Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Kasialud :) Nie zrobili mi zadnej lewtywy i nawet sie nie pytali czy sie wyproznialam...generalnie u mnie tak to szlo szybko i bole mialam tak mocne ze nie myslalam w ogole o pujsciu do toalety, nawet mocz mi polozna pobierala strzykawka...no i niestety jak rodzilam to kupka poszla ;) i ja sie bardzo zawstydzilam i nie chcialam przec...znaczy parlam i nie parlam, az polozna do mnie mowi - dziewczyno ty wlasnie masz przec tak jakbys chciala te kupke wypchnac...i wiesz co? bardzo pomoglo, bo nie skupialam sie na bolu glowki tylko na kupce:D Moj tez to wszystko widzial i nic go nie wzielo...co jest szokiem:) A jak juz wypchnelam Malutka to sie poplakal ze szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Dziękuję Wam bardzo za odpowiedz w sprawie tego ulewanie no i w sprawie tych obrzęków poporodowych. Mój synuś właśnie zasnoł i tak zauważyłam,że wpadł juz w taki rytm że teraz obudzi się dopiero na kompanie za około 3h. Zrobiłam jak pisałyście i już też beka i jak narazie dziś nieulał,ale kłade do na boczku jeszcze bo sie boję że póżniej mu się uleje. Dzwoniłam dziś do mojego gina bo już niewytrzymałam...wczoraj po kąpieli i przedwczoraj ryczałam przez to że to zgrubienie zrobiło mi się...człowiek z niewiedzy popada w histerie,przynajmiej ja tak mam.Uspokoił mnie,że to samo przejdzie nawet gdybym tym riwanolem nierobiła,ale lepiej i szybciej się wygładzi kiedy będe go stosować.Powiedział,ze to za szybko 9 dni po porodzie,zeby tam zagladać i tak się przejmować i że to nietylko mi się zdarzyło,że tak się czasem robi po porodzie...jejku a ja się tak martwiłam:(...oby miał racje i oby zeszło mi to ładnie,bo przez to jeszcze tak do końca niesiadam jak bym chciała. Dziewczyny powiedzcie kiedy nasze dzieci widzą juz zupełnie wyrażnie,bo słyszałam że teraz jeszcze widzą mało wyrażnie. katarinko mam nadzieje,ze szybko dojdziesz do siebie fizycznie i psychicznie i że Twoje maleństwo dobrze się chować będzie i kłopotów niebędzie Ci sprawiać.Mam również ogromną nadzieję,że Twój Artur stanie teraz na wysokości zadania!Mam tu na myśli wspieranie Ciebie,pomoc przy Filipku i duzo,dużo miłości!!! A pępkowe niech narazie sobie odpuści! A jeśli o kupki chodzi to mój synek też zielonożółte robi:(....i w lewym oczku tak jakoś wiecej tych śpiochów zawsze....czasem mu się skleji i przemywam solą fizjologiczną. Jeszcze tak zabardzo niewiem co mi jeść wolno i dlatego jak narazie mam bardzo skromne posiłki,bo wkółko to samo a jak szukam w gazetkach o dzieciach to tam same cuda na kiju wypisują. Napiszcie mamusie karmiące piersią co Wy sobie fundujecie za posiłki. Ja właśnie jem zupkę pomidorowa na obiad juz trzeci dzień z koleji i zaraz uciekam poprasować,bo już mi się kupka uzbierała. Zajrzę póżniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli, ja wlasnie sobie czytam ze u ciebie poszlo szybciutko...tez bym tak chciala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małpeczko ja sama nie wiem co wolno jesc bo przy corce jadłam wszystko i bylo ok, a teraz Piotrus miał bóle brzuszka sama nie wiem po czym, bo nie jadłam ani ostro ani potraw wzdymających, sam nabiał, wedline, pieczywo, gotowane mieso a bóle były a teraz jeszcze musiałam odstawic calkiem bialko czyli cały nabiał i mieso bo ma skaze :( normalnie zaglodze sie przez to dziecko, dzis jadłam kozi ser i bułki z masłem a jutro bede gotowac indyka. A mimo wszystko i tak sie dzis wieczorem prezył i płakał nim kupke zrobił, ale juz spi mam nadzieje ze w nocy bedzie ok, moja mama mówi ze chłopcy są wrazliwsi i tak mają :( Tili i Katrina czy wasze mamy były jeszcze u was zobaczyły maluszki czy niezdązyły??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anastazja:) moja mama wyjechala do Polski dzien przed narodzinami Oliwki :( plakala przez telefon i mowila ze Mala nie chciala babci ogladac...oczywiscie plakala ze szczescia a to byly zarty..ale byla jednak bardzo smutna ze tylko pare godzin pozniej sie wszystko stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
straciłam orientację czy jeszcze jakieś lutowe dziewczyny w jumbo packu? Jak dobrze jest po, mozna wreszcie wejść w swoje ciuchy. Dziś wyszlam do sklepu na koniec ulicy wszyscy w szoku, że po mnie nie widać, że przzed tyg. rodziłam. Zrobiłam sobie dzis ładną fryzurkę, wymalowałam i czułam, że zyje.Zauważylam, że piszecie o ulewaniu mój maly też nalyka się jak szalony a potem ulewa, czasami nawet bardzo. /wczoraj wieczorem przebierałam go 2 razy. Myslę że to wkrótce minie. Małpeczka widzę, że masz jeszzce inne problemy nazwijmy je ginekolog. u mnie wszystko w porzo, położna w szpitalu ściągnęła mi szwy zatem zaoszczędziłam 100 złotych na wizytę. Zrobiła to tak delikatnie, że byłam w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkieMamusie !! Katraina gratulacje 🌻❤️🌻 tak szybciutko przeczytalam was, widze ze swietnie sobie dajecie rade z waszymi malenstwami, moj Mati jak narzie dalej anioleczek :), codziennie chodzimy po 2 godz. na spacery, i po spacerze potrafi jeszcze godzine spac, nawet jak go rozbieram to sie nie wybudza. Jutro musze zostawic go na okolo 2,5 godz. i zostawic swoje melko w butelce, maam zjazd i jade nasac chociaz testy, zeby nie miec zaleglosci, jutro mam 2 testy, i strasznie sie denerwuje ze musze go zostawic, poprzednio jak bylam u fryzjera to wyszlam jak porzadnie sie najadl i zasnal i wiedzialam ze nie powinnien sie obudzic, a tu musze pojechac na konkretna godz. i nie utrafie tak zeby akurat spal :( tilli-tilli, chyba y sie pytalas, moj maly na pczatku z pierwse 2 tyg. kupe robil przy kazdym karmieiu i to tak glosno, ze nie bylo watpliwosci, teraz tez robi czesto ale nie az tak , ale baczki puszcza jak stary :) malpeczka ciesze sie ze z tym ulewaniem jest lepiej i juz ladnie sie odbija :) z tym zgrubueniem, to ja po cc mialam duze zgrubienie z jednej strony, nabrzmiale czerwone , i b.mnie bolalo z 2 tyg, i nagle z dnia nadzien zniklo i juz nic nie boli, wiec moze poprostu twoja rana potrzebuje czasu, nie martw sie napewno szybko sie zagoi. ja juz jestem 3,5 tyg po porodzie i caly czas krwawie z drog rodnych, czy to nie zadlugo, juz mam dosyc, ile to moze trwac, czy wy tez tak macie ? natimp1, trzymam kciuki za ciebie i jestem myslami z toba i twoim malenstwem, nie martw sie napewno juz niedlugo :) wiecie na wszystkich fotkach wasze malenstwa sa sleczne, titi jest slodki :) dziewczyny sle caluski, musze konczyc , pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Przede wszystkim gratuluje nowym mamusiom i dziekuje za gratulacje!!!!!!!!!!!! Właśnie nadrobiłam zaległości w czytaniu.Troche sie tego nazbierało. Ja mozna powiedzieć przeszłam przez dwa porody bo jak w niedziele rano zacząły odchodzic mi wody to o 12 w południe podłaczyli mi kroplówkę z nadzieja że urodzę sn. Ale niestety po kilku godzina ch bóli i kiedy już nawet były parte i rozwarcie główka nie schodziłą lekarz zdecydował się na cc. Także niepotrzebnie się tyle nacierpiałam... Ale juz mam to za sobą i jest już ok.,Rana po cc sie pięknioe zagoiła chociaz jest dośc spora 17 cm. Dziewczyny po cc ile mają wasze rany może tylko moja taka duża? W lkażdym razie lekarz powiedział że jak chciałabym urodzić małego sn to musiałby mu połamać barki bo mierzył tam 52 cm po prostu by nie przeszedł. Mąz był cały czas ze mną i starał się naet nosił za mną kroplówke a potem sam z położną odwiózł mnie na blok operacyjny i przywiózł. Super na prawdę, tylko niestety juz musiał wrócić do pracy także sama z córką opiekujemy się małym. Czytam co u waszych maluszków się dzieje z ulewaniem i karmieniem.Mój nie ulewa tak strasznie ale za to jest wrażliwy na to zjem bo juz ze trzy razy załatwiłam go raz po ofórkach potem gruszka i pizza. Wiem że jestem nieodpowiedzialna ale na błędach się uczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
danis super że tak ładnie Ci te szwy pościągali w szpitalu,ja się troche bałam jak jechałam na ściągnięcie szwów i trochę bolało,ale nieskasował mnie nic.Dobrze,że już się czujesz dobrze we własnej skórze:)Mnie jeszcze troszkę daleko do tego...ten brzuszek to teraz taki flaczek mam,ale narazie jeszcze sił mi brak żeby ćwiczyć. anted widzę,ze z tymi ranami to rzeczywiście tak różnie jest,ja jestem swoja troszkę przerażona ale mam nadzieję,ze lekarz wie co mówi...jak narazie to jestem z niego bardzo zadowolona więc muszę mu zaufać i czekać cierpliwie na poprawe.Najwazniejsze zeby nasze maluszki zdrowe były.A co do krwawienia to słyszałam,ze do 6 tygodni niestety często się krwawi. natimp niedaj się zwariować!Ja dałam rade wytrzymać 15 dni po terminie to Ty też dasz rade!!!Wazne zeby dziecko było pod kontrola a zobaczysz lada chwila i po krzyku...bądz dzielna...obie mamy leniuszka nie da się ukryć:)Głowa do góry! Uciekam dziewczynki,może zdrzemnę się jeszcze...mój synek po kompieli spi dalej ale jak się teraz obudzi to nocny dyżur przedemną.Czasem juz mi głowa leci i walczę ze snem jak się da.Dobrze,ze mąż mi pomaga. BUZIACZKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi jeszcze dziewczyny czy te kreski przez brzuszek które miałyście w ciąży(o ile miałyście)zniknęły juz Wam?Po jakim czasie one znikną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malpeczka- ja mam kreske niestety. ale to ponoc moze troche potrwac. moja kolezanka miala prawie rok ale to tez od karnacji zalezy. nie mam bardzo ciemnej ale dosc sniada i krecha niestety jest u mnie mocno widoczna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane mam do Was pytanie czy waszym maluszkom w pierwszych dniach tez \"lecialy oczka\" czasem tak jakby zeza robil....?? Artur byl ze mna przez caly czas,mamy nie wpuscili do szpitala ani pozniej na odwiedziny jakis wirus panowal i nie chcieli odwiedzajacych....:( Artur byl bardzo dzielny przecial pepowine i wspieral mnie rodzilam strasznie dlugo bo 3 doby a on siedzial kolo mnie caly czas i tylko po kawe latal:) moja mama jest jeszcze i cieszy sie wnuczkiem strasznie jest zapatrzona zreszta jak wszyscy,maluszek naprawde jest piekny i grzeczny ale dzisiaj niestety musialam dac mu smoczek bo siedzial przy cycu 5 godzin i nie chcial sie odessac....:( dalam mu dyda i spokoj no trudno:( rana po cc ciagnie mnie bardzo ale daje rade byla dzis u mnie polozna zrobila mi zastrzyk i jakos funkcjonuje ojj kochaniutkie tak malo mamy czasu teraz(ja to wogole nie moge sie jeszcze pozbierac)ale najwazniejsze udalo sie!!!:):):):) pozdrawiam Mamunie i malenstwa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla nowych mamus!!!! czytalam co pisalyscie o charczeniu, kichaniu i kaszleniu...i moja tez tak miala, bylam u lekarza i okazalo siem, ze jest przeziebiona..dostala jakies kropelki i teraz jest juz lepiej...w piatek mamy pierwsza wizyte U3 zobaczymy co lekarz powie....odnosnie witamin ..to moja dostaje tylko witamine D w tabletce, ktora rozpuszczam w mleku i jej podaje....wit. K dostala jeszcze w szpitalu..teraz nic oprocz D jej nie podaje....ale spytam lekarza...czy cos powinnam jej jeszcze podawac. moaj mala juu 3 razy mi takie stracha napedzila..nakarmilam ja piersia i klerzymy sobie na kanapie...polozylam ja na boku bo myslalam, ze moze jej sie jeszcze uleje...a ona zwymiotowala..ale jak...to mleko wylecialo z niej jakby pod cisnieniem....jezuuuu myslam ze umre...polozna wytlumaczyla mi, ze to z powodu powietrza , ktore zbiera sie w jej brzuszku...teraz juz jestem na takie niespodzianki przygotowana...zreszta staram sie ja odpowiednio karmin, zeby takich sytuacji uniknac... dziwczyny mam pytania..jak czesto kapiecie swoje dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie o odżywinu się, ja narazie jadę na gtowanych potrawach np. zupki warzywne na nodze z kurczaka, wczoraj ryba uduszona z warzywami (nie byłą zbyt smaczna) no i pieczywo i wszelkiej maści nabiał, dzemy i wędliny (te delikatniejsze) . A i surówki z kapusty pekińskiej - tą podobno można. Do tego płakm raz na dzień herbatkę z kopru, i sypałam go do wszystkiego co się dało. I wicie co, prawdopodobnie za dużo tego kopru było, bo jak odstawiłam mała przestała się męczyć. A i czekoladę już spróbowałam, Emilce nie szkodzi - jak dobrze że chociaż trochę osłody do tych papek. Kreska na brzuchu nawt mi nie \"wyblakła\" jest taka sama jak była i tylko liczę na to że jak będzie mi się skura zmieniala na wiosnę ( a zawsze tak mam że o tej porze schodzi mi najwytrwalsza letnia opalenizna) to zejdzie i ta krecha. Mysza ja becikowe dostałam w ciągu 2 tygodni od złożenia dok. i ne robili zadnych problemów pomimo że ja jestem zameldowana w innej miejscowaości niż mąż. Chyba muszę i ja zacząć bardziej stosować się do tego planu dnia, bo Emilka zamiast sypiać dłużej to ostanio robi cyrki wieczorem a w nocy budzi się co 2 godziny. Uff idę sprzątać puki mała śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała fu my naszą żabę kompiemy raz na dzień - wieczorem, bardzo to lubi i jeszcze trochę a zacznie chlapać wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. u mnie prócz załamania i rozczarowania nadal cisza.... .. byłam wczoraj na badaniu i mnie strasznie ginek wkurzył.. zbadał mnie tylko tak normalnie rEką a nie robił usg ani ktg.. jakiś frajer normalnie i ostatecznie jeśli nie urodzę do środy to mam iść na oddział a w czwartek cesarka.. tylko ze mnie przeraza myśl.. ze nie miałam ktg robionego ani usg.. przecież łożysko może sie starzec i dzidzia nie dotlenić..albo wody sie zielone robić.. poprostu nie kumam.. chciałam sie prywatnie gdzieś na usg umówić ale dopiero we wtorek są terminy to bez sensu.. w ogóle strasznie sie martwię elenass ja mialam termin na 20.02, anted i małpeczko dzieki za wsparcie...a powiedz mi małpeczko.. jakie badania mialas robione juz po tym terminie.. bo nie załmuje to ze mi nie robił zadnych badan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Małpeczka u mnie ta kreska mimo że jestem blondynka i mam jasna cerę jest strasznie widoczna i pepek mam dosłownie czarny dziwnie to wyglada. Katarina my to sie śmiejemy z tego jak mały tak fajnie roobi tego zeza ale to podobno normalne. Mała fu ja kapie codziennie a Wy? natimp ja też urodziłam sporo po terminie ale jak byłam w szpitalu to ktg robili mi kilka razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! ja mam kreske na brzuchu nadal widoczna i to bardzo chociaz zaczyna malec od gory, mialam ja pod samymi piersiami a teraz tak jakby z 3-4 cm sie skrocila, ale paskudnie to wyglada no ale coz .. malpeczko co do widzenia to czytalam ze tak na prawde to dzieci widza dopiero po ok pol roku i to tez nie tak ajk my tylko w odbiciu lustrzanym i wyraziste kolory a cos szarego slabiej, nie wiem ile w tym prawdy, ale kazde dziecko ma inne tempo rozwoju i inaczej tez widzi, powiem Ci jak moj maly, wiec jak wrocilismy ze szpitala widzial jedynie czerwone kolory i odleglosc ok 4ocm, potem z tyg na tydzien lepeij a teraz juz mozna zauwazyc ze wodzi oczami za czyms co sie porusza w odleglosci i 1,5 metra, zwlaszcza za twarzami czy osoba, tez mu lepiej to idzie z kolorowymi zreczami, np. jak ja chodze w jaksrawej pomaranczowej czy zcerwonej bluzce to zerka za mna, tak samo karyzelka, wszelkie gzrechotki itp, zmienil mu sie tez wstret do ostrego swiatla, zaraz na poczatku musielismy przygaszac swiatlo w domu bo zarowek 100W nie znosil a teraz juz ok :) wiec roznie z tym widzeniem, moze dzieci donoszone tez inaczej maja , moj pzrez 3 pierwsze doby mial calkiem oczka zamkniete ;/ potem mila krwiaczka na oku, zoltaczka.. to wszystko oslabia a co do zezola to nei bardzo wiem o czym mowa, moj maly tez robil zezola i dale robi jak widzi sie w lustrze ;D wiem ze jezeli oczy ucekaja do gory, sa jakby przymkniete ale otwarte to nazywa sie to syndromem zachodzacego slonca, co jest schorzeniem neurologicznym ale nic wiecej na ten temat nie napsze bo nie wiem jak to w praktyce wyglada, czytalam tylko .. tadek dzis ma niezle zaparcia i dalam mu herbatke z kopru wloskiego, no i u niego to chyba nie pzrejdzie bo ja zwymiotowal i byl bardzo niepocieszony jej smakiem :/ nie wiem co mu moge innego dac :( a wczoraj sie synek tyle nazarl ze sie dzis wysrac nie potrafi hihhi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tadzio uwielbia wode wiec kapiemy go codziennie chyba ze sie anm baaardzo nei chce ale to rzadkosc :D jak bardzo sie dzre popoludniu albo rano to tez nalewam wode do wanienk i idzie poplywac :D jest swiety spokoj on to uwielbia :D tylko wtedy go nei myje tylko sie bawi wowdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki malpeczka ja mam kreske i czy ona mi schodzi powoli nawet to trudno stwierdzic.... jest wyrazna jeszcze. a kiedy beda widzialy wyraznie.... hmmm nie wiem. wiem ze na poczatku to plamy widza, takie ksztalty, zauwaz jakie one maja po porodzie te oczka takie z jakas blonka jeszcze. Katarina moja to caly czas tak ma, ale to jest normalne do 1,5 roku nawet moga zezowac a pozniej juz lekarz :) ja mojej tez dalam dla spokoju no i mi sie przyzwyczaila juz troche ale trudno lepszy dyd niz jakbym miala siedziec z nia i cycuchem. nameczylas sie Katarinko strasznie, rekord porodu widze. ale dobrze ze juz po wszystkim. a moj nie przecinal pepowiny :( bo pani szybko to zrobila chlip, a mogl przeciac to takie fajne jest... fajnie ze zagladasz mimo tego bolu... odpoczywaj kiedy tylko mozesz :) mala fu ja kapie co drugi dzien, tak mi mowila polozna w szpitalu ze 3-4 razy w tyg, to myje co drugi dzien :) Ja na szczescie moge jesc normalnie, jak zauwaze ze cos jej bardzo szkodzi to rpzestane, ale jem sobie czekoladke, pije herbatke z miodkiem i cytrynka bom przeziebiona dalej, jem normalnie obiady. tylko bez ostrych przypraw groszku fasoli i kapusty papryki o takich rzeczy, natimb a moze idz do szpitala i powiedz jaka sytuacja i ze sie bardzo boisz itd... moze cos wskorasz... a mnie dalej glowa boli. juz czwarty dzien :O oszalec idzie. a juz myslalam ze tak migrena mi minie a tu nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w sobotnie przedpołudnie oczywiście zaległości nie z kilku dni nie nadrobię szybko więc tak tylko czytam ostatnie posty ;-) widzę że mimo dzieciaczki sporo czasu zajmują to dużo piszecie :-) u mnie i Natalii w porządku, docieramy sie i próbujemy jakiś plan dnia wprowadzić do życiorysu :-) ja ładnie z piersi teraz juz zaczyna tak co 2,5 - 3 godziny,a w nocy potrafi nawet 5 godzin przespać..też jej się ulewa czasem sporo, przy odbiciu to nawet wygląda jakby zwymiotowała, ale była położna i mówi że to normalne..bóle brzuszka niestety też miewa od czasu do czasu, ale kolki to na pewno nie są, po prostu niewykształcony przewód pokarmowy..a tak nie mogę narzekać na moje Szczęście bo naprawdę jest grzeczna i kochana :-)(puk puk w niemalowane, nie zapeszajmy;-)) a ja jeszcze zbieram się po trudach porodu..ciągną szwy po nacięciu, a jeden jakoś mnie kłuje..poza tym straszliwie dokucza mi nerw kulszowy po prawej stronie tak że ledwo łaże :-/ miała tak któraś z was ?? jak mi nie przejdzie to pewnie czeka mnie wizyta u ortopedy.. pozdrawiam wszystkie mamusie i ich dzieciaczki i trzymam kciuki za te nierozpakowane :-) ile was jeszcze zostało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alocha dziewczynki- tak mnie na sentymenty wzielo i czasem was podczytuję- ja co do bolu- też to mialam- tragedia:O byłam z tym u ginekologa i mnie pocieszył że do pół roku powinno przejśc :O i tyle dobrze że rzeczywiście przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tyle przed chwilą napisałam i znikło, cholera! Katarina, Fruskawka - GRATULACJE!!! Danis - fajnie, że już jesteś w domu z Igorkiem. Ja wyszłam na świat we wtorek na zdjęcie szwów i tez super sie czułam - bez brzucha i w normalnych ciuchach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała tez ulewa, ale coraz rzadziej, bo staramy się, żeby odbiła. Moja dieta niestety uboga, wprowadzam powoli nowe skłądniki, zawsze rano, bo wole sie pomęczyć w razie czego w ciągu dnia niż w nocy. Dzisiaj mieliśmy kiepska noc. Terroryzm się nasila :) Zauważyłam, że ona źle śpi podczas tych wiatrów, więc dzisiaj pewnie znowu da nam popalić. Wczoraj była u nas na wizycie kontrolnej lekarka. Od dzisiaj werandujemy, a w czwratek, jak pogoda pozwoli, pierwszy spacerek :) A teraz uciekam się zdrzemnąć, póki królewna śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja to o cc juz zapomnialam, jedyne co mi cc przypomina to niewielka rana pod brzuchem....nawet szwow nie bede miala zdejmowanych..mam tylko na poczatku i na kocu cicia jakies sznurki, ale maja same odpasc!?!?.... a co do jedzenia...to ja zaczelam jesc to co podawali w szpitalu i jak na razie mialam tylko jedna wpadke:)...rosol!!!!! a myslalam, ze co jak co ale nasz polski rosol mojej malej nie zaszkodzi...a tu prosze!!! ja zaczelam od wczoraj wprowadzac w zycie \"twardy\" regulamina....w dzien jest wszystko dozwolone, ale w nocy tylko sen...moj maz w nocy zawsze pracuje wiec jestem z mala sama i dzisiaj powiedzialam jej..chcesz to placz, ale mama idzie spac: dobranoc;).... pokwikala troche i dala za wygrana....i tak bedzie od dzisiaj....jest nakarmiona, ma sucho i jeszcze przytulona ze mna w lozku spi..wiecej dac jej juz nie moge!!!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski! Co do kreski na brzuchu to tez mam, ale slyszalam ze to schodzi podobno po pol roku, wiec musimy uzbroic sie w cierpliwosc. Gosiaczek, moja rana tez ma gdzies z 15 cm po cc. Ale nie martw sie to sie pozniej schodzi i bedzie prawie niewidoczna. Kolezanka mi pokazywala, nie bedzie zle. Ja jestem zadowolona z tej cesarki bardzo, albo mam szczescie albo taki organizm. Bo po tygodniu, jak juz bylam w domu kompletnie mi nic nie doskwiera. Rana nie ciagnie, jest git. Kupcie sobie masc Conratubex sie nazywa, smaruje sie ja na blizne jak sie wygoi, bodobno splyca ja ze pozniej prawie jej nie wida. Moj maluszek dzisiaj w nocy przespal 7 godzin!!1 Super dal mamie pospac. Moja tesciowa marudzi ze to za dlugo, ale za to rano 7 godzin nie spal, wiec moze musial odespac. Ja wychodze z zalozenia ze dziecko krzywdy sobie zrobic nie da, jak bedzie glodne to sie obudzi :-) Ogolnie jestem zadowolona z malca, napewno odroznia dzien od nocy, bo w dzien jest bardzo aktywny, a w nocy nawet jak sie obudzi, to pociagnie cyca prze 15 minut i bez marudzenia dalej sobie smacznie zasypi. Co do jedzenia do ja dmucham na zimne. Terroryzuje sie, bo tylko gotowane i jalowe jedzenie, powoli mam juz dosyc, ale przynajmniej malego brzuszek nie boli, wiec mysle ze warto. Do tego schudnie mi sie szybciej :-) Minely 3 tygodnie, ale niestety dalej sie w zadne moje spodnie nie dopinam... katarina moj nie zezuje, ale pewnie u takich maluszkow moze sie to zdarzac, takze nie martw sie. Ja mam dalej zmartwienie, ta cholerna zoltaczka. Mam nadzieje ze przejdzie... Jutro planujemy pierwszy spacerek, w koncu!!! Milej soboty z maluszkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mysza czytalam o tych oczkach jak pisałas i troche sie zaniepokoiłam bo mój mały czasem tak jak usypia to ma półprzymkniete powieki i oczka mu uciekają do góry i tak ciezko oddycha wtedy ale ja myslalam ze on marzy bo tak wyglada jakby na jawie był, wasze maluchy tak nie robią????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno was zapytam jak cos zjem to kiedy to jest w mleku kiedy zaszkodzi malenstwu bo sama nie wiem po czym go boli. Jak jem rano to wieczorem dziecko odchoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×