Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Czytam tak co piszecie i stwierdzam, ze moj Igi to też istny diabełek, wszędzie wchodzi, broi ile mozna tak naprawde trzeba by za nim chodzić non stop i wszystkiego zabraniać. Przecież dzieciak zgłupiałby do reszty gdyby tak postepować. Ogladam teraz moj ulubiony program dzien dobry TVN i niezle numery dziś z okazji prima aprilisu odwalaja. Swoją drogą sama zastanawiam się co by tu wyszykować za numerek dla męża i brak pomyslu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuutek
witam :) U nas kolejny piekny dzien. M wczoraj godzine na spacerze na nogach pozniej 2 godz spania w wozku na dworze, poznije 1,5 godz spaceru na nogach. Myslalam ze sobie pospi w nocy ale gdzie tam 4:30 zarzadala sniadanka heh Anna - to u mnie to byla mastopatia :( tez mam usg co pol roku ale po ciazy i karmieniu jeszcze nie robilam, musze sie wybrac. Mamba - no niezly rozrabiaka. Ja mam podobny problem, tzn odwrotny. Miejsca jest sporo ale nigdzie nie ma drzwi :P Tylko kibel moge zamknac i nie wejdzie reszta jest do jej dyspozycji z czego skwapliwie korzysta. Uwarzaj na te srodki czystosci zeby sie zabawa nie skonczyla plukaniem zoladka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo naszych diabełków..co robic,jak nauczyc ..\"nie wolno\" ja juz nie mam sił ipomysłów Robcio sie w ogóle nie słucha a jak mówię,że nie wolno to sie cieszy i tym bardziej broi.Probowałam \"biciem \"po łapkach..po ktoryms nie wolno dostawał w niedobrą łapkę(oczywiscie nie mocno) Podpowiedziala mi to kolezanka...ale nie u mnie nie działa wogole,Robcio sie nie przejmuje wogole tym,ze dostanie po łapce...dalej sięga po cos po co nie mozne.Juz nie wiem czy on celowo to robi,czy poprostu jeszcze nie kuma:) NO i mam pytanko co podawac do jedzenia maluhowi podczas biegunki.Młody ma biegunkę i nie wiem czym mam go karmic,zwłaszcza ze on nie chce jesc nic.dobrze,ze chociaz pije. Danis ja Ci nie podsunę pomysłu bo ja nie praktykuje tego zwyczaju,moze dlatego,ze nie umiem klamac....nigdy mi to nie wychodzi,zaraz sie smieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny ja jednak myslę, że te nasze urwiski nie rozumieją , że nie wolno. Igor jak dostanie po lapkach też sięga dalej zakazyny przedniot i cieszy się jak glupolek maleńki, jak mu grożę palcem to dopiero śmieje sie do rozpuku. Zatem to chyba nie ten czas jeszcze. Czasami mam wrażenie, że Ulcia sluchała, ale pewnie bylo to nieco później, a teraz mam tylko takie wrażenie jaka to ona wspaniała. Wynalazłam znowu ogloszenia o prace i wieczorkiem stworz list motywacyjny, a potem od jutra nauka 2 czy 3 ustaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem w pracy i nie miałam czasu, żeby wcześniej zajrzeć :( Filmik z Olivka obejrze w domu z Uleczką, bo ona bardzo lubi :) Danis ja dzisiaj włączyłam tvn i sie przestraszyłam godziny, którą pokazywali. I co wymyśliłaś za dowcip? Jennny - moja córcia na \"nie wolno\" reaguje śmiechem. Ja staram się ją przytrzymac za rączkę, ale nie klepię jej po łapkach, bo podobno to bardzo źle działa. Któraś z naszych dziewczyn tez o tym pisała, że nie wolno tak robić. Ania jak znajdziesz jakiś fajny zegarek to daj znac, bo ja sie kompletnie na tym nie znam, a mojemu mężowi tez sie przyda, bo córcia mu zepsuła.A za kilka tygodni ma imieniny to kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do Marysi \"nie wolno\" lub \"nie\" czasem trafia, ostatnio co raz czesciej odpuszcza. Przyznam sie, ze czesto mnie reka swedziala jak juz cierpliwosc stracilam zeby dac jej po lapkach, ale nie potrafie! Nie ma takiej opcji zebym ja choc klepnela. Taka blokade mam. Moze i dobrze bo ja dosc nerwowa jestem hehe Ale nauczylam ją ze nie to znaczy nie, konsekwencją jedynie. Jak sięgała po coś, nie pozwalałam, chwytałam za raczke i odsuwałam powtarzajac jak zdarta płyta \"nie wolno\". Ostatecznie zabieralam i chowalam cos co chciala, o ile sie dalo to zabrac hehe. No i od kilku dni widze ze tak w 70% odpusci a w reszcie da najpierw koncert z załamywaniem rąk, chowaniem buzi w dłoniach, malowniczym padaniem, łzami itp itd. Naprawde niezla jest w pokazywaniu jak jej źle heheh Dzis sie po takim koncercie zdziwila, dziadkowie byli i zamiast sie rzucic na pomoc biednemu dziecku, zaczeli sie smiac i bic brawo. M. przestala plakac, popatrzyla zdziwiona i zaczela sie tez smiac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuutek moja cwaniara zna znaczenie \"nie\" jednostronnie, czyli jak czegoś nie chce to kiwa glową i mówi nie :) Ale jak ja to mówię, to zachowuje sie jakby nie słyszała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka !!! z tym nie to chyba wszystkie nasze pociechy maja podobnie, jak Mati czegos nie chce to pieknie kreci glowka na nie, sama nie wiem skad on wie ze krecenie glowka na boki to nie, ale jak jemu cos nie wolno, to zaraz pojawja sie mu szelmowski usmiech i probuje czy mama zdazy dobiec, i mu nie pozwolic czy moze jednak on bedzie pierwszy, u nas najgorszy problem to sciaganie firanek, i dzisiaj rano Mati jeszcze spal a ja juz rozpoczelam mycie okien, i mialam sciagniete firany i zaslony, jak Mati sie obudzil i zobaczyl mnie przy oknie bez firan, zrobil oczy jak piec zloty i jego zdziwienie trwalo bardzo dlugo, a potem wydalwal takie dziweki zachwytu jak nigdy, AnnaSzn , ziuuutek wspolczuje tych komplikacji i obaw, jak slysze slowo guzek itp. to mnie przeraza, dbajcie o siebie dziewczyny. tilli -tilli filmik super, wlasnie ogladalam go na barze i my mamy puszczona muzyke przez komputer, i nie wiem jak to sie stalo, ze i muza byla i w tle dzwiek z twojego filmiku, hehe, zrobilam niezle dodatki akustyczne na sali. Mati jeszcze nie obudzil sie z dzemki popoludniowej, czekam aby jechac z nim do domu, ale szkoda mi go budzic. my do baru zamowilismy nowy stol bilardowy 8 fitowy, nie moge sie juz doczekac, bedziemy miec wlasny, do tej pory mielismy wstawiony jakiegos faceta. acha, przymierzam sie wkoncu do kupna fotelika, wczesniej nie mialam kasy, i tak mysle czy warto kupowac taki do 18 kg, czy nie lepiej taki do 25 kg, sa tez takie, moze ktoras z was kupila taki ? Mati to jednak chlopak, i to dosyc spory, boje sie ze znowu pociagniemy rok i znowu nowy wydatek, sama nie wiem, jak wy robicie. dzieki za rady. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted my wpierw kupilismy taki do 18kg, ale w sumie teraz siedzi w nim Zuzia, a on ma już taki większy, że później już sam dół może zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wymyśliłasm żadnego żartu. Właśnie skończyłam pisać swoj list motywacyjny i zrobiłam mojej mamie pit. Teraz relaks przy kawei, a od jutra nauka ustaw brrrrrr.r......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! Danis, ty o tej godzinie kawę jeszcze pijesz??? Ja bym już chyba nie zasnęła! Słuchajcie, w końcu stanowczo nie dałam małemu cyca!:) Wczoraj na noc jeszcze dostał, potem w nocy się obudził i chciał, nie dałam, stękał mi 1.5 godziny do 6:00, potem dął za wygraną i zasnął. Od rana grzebał mi w dekolcie, robił podkówki, byłam twarda i nie dałam. I tak zleciał cały dzień. Na noc zrobiłam mu mleko z kaszką, znów mi próbował bluzkę zdjąć, łapał mnie, kwękolił, aż w końcu dał za wygraną, wytrąbił tą butlę, potem wtulił się tak mocno w podusię buzią do mnie i zasnął. Ciekawe jak będzie dziś spał? Aj, zapomniałabym - dziś mu przycięłam dwa paluszki drzwiami od szafy. Nie zauważyłam, że się zakradł, coś tam wyciągałam, potem złapałam za skrzydło szafy i dawaj je zamykać, a tu taki wrzask! Jeju, patrzę, a to Tymek! Musiałam otworzyć znów te drzwi, wyciągnąć te nieszczęsne paluszki i myślałam, że będę ryczała razem z nim. Byłam pewna, że mu palce połamałam, ale nic się dzięki Bogu nie stało, tylko trochę mu napuchły. Zrobiłam mu zimny kompres, potulałam,wycałowałam, poprzepraszałam. Kurczę, muszę mieć oczy na około głowy. Biedny mój mały żabinek... A potem na spacerze zrobił mi scenę, jak z placu zabaw chciałam go wyciągnąć. Tak mu się spodobała zabawa piaskiem i latanie wśród dzieci, że nie chciał ze mną iść, prężył się, nie dał się posadzić w wózku. Chyba kupię mu już wiaderko z akcesoriami, bo ładnie się bawił łopatką w tym piachu. Sylwia - ja nie kupowałam żadnego wypasionego zegarka mężowi, bo on wszystko szybko psuje albo gubi. Z racji tego, że na bransolecie skórzanej lub gumowej szybko by zegarek rozwalił (jest spawaczem, więc iskry lecą;) ), to wzięłam mu na stalowej bransolecie. Cena korzystna, bo ten sam normalnie u zegarmistrza czy w jakimś sklepiku w galerii kosztuje około 139 zł. Tu masz linka: http://www.allegro.pl/item592318315_zegarki_casio_aw_80d_3_letnia_gwar_sklep_w_wa.html Myślę, że będzie zadowolony, bo zegarek ma te wszystkie funkcje, na jakich mu zależało. NO i za tą cenę to jest full wypas! Ja już mam nauczkę, że nie mogę mu drogich akcesoriów kupować. Okulary przeciwsłoneczne kupuję mu przynajmniej 2 razy w roku, bo ciągle gubi. Kiedyś kupiłam mu super polaroidy, wydałam około 150 zł, a on miał je 2 tygodnie. Szkoda kasy. A u tego samego sprzedawcy kupiłam jeszcze zegarek dla mojej Mariki (sama sobie taki wybrała)- to od babci na zajączka: http://www.allegro.pl/item586398062_zegarki_timex_expedition_najlepsze_dla_aktywnych.html A jak już się tak chwalę, to ode mnie i męża Marika dostanie to: http://www.allegro.pl/item595466941_rolki_regulowane_signa_sport_roz_36_39.html Jeszcze tylko Tymkowi kupimy jakiś fajny samochód, bo psuje te zabawki jak wściekły:) Zostało mi kupienie prezentu dla chrześnicy i na urodziny mojej teściowej. Zbankrutuję cholera. Jennny - współczuję tej biegunki, wiem jak wtedy dziecko cierpi, a my się denerwujemy, że nie je czy nie pije. A na biegunkę dobra marchwianka. Chyba, że zaryzykujesz i dasz mu odgazowanej coca - coli. Jakaś niewielka ilość nie powinna mu zaszkodzić. To dobre lekarstwo na biegunkę. Polecane przez mojego lekarza:) Anted - gratuluje zakupu stołu bilardowego:) Pewnie Mati będzie miał ubaw przy łapaniu piłeczek i nie będzie chciał ci odejść od tego stołu;) A z fotelikiem nie poradzę - sama nie mam, może kupię za jakiś czas, bo w zasadzie nie potrzebuję na razie, nie mam auta. Ziuutek - Marysia ma te same pory nocnego wstawania co Tymek - też 4:30:) Tylko, że on budzi się cwaniak na cyca, choć dziś jak mu nie dałam, to pociągnął wody z butli. Może zacznie mi w końcu przesypiać cąłą noc, jak się przyzwyczai do braku cycocha. Dobra, naprodukowałam się, teraz trochę poczytam inne tematy:) Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! jakieś dziwne rzeczy znowu sie z kafe dzieją, bo nie mogłam znaleźć naszego topiku :( Danis też mnie zaskoczyłas tą kawą o 22 :) A co za ustawy zakuwasz? Do pracy? A właściwie dlaczego nie wracasz do poprzedniej pracy? Ania - biedny Tymuś, musiało boleć :( Ja jestem zrozpaczona za każdym razem jak młoda sobie coś zrobi, bo ma taka zaskoczoną nieprzyjemnie minkę, że cos złego jej sie przytrafia. a ona na razie jest gapa w chodzeniu i ciągle coś sie dzieje, niestety. Anted ja nawet nie wiem jaki mam przedział kg, sprawdzę. Ale jak Mati jest duży to może od razu kup większy. No i gratulacje z okazji fajnego zakupu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - a wczoraj mąż wrócił z pracy z naprawionym zegarkiem :) Chyba muszę wymyślać coś innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ziuuutek-moja kiwa glowa ze nie a i tak naogol robi z usmieszkeim:) AnnaSzn-biedny Tymus. Ale ja ostatnio tak lodowke chcaialam zamknac. Wiem ze to nie pocieszenie ale zdarza sie kurcze. na szcescie nie mocno ale placz byl :( Fajne prezenty aczkolwiek ja najchetniej chchialabym te rolki :D Fajowe sama bym posmigala!! Anted-tez jescze nie kupilam i wlasnie sie zastanawiam. daj znac jaki kupilas czy kjaka decyzje podejmujesz. Aha ciagle zapominam Ci napisac ze ostatnio widzialam w TVN program i tam mowili ze jak sie szybko bardzo zrzuca kg po ciazy i sie nadal karmi to wtedy wlasnie sie okres nie pojawia bo za to odpowiadaja jakies tam hormony. W kazdym razie to normalne jest i naogol jak sie kg utzrymuja dlugo to okres normlanie wraca. taakze sadze ze dlatego ja tez nie mialamokresu jak karmilam. Nie mowili ze to cos zlego tylko ze jest to jakie sobciazenie dla organizmu i zeby mial jak produkowac mleko, broni sie przed ciaza. Jenny-AnnaSzn ma racje z ta cola :) Dziwnie brzmi ale moja babcia tez lekarz zawsze polecala ;) co pol godziny po malej lyzeczce. Chodzi o to zeby troszeczke ale czesto. Nie duzo naraz. Byysmy wczoraj na placu zabaw i viki biegala i latala jak wsciekla miedzy dziecmi :) Smieszna taka bo nie ma zadnych oporow i podchodzi do dzieci, lapie za ubrania, zabrala dziewczynce pilke i zaczela uciekac:) Dziewczynka taka doslownie jak Viki 13m tylko wiekszadosc sporo. No ale viki malutka jest zjezdzala ze slizgawki, na hustawce no i oczywiscie poiasek najlepszy w piaskownivy i nietylko :) Ale tez ladnie sie bawila i wczoraj wlasnie polecialam do Carrefour i kupilam jeje takimalutki zestawik za 5 zl :) Pozniej kupimy wiekszy a narazie tez zeby mialam taki do piaskownicy. Wiaderko, 2 foremki, lopatka i grabki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że idzie wiosna i zaczyna sie naszym maluszkom życie podwórkowe :) Dla mojej Uli plac zabaw to jedyne miejsce spotkań z innymi dziećmi. No i tez musze kupić wiaderko itp. :) A ja dzisiaj spię na siedząco. A noc była niezła, bo tylko 1 pobudka. I wczoraj wieczorem znalazłam przebite dziąsło - górna czwórka! Chciałam zobaczyć czy przebiło się coś jeszcze, ale młoda nie chciała pokazać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wstawać!!! Słonko świeci pieknie :D Ale u nas zimno na razie. Wyskocze teraz na chwile z pracy kupić sobie nowe buty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki: Mój mały tez bardzo ładnie jak czegoś nie chce to pokazuje : NIE i kręci główką gorzej jak sie jemu zabrania ale często reaguje że ja się produkuję i mówię głośno nie wolno to wtedy: 1 albo odchodzi tak leniwie i cos tam jeszcze paluszkiem skrobniee albo @ szybko próbuje w ostatnich momentach cooś przeskrobać sa takie dwie opcje:)Ja mam duże mieszkanie więc jest pole do popisu ale kibelek zawsze zamykamy więc jak tylko ktoś się zapomni to leci oczywiście do szczotki i myje kible łazienkę też staramy sie pilnować ale ja część rzeczy pochowałam do półek wiszących a resztę to może czasami poruszać wszystkie pokoje są zamykane więc nie ma problemu tylko kuchnia stoi otworem - to trzeba pilnować. Często siedzę z nim w salonie( 50 M) tu się bawi ma (oczywiście nie zabawkami) ale już ten tydzień to nawet odpuściłam sobie ze sprzątaniem bo czy sprzątam codziennie czy nie to efekt jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mogę kawkować nawet później i tak za 5 minut po przyłożeniu głowy do poduszki zasypiam jak suseł. Sylwia nie chcę wracać do dawnej pracy ze wzgdlędu na układy, a jak mówia na uklady nie ma rady hihi. Tam mogę wrocić tyle, ze chćei moich brak. wkuwam kodeks postępowania admin, ustawa o ochronie dnaych, ewidencji i statut miasta. Mam super zajęcia na wieczorki. Igor wyje jak wściekly już zamknęłam okno bo ludzie pomyślą, ze morduje to \"badziewie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek zazdroszcze Ci tych przestrzeni :) Danis - czyżbyś składała papiery do UM ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Jenny ja mojej dawalam lakcid albo lacidofil, to sa te bakterie na jelitka, wiec sprobuj tez tego.... moja w koncu zaczyna chodzic!!! ale siara, taka stara krowka :P a jeszcze nie chodzila sama, zaczela stac jak miala pol roku, zaczela chodzic przy czyms jak miala 7mcy i pozniej czort maly nauczyl sie raczkowac i nie chciala sama za nic isc, ale juz powoli w koncu wow, od mca ja tak puszczalismy do siebie to juz chodzila ale jak sama miala isc to na kolana i juz, a teraz jzu puszcza sie i idzie normalnie wiec bedzie mi lepiej na placu zabaw wreszcie :D dzieci po sniadaniu wlasnie wyszukuje jakiego wozka podwojnego bo jak mam tego Kacpra mojej siostry to taka uziemiona jestem, tylko odprowadze do szkoly tego chlopaczka z Kacprem na szelkach a z Zuzka w wozku, ale juz do miasta nie pojde bo juz za dluga droga dla K i pewnie nie bedzie mu sie chcialo isc a mi z nim sie uzerac.... no i kupilam ta sofe wreszcie, a wlasciwie zwykla wersalke, chcialam sofabed ale nowe ok 200f i wolalam mniej wydac i wiecej kupic, czyli wersalka ze sztucznej skory czarna za 60f, jeszcze taka wiklinowa sofke z fotelami dwoma a na to takie poduchy do mojej przybudoweczki i to za 30f i jeszcze ten wozek raczej kupie, bedzie mi latwiej :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina - gratulacje dla Zuzi! Moja tez taki leniuszek. Potrafi juz sama przejśc kilka kroków, ale nadal nie czuje sie pewnie i woli raczkować. Szczególnie po tym niedzielnym upadku jest zrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Sylwia, moja to zrazona swoim lenistwem chyba jest :P raczkowac to zapierdziela wszedzie ale isc to dluuugo zwlekala, szczegolnie ze ona bardzo dlugo juz raczkuje, ze 7 mcy... a co do upadkow to we wt dzieci bawily sie w pokoju i tam tez mam szafke na buty, ta co sie otwiera od gory i ona sie tak odchyla, dwie szafeczki takie sa tam, no i ja poszlam wyrzucic pieluche no jakze nie uslysze ryku przerazliwego.... patrze a tak: moja dostala ledwo galazka od kwiatka w noge, a Kacper lezy pod ta szafka :O caly pod ta szafka :( dzieci wystraszone placz a tu pan listonosz puka, dzieci wyja szafka na ziemi jeszcze sobie pomysli ze dzieci katuje... nic sie nie stalo Kacprowi on to twardy chlopak ale teraz nie spuszczam je z oczu, szczegolnie ze one to sie leja miedzy soba zazdrosniki dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina ja sie zastanawiam, że ją kolana nie bolą, bo ona dosłownie biega na tych czworakach :) A Kacperek rzeczywiście biedny. Ale uczy sie na takich doświadczeniach i teraz już bedzie uważał, przynajmniej przy tej szafce. Moja Ula szybko załapuje i pamięta, że jak sobie cos zrobi to więcej nie próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wy chyba dzisiaj korzystacie z pieknej pogody, bo pustki okropne. ja zaraz kończe pracę i ide na kawke z koleżanką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYlwia moja ma takie sine te kolana od biegania na nich :P ale to czasem tylko a szafka no coz... dalej oblegana ale zastawilam ja krzeslem... fajnie ze Twoja sie uczy i nie podchodzi, moje dzieci to odwrotnie widze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOZEK SPRZEDAŁAm w mig. Transakcja trwała 5 min. Jestem zadowolona już wyciągnęlam starą po Usi i wymyłam. Już zapomniałam jaki to komfort z takim małym wózkiem i lekkim się jeździ. Sylwia tak staruje do UM. Zonbaczymy co bedzie. Mam taką chrapkę na to stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Alantoina-heh no to przygoda byla z zsafka :) Takie dwa yrwisy w domu to dopiero musi byc huragan :) My dzsiia prawie caly dzein na dworze tak pieknie bylo ze az szkoda bylo siedzec w domu. Oho Viki marudzi i znow walka o myszke i klawiature :D. Zajrze jak ja poloze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze zaczelam 700 strone!!! ale to nam zlecoalo !!!! Danis-gratuluje sprzedania wozia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×