Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

witam, staram sie nadrobic ale raczej nie mam szans:(moze jutro jak maz bedzie mial wolne bo jak sama jestem to niestety nie mam jak. U mnie tak jak u niektorych z Was, sama jestem wiekszosc czau. Wychowuje mala terrorystke, przy ktorej malo co moge zrobic:) Smieje sie ze ona jak taka turystka. Wszystko musi zobaczyc, dotknac. Nie ma zsanns na lezenie spokojne w lozeczku. Pol godzinki max przy pozytywce. Kupilam jej hustawke i czsami troche posiedzi. Ogolnie jest bardzo ruchliwa i nie usiedzi na mijscu. Pewnie po mamusi:) Bardzo silna jest. Od urodzenia trzyma glowke sztywno. Teraz jak ja zlapie lekko za raczki to siada do pionu z glowka sztywno Tylko troszke sie na boki kiwa i sama jescze nie usiedzi. Sadze ze neidlugo. Duzo gada i sie smieje. Od ponad miesiaca sie slini takze zabowanie sie zaczelo. Coprawda nic jescze nie widac ale sliniaki to po 5 sztuk na dzien i marudzi, wklada piastki do buzi itp. skmoczka niestety nie chce i juz chyba raczej sie nei nauczy. Z butelki pila herbatki a teraz juz nie chce. Ja tylko nadal na piersi i niczym innym nie dokarmiam.PLanuje piers do 6m i wtedy zaczne cos wprowadzac i zamieniac na mleko sztuczne. Po powrocie do Irlandii sie przeprowadzalismy znow. Mialam dosyc tamtego mieskzania. Teraz mamy wieksze, 3 pokoje i wrewszcie moglam sie porozkaldac zewszystkim bo wiecznie mialam za malo miejsca, a teraz caly ekwipunek malej to praktycznie osobny pokoj:) Kurcze tyle czasu nie pisalam ze nie wiem juz sama co pisac. Jakby co to pytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uzupelniam tabelke Antoś.......28.12.07...Szymek.......2350/48... ..........cc Lula.........07.01.08...Zuzia..........3400/51 ..16tydz-6750g/64 Jenny.......14.01.08 ..Robcio........3600/50....18tydz-5900/62 myszsza....19.01.08....Tadeuszek...2900/54...17tydz-7100 /69 Angelika.....22.01.08...Kamilka.......3820/57.... .........cc Anastazja...25.01.08..Piotruś.......3780/57.....13tydz-6 300/... Mania 84....28.01.08 ...Mateuszek..3330/53sn..13tydz 6200 Mala86.......29.01.08...Wiktor.......3010...... ...........cc oga...........29.01.08...Wojtek.......4000/60.. ..........cc paty......... 04.02.08...Oleńka.......3520/59....12 tydz.5720g./?anted .......05.02.08...Mateuszek...3820/57... 11tydz. 5680/66 Blondi........05.02.08...Kasper ......3710/58.....14tydz.6480/? ziuuutek....06.02.08...Marysia......2800 /53.............sn neska........06.02.08...Mikołaj.......3880/58. ............sn Olcia_M......06.02.08..Oliwier........3800/57. ............cc Lidka81......07.02.08...Emilka........3340/55. ............sn agnes 23.....09.02.08...Zuzia..........3370/52.......... ..sn nikita27.....12.02.08...Karolek.....3800/54...13tydz 6280 cc Mala fu.......13.02.08...Jasmin........4230/58........ ......cc martella......13.02.08...Antosia.......3550/57.... ..........sn 9 luty.........14.02.08..Vanessa.......3400/52...... .......cc mamba9......15.02.08..Viktoria.......2800....3mc 6000....sn titi............16.02.08...Zosia..........3400/54. .............sn fruskawka...16.02.08..Aleksander...3630/53... ............sn gosiaczek ...17.02.08..Oliwer.........5500/66..12 tydz 7000g zapka.........18.02.08..córcia.........3220/54 .............sn AnnaSzn. ....18.02.08..Tymon........3650/53.. 6tydz 5400/58 Sylwia 72.....20.02.08..Uleńka.......3500/55..12tydz.5400 malpeczka81..20.02.08..Kacper........3500/54...8tydz.5600 danis...........21.02.08..Igorek.........3150/55. ... 8tyg. 5120g. paula1984....21.02.08..Mikołajek.....3560/54... ...........sn panna Klara...24.02.08..Natalia........3000/52........... ...sn idrisi...........25.02.08..Zosia.....2550/48. ..6 tydz..3500/49 katarina3x3..26.02.08..Filipek....3489/49.6tydz.4 .700/56cm tilli..............28.02.08..Olivia.........385 0/52..11,5ty 6250/63 Żabuleńka.....03.03.08..Milenka........4380/61. .............sn natimp1. ......06.03.08..synek.........4090/56..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny! Mamba, a już myślałyśmy, że wizyta teściów Cię wykończyła, hehehe... Fajnie, że jesteś. Nie przejmuj się nadrabianiem, tylu postów chyba nie dasz rady przeczytać. To Ty jak coś będziesz chciała wiedzieć, to pytaj :) Mój Kasper dziś ma drugi dzień mega-marudzenia. Ślinotok jest już poważny, piąchy całe do buzi wpycha, a wieczorem znów zasnął po 2 godz. marudzenia i Viburcolu w końcu, po czym się jeszcze przebudził z płaczem, także jutro chyba mimo Święta przejadę się z nim do pediatry, żeby mu w żabki zajrzał. No bo jak nie ząbki, to może go np. gardło boleć, choć gorączki raczej nie ma (nie mierzyłam, ale dotykam co chwilkę). A przy karmieniu też marudzi, po 5-10 min. wypluwa cycka i potrafi zamiast cycka piąstkę wpakować sobie do buzi, więc myślę, że raczej jednak będą ząbki, choć to dość wcześnie (zaczęliśmy 16 tydzień). Mojego chłopa wygoniłam na mecz do kolegi i zabroniłam mu wracać. Chodziło mi o to, żeby się nie tłukł znów po nocy i nas nie budził, ale on oczywiście znów nie zakumał, o co kaman, hehehe... Dzwonił przed chwilą, że skoro ma nie wracać, to idzie z kumplem na dyskotekę, tylko się musi przyjść przebrać do domu. No to o takie niewracanie, to mi w ogóle nie chodziło! Powiedziałam mu, że se ma od kumpla spodni pożyczyć, a ja go w domu nie chcę widzieć (tym bardziej, że po głosie poznałam, że flaszeczka pewnie do meczyku pękła). Anted, super te bodziaki! Ja zmówię chyba z napisem \"Nie budź mnie, tato\", hehehe... OK, uciekam, bo się znów późno bardzo zrobiło :) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam !!! Blondi, ja moze mam meza chyba z innej planety, meczy nie oglada, no chyba ze sa to jakies finaly mistrzostw, i na dyskoteki nie chodzi, a jego kumpel to ja :), chociaz nie wiem czy to dobrze. Swoja droga muscicie miec do siebie duze zaufanie, puszczasz chlopa na dyskoteke,i to na cyku. A co do meczy, to moj maz chyba bedzie musial sie przestawic, poniewaz montujemy tv w naszym barze i najpewniej bedziemy puszczac wiadomosci, i wszystkie imprezy sportowe, poniewaz to lubia ogladac ludzie. A ja jestem padnieta, zatrulam sie czyms i cala noc sie meczylam, biegalam do toalety i doslownie sama woda, i jeszcze sie nie skonczylo, zimno mi , i wogole jestem wykonczona , niewyspana, i nie mam pojecia co moge wziasc aby sobie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi :) hehe, napis mega:D myslisz ze podziala???:D Od dwoch dni moja Mala zasypia o 22 i budzi sie o 7 :D nie zapeszac, nie zapeszac:D za to jak wstaje...to maly Perszing, wulkan energii Na szczescie na raczki sie w ogole nie domaga...bardziej zeby lezec i zabawki chwytac, cos nad nia musi wisiec...mysle ze ma dosc ogladania jak jest na dworze;) bo czasem potrafi 3 godziny patrzec dookola, ja mam takie wywietrzniki po obydwu stronach budy i jej odslaniam i tyl tez, takze slonce nie swieci a wszedzie gdzie nie spojrzy to widzi niebo, drzewka...czy wystawy sklepowe :D A w sumie zauwarzylam ze jak ja wezme na raczki to po chwili sie buntuje, odpycha i jedyna pozycja na raczkach to pleckami do mnie, reka pod pupa zeby mogla raczki przed siebie wystawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tili-tilli fajna ta twoja mala, spi pieknie, a z tymi obserwacjami to moj Mati tez lubi jak ma odsloniete wywietrzyniki i lepsze widkoki, z tym ze na niego swieze powietrze dziala usypiajaco, i szybko odlatuje w sen :),ale jak jestesmy w jakims sklepie i nosidelko w wozku sklepowym to tak wodzi oczami po polkach, jakby chcial wyskoczyc i wszystkiego dotknac Olivka jest poprostu ciekawa swiata :), pozdrawiam i caluski dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted :D Przegladalam Twoja galerie, sama nie wiem do kogo Mati bardziej podobny...ale w sumie Wy do siebie tez podobni jestescie takze cala trojka - widac ze rodzinka :D A Mati taki usmiechniety...serducho sie raduje:D Buziaki dla Wa tez i powodzenia w nauce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted, mnie kiedyś brała wściekłość na te jego wypady (zwłaszcza, jak byłam w ciąży), ale teraz, od kiedy jest Kasper, to czasem sama go wyganiam - grunt, żeby nie przeszkadzał, hehehe... A co do zaufania... Dzwonił wczoraj o północy jeszcze 5 razy, żeby się upewnić, czy aby na pewno może iść. Dostał moje błogosławieństwo, a o 7-mej rano znów telefon - obudził się w tramwaju na pętli w Chorzowie! Nie ma pojęcia, skąd się tam wziął, ani gdzie był. Wrócił do domu po 2 godzinach zmarznięty, niewyspany, w ciuchach kolegi i w dodatku było mu niedobrze. A po drodze czekał 40 min. na przesiadkę i mijała go... procecja! Mówił, że takiego wstydu jeszcze w życiu nie przeżył. I powiedział, że mam go kategorycznie nigdzie z tym kolegą nie puszczać. Oczywiście obśmiałam go, jak mops (to działa lepiej, niż krzyki) i kazałam mu natychmiast kłaść się do łóżka. A co do puszczania, to mu powiedziałam, że sam musi zmądrzeć, bo ja go do kaloryfera przykuwać nie będę. Może jestem wyjątkowo wredną wydrą, ale zamierzam zrobić z tej historyjki niezły popis na najbliższe imprezy rodzinne, hehehe... W ramach zemsty nie dostanie dziś obiadu (dla mnie to lepiej - nie muszę gotować), bo i po co, skoro i tak by go zaraz zwymiotował. A jak się położył do łóżka, to tak się trząsł z zimna, że szczękał zębami i nie potrafił się powstrzymać! Ale wiecie co? Wcale mi go nie jest żal, hehehe... Fakt, że takiego popisu jeszcze chyba w życiu nie strzelił, ale dobrze mu tak! A jeszcze mu życzę, żeby się okazało, że w tej procesji jacyś jego koledzy szli z żonami i dziećmi... A ja też sobie wczoraj zrobiłam imprezkę - ponieważ nie mogłam zasnąć, to ok. 0:30 wypiłam sobie piwo z sokiem :) A potem oglądałam seriale na AXN do 2.30, hehehe... No oczywiście trzeba było odespać, więc wstałam dziś w samo południe :) Dobrze, że Kasper daje pospać :) A Kasper się wczoraj nauczył pluć! I pluje teraz, jak zawodowa plujka, hehehe... Szkoda mi go tylko, bo dalej te dziąsełka maca i piąstki gryzie i tak marudzi ciągle, biedactwo... Ale wystarczy, że mamusia coś do niego powie i już uśmiech od ucha do ucha :D Dziewczyny, ja od tygodnia biorę ten magnez + B6 i o wiele lepiej się czuję! Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy rzeczywiście Kasper ze mnie wcześniej wyssał i stąd ten dół był. Jak będę u pediatry, to zapytam. Chciałam dziś jechać z Kasprem, żeby dziąsełka zobaczył mu ktoś, ale na razie mi się nie chce... Dopiero co wyszłam spod prysznica i zjadłam duuuużą jajecznicę z cebulką i z kiełbasą, popiłam kawą i jest mi dobrze, hehehe... To jest całodobowa przychodnia, więc może popołudniu skoczę. Wzięłam go na ręce, bo się rozkrzyczał bardzo, a ten w śmiech! I się śmieje i śmieje :D A jak głośno! Przy okazji zajrzałam mu do buzi. Ściemniacz jeden! Nie ma dziąseł czerwonych ani spuchniętych, gardziołko też OK. No to już nie wiem, skąd te zmierzłości wieczorne. Może dlatego, że drzemki popołudniowe o 17.30 wydłużył sobie z 20 do 40 minut... OK, kończę, bo trzeba go nakarmić :) Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Blondi super napis hehe Mamba witamy ponownie:) super,ze masz teraz wiecej miejsca :) mi tez by sie przedało:D chociaz mam 3 okoje to do jednego kupilsimy bieznie i mam zamiar bigac jak mały bedzie spal moze wkoncu te kg sie rusza! Anted Mati super wyglada na tym włku.a ze tak zapytam do czego taki wałek? pierwszy raz taki widzę. I wcale nie jestes zła matka,moj Robert tez juz z kotem sie bawił..zreszta ja tez byłam chowana z psami ,wydaje mi sie ze poprostu odpornosc naszych maluchów bedzie wieksza..no ale moj kot jest kotem domowym i nigdy nie był na dworze! A co do fotek to masz racje taki album bedzie fajna pamiątka. Tilli tilli jak ja Ci zazdrosze u mnie pobudka jeszcze o 12 i o 5-6 rano juz nie moge sie doczekac kiedy bedzie spał cała nocke! Tak was poczytałam i stwierdziłam ze zaryzykuje i zapodam Robciowi deserek! wkoncu na słoiczu jest od 4 miesiecy a on juz skonczył 4 ponad tydzien temu....wiec dałem mu 3 łyzeczki takie malusie palstikowe przetartego jabłuszka z gruszka z Hipp...i małego tak bolał brzuszek ze szok tak płakał...moze zrobiłam błąd ze dałam mu po wieczór a wtedy jest i tak najbardziej marudny..ale tak płakała ze jeszcze takieo płaczu nie słyzałam u niego. Chyba jednak poczekam do tego 6 miesiaca...chociaz dzis dostał tez dwie łyzeczki tego słoiczka i teraz sobie spi jak aniołek..nie wiem czy to wczoraj cos mu nie ak byo czy co?...zobaczymy jak sie obudzi czy nie bedzie sie wydzierał. A chciałam go troche dokarmic tymi deserkami bo jego waga taka niska ... o wstał uciekam narazie:) buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jennny - a moze sporbuj mu dawac na razie z jednej rzeczy deserki...np. z samego jabluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi-tak myslalm ze sie bedziecie smialy ze sie pozabijalismy z tesciami:) ale tak powaznjie to nie wytrzymalam i 2 dni przed wyjazdem tesciow zabralam mala i pojechalam do Polski:) nie bylo zcasu do namyslu wiec dlatego nic nawet am nie pisalam. Moja mala tak samo ma. Tez puszcza cyca i krzyczy. Napewno zabki. MOja to juz wogole wczesnie zaczelo bo jka niecale 2 miesiace miala! Potem spokoj 2 tyg, i znow i tak caly czas, kilka dni ok, potem kilka dni placz i tak w kolko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kilku dni Viktoria nie daje za wygrana i chce siadac i koniec. szarpoie sie do gory podnosi jakby brzuszki robila:) i sie wnerwia bo nie moze sie z plaskeij powierzchni podniesc tylko tak do 45 stopni i nbie moze dalej;) krzyczy i znow sie podnosi.taka jej zabawa. Jak ja opre o poduszke tak ok 45 st. to sie podniesie do siadu ale nie potrafi sie jescze utzrymac i sie giba:) A jak wasze maluszki? sidaja juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tilli ale mnie wyszpoiegowalas :D jenny z tymi deserkami to racja probuj powoli po jednym owocku, moze byc na ktorys uczulony, mojego brzuszek bolal po surowym jablku marketowym i juz mu nei daje :/ mamba moj jeszcze nie siada i glowy i barkow nei podnosi ale tak smiesznie podrzuca pupa i czesc kregoslupa wyglada jakby chcial koziolka do tylu fiknac nie wiem czy to do siadania ale smieszny z tym jest i tzreba go bardzo pilnowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli chciałam samo jabłuszko ale nie było w sklepie:( było tylko z gruszka ale juz dzis nic mu nie jest jadł kolo 12 kilka łyzeczek i do tej pory nie płacze ,spi sobie i budzi sie usmiechniety i buszuje na macie swojej wiec chyba brzuszek juz zaakceptował..ale i tak nie bedzie duzo dostawała bo jednak chce do tego 6 miesiaca karmic piersia! Sylwia bidaku Ty wspólczuje i mam nadzieje ze niedługo juz wszystko bedzie ok. Blondii wiesz jak mimo zaufania nie posciłabym mojego nigdzie,zaufanie zaufanie ale kobiety sa bezwzgledne i facet jak troche popije to nawet moze nie chcacy cos przeskrobac! No ale ta historia moze go cos nauczy,moze bedzie mu teraz głupio i juz nie bedzie chciał tak kominowac:) Moj podobnie jak Anted meczy nie oglda tylko od czsu do czsu ale tylk w domu,piwa nie pije bo nie lubi .Na dyskoteki nie chodzi bo nie umie tanczyc zreszta nie lubi taich masowych spedów do knajp nie chodzi bo nie chce mu sie z domu ruszac,kolegow nie ma takich ktorzy gdzies go ciagna bo wszyscy juz dzieciaci a ci którzy mieli takie zapedy imprezowe zostali wyeliminowani przeze mnie:D:D Takze jesli o takie sprawy codzi to jestemspokojna bo z nas dwojaga to ja jestem bardziej imprezowa i towarzyska niz on,on jest zadowolony jak ma czas na kompa:) A ja juz bym sobie poszła gdzies pobalowac choc raz ale nie mam odwagi mały jeszze za mały,ale tydzien temu byłam na imprezie zokazji awansu mojej przyjaciólki i wziełam maluszka ze soba slicznie spał jak nigdy w drugim pokoju (Impreza była w domu)a ja pozwoliłam sobie na 2 drinki słabiutkie i nawet zapaliłam fajke(juz minąl rok odkad nie paliłam)i fajki juz mnie nie ciagnal chyba juz nie bede palaczem nigdy teraz starsznie mi smierdza.Oczywiscie mały był na sztucznym mleku podczas imprezy i na drugi dzien az do 15 tez a mleko sciagałam i wylewałam..nic mu nie zaszkodziła z czego jestem zadowolona Mamba moj Robcio tak samo siada jak opisujesz i tez sie denerwuje ze sam nie moze usiasc,kupilismymu lezaczek przy ktorym wisza zabaweczki i on za nie łapie i sie podnosi ale ze to lezaczek to nie ma jak sie podniesc:D:D jak ja sie smieje bo on sie tak denerwuje ze szok!a najgorsze ze jak lezy podparty o poduszke i podam mu rece to sie podciaga do siadania i jak juz usiadzie to podnosi pupcie i staje na nozki oczywiscie trzymajac sie moich rak,wydaje mi sie ze za wczesnie kombinuje takie rzeczy bo ne powinien chyba jeszcze stawac na stopki ale co ja zrobie jak on sam tak robi i to jest teraz jego najlepsza rozrywka..a lezec...o nie juz nie chce wcale terztylko wstajemy i siadamy a jak połzoe go na chwile i zostawie samego to sam sie podnosi i zaczyna denerwowac i krzyczec tak głosno ze znow musze z nim siadac..najgorsze jest to ze mysle ze przez to ciagle siadanie napisna miesnie brzuszka co w konsekwencji powoduje ze tak strasznie ulewa a to ze ulewa to moze jest konsekwecja ze ne tyje tak jak powinien.juz sama nie wiem!OK koncze bo czas na obiadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mojemu skarbowi przeszło, le tak sie martwilam w nocy obudzil sie z krzykiem i taki rospalony miał 38 tem dalam mu paracetamol, jeszcze rano płakał ale o 9.00 zrobił mega kupe i wszytsko przeszło, mysle ze miał jakis skret kiszek czy co bo az stan podgorączkowy i trzymało go całą dobe, nawet Julci pytałam czy czyms go nie nakarmiła ale mówi ze nie, dobrze ze juz jest wesoły jak zawsze :D Jenny widzisz trzeba uwazac z tymi małymi brzuszkami na deserkach pisze ze od 4 miesiecy ale dzieci na piersi inaczej trawia i dlatego trzeba do 6 czekac, mleko sztuczne jest gesciejsze i jelitka szybciej sie przygotowują do nowosci, oczywiscie to nie reguła i mozna pomalutku probowac ale najlepiej zaczac od jednej łyzeczki dziennie. Mój to tez siedzi juz ze hohoho a najbardziej lubi jak sie go na kolana bierze to wtedy obserwuje pokój no i w TV sie lampi. Dzis bylismy u mamy to siedział tak z tatą w fotelu cały czas i spokój był a jaki zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny! Chyba zacznaja na mnie działać te antybiotyki, bo dzisiaj czuje sie trochę lepiej. Nie macie pojęcia jak ja marze o powrocie do normalnego życia! W przyszłą niedziele mam chrzciny i chciałabym nie chodzić o kulach. Danis - moja Ula tez w nocy je na śpiocha, więc nie narzekam. Anted- widac, że Mati zachwycony zabawką. I wcale nie jestes złą matką. Wiesz przecież, że z higieną u kotów jwst trochę inaczej niż u psów. A ja caly czas próbuję małą przekonać do picia z butli. To już trwa 2 tygodnie i nic. Mała cholera nie che i koniec. Tylko poczuje w buzi smoczek i od razu wystawia cały język i zamyka buźkę, zero dostepu! Chyba dokarmianie zacznie się dopiero jaj wprowadzimy owoce i kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! dzisiaj przyjechal do nas moj tata, i zrobilam chlopakom grilla,tzn. mojemu mzeowi i tacie, wypili sobie piwko, hehe i to nie jedno, najgorsze ze ja po tym zatruciu tylko na ryzu a grill tak pachnial, Mati dawal popisy przed dziadkiem, lezal w wozku i caly czas probowal siadac, a dziadek byl zachwycony, potem rozlozylam mu kocyk na trawie i bawilismy sie na walcu edukacyjnym. Jennny to jest dmuchane a srodku sa grzechocace kulki, kładzie sie a tym dziecko i turla, pomaga to w rozwoju psychoruchowym dziecka, a jak bedzie o kilka m-cy starszy bedzie mogl sam na tym sie turlac ,co pomaga w raczkowaniu. Mati jak to widzi to az sie trzesie,poprostu lubi to i te kontrastowe kolory tez robia swoje. Sylwia dobrze ze juz czujesz sie lepiej, napewno do chrzcin bedzie lepiej. Anastazja chyba musialas sie niezle wystraszyc, 38 to juz sporo, ale dobrze ze juz po wszystkim. myszsza fajnie to musi wygladac jak Tadziu podnosi pupke do góry. mamba to ci musieli niezle dac w kosc twoi tesciowie ze pojechalas tak nagle do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
sylwia to ulki tak mają z tym piciem z butli ja ule przyzwyczajałam 2 miechy. szok jakiś a ja mialam wracać do roboty a ona z butli nie chciała poić horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny-jakbys opisywala moja corcie. tez jak tylkosie mnie zlapi to odrazu sie ciagnie do gory i siada:) na nozki jescze nie staje ale Viktoria jest ponad misiac mlodzsa od Roberta takze pewnie dlatego. w kazdym razie nic innego nie chhce robic tuylko siadac:) i tak smiesznie obserwuje swoje stopy jakby ich przedtem nie widziala:) anted-no niestety latwo nie bylo. ciesze sie ze juz po i mam nadzieje ze nigdy wiecej:)z tesciami to jednak najlepiej sie zyje na odleglosc i to taka jak mamy my:) Fajny ten walec.Bardzo mi sie podoba. Kupilas w sklepie czy przez internet? Moja Viktoria wreszcioe poszla spac i mma chile wytchnienia poki maz sie nie dorwi do netu:) dopiero nam podlaczyli internet i sie nie mozemy nacieszyc jak dzieci:) w irlandii dzisiaj lalo wiec spacertylko godzinny byl, oczywiscie Viktoria sie w polowie obuzila i nie chciala lezec i maz ja niosl a lalo jak z cebra i przykryta byla moja kurtka bo nie przemakala(na szcescie mialam ze soba) a my zmezem w bluzkach(bylo cieplo tylko wiatr wial)ale jak doszlismy do domu to cieplutka byla i nic nie zmokla takze dobrze. musze leciec bo maz sie pcha do kompa.paptki do jutera, kolorowych snow i przespanej nocy wszystkim zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Sylwia-ja tez mam tommee tippee i na poczatku mala pija herbatki i bylo ok bo sie przysysala jak do cycka ze cala ta otoczke do buzi brala i bylo ok. teraz nie dalam jej herbatki przez ok 2 tyg i nie chce pic!tak jakby juz nie umiala. nie wiem czy zapomniala czy co. zla jestem ze jej nie podawalam herbatki bo nie moge na nowo przyzwyczaic cholerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny , jestem zalamana, kurcze, zaraz pomyslalam o Sylwi ( ona naprawde choruje), a ja z byle problemu sie rozklejam, ale wyzale, sie, pisalam wczoraj o tym zatruciu, i w dzien bylo jako tako, ale w nocy znowu mnie dopadlo, sama woda, zoladek to juz mnie chyba boli z glodu , wcinam tylko ten ryz, a przezte dwa dni schudlam 3 kg,a na twarzy jestem tak szczupla jak chyba nigdy za swojego doroslgo zycia, i najbardziej martwie sie jak tam Mati, po tym moim mleku, bo wczoraj rano zrobil kupke, i zaraz go przebralam a jednak w okolicy pupy zrobila mu sie taka czerwona plama, wyglada tak jakby przezte moje zatrucie jego kupka bardziej draznila jego delikatna skorke. ok, ide sie polozyc bo jestem padnieta.pa, milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anted:) bardzo mi przykro z powodu twojego zatrucia ale Mati da rade:) Masz na pewno w sobie wystarczajaco zapasow by karmic piersia, Mati ladnie kupke zrobil a ze ma plamke to tylko trzeba o nia zadbac, posmarowac, przypilnowac by zaraz po zrobieniu pieluszka byla zmieniona i nic mu sie nie stanie:D To duzy, zdrowy chlopczyk i nigdy z nim poblemow nie mieliscie:) Ja wiem ze jako matka pewnie sie niepokoisz nawet najmniejszym objawem ze cos nie tak..ale na prawde nie potrzeba:) No, glowka do gory:) Zdrowiej szybko... A...ja na zatrucie zoladkowe pilam smecte...moze pomoze? wiem ze mozna bo jak bylam w ciazy pani w aptece powiedziala ze jak bede miec duze mdlosci to tylko to jest zalecane wiec i dla matek karmiacych tez:) Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM:) Anded wydaje mi sie ze Tilli ma racje nie martw sie napewno Mati da rade jest silnym zdrowiutkim chłopcem!I moze faktycznie sprobuj smecty mi zawsze akiegopomagała.Wspołczuje Ci mam nadzieje ze juz dzis lepiej sie czujesz! A tak z drugiej strony to mnie moglo by cos takiego złapac choc na kilka dni.wiem ze to tragedia i zle samopoczucie ale to maja waga mnie tak denerwuje i tez wpedza w złe samopoczucie probuje juz chyba wszytskiego i nic nawet gr nie spada! uparła sie i stoi a jest jesze 14 do zgunienia ehhh:( Wczoraj Robertowi dałam na naco butle z mlekiem bo postanowiłam ze na noc bedzie dostawał sztuczne moze wtedy bardziej przybieze. I byłam w soku 3 razu mu dorabiałam wypił 210 ml gdzie przed kapiela podjadł z cyca...z reguły to on mało jadał jak zostawiam go mojej mamie i go karmiła w nocy moim mlekiem to wypiał 25ml i był najedzony. Co to tych butelek tommy tipee to jestem bardzo zadowolona bo maluch nie zabardzo chciał z Aventa jesc a teraz prosze 210 naraz szok...no ale myslałam ze sobie pospi dłuzej skoro tyle wszamał i to jeszcze sztucznego wiec bardziej syte niz moje zwlaszcza ze ja non stop na diecie:D:D agdzie tam znów pobudka o 24 zjadł z cycka i od tamtej pory budził sie co pol godziny myslałam ze zwariuje noc wogole nie przespana nie wiem co mu sie stało nigdy tak nie miał regularnie co pol godziny budził sie z placzem wkładałam smoka i zasypiał...moze cos mu sie siło?hmm nie mam pojecia.Ale mam nadzieje ze to sie wiecej nie powtórzy bo dzis ja chodze na zresach a łobuz odsypia:D A jeszcze pogode mamy do niczego Anted wiesz tak czytajac o tej twojej nauce cyba zmotywowałas mnie do dziłania i zapisałam sie na ksiegowos zaoczna i na angielski tu:) ciekawe jak bedzie mi sło uczenie sie po angielsku:D ok ide wstawic pranko i posprzatac troszke:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jennny :) Ja mysle ze Twoj Robcio po prostu trawil bardzo mocno w nocy dlatego sie budzil, poplakiwal. 210ml to duzo i to sztucznego...moglo mu sie ciezej trawic. A co do budzenia sie...to dzieci sa sprytne i ja to niedawno odkrylam u Mojej. Robcio pewnie byl najedzony ale z przyzwyczajenia sie obudzil o 24:) krecil sie, poplakiwal pewnie jak na papu bo on wie ze dostanie:D Moja tez tak , co noc o 2...krecenie sie i w ogole..no to ja jej hop smoka do buzi...i do 4 dala rade:) i tak pare nocy... wiec teraz budzi sie o 4:) i ja tak powoli bede obnizac ten pulap, potem bedzie 5..potem 6:) wczoraj zasnela mi o 20, obudzila sie o 4, dalam butle (u mnie to 5 min trwa bo mam termosik z ciepla woda przy lozku, tylko wsypuje miarke, mieszam i juz) i znowu spala do 7 :) potem 2 godziny zabawy i spi od 9 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny-jak chcesz schudnac i co robisz bo piszesz ze wszystkiego probujesz. moze moglabym pomoc. w koncu instruktorem jestem:)a jak twoje jedzenie wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anted-tak jak piszesz napewno bo twoim zatruciu kupa byla inna i bardziej "zraca". nie przejmuj sie napewno prezjdzie. posmaru mascia i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Odebrałam dziś tą matę edukacujną i jestem poprostu zachwycona.Czekam tylko do 17:30 aż mąż z pracy wróci żeby baterie włożyć,bo ona dodatkowo ma jeszcze taką mini karuzelkę. Także prezen na dzień dziecka już mam:):):):):):):):):):) Poczytałam troszkę zaległości...myszsza,masz rację że skoro dzieci od 7m mogą już wszystko jeść to rzeczywiście wprowadzanie im po 6m.deserków jest za póżno...hmmmm...a Ty co dałaś pierwsze??? Jeśli moje dziecko ma 3m.i jest tylko na cycku to chyba spokojnie mogę zacząć podawać herbatki(wcześniej pluł)niewiem jak teraz będzie,ale jak będzie cieplej to jaką mu dać? A z wszystkiego innego prócz mleka co pierwsze dziecku dać i w jakiej ilości???Deserek czy może słoiczek z warzywkami...jaka ja w tej kwesii cofnięta jestem,poradzcie kochane! Wczoraj byliśmy u znajomych pierwszy raz zobaczyć ich córeczkę.Jest piękna i taka tyciuleńka...ale jej imię mi się niepodoba kompletnie...no ale to kwestia gustu.A na imię jej dali Jowita.Byłam dzień przed wyjazdem w hurtowni akpol i wydałam fortunę...kupiłam dla tej małej pajacyki dwa różowo-białe słodziutkie,taką body sukienusie śliczną,bluzeczkę i spodenki w motylki piękne i czapulkę,grzechotkę,skarpetulki i zabkę co gra:) Wszystkim sie podobało:) A dla swojego synka kupiłam pajacyki i gryzaka.Tylko denerwuję się tam zawsze bardzo,że wszyscy non stop tam marudzą i niepotrafią zrozumieć,że ja niemam ochty z takim malutkim Kacperkiem u nich na noc zostawać,strasznie mnie to irytuje,ze niepotrafią tego zrozumieć i za każdym razem jak do nich jedziemy jest to samo.Jedno wielkie męczenie o to...ehhhh Na tą wizytę do nich ubralam Kacperka w super modne,wycierane jeansy i do tego koszula w krate z aplikacjami,wyglądał BOSKO!:) Ostatnio nakupowałam w hurtowni pełno różnych ramek do zdjęć dla nas i rodzinki i z płyty wywołałam mnóstwo przepięknych fotek z Kacperkiem.Fotek było 62szt a zapłaciłam tylko 36zł....za to jaki to piekny prezent.Dam mamie mojej i teściowej,babci i rodzicom chrzestym i oczywiście sobie też zostawiliśmy kilka fotek,w rankę i prezentują się superowo stojąc na meblach:) Teraz w niedzielę jedziemy na roczek do męża siostry synka.Mamy dla niego superowy rowerek,będzie zachwycony!:) W poniedziałek na 11:40 na szczepienie hexa i rotatex...brrrrr już się boję!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malpeczko ja dalam pierwsza marchewke, potem marchew z jablkiem, a potem jablko, ale moj synio jest jak studnia bez dna wiec... mna sie nei sugeruj on jadl od poczatku wszystko i nic mu nie bylo poza tym ze mu bylo malo:) herbatke daje jablkowa z melisy, ale mama tez malinowa z dzika roza, jakos woli ta jablkowa :) jak juz jadl ladnie deserki i zupki to dalam mu kleik do sloiczkow i tak je do dzis plus popoludniu kaszke, niestety bananowa bobovita jest dla Tadzia niestrawialana wiec je malinowa nestle :D daje mu tez soczki bobovity i hipp dla dzieci po 4 mcu :) ja tez dzis bylam w markecie dzieciecym i wydalam 40zl a kupilam tylko dwie zcapeczki i malutka grzechotke pluszaczka z klipsikiem do rekawka :/ ale musialam juz kupic czapki bo wyrosl z innych i mu uszy na wierzchu stercza, a ze nei lubi czapek to je migiem zrzuca :( teraz bedzie miaal z nausznikami, jedna grubsza na zimniejsze dni a druga mu kupilam cieniutka rozpinana na czubku glowy w razie upalu i z daszkiem moro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×