Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lutówka27

LUTY 2008 !!!

Polecane posty

Lula niezły przekrój emocjonalny na tych fotkach :) Super! Torcik wygląda ładnie, a co do smaków to zależy czy robią na maśle czy na bitej śmietanie. Na maśle większość smaków jest mdła. Ja chyba wybrałabym jakiś owocowy. Ja też ostatnio nie mam lekko, mimo, że widzimy sie z mężem codziennie, ale jesteśmy wtedy zajęci małą, obiadem, sprzątaniem, a wieczorem padamy ze zmęczenia po intensywnym dniu. A ostatnie kilka weekendów mąż albo w pracy, albo w szkole, więc przygotowania do świąt w szczerym polu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia robią :choco - cherry, mocca - cytryna, tiramisu, czekol-orzech, mięta- czekolada, krokant w rumie, śmietankowy - truskawka, śmietankowy - malina, śmietankowy - poziomka, śmietankowy - owoce leśne, śmietankowy - jagoda, śmietankowy - wiśnia, śmietankowy - morela, irish - coffe, czekolada - wiśnia, czekolada -gruszka, czekolada - brzoskwinia, czekolada- grapefruit, czeoklada - czerwona pomarańcza. no i? jaki wybrać :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny czytam Was ale nie pisze, jakos na nic nie mam ochoty ale wtrace moje trzy grosze bo lula pisze ze meza nie widzi itd. ja z moim mam tak. moje obowiazki to: pranie rozwieszanie skladanie ukladanie sprzatanie gotowanie, obiad(dal naszej trojki), sniadanie(ja zuzka i sob i nd dla meza tez), kolacja(dla wszystkich) zmywanie (przez mc maz zmywal ale raczke sobie oparzyl w pracy bardzo i nie mogl a teraz juz nie robi tego bo wraca do zdrowia cos dlugo) aha i zmywal co drugi trzeci dzien klocac sie przy tym ze skoro on wieczorem zmywa to ja na pewno w dzien tego nie robie :O tylko ze gdybym nie robila to bym nawet widelca nie miala czystego :O przebieranie przewijanie i inne czynnosci przy dziecku wieczne zamykanie szafek i szuflad i wszelkich innych rzeczy po mezu bo tego nie robi wieczne sprzatanie skarpet i innych brudnych rzeczy ktore maz zostawia jak kladzie sie spac a ja pozniej wstaje rano i co? sprzatam zakupy pilnowanie zeby bylo co jesc pic i inne rzeczy typu papier do dupy czy sol usypianie kapanie siebie i dziecko oczywiscie ostatnio szafe skladalam, bo kupilam nowa ale bez zadnych srubek i zawiasow bo byla przeceniona z 270 f na 85f, za srubki i reszte ok 25f zaplacilam , ale ze czasem w niektorych miejscach srubki nie pasowaly trzeba bylo kobiecej reki zeby wszystko bylo jak trzeba, no wiec ja skladalam! wolalam ja, lepiej to zrobie. i wiele innych rzeczy a maz: zarabianie pieniedzy czesciej kapie dziecko niz ja wprawdzie i usypianie tez czesciej niz ja bo gonieeeeee go i to wszystko i wiecie co pretensje!!! ze on na silownie nie moze isc bo mu kaze z rodzina spedzac czas :O bo jak wraca z pracy to ma 2h zeby z dzieckiem posiedziec bo pozniej silownia, wprawdzie \'tylko\' 4 razy w tyg jak wraca, kapiel i spac. w weekend ostatnio sprzatal lazienke, nawet nie pomyl podlogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiem ze sama sobie wybralam, ale po prostu nie wiedzialam ze az taka roslina z niego! a wkurwiona jestem niesamowicie bo zawsze ogladam na wspolnej a teraz maz ogladal pimp my ride a ja gdzie bylam??? w kuchni oczywiscie kolacyjke robic i zadne prosby nie daly zeby mi przelaczyl! aha do listy dodam ze wieczorami robie kolejny szybki obiad mu do pracy, i wlasnie tez to robilam ale po tym zostawilam to i niech sobie surowe je!!! mam dosc!!! a jeszcze sie mnie czepia!!!!!!!!!! nie bylo tak zawsze, ale sama lapie sie na tym ze robie za niego, ale zrzedze mu wiecznie o zamykaniu sprzataniu i innych ale nic nic nic!!!! ja to mam problem! ale mam nerwa poza tym Zuzia Fruzia dalej zakatarzona, kaszel, ale widaze ze koncowka juz, kupilam fride i oczywisice walka jest zeby uzyc. ehhhh chce isc do pracy wyrwac sie z domu ale wiem ze lepiej nie bedzie, bo nie dosc ze praca w pracy to jeszcze zatyram sie w domu :O to tyle lula torcik suuuuper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alantoina 🌼 ja mam to wszystko na głowie i jeszcze słanie łóżek :) bo mój mąż po nocy wraca, a dziecka to już 3 dni nie widział. A dziś nie wie czy wróci. Tylko tyle, że mój próbuje mi to wynagrodzić, daje mi pieniążki na ciuchy, i inne przyjemności, do tego jest kochany i nazywa mnie swoim Aniołem. Ale zakupy bez niego nie sprawiają mi takiej frajdy. Przykro, że Twój mąż tego nie docenia. Faceci to pewnie myślą, że my sobie pół dnia bimbamy :P i tylko zrzędzimy jak wracają do domu :D A ja za 3 tyg wracam do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lula dokladnie jak mowisz bimbamy.... wprawdzie tez nie jest tak ze wiecznie tylko latam ze sciera ale wiadomo jak jest. inna sprawa jakby go nie bylo do pozna bo praca ale on jest, ma pare godzin czasu, ale jak np usypia Zuzke na drzemke to spi z nia! np w sobote. a ja co ? obiad albo sprzatam, a on spi. a jak prosze zeby w sob lub w nd wzial Zuzke rano jak wstanie to ze on tez sie chce wyspac a ja ze przeciez pojdziesz spac jak ja bedziesz usypial na drzemke, to laskawie bierze ja na swoja strone i spi dalej a ona sie bawi czym popadnie a ze u mnie na podlodze jest wszystko bo zapanowac nad wszystkim nie dam rady, to ja wstaje maz spi i pozniej tez spi! ja naprawde mam dosc wczoraj sie o to klocilismy i co wyyszlo? nic, nie przelaczyl mi nawet na serial ktory codziennie ogladam sobie. a na ciuszki i te inne to tez mam, ale co mi po tym jak nawet sily o siebie zadbac nie mam. on do mnie ze tez sobie moge na silownie chodzic albo basen, pytam sie kiedy, pytam kiedy... zebym wrocila i musiala znow dom od gory do dolu sprzatac aha dodam ze czyscioszka to ze mnie tez nie jest jakas paranoiczna, ale dzien w dzien zawsze cos. ja wiem ze kazda kobieta sprzata i inne i nie chce zeby wygladalo ze wybrzydzam, ale cholera on sie niczego w domu nie nauczyl , nieczego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lula ja bym wzieła śmietankowo-poziomkowy, bo uwielbiam poziomki. Tylko czy to faktycznie będą owoce, a nie aromaty? Dziewczyny współczuję wam bardzo, że macie wszystko na głowie. U nas na szczęście jest jako taki podział obowiązków domowych. No ale ja jestem \"wojująca feministka\" i ułożyłam pewne sprawy dawno temu :) Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
u mnie dzieciaki dopiero kwadrans temu poszly spac, Usia mnie dziś niemiłosiernie wkurzyła w sklepie 2 razy zgubiła szalik. Raz podały nam go przechodzące osoby, za 2 razem niestety nie. Jednak ktos odniósł do punktu obsługi. Jutro zamierzam wyjśc z Igorem pierwszy raz po chorobie. Najbrzydsze strupy z buźki odpadły ( zostały na pisiaku i pupie parszywe takei )można go pokazać ludziom hihi. Zamierzam kupić to i owo i zobaczyć na halę za torebka. Ponadto musze przygotowac listę tego czego chcę przygotować do konsumpcji i zrobić liste zakupów. Powiedzcie macie pomysl na jakąś salatkę tylko nie z rybą bądź zwyklą jarzynową , chcę jakąś inną. dobrze byłoby gdyby nie była bardzo pracochlonna hihi wiadomo czemu Igi rozniesie chalupe w przeciwnym razie, a sąsiedzi wezwą policje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alantoina wiem, jak bardzo musi Ci być przykro i ciężko. Bo mi też jest ciężko, ale mój mąż pracuje codziennie najkrócej do 23, i o 5 wstaje, pracuje teraz też we wszystkie week endy, więc nie ma możliwości mi pomóc fizycznie. Jak byłam w ciąży a on pracował w innej firmie, to ja gotowałam i wstawiałam pranie i nic innego mnie nie obchodziło, to były czasy :D A teraz jak wróci o 22 to w domu święto. I czasem się cieszę, że moje dziecko tak późno chodzi spać bo ma okazję zobaczyć tatę. Sylwia dzięki :) zapytam jak po nowym roku będę zamawiała jak to jest z tymi owocami. Dobrze, że napisałaś bo ja bym nie wpadła, że może być coś innego niż owowce :) bolndynka :P :) Danis udanych zakupów :) obyś kupiła torebkę. No i fajnie że wychodzicie w końcu z domu. Ehh... jakoś mi lżej na sercu jak się Wam tu wyżaliłam :) Moje dziecko zasnęło o 19 i myślałam że o 20 wstanie a ona pospała do 21.30 i wstała wyspana. Ciekawa noc mi się zapowiada. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie o poranku! ja juz w pracy i mam mnóstwo roboty, ale od czasu do czasu zajrzę czy jesteście :) Lula - widzisz jak dobrze czasem sie wyżalic? No ale faktycznie musi być wam ciężko jak mąż tyle pracuje. A chociaż macie czas w weekendy, żeby nadrobic straty? Danis a z mięsem może być? Ta gyrosowa jest bardzo smaczna i wcale nie taka pracochłonna. Kiedyś chyba Natimp wklejała linka, ale jakbyś chciała to pamietam składniki, więc Ci podam. Dobra, zabieram sie do pracy, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :( Olivcia obudzila sie z mokrym kaszlem, charczy i ma goraczke, w sensie stan podgoraczkowy dalam paracetamol, wysmarowalam Vickiem, daje cieplej herbatki, robie syrop cebulowy... czekamy do jutra czy sie rozwinie czy nie jak sie rozwinie badz zostanie tak samo jedziemy do prywatnego lekarza, zaplace ale bede miec PROFESJONALNE badanie a nie ...wrrrr...glupie gp! dziewczyny...co do mezow... ehh co ja mam powiedziec moj maz od 10 lat sprzatnal lazienke 2 razy ;) kuchni nigdy :) czasem zmyje kubek do kawy jak nie ma w czym sie napic :P zostawia naczynia, brudne ciuchy, nie myje kibelka, o co go poprosze...ah..musze prosic 100 razy...corke kapie raz na tydzien, nigdy jej nie kladl spac (no bo w sumie my jej nie usypialmy :D ) i w ogole tysiac wymowek hehe moze sie pobawic jak mu przypomne, choc jak mowie zajmij sie nia chwile to sie zajmuje :) wychodzi do pracy o 6 30 wraca o 19... Olivcia spi juz o 19 wiec czasem zdazy jej powiedziec papa jak jest w wannie albo idzie do lozeczka dobrze ze Mala wstaje o 5 albo 6 to jeszcze maja czas na poprzytulanie sie :) nie raz uslyszalam ze moge isc na basen, do fryzjera albo na zakupy...haaaaa!!! kiedy??? jak????? ja nie mam samochodu a bujac sie autobusami to ja podziekuje... obowiazki mojego meza ? - pieniazki, wynoszenie smieci (jak mu powiem ze trzeba), pranie ciuchow roboczych (wkladanie do pralki, wlacznie przycisku, wyjmowanie z pralki, rozwieszanie)....ot i tyle!:D ale...nie zamienilabym go na inny lepszy model hehe:) wiedzialam ze nie sprzata po sobie juz jak go poznalam wiedzialam co biore :D jaki plus w tym wszystkim? jak nie pozmywane, jak nieugotowane, jak niepoprasowane...on nawet tego nie zauwazy hehe:) Lula - torcik boski!!!!!!!!!!!! przeciez Zuzienka zaraz roczek ma...bozie..kiedy to tak minelo??? z nowosci - w koncu mamy gorna jedyneczke, prawa :D stuka o lyzeczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Tilli ale Ty nas zaniedbujesz! Chociaż widac już efekty tych ciężkich ćwiczeń? Gratulacje dla Olivki z okazji ząbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia :P ciezkich cwiczen hehe :D dobre dobre... ale na powaznie mam 3kg do tylu juz...ale ja powiedzialam sobie ze waga nie jest wymierna, bo waga kobieca skacze z dnia na dzien to w gore to w dol...juz to zauwazylam wazniejsze dla mnie beda wymiary i tak o to zapinam sie juz w spodnie w ktore sie nie zapinalam 3 tyg temu :D kupilam juz pierwszy sweterek rozmiar 40 :) wiec cos tam powolutku ale jeszcze chce 5kg minimum a 10kg maximum zrzucic :) oprocz rowerku kupilam hantelki 1.5kg wiec pedalujac bede sobie jeszcze machac raczkami :) w niedziele jedziemy jeszcze kupic hulahoop oj...zawzielam sie:) ale z jedzeniem na spokojnie nie katuje sie:) np. 3 dni temu upieklam sobie ciasteczka owsiane z bakaliami i jak mam ochote na slodkie wcinam ciasteczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli - no to niezłe efekty :) Widze, że masz silną wolę. A faktycznie najbardziej cieszy jak sie ciuchy robią luźniejsze :) Powodzenia dalej! Ja bym z chęcia poćwiczyła, ale nie mam czasu. Jak jestem w domu to córcia nie pozwala, więc powinnam kupic sobie karnet na basen, albo jakis aerobic, bo brakuje mi ruchu. Do 5 m-ca ciąży ćwiczyłam dosyc intensywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:D no wlasnie to tylko 8 minut! robie tez drugie http://pl.youtube.com/watch?v=dnBhn7YSsnM&feature=related to jest na tyleczek:P razem 16 minut cwiczen ok 45 min jazdy rowerkiem (teraz z hantelkami) + ok 20 mi hula hoop jak bede miec :) mam nadzieje ze to wszystko da efekty:) wiesz ja nie chce schdunac nic nie jedzac i miec obwisla skore albo szybko odrobic efektem jojo ja wole powoli (nigdzie mi sie nie spieszy) nawet jak mi ma zajac to pol roku, ale na spokojnie, bez wyrzeczen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatni raz intensywnie cwiczylam jak bylam w podstawowce i liceum :P jazda konna i taekwondo :) codziennie treningi... mialo sie fajne, mlode cialko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, dziewczyny, widze że o poranku humory dopisują;) miło poczytać :) ja w pracy, więc będe z doskoku, tilli ja smaruje Zosię pulmex baby bo powiedziały mi w aptece ze vick jest dla starszych dzieci, ale efektów brak, no może odrobinkę inaczej jest , katar taki że w nocy Zosia chrapie..... Mam nadzieje , że jednak wyzdrowieja te nasze dziewczyny:) Zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idrisi:) na Vicku jesr napisane od 6 miesiecy dziewczyny...z Olivcia coraz gorzej :( krztusi mi sie flegma, charczy i ma 38 goraczki jedziemy o 19 do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo u nas jakos ten kaszel czasem mniejszy ale czasem jak zakaszle to slychac flegme jak sie odrywa. katar ma dalej ale za to nie goraczkuje. mojej vick tez nie pomagal przy katarze :( tilli powodzenia u lekarza moze tym razem co poradza. chociaz jak nie bedzie miala nic na pluckach i oskrzelach to znow bez niczego wrocisz, ale bedziesz spokojniejsza przynajmniej. powodzenia buzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tilli, mnie powiedziały w aptece, ze od 2 roku zycia(!), mniejsza z tym, oby tylko naszym dzieciaczkom sie poprawiło:) Ja tylko słysze w nocy jak Zosia nie moze oddychac, nos zapchany, i wybudza sie czesto przez to, zreszta ja mam to samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff, troszke lepiej:) kupilam syrop wykrztusny i kapsulki inhalacyjne:) Malej goraczka spadla i o dziwo od dawna nie zakaslala :) zobaczymy jak bedzie dalej alantoina, masz racje... hmm...ta wizyta jest na 19 45...wyobrazacie sobie??? wszystko pozajmowane.. jak Mala bedzie troszke lepiej sie czula przez reszte dnia to odmowie ta wizyte... bo o 20 to ona juz dawno spi..a wiezc ja do lekarza tak pozno..hmmm moze da sie to wyleczyc paracetamolem, syropikiem i mascia.. bo tak na prawde co innego mi dadzA? antybiotyku nie... nie wiem...zobaczymy na razie jest usmiechnieta i sie ladnie bawi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, danis - Igorowi i wczystkim chłopczykom tez oczywiście zdrowia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Ale wzieli ją na jakieś badania, czy stwierdzili coś poważniejszego? Alantoina daj znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia nie wiem, tilli mi napisala tylko tyle ze mala miala 40st i ze pogotowie wezwali. i ze czekaja w poczekalni, a teraz mozliwe ze juz w koncu sie nia zajeli ale czekam na znak zeby jej nie stresowac jeszcze smsami. mam nadzieje ze to po prostu przeziebienie. Oliwka nigdy nie chorowala moze nie umial jej organizm sie bronic... strzelam bo lekarzem nie jestem, modle sie zeby nie zostali w szpitalu bo to nic przyjemnego ani dla dziecka ani mamy, no i zeby to nie bylo nic groznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, nie ma co przeszkadzać w tej sytuacji. Jak juz bedzie wiadomo o co chodzi to Tilli sie odezwie. Może faktycznie organizm Olivki tak zareagował na przeziębienie. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejka!!!BIedna Olivcia!!!Mam nadzieje ze to nic powaznego. Ale Olivcia nigdy nie chorowala, odporna tpo anpewno szybko jej sie poprawi. Oby tylko w szpitalu malutkiej nie zosatwili! A jesli juz to z Tilli. Bo sama to tragedia! Lula-Sliczne zdjecia no i torcik. Pamietam ze moj brat miala zawsze taki sam zamawiany co roku- jogurtowy z owocami lesnymi. Dzieciom bardzo smaokwal i dlatego co roku byl ten sam takze polecam ten smietankowo-lesny czy jakos tak:) Ale fakt sparwdz jak mowi Sylwia czy to wogole owoce sa :) Fajny ten list do MIkolaja :) Viki byla dzsiaij niesmaowicie marudna. Cos mi sie wydaje ze jakis zab juz sie pcha znowu bo zaczela wszystko gryzc a jak ugryzie to placze. I tak caly dzien dzsia marudzila. Jedynie na spaecrze spokoj bo raczki w kombinezownie i nie mogla nic gryzc:) n i zasnela. Ale koncowka dnia to juz naparwde ciezko. Nie moglam jej z oczu zniknac nawet do lazienki bo placz i leciala za mna, nie moglam ugotowac bo mi sie do kuchni pchala. Masakra. Oby jutro bylo lepiej. bo troszke musez posprzatac, lazenke umyc itp. Ale z oknami to na meza poczekam bo sie boje ze Viki przewieje bo ja kawalerke mam takze niestety nie moze byc w innym pomiesczeniu bo musialabym ja w lzeinkce zamknac :) A poza tym to moj maz lubi myc okna takze niech On myje :) Wogole moj maz to taki typ wlasnie sprzatajacy :) U nas jest odwrotnie. On sprzata, ja balaganie :) No jak jestem sama to sprzatam bo musez ale jak jest to naogol robi to Rafal ;) ja piore, gotuje ( w ieszosci bo Rafal tez czesto gotuje) Moze nie tu i teraz ale w Irlandii to czesto gotowal. No tutaj z ta kuchenka jest problem a ja jednak szybciej robie a na jednym planiku to pole manewrow ograniczone takze ja pichce:) Kurcze musze leciec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×