Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

wiecie co kochane .. przestaje breczec.. bo ten mój to skarbinkiem się okazuje.. hihihih . to wy małe psotniki macie ze tak na raczkach lubia... to w sumie juz sie nie wkurzam ze tak niby malo spi skoro ma 7 mieisecy i przesypia cale nioce + 2 drzemki dziennie po ponad godzine i nie jest noszony :): Widzicie musimy tu byc dla siebie bo zawsze jak czlowiek ma doła to sobbie pomozemy... a tak wogóle to umieram... ale mam pyszny obiad : strogonova nie wiem tylko jak go przełkne skoro mnie tak gardło boli..ale jest tak pyszny ze nawet sobie rozmiele jakby co:):):) p.s słuchajcie czy mój Kudłaty moze dostawac juz ciasteczka te dla dzieci po 7 miesiącu jak ząbków nie ma????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wszystko sie poprzestawialo. Viki normalnie zasypia w dzien(kiedys wogole nie chciala spac) Teraz budzi sie 6-7, potem zasypia ok 10. Spi ok 1h potem kolejna dzremka ok 13-14 tez ok 1h,chociaz ostatnio tylko 30-40 min. No i jaksie uda 3cia drzemka ok 4-5 ale to tylko 20-30 min. Lubie jak mi zasnie ten 3ci raz bo nie jeste tak starsznie zmeczona i kapiel i wszystko na spokojnie. Bo jak nie zansie to strasznie marudna i musze sie spieszyc ze wszystkim. Ale moja corcia nie jest jak wzegarku. To zalezy od podody tez. Np dzisiaj poszla spac o 10 i spi nadal. Juz 2 h! ale za oknem ulewa straszna i cisnienie leci i napewnodlatego. Ja tez snieta chodze. No a ostatnio to zrobila kupe o 4 rano i juz zasnac nie chciala do 6 a potem spalysmy do 9. Takze podalam godziny jak jest naogol ale wyjatki sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - trzymam kciuki za odporność Olivci. Natimp - ja daję te ciasteczka, ale łamie na malusieńkie kawałki. Jak jej dałam całe to sobie odgryzła i musiałam wyciagac wielki kawał z buzi. ja już lece do domku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz wrocil wczesniej z pracy i zabral Niunie na spacer:) Teraz otworzylam wszystkie okna i wietrze caly dom. siedze w kapturze, bluzie i swetrze i szaliku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was cieplutko!:) Mam mało czasu dlatego króciutko....Mój synuś przeprosił się z cucusiem i znów nie mam problemu z karmieniem piersią a co to miało być ta histeria gdy podawałam cyca to niemam pojęcia...pleśniawek żadnych nie miał,narazie z jedzeniem jest ok....o dziwo nawet obiadków. A właśnie ile Wasze maluchy zjadają obiadku,bo ja gotuję sama na zmianę z podawaniem słoiczków i mój synek zjada cały ten duży sloiczek obiadku po 6mcu,a u Was też tak jest? Jeszcze chciałam zapytać ile kaszki Wasze bączki zjadają...Kacperkowi robię z 150ml i zjada,ale zastanawiam się czy to nie za dużo? Dobra to ja czekam na odp i będe teraz troszkę zaległości nadrabiać. Wyprowadzka pod koniec miesiąca...mieszkanko naprawde fajne....będe miała tara:):):)...HURA!!!!:)Ponad dwa lata mieszkania bez balkonu nawet:(...i duża kuchnia:)no i dwa pokoje. BUZIAKI!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia pisze o ciasteczkach...ja ostatnio kupiłam Kacperkowi hippolitki po 7 mcu i cimkał sobie aż odgryzł wielki kawał i strasznie się zadławił nim ale sobie żygałam,że tępa jestem bo spuściłam wzrok na chwolkę na komórkę i to tylko moja wina była...dzięki Bogu podczas klepania po pleckach do góry nogami wyleciał ten wielki kawał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malpeczko - a gdzie będziesz mieszkać? Pytam oczywiście o dzielnicę. Moja Ula je ok 100-120 ml kaszki. Zupki lepiej, bo zjada słoiczek 190 ml, a jak gotuję sama to nawet więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia będę mieszkać w tej samej dzielnicy co dotychczas czyli leszczynki tyle że po drugiej stronie morskiej w domku z osobnym wejściem. Widzę,że jednak nie daję Kacperkowi za dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przeżyłam SZOK!:) Kliknęłam na fotkę w stopce Sylwi....jejku jaka Ulcia podobna do Ciebie....no skóra z mamusi zdjęta....przecudna i jaka duża!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie piszecie o nieprzespanych nocach, moj Mati tez sie budzi w nocy, ja robie tak, ze o 20 klade go spac i jak sie budzi po polnocy biore juz go do siebie i spmy sobie w trojke, wtedy jak sie przebudzi w nocy to dje mu piers i dalej spimy razem. Matiemu nadal dzien wyjdzie szosty zabek. Malpeczka pisze o ciasteczku, moj Mato odgryzl za duzy kawalek jablka, musialm go wziasc do gory nogami, i klepac miedzy lopatkami, i caly czas patzrylam na niegi, to byla sekunda, wystraszylam sie dlatego narazie nie podaje mu jablka w kawalku. a wogole od kiedy spobowal moje zupki, ziemniaczki z sosikiem, mieskiem, kaszki z prawdziwymi owocami sloiczki je b. niechetnie, a cyca ciagnie zawsze chetnie. do tylu zasuwa , przerwrac sie , siedzi dlugi i sztywno, pelza ale z raczkowaniem do przodu ani rusz i denerwuje sie jak upatrzy sobie cos przedsoba , a posuwa sie do tylu. Nauczylismy go podawacczesc, ale papa udaje mu sie rzadko i jak juz to na 2 rece. Malpeczko zycze udanej przeprowadzki. tilli-tilli zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted - super, że u was wszystko ok :) Wygospodaruj więcej czasu dla nas, bo coś ostatnio rzadko zaglądasz na kafe. Malpeczko ona wcale nie jest taka duża, takie ujęcie :) Widzę, że chyba lokalowo będziecie mieli lepiej niż poprzednio, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dajecie swoim maluchom surowe owoce? Mam na mysli tarte jabłko, banan itp. Ja zaczełam od jabłek, bo lekarka powiedziała, że to lepsze niż cebion. Od jakiegoś czasu daję też odrobinkę winogron. Młoda jak je widzi to aż skacze z radości. W sumie nie wiem czy powinnam dawać winogrona, ale myślę, że tak, bo soczki z winogron są od 4 m-ca. Jak myślicie? Banana córcia lubi jak jej podajemy w całości do obgryzania, a jak jej starłam to pluła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia , uwierz mi ze b. chetnie bym pisala, i pisala, ale oczywiscie Mati zajmuje sporo czasu jak i u kazdej z was wasze dzieci, firma, no i doszly studia, w ten weekend mam kolejny zjazd, dlatego tez podziwiam was,ze tak potraficie dobrze organizowac swoj czas, mi jakos ucieka miedzy palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście Sylwia mieszkanie udało nam się znależć dużo ładniejsze niż to w którym mieszkamy teraz.Będzie mi trudno przyzwyczaić się do nowej okolicy i wogóle do nowego mieszkania,ale mam nadzieję że będzie dobrze. anted jak przygotowujesz zupki i jak sosik do ziemniaczków robisz? Jeszcze nie dawałam Kacperkowi świeżych owoców,ale mam taki zamiar. Mój synek jeszcze nie raczkuje,wogóle nigdy nie lubiał za długo na brzuszku leżeć i teraz też tak jest.Bawi się na tej macie edukacyjnej dużo ale niewykazuje checi do pełzania.Turla się z plecków na brzuszek i odwrotnie i stara się dosięgnąć różne zabawki. Bardzo lubi stać jak postawię go na nóżkach i trzymam...i podskakiwać też bardzo lubi jak go trzymam:) Nauczyliśmy go pukać do drzwi jak są zamknięte...tzn.np.przed kąpielą jak szykuję a mąż w pokoju go rozbiera i przynosi mi do łazienki to najpierw pukają a ja wołam\"kto tam?\":)..i radocha bo mama woła:)...a właśnie mówi już mama i to świadomie tak nam się wydaje,bo woła mama jak mnie w pokoju nie ma i jak patrzy na mnie. Kończe bo obudził się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Ula też nie lubi na brzuszku leżeć. Na macie poleży tylko chwilę i to na pleckach i już sie wkurza. Najchętniej chciałaby tylko na rączkach. Lubi też stać. Jak słyszy muzykę, albo jak jej śpiewam to rusza dupcią jakby chciała tańczyć. Anted ja mam z reguły więcej czasu na kafe jak jestem w pracy. Jak mam wolne to też zaglądam rzadziej, bo cały czas wtedy jestem z córcia, wiec Cie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - ja daje surowe owoce moja je po 180ml mleka i 120ml kaszek czy owsianek ehh..nawet nie mam sily pisac zdycham normalnie z godziny na godzine coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos tu jakos pustawo sie zrobilo:( Sylwia-ja probowalam dawc jablko ale nie smaokowalo Vikuli:( w sumie sie nie dziwie bo Irlandzkie nie sa smaczne. Za ok mieisac bedziemy w PL i napewno od dziadkow z ogrodka chetniej zje:) Brzoskwinie dawalam. Bardzo smakowala (bardzi slodka byla) i banana dawalam ale tylko sprobowac bo ogolnie to jestem przeciwna bananom. Moj ojciec plywal na chlodniowcach i przewozili banany i jak mi naopowiadal o transporcie to sama mam uraz. Czasami zjem ale jak juz naparwde bardzo mis ie zachce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki:) ale naskrobałyście, nie zdążyłam wszystkiego przeczytać ale nadrobię jutro:) Wczoraj intensywny dzień miałam i nawet chwili czasu na kompa nie było. Dzisiaj tez kiepsko z czasem, jutro o 7:50 rano uderzam do WORD-u zeby jakiś matoł:P mnie przeegzaminował czy potrafię jeździć;) podejście do egzaminu nr 2..miejmy nadzieję że drugie i ostatnie;] Dzisiaj od 19 do 22 jeszcze miałam wykupione godziny z instruktorem i mówi że niemożliwe jest żebym jutro nie zdała..no cóż, w moim mieście jest najnizsza w skali kraju zdawalność więc nigdy nic nie wiadomo;) aaa miałam napisać coś o sobie..a więc jestem młodą mamusią (mam 22 lata), Amelcia jest moim pierwszym dzieckiem i w 100% planowanym, narazie jestem zdania ze pierwszym i ostatnim ale czas pokaże. mieszkam w Opolu, tu też pracuję i studiuję. hmm to chyba tyle? Słyszałam już wiele opinii, że to nienormalne żeby 21-latka zaplanowała sobie dziecko i że pewnie specjalnie tak mówię bo nie chcę się przyznać do wpadki..no cóż. bez komentarza ;] Ok uciekam spać bo jutro o 6 pobudka, niunia już śpi i znając ją do 6 pośpi napewno:) pozdrawiam serdecznie, dobranoc!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawka poziomka-trzymam kciuki za egzamin!!!! daj znac jak Ci poszlo! Nie uwazam zeby nie moznabylo zaplanowac zdiecka w Twoim wieku. To zalezy od czlowieka. sa tacy ktorzy nie dojrzewaja w wieku 30 lat i wiecej !!!Kazdy jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawkowa poziomka, powodzenia na egzaminie, .., zdac za drugim razem nie lada wyczyn, ja podchodzilam 4 razy,mam prawo jazdy 8 lat i ani jednej stluczki i wypadku, wiec te egzaminy sa naprawde podkrecone ponad miare :( moim zdaniem decyzje o macierzynstwie takie zaplanowane napewno wiaza sie z wysokim instynktem maziezynskim, ja tez mam w 100% zalanowanego synka, ale o 10 lat pozniej, i choc moj instynkt maciezynski dawal mi znaki duzo wczesniej, to rozsadek , plany itp. braly gore, za to teraz poszalejemy, mam nadzieje ze w 2009 bedzie Mati mial brata lub siostre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry o poranku! Ja dzisiaj jestem w pracy tylko do 12 i tydzien wolnego z córeńką :D Truskawkowa - trzymam kciuki za egzamin! Egzamin na prawko wspominam jako najbardziej stresującą rzecz w moim życiu. Zdałam za 3 razem. Jeżdzę codziennie, a właściwie piratuję :D i też nie miałam żadnej stłuczki. Z tego co napisałaś wnioskuję, że twoja córcia jest śpioszkiem :) A ten sen jest nieprzerwany? Anted - rok 2009 blisko, więc rozumiem, że już pracujecie? :) Blondii - poranek bez Ciebie to nie to samo :( 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść, Blondi czekamy na Ciebie. Małpeczko, świetnie, że będziecie mieć większe mieszkanie. ?Ważne że takie, które Ci się podoba. Anted ,asz niesamowite plany. Tak szybko drugie dziecko :) Trzymam kciuki za powodzenie. Ja już ma dwójkę ale odstęp jest między nimi 3 lata. I na tym kończymy naszą przygodę z porodówką, oby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam wszytskim.... Mala dala dzis niezle popalic w nocy. Prawdopodobnie udzieliły sie jej nerwy rodzicow. Dzis zaskoczyla mnie moja kadrowa. Dostalam zaswiadczenie od mojego lekarza o tym ze karmie piersia. I to lekarka powiedziala mi ze w swietle nowych przepisow wystawia sie je do jakiejs konkretnej daty. Wiec wystawila mi je do konca roku. A kadrowa mi na to ze powinnam co miesiac dostarczac nowe. I badz tu madry. Dwie strony mowia zupelnie cos innego. Wy sie orientujecie jak to jest naprawde?? No przeciez nie moze by takiej rozbieznosci w \"zeznaniach\" :) Zycze szybkiego kurowania sie. I dla mamusiek i dla dzieciaczkow. A dla tych mam pracujacych milej szybkiej pracy aby jak najszybciej czas uplynal,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelika - nie wiem jak to jest dokładnie, ale moja koleżanka brała od lekarza zaświadczenia co pół roku i kadry jej to honorowały. Nikt jej nie kontrolował czy faktycznie cos jej jeszcze leci :) A przegieła i udawała, że karmi do 2 roku. Wydaje mie sie, że to zła wola Twojej kadrowej, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki!!!! Blondi ja tez Cię wołam bo smutno bez Ciebie:) U mnie leniwie dni mijają. Mały spokojniutki spi ładnie spał teraz całą noc od 20 do 7 rano .@ dodzinki pobaraszkował i znowu go położyłam, teraz pośpi mi jak codzień ze 2- 2,5 godziny a potem gdzieś około 14-15 jeszcze z 1-1,5 więc spioch niesamowity. Ale odbrabia to co nie spał jako noworodek i mały niemowlak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej małpeczko cieszę się że będziecie mieli nowe m :) Bloondi odezwij się, trochę się martwię że ciebie nie ma... truskawko poziomko powodzenia na egzaminie. Sylwia ja daję surowe owoce, gruszki,winogorna, banany, brzoskwinie, jabłek nie bo Zuzię uczulają. Wczoraj wpadłam na pmysł, hehe żeby przestawić moje dziecko na wcześniejsze zasypianie... Zuzia śpi 3 razy w ciągu dnia po 1,5 godz. Ja jej tą trzecią drzemkę wykluczyłam i tak nie spała od 15 do 20. o 20 padła, ja taka szęśliwa że wolny wieczór bo zawsze padała ok 22. i za szybko się chyba cieszyłam bo o 21 wstałą wyspana...normalnie dawała do 23... już nie wiem czy ją przestawiać, bo boje się że tak może być codziennie... :( Angelika ja nie mam pojęcia jak to jest. Mamusiom dużo zdrówka i oby choróbska dzieciaczki ominęły. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu Sylwia
cos mi sie spieprzyło z hasłem, nie koge wejść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×