Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Cześc Dziewczyny, długo nie pisałam ale wsztstko skrupulatnie czytałam, lekcje odrobione :) Blondi, Ty herosko. Twoja postawa do życia i problemów podnosi na duchu. Jakby nie było, Ty zawsze podnosisz głowę i idziesz dalej z większym impetem. To, że faceci są ulepieni z innej gliny niż kobiety udawadniać po raz kolejny nikomu nie trzeba, wszystkie dobrze to wiemy. Nawet jak wskakują na ten sam tor myślenia to żeby do tego doszło trzeba zupełnie inne guziczki ponaciskać niż u kobiet. Ewidentnie Twój Tomek ma najszczerszą ochotę tylko dokuczyć - przykre, że tak niskie loty go interesują. Ani myśli o dziecku i radości jakie przynoszą chcwile uśmiechu takiego szkraba... Cóż , albo się naprawi, albo...olać go. A jeśli chodzi u mnie o temat teściowej to nie mogę sobie pogadać. Jest jej tyle ile powinno być, nie za dużo, nie za mało. Jak jest potrzebna, to zawsze jest i nie mogę narzekać. Gorsza sprawa jest z moją mamą i to dla mnie jest przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem i proszę o wybaczenie. Poztaram się poprawić ;) Wiecie co, jak wysyłałam wiadomośc to popatrzyłam na swojego nicka i ...przykre ale już od dawna powinnam być neską34, buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neska - nie martw sie! Wszyskie jesteśmy o rok starsze, niestety. Ale my, po 30-tce przy naszych bobaskach wyglądamy młodziutko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak u Was z powrotem to sylwetki i wagi z przed ciąży? Już spokro czasu minęło i teoretycznie powinny z nas być igły, heheheh. Ja nadal jestem przygrubawą igłą i mam jeszcze 10 kg do zrzucenia - sporo. W dodatku to widać, bo dalej nie wchodzę w swoje ubrania albo jak się wbiję to wyglądam jak owinięta streczem. Nie mam silnej woli i diety nie potrafię utrzymać. Kłopocik. Jak to wygląda u Was i jakie macie metody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w sprawie krzesełek do karmienia ja kupiłam takie: http://www.allegro.pl/item446396072_drewaniane_krzeselko_do_karmienia_grapi_eco_hit.html i na prawdę sobie chwalę. To jest najtńsze jakie znalazłam na allegro. Moja córka miałam takie samo i potem można jeszcze zrobić z tego taki stoliczek z malutkim krzesełkiem. Po mojej zórce dośc długo używalismy jeszcze tego stoliczka np na balkonie. Dopiero w tamtym roku w lato wyrzuciłam także na prawde bardzo praktyczne i niedrogie w porównaniu z tymi berdziej wypasionymi ale tamte na pewno krócej służa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiaczek fajne te twoje tez, ale ty masz juz starsza corke, ja mam plany na przyszly rok na kolejne malenstwo, a docelowo ma byc troje dzieci, wiec to odchylane oparcie przyda sie na kolejne malenstwo bede mogla uzywac je szybciej. a Matiemu kupie juz potem krzeselko i stolik typowy to zabaw juz bez pasow, i raczej plastikowe, poniewaz mamy ogrodek, i napewno bedzie nam czesto sluzyc na zewnatrz. A znowu te plastikowe 2 w jedynm zajmuja b. duzo miejsca. A ja zostwilam dzisiaj na troche malego pod skrzydlami taty, a sama byla u fryzjera, scielam wloski na krociutko z asymetryczna grzywka, paurkami i jestem zadowolona. Neska jestesmy w jedym wieku, tzn. mi ta cyferka stuknie w grudniu,ale nikt mi tylke nie daje Mati odejmuje mi conajmniej dyche . hehe Ja jestem szczuplutka , mam na wadze 46 kg, ale ie to najwazniejsze, to my musiy sie dobrze czuc, same z soba Blondi , taj jak dziewczyny pisza musisz podejsc do Tomka jakos psychologicznie, moze zacznij mowic do Kasperka oj, jaki Tomek dobry tata i mow ze robi to co chcialabys aby robil naprwde np. bbb.kocha mame i o nia dba, moze da mu to myslenia. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiło mi sie urwanie głowy w pracy i już nie miałam czasu na kafe. Już jestem w domu. Anted mi tez dają 10 mniej :D Neska ja doszłam do swojej wagi sprzed ciąży w maju. Nic szczególnego nie robiłam w tym kierunku, a nawet mniej, bo to było w czasie mojej przygody ze stawami. Czyli zero ruchu, więc chyba to zrobił stres i mniej jedzenia, bo nie byłam w stanie pójśc do kuchni coś sobie zrobić, więc byłam skazana na to co mi zostawił mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek krzesełko mamy identyczne i tez b. sobie chwalę. Dziewczyny coś w tym jest że dzieci umjują nam lat, ja mam 27, ale czesto słysze tekst ze wygladam na 23-25. to nie tyle co u was (10 lat) ale tez coś ;) Neska z wagą nie pomoge bo tez wróciłam do swoich wymiarów z przed ciąży - troche tylko na boczkach zostało:). Ale nie martw się- może potrzebujesz troche więcej czasu. Dziewczyny mam mały problem, od paru dni moje kochane dziecko nie chce siedzieć. Jak tylko posadzimy ją, prawie natychmiast pręży się i przewraca na plecy, któregoś razu przez to udeżyła się dosyć mocno o ścianę. Zastanawiam się czy poprostu wsytraszyła się czegoś (może tego upadku) i przez to niechce siedzieć, czy ten \"regres siedzeniowy\" spowodowany jest innymi przyczynami. Może wy macie jakies pomysły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas dzisiaj byla burza z piorunami o godzinie 11 juz nie mialam sily, poryczalam sie i wyszalm z domu zostawilam meza z glodnym dzieckiem i powiedzialam ze bede jak wroce poszlam do kolezanki ale nie odpoczelam bo tam tez male dziecko bylo :o po powrocie (nie bylo mnie 1.5h) syf w domu zostal ale obiad juz sie gotowal:) powiedzialam ze ide w niedziele na 4 godziny uslyszalam \'a idz se nawet na tydzien\' stwierdzilam ze musimy pogadac bo bedzie gorzej na co uslyszalam ze gorzej byc nie moze... ehhh.... ze zlosci posprzatalam cale mieszkanie i dopiero po tym Tomek podszedl przytulil mnie, powiedzial ze jestem najlepsza mama na swiecie i ze powinnam isc do weekendowej pracy no coz. ma racje ide do agencji rekrutacyjnej...musze isc do pracy, odpoczac, zmienic rytm zycia, pogadac z ludzmi... chocby na te 6 godzin w sobote i niedziele, mam nadzieje ze cos znajde mysle ze ten caly stres to dlatego ze tej pracy przez pare dni nie mial i zaczal sie bac ze sobie nie poradzimy...a wiecie mezczyzna ma dume, wie ze na rodzine zarobic trzeba no summa summarum po tym wszystkim mam wieksza ochote na niego hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka nam odejmują więcej, ale my mamy więcej, więc jest od czego :) Co do siedzenia to może faktycznie sie bobas przestraszył. Moja córcia też tak miała, że siedziała tylko przez moment i zaraz sie rzucała na plecy. Ale ona robiła to, żeby ją wziąć na ręce. A w ogóle to zostałam dzisiaj zmaltretowana przez mojego bobasa. Nie pozwoliłam jej gnieśc książeczki, więc za każdym razem jak mówiłam -nie wolno- rzucała sie na mnie z łapkami, żeby mnie podrapać. A przy tym wściekła mina! I tak kilka razy. No wychodzi z niej niezły charakterek! Najgorsze, że nie mogłam sie powstrzymać od śmiechu i boje sie, że ona załapała, że to coś smiesznego i będzie tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz Tilli - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :) Sama pewnie wiesz, że czasem jak sie z kimś kłócimy to celowo mówimy różne rzeczy, żeby dopiec, a wcale tak nie myślimy. A wyjście do pracy na pewno dobrze Ci zrobi. Trzymam kciuki! I przyjemnego wieczoru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, Ulci przeszło to \"pokładanie się\" ? Tilli- świetny pomysł z tą pracą, dwa dni w tygodniu a ty zapomnisz choć na chwilę o domowym kieracie, a przy okazji może rozwiąże to trochę wasz problem finansowy. U nas było podobnie, też czasem już miałam tak dośc męża że myślałm, że się już nie dogadamy. Wróciłam do pracy, teraz mąż siedzi w domu i przejął moje obowiązki, również te domowe (nie wszytskie ale sporą czeąść) i jest zupełnie inaczej. wracam do domu wypoczęta psychicznie i pełna energi na szaleństwa z Emilką. Juz nie ma tyle spięć. A i ochota na seks większa ;) papa uciekam kąpać malą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka81 nie wiem jak jest z siedzeniem bo mój olek cały czas by siedział. Jednak byliśmy u ortopedy, który za każdym razem dokładnie Go ogląda i usłyszałam, ze nie wolno dziecka zmuszać do siadania i chodzenia bo inaczej dziecko ukształtuje sobie nie tak jak powinno i złe partie mięśni. Moze Twoja Mała potrzebuje więcej czasu?? A może to rpzez ten wypadek (przepraszam, ale nie doczytałam i nie wiem co się dokładnie stało). Może nie zmuszaj Ją na razie, za parę dni zapomni i sama będzie siadała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mieliśmy dziś bardzo intensywny dzień z Kasprem. Rano do żłobka na 6.30 (Kasper był dziś pierwszy), a ja na 7-mą do pracy. Na 12-tą jechałam na szkolenie do Katowic, służbowym autem, które miało trwać do 15-tej, ale ja uciekłam gdzieś tak o 14.45, no bo do 16-tej musiałam Kaspra odebrać. Oczywiście przez te piekielne korki ledwo co zdążyłam... Ale się udało. Byłam o 15.55. No i Kasper był ostatni... Biedactwo wyrobiło dziś \"pełny etat\" w żłobku, hehehe... Potem jeszcze musiałam pojechać z nim do firmy zamienić auta, więc jak dotarliśmy do domu, to już musiałam go karmić. Potem na szybko zrobiłam jako-taki obiad (rybę, frytki i sałatkę ze słoika) i zanim zjadłam była 19-ta, a że Kasper dziś wstał o 5-tej, to był już marudny, więc od razu wzięłam go do kąpieli. Po kąpieli butla i spanko, a ja poleżałam chwilkę i... odechciało mi się spać. Chyba za duże tempo dziś miałam i jeszcze nie wyhamowałam... Oczywiście w międzyczasie małe ścięcie z moim (to już tradycyjnie, można by rzec - pomału zaczynam się przyzwyczajać), który sobie dziś załatwił wcześniejsze wyjście z pracy, bo... pojechał na grzyby! To nic, że ja z Katowic jechałam momentami 180 km/h, żeby zdążyć po dziecko - niektórzy, to mają luza, co nie? No ale za dużo nie mogę obgadywać, bo teraz mnie kontroluje i znowu będzie, że coś nie tak piszę, jak trzeba... Oczywiście nie muszę dodawać, że generalnie, to Wy wszystkie (wraz ze mną oczywiście, a właściwie, to ze mną na czele) jesteście głupie, a tylko on jest mądry... No ale to przecież samo przez się rozumie, że inaczej być nie może... Aha, i mam się zacząć zachowywać, jak prawdziwa kobieta. No chyba jednak by nie chciał, hehehe... To też już mu powiedziałam, więc i napisać chyba mogę, co Tomusiu mój kochany? Czuję się, jak u Orwella troszeczkę... Ale nic to. I i to przeżyjemy, prawda? ;) Kurcze, wypiłam sobie lampkę wina i trochę mi szumi. O czym to ja chciałam... Aha! Wzięłam dziś Kaspra do nosidełka i poszłam z nim niedaleko, do osiedlowego sklepiku. No i ten mój kochany brzdąc \"idąc\" ze mną uśmiechał się do wszystkich przechodniów! A jaki był dumny, że sam idzie (noszę go przodem do \"kierunku jazdy\", więc chyba tak sobie myśli). No i oczywiście wszyscy znów \"O, jaki ładny dzidziuś\" :) Ale mnie duma rozpierała! Nawet takie małe dziewczynki, co były na podwórku, zwróciły na niego uwagę. No chyba mi jakiś narcyz wyrośnie, hehehe :D OK, idę jeszcze trochę poczytać (od ciąży dosłownie \"połykam\" książki, tak jak w dzieciństwie, bo bardzo zawsze lubiłam czytać i jakoś tak teraz znajduję nawet na to czas :) ), a potem chyba spać... W końcu jutro znów pobudka o 5-tej... Spokojnej nocy Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
hej dziewczyny! robimy tę sypialnię pracy co niemiara. Ja nie remontuje, ale wieczorne sprzątanie po.... to tragedia. Igor daje mi popalić. Stale wyje tylko ręce i ręce, czasami myslę, że ukręciłabym mu glowe. Jest tragiczny, coreczka jak była maleńka czasami wydawała mi się trudna, ale ja nie wiedziałam co mowię, jaka nieświadoma byłam. Odliczam dni do momnetu jak zacznie chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor moje drogie Panie!! Własnie skonczyłam szkołe i dotarłam do domku...padam..ale przeczytac musiałam co u Was słychac:) Till po burzy zawsze wychodzi słonce a praca napewno dobrze Ci zrobi:) Dzis miałam przyjemnosc byc na rozmowie z moim menagerem i juz od 4 listopada come back do pracy..Nawet sie ciesze!! Gosiaczek fajne to krzesełko,ja takie miałam w dziecinstwie:) Anted Twoje tez superwe,my mamy podobne tylko ze niebieskie:) Neska u mnie z powrotem do sylwetki opornie ale 3,5 tyg temu miałam do zgunienia 8kg mniej niz teraz mam:) Wkoncu przestałam karmiec i postanowiłam sie za siebie zabrac:) Mam nadzieje ze do Swiat pozostałe kg spada:)Najbardziej martwie sie ,ze mi sie chyba troche biorda rozeszły..mam szersze niz wczesniej..hihi Blondii Nooo grzyby....!!! no coment..podziwiam Cie za Twoja wytwałosc bo ja chyba by osiwiała Anted slicznie musisz wygladac w nowej fryzurce::) Sylwia mała złosnica Ci rosnie hihi u mnie jest troszke inaczej jak tylko mówie nie wolno albo bee to Robcio sie cieszy i jeszzce bardziej do tego czegos sie rwie..dosłownie jakbym mowiła wez sobie kochanie ,popsuj..prosze Cie bardzo hih Milego Wieczorku zycze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaak, poszlam spac bo wstalam o 5.40!!! ledwo zasypialam a maz wrocil, wlaczyl swiatlo, TV, komputer, rozbudzil mnie, poszedl spac a ja siedze...i co robie??? rachunki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no ja pierdo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki!! Blondi my tu wszystkie Cie podziwiamy za wytrwałośc w tym związku:) Także Tomek nie ma co narzekać bo niejedna baba rzuciłaby go niestety tym bardziej jak ja już tu napisałam nie raz jest niezalleżna finansowo a co do opieki nad dzieckiem to widac tez z tym sama się boryka. Dziewczyny możecvie uwierzyc lub nie ale ja odkąd nie żyje ze swoiem mam więcej luzu i więcej wiary w siebie. tez ciągle tylko czekałam może wróci wczesniej liczyłam na jakieś zainteresowanie i kiedys Blondi mi to powiedziała że nie warto brac do głowy żeby sobie samej organizować życie i cieszyć się z każdej chwlili tak robię i jest mi z tym dobrze ale to własnie Blondi szkoła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Tilli - niezła nocka z papierkami. Ja dzisiaj tez wiele nie pospałam, bo córcia miała inne plany. Dobrze, że jutro sobota :) Lidka - pokładała sie tak przez 2-3 dni. Teraz też jej sie zdarza, ale sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danis - w Twoim przypadku sprawdza sie to, ze dzieci są kontrastowe :) Gosiaczek - ja tez myslę, że taka klarowna sytuacja jest lepsza. Wiadomo na czym sie stoi. A - wczoraj przyszedł śpiworek do wózka - jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) spala 3 godziny :o ale nie jest zle...myslalam ze bedzie gorzej ale ze zlych wiadomosci...system w komputerze nam sie wysypal :( idziemy dzisiaj kupic kompa na raty Tomek zalapal robote...juz widze ze chodzi odmieniony:) Jennny - siedze nad naszymi wyciagami z banku i licze kazdy grosz zeby wszystko bylo jak najkozystniej w councilu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli licz licz bo warto!! My mieszkamy w miasteczku ,ktore tez do najtanszych nie nalezy (turystyczne tu urodził sie Szekspir) Iza dwa pokoje z livingiem płaci sie od 650-750 no ale nam naszczescie rent mamy z głowy i placimy tylko rachunki:)A jak pojdziesz do pracy to nie mozesz pracowac mniej niz 16 godzin zeby utrzymac benefity ale to chyba wiesz?!? Mi dzis tez powieki opadaja...Robek dzis przeginał w nocy co dwie godz pobodka...Sylwia teraz wiem co czyłas na poczatku..Musze zaczac mu ta herbatke wprowadzac bo zameczy mnie! I juz marudzi łobuz...on sie nie wyspał i ja tez..i taki efekt nocnych harcow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mi cos n\ oczy padło:D:D widziałam przedchwila pomarancze hehe a moze to z niewyspania:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja dzisiaj też należę do grona nie wyspanych z piaskiem w oczach. Wczoraj mąż przyszedł ze smutną wiadomością: jutro jedziemu na pogrzeb, jego babcia umarła. Bardzo nam smutno, związani z nią byliśmy i trzymaliśmy kciuki, żeby wyzdrowiała i czuła się lepiej. Więcej nie będę pisała, bo to nic przyjemnego. Sylwia, anted, lidka ale Wam zazdroszczę szcupłych sylwetek. To mnie motywauje do tego , że ja też muszę ...W końcu kiedyś byłam niteczką, może uda się choć trochę zrzucić. Zaczynam od tego, że nie będę się opychała jedzeniem, a batdzo lubię jeść. I dużo wody będę piła, jakoś mi się wydaje, że jak będę wypełniała brzuch wodą to jakoś oszukam głód choć trochę. Jenny, gratuluję Ci, szybko Ci waga spada, może warto utrzymać jakąś konkretniejszą dietę - tak sobie myślę. Na czym polega Twoja dieta (norweska)? Blondi - Twoja cierpliwość jest nieograniczona. Halo, to do tatusia - tatuś nie ma potrzeby ani ochoty, żeby dziecko odebrać ze żłobka, pewnie,...grzybki to jest coś.. nie umywają się do Kacperka. Przepraszam Cię Blondi, ale przecięgięcie na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×