecałam, że jak się będzie coś dziać, to od razu jestem w szpitalu, to 5 minut samochodem od mojego domu. No i małemu już lepiej, ma siłę na łobuzowanie, bieganie i zabawy. Schudł mi troszkę, bo tylko cyca chciał i picie. Dziś dopiero zjadł dosyć dużo rosołku na obiad, ale kaszki na śniadanie nie tknął. Do tego moja Marika dziś nie poszła do szkoły, bo wczoraj cały dzień bolał ją brzuch i miała biegunkę. Wolałam ją poobserwować. Tymek co raz szybciej chodzi i co raz pewniej robi różne akrobacje. Wchodzi na swój fotelik kolanami i się buja, łapie się rękami za brzeg stołu i podciąga nogi, tańczy jak słyszy muzykę, włącza sobie telewizor i nawet sam sprząta zabawki z kąpieli - wszystko wyciąga z wody i odkłada na brzeg wanny. No i pokazuje mi jak ma kupę! Klepie się wtedy po tyłku tak śmiesznie i robi nieszczęśliwą minę. Moja mama kupiła mu na Gwiazdkę nocnik z Fishera, to będziemy go sadzać, jak tak bardzo nie lubi mieć brudno w pieluszce;) Wiecie dziewczyny, ja pytałam o szczepienia mojego lekarza i on mnie uspokajał, że w internecie to histeria i nagonka na te szczepienia, a on raptem odnotował jedno powikłanie odczynem poszczepiennym, gdzie dziecko płakało parę godzin po szczepieniu i miało obrzęk. To wszystko. Powiedział, że teraz każdy pseudo naukowiec czy pseudo lekarz może jechać na Białoruś, tam w krótkim czasie zrobić doktorat czy uzyskać tytuł profesora i już może jeździć z odczytami czy wydawać niby naukowe badania. Zapewniał mnie, że wszystko będzie ok. Ja już sama nie wiem, czy ryzykować, czy odmówić. Głupia jestem w tym temacie. Kurcze, mnie też coś bierze, bo gardło mnie boli i mam katar. Danis ja ciebie rozumiem w 100%. Ja też mam gorsze dni i już. A gębę mam niewyparzoną i tez czasem mocniej coś powiem, czy krzyknę. Nie raz wychodzę do kuchni (bo gdzie indziej ja pójdę?) liczyć do 10 i głęboko oddychać. Jeju, uciekam dziewczyny, bo muszę sobie odespać te kilka poprzednich nocy, kiedy mały budził mi się co 20-30 minut, a ja płakałam ze zmęczenia. Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo.... to jaaaa...zombiiiiiiiiiiii a tak na powaznie, nocka nieprzespana...wstawalam z 20? 30? 40? razy..nie wiem, co sie polozylam to wstawalam zabki, wiem bo jeden juz prawie wyszedl...widac juz rozek w sumie i strasznie napuchniete..tak jeszcze nie byly... no wiec..trzeba przetrzymac poza tym ida 4 na raz...4 gorne przynajmniej wczoraj moje dziecko padlo o godzinie 18...wypijajac herbatke :O o 22 przebudzilo sie, dalam butle z mlekiem no i o 5 pobudka na dobre.. no i pomiedzy te 40 przebudzien ;) mam tylko nadzieje ze jak te cholerne zeby wyjda i jak nie bedzie miec juz katarku to wroci stary system do normy czyl 19 w lozeczku i pobudka o 6....tesknie za tym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szczepien ja robie tak jak wam pisalam wczesniej daje malej jak skonczy 18 miesiecy. bedzie organizm troszke starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Widze, ze chorób ciąg dalszy, niestety. Ja też jestem po ciąży i karmieniu mało odporna, ciągle mam katar. Tilli - dobrze, że po takiej strasznej nocy nie musisz iśc do pracy :) Danis - dzięki za pozdrowienia, ja już nawet myslałam o tym, żeby napisać do Malpeczki smsa i ją jakoś zachęcić do odwiedzin. Współczuję kolejnej choroby, oby tylko Igi nie zlapał, bo jeszcze was wezmą do szpitala. Lula dzieki za artykuł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli ja ostatecznie tez chce małą zaszczepic, ale chcę to przeciągnąc do lata. Wtedy bedzie starsza i o przeziebienie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia:) no to tak jak ja :) lipiec/sierpien :) zalezy jak bede do Polski jechac:) tak...dobrze ze nie ide do pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak dietka? trzymasz sie? Ja właśnie zajadam świeżą drożdżówkę :) Ale nie było to zamierzone, po prostu musiałam wyskoczyć rozmienić pieniądze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku Anastazja ciesze się, że Piotruś zdrowy, masz szczęście to wielkie szczęscie jak dziecko zdrowe.:) Anna Szn, współczuję zapalenia oskrzeli i mam nadzieję, że wybronicie się od szpitala.🌼 danis a Igor był szczepiony na rotawirus? Ja Zuzi nie szczepiłam. W każdym bądź razie zdrowiejcie szybko. 🌼 tilli ja też wstawałam milion razyb:o Zuzia nic nie je, w nocy nic, rano nic, też myślę, że u nas idą następne zęby. Ale za 2 tyg wracam do pracy, więc mam nadzieję, że wyjdą w cholere do tego czasu.:) Sywlia a jak u Ciebie noc? Ja znowu sama, mążnie wraca, bo ma za dużo roboty. Jestem dziś zmęczona, ale co tam jak pomyślę, do której on zasuwa to powinnam być wypoczęta :P idę kawę zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lula :) Noc ok, pobudka 4:30, potem do 7. Mój mąz ostatnio tez ma mnóstwo pracy, jeszcze studia do tego i widze jak powoli traci siły. Od połowy listopada ma wszystkie weekendy zajete. Teraz na szczeście ostatni. A wczoraj jeszcze spotkała go ogromna przykrość, bo jak wrócił do domu (mnie jeszcze nie było) i wziął mała od babci na ręce to sie rozpaczliwie rozpłakała, jakby ją brał ktoś obcy. A oni naprawde spędzaja razem sporo czasu, w tygodniu wszystkie popołudnia. Wkurza mnie to, że teściowa nosi Ule non stop na rekach. I nie dziwię się wcale, że mała do nie wyciaga rączki, bo wie, że na pewno ją weźmie. My staramy sie jej nie nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia72 - trzymam sie:D o dziwo swietnie! dzisiaj mija tydzien odkad nie zjadlam nic slodkiego, nic co ma w sobie make i nic smazonego na oleju, no i ani ml alkoholu ;) dostalam rowerek treningowy i wage kuchenna pod choinke w zamian dostalam kartke do swietego mikolaja z prosba o tv plazme :P dzisiaj juz tv zamowione trzeba tylko odebrac:) a niech ma:) maz jest dla mnie tak cudowny od...4 tygdoni :P ze nalezy mu sie :D w ogole inny czlowiek. Od tej sytucaji co wam pisalam ze powiedzialam mu o odejsciu...niebo nie bajka:) lula:) no to trzymam kciuki w wytrwalosci i oby tym naszym dziewuszkom te zeby powychodzily!!! w koncu! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak będziecie jadły w święta? no i właśnie miałam zapytać nasze wszystkie lutówki - jak spedzacie święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli no to fajny prezent :) Ja też dostałam już prezent od Mikołaja i jestem przeszczęśliwa :D:D:D Sylwia ja jestem na takiej diecie co w wakacje. Czyli 5 posiłków dziennie, rano jakieś płatki, na drugie śniadanie owoc, obiad, jogurt i jakaś mała kolacja. Bez chleba, makaronów itd. No i małe porcje, zero słodyczy, alkoholu, zamiast chleba pieczywo waza. Wtedy ślicznie chudłam :) A w świeta będę jeść ale po torszeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my święta spędzamy w domu, mama już koło nas to Wigilia u niej. Nigdzie nie jedziemy, chcę, żeby mój mąż odsapnął bo to będę pierwsze wolne dni od 2 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez musze troche przystopowac z pieczywem i słodyczami, choćby ze względów zdrowotnych. ja robię wigilie u siebie, bedzie tez teściowa i siostra męża, która mieszka w Irlandii. Pierwszy raz od kilku lat jest w domu na święta mój tata i bardzo chciałabym z nimi spedzic wigilie, ale sie nie da niestety. Była taka opcja, żebyśmy poszli na 2 wigilie (jak na początku małżeństwa), ale to byłoby zbyt męczące dla córci. I w sumie mam wyrzuty sumienia, że zostawilibyśmy teściową samą. Same dylematy. Lula fajnie jest miec mame blisko :) Tilli - no zaszaleliście z prezentami :) My w tym roku pierwszy raz zdecydowaliśmy, że kupujemy sobie wspólny prezent, czyli coś do domu :) Nie mam w tym roku czasu na bieganie po sklepach i szukanie prezentów. Zostaną mi tylko dzieci brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia72 - ja bede jadla w swieta po prostu z umiarem :) swieta spedzamy u znajomych, kolezanka ma termin na 22.12:) zobaczymy czy maluszek bedzie juz z nami :) a sylwestra w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sylwester w tym roku tez w domu :) Ale nie narzekam. wcześniej robimy małe party w biurze, to znaczy może i potrwa do północy, ale ja wracam do domu na kąpiel :) a z tym umiarem w świeta to róznie bywa :) ja sobie zawsze obiecuję, a potem nie mogę zasnąc z przejedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od silnej woli jak dotrzymam miesiac, czyli do swiat na diecie...odmawiajac sobie tego co do tej pory...to mysle ze i w swieta mi sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wspolczuje tych chorob, i tych malych i tych wiekszych, sama przechodzilam z Zuzka rotawirus :O w szpitalu, tydzien w Pl jak bylam :O ale mialam szczescie w nieszczesciu wtedy z tego wzgledu ze moj maz przylatywal do mnie na weekend jak bylam w Pl po wypadku rodzicow im pomoc bo mama poobijana byla, to kazalam mu zrobic ta karte EHIC w Pl EKUZ cos takiego, i na szczescie karta przyszla w czwartek i moja i Zuzki, a w sob D lecial do mnie a w pon mala do szpitala, przeciez jakby mi szpital rachunek wystawil to bym chyba zwariowala :O no i tak siedzialysmy tydzien ehhh ale po dwoch dniach juz byla zdrowa, dostala antybiotyk i zastrzyk na obnizanie goraczki i tak po dwoch dniach juz przeszlo, ale ze to szpital to na wyniki trza bylo czekac moj Paczek wczoraj skonczyl 10 mcy :D gratuluje wytrwalosci w diecie, ja tez probuje ale za kazdym razem cos wypada :P jak np fryteczki na wieczor :P a na swieta to juz w ogole co to bedzie :O ogolnie u nas chorb ciag dalszy, ale tych lekkich, katar ma dalej i kaszel sie nasilil :O pozdrawiam i zdrowia dla dzieci i dla rodzin zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina - buziaczki dla Zuzi z okazji 10 m-cy! U mnie z silną wolą nie najlepiej :) i z wiekiem coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina:D:D buziaczki dla Zuzi:):):) mialyscie niesamowite szczecie!!! oczywiscie w nieszczesciu chyba tez musze taka karte wyrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
Gosiaczku ja jestem zdecydowanie starsza 37. Anna masz racje gdzioe czasami wyjść jak stale siedzisz sama z dziećmi z domu, co 4 latke zostawić z 10 miesięcznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
Igor nie był szczepiony i własnie tego teraz boję się najbardziej, że gdyby coś podłapał to możemy wylądować w szpitalu. Mam nadzieje, że go ominie ponadto dzis ostatni dzien , że może wystapić u niego ospa. Czekam w napięciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Wstałam zasmarkana i oczy mnie szczypią. Chyba też jakiś specyfik muszę wziąć. Tymek bierze Zinnat, dwa razy na dobę po 2,5 ml. Jeść za bardzo nie chce, najchętniej to cycka ssie, a normalne jedzenie tylko po łyżeczce spróbuje i koniec. Tilli - współczucia z powodu nieprzespanej nocy, ja na szczęście spałam dziś tylko z kilkoma pobudkami, więc sukces. Może ja też pogadam z lekarzem, żeby to nieszczęsne szczepienie przesunąć na wakacje? Fajnie poskutkowało postraszenie twojego męża rozwodem;) Teraz obchodzi się z tobą jak z jajkiem, a to znak, że się przejął i że strasznie was obie kocha:) Sylwia - ja Święta i Sylwestra spędzam w domu z mężem, dzieciakami i moją mamą. Będę jadła normalnie - bez obżarstwa mam nadzieję i bez przesady ze słodkim, ale muszę sobie pojeść rybkę po grecku, którą kocham, zupę grzybową i pierogi. Mi odchudzanie i oczyszczanie organizmu idzie najlepiej wiosną, teraz to walka z wiatrakami, bo organizm jak lew broni każdej kalorii - zbiera zapasy na zimę. Ale zacznę ćwiczyć, bo mnie widok Gosiaczka zmobilizował. Wygląda zajebiście, taka elegancka, zadbana mamusia:) Prezenty mam już wszystkie - dla Mariki nowy telefon z aparatem 5 mega pikseli (na spółę z babcią kupiłyśmy), dla Tymka Szczeniaczek - Uczniaczek , dla męża wymarzona kurtka Lonsdale - Harrington, dla mamy srebrne kolczyki z bransoletką, dla bratanicy nowe Bindeez (to z atestem i bez tego toksycznego kleju). Sama pewnie dostanę od męża moje ukochane perfumy Tresor - tym razem będzie wracał z Norwegii promem, to kupi w sklepie bezcłowym. A od mamy to nie wiem co, nie musi w ogóle nic kupować, bo i tak często robi mi prezenty i obkupuje jak szalona dzieciaki. Alantoina - buziaki dla Zuzi z okazji 10 miesiąca!:) Ja też mam słabą silną wolę;) Danis - ja mam 34 lata, 11 letnią córkę, to w domu i przy małym mi dużo pomaga. A ty masz faktycznie przedszkole! Ja wychodziłabym z siebie! Dwoje małych dzieci, każde coś chce, ryczą w tym samym czasie... Ja to chociaż mam luksus, że Marika sama przy sobie zrobi mnóstwo rzeczy, sama zrobi sobie śniadanie czy kolację, poprasuje mi pranie, popilnuje czy zabawi małego. Nie mam takiego kołowrotu jak ty, ale też czasami wysiadam... No i mogę zawsze wyskoczyć do sklepu i zostawić Marikę z małym jak jestem wymęczona, wtedy cieszę się jak głupek, że jestem przez chwilę sama, że nie słyszę marudzenia małego:) Wdycham ciszę i odpoczywam w tempie ekspresowym, nawet jak ręce wyciągają mi się od ciężkich siat. Zmykam do małego, bo już kwęczy! Miłego dnia dziewczyny!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaSzn - tez uwielbiam Tresor :) To moje pierwsze \"dorosłe\" perfumy i zawsze chętnie do nich wracam. Fajnie, że masz juz z głowy prezenty, dla mnie to najwieksze obciążenie, jeśli chodzi o pamięć o świętach. Ja zaraz kończe prace i do nastepnej środy wolne! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaSzn :) bierz koniecznie jakies tabletki zebys nam sie tu nie pochorowala! i wlasnie dlatego ja kolejnego dziecka na razie niet! po pierwsze chce najpierw jedno \'odchowac\' tak wlasnie do ok 10 roku zycia...(no moze wczesniej jak cos sie zmieni) po drugie chcemy postawic w koncu domek po trzecie zlapala mnie straszna trauma przed kolejnym dzieckiem :(:(:( a co do diety - ja odkrywam w sobie nowe poklady mozliwosci i silna wole:) po latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zachęcona przez Anię weszłam sobie zobaczyć Gosiaczka :) Naprawde wygladasz super! Ta aktywność przyniosła skutek :) Juz chyba z kilogramów ciążowych nic Ci nie zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×