Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia21

poród wywoływany i porod po terminie piszcie!!!

Polecane posty

Gość mamusia21

ja urodziłam dziecko w 42 tygodniu ciąży wcześniej nie miałam skurczy przepowiadających. Poród wywoływano mi dwa razy wcześniej samą kroplówka dwa dni pozniej mialam założony cewnik na rozwarcie mialam go cała noc potem podłaczono mi kroplówkę która nic nie dała dopiero przebicie pęcherza wywołało skurcze . Rodziłam 9 i pół godziny bez powikłań ur córeczke 3320g 53 cm 10pkt apgar a z wami jak było? Ciekawy Temat do dyskusji Jak to jest gdy to już dawno po terminie a skurczxy nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
czego nikt nie pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A no tak
Jak to jest gdy dawno po terminie a skurczy nie ma?Niebezpiecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzankaa
jak nie ma skurczy to ci podaja Oxytocyne, a jak to nie zadziala to robia cesarke, a wlasciwie powinni bo niektorzy lekarze to by tak w nieskonczonosc czekali i czekali byle by tylko statystyka szpitala byla na korzysc porodow naturalnych, w sumie moga tez przebic pecherz, dac oxy, jak nie ma rozwarcia to ci zrobia watpliwie"przyjemny" masaż" szyjki zeby ja rozszerzyć, jak dziecko nie będzie schodzic do kanału to ci się położą na brzuchu albo założą np. Vacuum, oczywiscie wczesniej rozetna ci krocze w kilku miejscach, coprawda nie bedziesz mogla po tym na dupie siedziec przez pół roku, ale kogo to obchodzi.......no i dziecko urodzi sie w zamartwicy bo poród przedłuzy się ale oczywiscie statystyka szpitala jest na medal, bo ilośc cesarek ograniczona, i niewazne ze ludzie na tym ucierpią.......szkoda gadac(przykład z zycia wziety, coprawda nie mój ale bardzo bliskiej mi osoby w rodzinie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A no tak
Moja siostra cioteczna domagala sie 10 dni po terminie by zrobili cc ,ale oczywiscie nikt nie chcial o tym slyszec.Dziecko chyba juz nie mialo pola do manewru i tak sie okrecilo pepowina,ze cc zrobili w ostatniej chwili,4 punkty dostalo,a mozna bylo po prostu zrobic to wczesniej i byloby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja urodziłam w 43 tygodniu ciąży :P Poród próbowali mi wywołać przez oksytocyne trzy razy wcześniej, lecz w ogóle na mnie nie działała. W końcu za czwartym razem zaczęła działać, dostałam lekkich skurczy które trwały od wtorku około godziny 14, całą środę, regularnie co około 10 min, ale bezbolesne i nieefektywne, w końcu w czwartek przebito mi pęcherz płodowy, i dopiero wtedy się rozkręciło. Urodziłam w ciągu czterech godzin. A już myślałam że nigdy to nie nastąpi. :) w sumie leżałam trzy tygodnie w szpitalu czekając na to aż w końcu zacznie się poród :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
piersiawka to ja miałam praktycznie tak jak ty z tym że przed porodem krócej leżałam w szpitalu Na szczęście nie miałam masażu szyjki macicy ale kolezanka ktora urodzila 2 tyg wczesniej miala brrr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety miałam masaż szyjki macicy ale przy drugim dziecku, koszmarne przeżycie, uciekałam położnej ;) A tak na marginesie drugą dzidzię urodziłam w 42 tygodniu, o 23 dostałam pierwszych skurczy i od razu konkretnych, pojechaliśmy do szpitala, koło 3 skurcze nagle zaczęły ustawać, więc oksytocynka no i właśnie masaż szyjki i o 5 rano dzidzia już była. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
usmiech dziecka wynagradza wszelki ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 35 tyg rozwarcie na 3 cm, 37 tydzien skurcze, krwawienie, powoli odchodza wody, w szpitalu zastrzyki na powstrzymanie... :-/ ale nic nie daje, wkoncu po odejsciu wszystkich wod, decyduja sie nie podtrzymywac i rodzimy, 11 godzin meki i slabego postepu, wkoncu cala akcja siada, podlaczyli mnie pod oksytocyne -bylam pod nia 12 godzin zanim urodzilam :( w sumie 23 godziny w bolach :-/ bez mozliwosci znieczulenia-bo akcja siadala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze masaze szyjki , czopki ,zastrzyki i kroplowkanie byly mi obce podczas porodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
czasami są sytuacje określane przez lekarzy jako"leniwa macica" i wtedy muszą działać tak też było w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ja urodzilam w 42 tyg ciazy.Poszlam na wywolanie do szpitala ale lekaz czekal az sama urodze wiec przelezalam jeden dzien i nic rano zrobili mi takie badanie ze krew i czop zacza wylatywan a wieczorem o 8 zaczely sie lekkie skurcze o 22 bylam juz na porodowce z rozwarciem na 5 cm rodzilam naruralnie bule parte byly ale dziecko nie wychodzilo wiec szybko zabrali na CC bo tetno zanikalo i urodzilam zdrowa coreczke i o 1.30 w nocy.Okazalo sie ze lozysko sie odklejalo i mogla sie udusic,urodzila sie w zamartwicy dostala 2 punkty a po kilku minutach juz bylo punktow 7.Dziekuje tylko Bogu ze jest zdrowa.Dzis ma 9 miesiecy i stoi w lozeczku a moglo byc inaczej,moglo by jej wcale nie byc :( Lekarze powinni od razu cos dzialac.Jakbym byla lekarzem to po 9 mies juz bym robila cc a nie czekala bo potem sie dzieja rozne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z tym, że lekarze zbyt często czekają z interwencją do ostatniej chwili, tylko niestety czasem już jest za późno... podejrzewam, że jak zwykle chodzi o kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salomonka
Basia moja kolezanka miala to samo z tym ze byla pare dni przed terminem maly urodzil sie w zamartwicy i byl reanimowany, pozniej lezal w inkubatorze, dostal na poczatku 2 punkty, pozniej 7 teraz maly ma 4 miesiace, slabo trzyma glowke jezdza co 2 tyg na kontrole serca, bo ma 2 dziurki Twoja mala rozwijala sie od poczatku dobrze? miala usg narzadow, ten maly byl niedotleniony, wiec pozniej przeszedl usg chyba wszystkich mozliwch narzadow i niby wszystko jest ok ale martwimy sie razem ze maly troche slabiej sie rozwija i bedzie potrzebna rehabilitacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama mnie 2 tygodnie przenosiła..... miala sztucznie wywolany porod, wiec nie mogla mnie pozniej karmic piersia.... mialam szyję przewiazana pepowina....ale urodzilam sie super zdrowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos jeszcze
spacja czemu nie mogla karmic? ja tez mialam porod wywolywany oksytocyna, czopkami, zastrzykami itp i karmic moglam moja mama tez miala ze mna prood wywolywany, pierwsza ciaze przechodzila i dziecko zmarlo :( i tez mogla mnie karmic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka30
ja dzen przed terminem dostalam skurczy,pojechalam do szpitala z mezem,dali mi jakies tabletki na rozwarcie szyjki macicy i.....po tych tabletkach akcja porodowa ustala.Lekarka powiedziala mi ze czesto sie tak zdarza,ze jest to spowodowane strachem przed porodem:) Urodzilam 10 dni po terminie,mialam wywolywany porod,bo corce wcale sie nie spieszylo na swiat.Rodzilam 18 godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety porody na oxytocynce są zwykle długiiiie (chodzi o te całkowicie wywoływane a nie wspomagane) Ja dostałam regularne skurcze po oxy ale rozwarcie słabo postepowało. Te regularne skórcze zaczeły się ok 15.00 (wcale nie były słabe) a urodziłam o 12.15 następnego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam że po oxytocynce można karmić-to nie jest chemia-to jest hormon. Nie piszcie tu takich głupot, błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
poród wywoływany różni się od porodu naturalnego tym że niesie za sobą niebezpieczeństwa różnego rodzaju tak jak pisałyście i dużo zależy od doświadczenia lekarza który potrafil stwierdzić zagrożenie zarówno dla matki jaki i dla dziecka ja od razu miałam skurcze co 3 minuty ale były zbyt krótkie ok 25s jednak lekarz nic z tym nie zrobił i urodziłam normalnie bez komplikacji czytając książki medyczne na temat porodu i t d mogę wam powiedzieć że dobrze że nie jesteśmy do końca o wszystkim poinformowane bo wtedy wskaznik wykonan cesarskiego cięcia wynosiłby 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia21
i jeszcze wg książki akademickiej pt" perinatologia i embriologia" po upływie 12 godzin porodu wywoływanego należy robić cesarke ( mam na myśli wywołanie przez przebicie pęcherza płodowego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jakims gównem na pewno wtedy wywoływali, to były lata 80. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×