Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marghi

Dwie obumarłe ciąże

Polecane posty

Nati Kochana jestem załamana,bo 3 dni temu pokazałam całkiem przypadkiem jednemu lekarzowi mój wypis ze szpitala i mi powiedział,ze mam toksoplasmoze,a w szpitalu po zabiegu jak zrobiono mi badania doktorka mi powiedzialła,że jestem zdrowa,że wyniki wyszły dobrze-jeżeli tak faktycznie jest to dlaczego mi tego nie powiedzieli od razu? straciłam tylko 3 miesiące,bo się już mogłam leczyc dawno. Na wypisie jest tylko wynik toksoplasmozy 1,77,ale nie ma żadnych norm,więc mi samej jest ciężko dowiedziec się czy mam tokse czy nie-ufałam lekarzowi,a tu😡 W poniedziałek zrobie sobie IgM i IgG prywatnie-będe miała pewnosc czy mam tokse czy nie.Dodam,że po pierwszym poronieniu-dokładnie w listopadzie robilam tez badanie toksy i wyniki miałam dobre-takie: IgG- mialam 5.00 wynik dodatni powyżej 8,0 IgM-mialam-0,218 wynik dodatni powyżej 1,1 Zrobie badanie w poniedziałek, i myśle ze w piątek będe miala już wynik.Jezeli wyszłaby mi toksa to prosze powiedz mi czy to się łatwo leczy.Załamałam się i to bardzo,bo porobiłam sobie sporo badan i wszystko wskazywało,że moge się ponownie starac o nowe dzieciątko-planowałam z męzem od teraz a tu nagle się dowiaduje ,ze starego wyniku ,że mam podejrzenie o tokse-Boze jakich my mamy lekarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Całuje Cię czule i życzę powodzenia👄❤️👄❤️👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Marghi 🌼 oby w NASZYCH przypadkach bylo wszystko dobrze , ja nie wiem czy toxo sie leczy łatwo .... dowiem sie czy wyleczylam to gówno ( sorki , ale inaczej nie umiem tego nazwac) dopiero w grudniu jak zrobia mi kontrolne badania , czyli beda to 3 miesiace od leczenia , ponoc bedzie juz cos widac czy mi cos spadlo czy nie .... ja nie wiem czy cie beda leczyc w domu czy w szpitalu ... mnie lkeczyli w szpitalu jak dobrze wiesz , 10 dni na zakaznym .... męczarnia ale przeciez jak najszybciej chcialam sie tego pozbyc ... Tokso bedziemy miec do konca zycia , bo to cholerstwo nigdy nie opusci naszego organizmu , ale miejmy nadzieje ze nie bedzie zagrazac naszym przyszlym aniołkom :) Takie \'gówno\' a tyle cierpienia nam przyspozylo :( Całuje Cie i pozdrawiam , papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Nati Gdzie jesteś co u Ciebie slychac? odezwij sie:( Mika także pytała o Ciebie.Czekamy kidy się odezwiesz👄❤️👄❤️👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati Nie napisałam Ci,że mam wyniki toxoplasmozy i tarczycy i jest wszystko w porządku-to nie to było powodem utraty moich dzieciątek. Pozdrawiam cię jeszcze raz bardzo serdecznie i czekam kiedy się odezwiesz👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ... u mnie nic nowego , praca dom praca dom i tak w kołko ... co chwile mi sie sni ze jestem w ciąży ... musze sie wybrac do ginekologa ale jakos czasu mi brakuje na wszystko , pozdrawiam Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie Nati ,że się odezwałaś❤️ Ciesze się,że u Ciebie jest wszystko w porządku.Trzymaj się cieplutko i chociaż od czasu do czasu dawaj znaki zycia o sobie👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daje znac ze zyje dziewczynki :) w niedziele mamy z mezem pierwsza rocznice slubu :) boze jak to wszystko szybko mineło ... zawsze myslalam ze nazą pierwsza rocznice bedziemy swietowac z naszym dzidziusiem , a jednak sie nie udało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati Kochanie-wybacz,ze dzisiaj Ci przesyłam życzenia ,a nie jutro,ale tak się złożyło ,że jutro mnie nie będzie w domu. Wiem co czujesz przed dniem jutrzejszym-ja to samo przeżywłam -nie da się nie wrócic myślami do tego chyba jednego z najcudowniejszych dni w życiu jakim jest własny slub. Ja Ci życze dużo radosci i miłosci małżeńskej,miłosci aby tym razem zaowocowała,abyście drugą rocznice świętowali w trójke jako już rodzina.buziaczki👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marghi dziekuje za życzenia 👄 sorki ze teraz odpisuje ale jakos nie mam ochoty wchodzic na kompa , zadko siedze na necie , pozdrawiam i całuje papa 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Marghi!!!! Glowa do gory Skarbie. Wszystko bedzie dobrze. Ja sama stracilam dwie ciazy, druga byla blizniacza, wiec mam trzy Aniolki w niebie. Przezylam to potwornie. Zalamanie nerwowe i tym podobne. Po pierwszej ciazy zamknelam sie w domu na pol roku i nic mi sie nie chcialo. Przy drugiej ciazy bylo inaczej. Moze dlatego, ze bylam dzielniejsza i sama sobie powiedzialam, ze musze miec duzo sily dla Meza. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak to przezyl, sama bylam w szoku. Schudl Bidulek i chodzil zalamany. Ale przeszlismy to. Najpierw nie moglam sie doczekac, az minie pol roku zeby zaczac dzialac. Pozniej przyszedl strach, ze moze juz nie bede mogla zajsc w ciaze i mnostwo innych obaw. Stwierdzilam, ze poczekamy. I tak po pewnym czasie nie myslac wogole o ciazy WPADLISMY. Doslownie tak, bo mielismy w planach, ze pozniej. Dopiero co kupilismy mieszkanie i chcielismy poczekac, zeby sie odrobic. Ja zapisalam sie na silownie, zeby sie czyms dodatkowo zajac. No i pochodzilam na nia, az miesiac. Jestem w 17 tygodniu ciazy i czekam z niecierpliwoscia na MOJA Kruszynke. Mnie sie udalo, wiec Tobie tez sie uda!!!! Mysl pozytywnie a jak zaczniesz miec jakies klopoty z wlasna psychika to popros o pomoc fachowca. Zycze Ci duzo szczescia i powodzenia Kochana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Powodzenia dla kazdej ktora sie stara lub juz czeka na przyjscie Malenstwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi2552 Dziękuje Ci Kochana,że podzieliłaś się ze mną swoją przeszłością.Twoje słowa podniosły mnie na duchu,dodałaś mi nadzieji.Kochana pisząc natrafiłaś na moment mojego doła,bo mam w planie teraz na dniach rozpocząc starania o dziecko,a boje się okropnie aby go znowu nie stracic.Prosze powiedz mi czy Ty też mialas obumarcia płodu jak ja czy to były poronienia?Ja się dowiedxiałam,że w pierwszej ciąży będąc w 10 tygciąży nosze nartwe dziecko od 7 tyga przy drugiej ciąży dowiedzxiałam się w 9 tyg, ze od 2 tyg nosze dzidzie martwa.zamierały mi płody i siedziały we mnie-a ja się czułam bardzo dobrze-przy drugiej ciąży nie miałam nawet plamienia,bo poszłam do gin.na umówioną wizyte i okazało się ze dziecko nie zyje. Robiłaś jakies badania? bo ja robiłam: toxoplasmoze,cytomegalie,tsh,pakiet posiewu z pochwy, przeciwciała antyfosfolipidowe i kardiolipidowe,crp.wszystkie te badania mi wyszły dobrze.Mam do Ciebie jeszcze jedną prosbe prosze powiedz co Ty myślisz o stresie,bo ja bardzo się stresowałam przy 2 ciąży aby jej nie stracic,okropnie,okropnie sie bałam.Czy to mogło miec też wpływ ?Niektorzy mi mowią ze tak inni,że nie.ja jestem bardzo nerwowa ogółem,ale to wina mojej rodziny.Przepraszam Cię,za te pytania które Ci zadaje,ale jeżeli możesz to prosze odpisz.Jeszcze raz Ci dziękuje,że napisałaś swoje przeżycie.Ja trzymam,ża Ciebie kciuki i obiecuje Ci,że bede o Tobie pamiętac w modlitwie,aby Ciebie i twoje dzieciątko P.Bóg mial w swojej opiece.Piszesz,że jestes juz w 17tyg.,to najgorsze masz juz za soba,bo wszyscy mówią,że najgorsze jest pierwsze 12 tyg. Przesyłam Ci buziaczki i zycze powodzewnia👄👄👄👄👄👄👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megi 2552 Ty nie masz pojęcia ile Twoje słowa dla mnie znaczą-dodałas mi nadzieji,zę może i ja doczekam się mojej upragnionej dzidzi.Zawołałam nawet mojego męża ,aby sobie przeczytał co napisałaś.Chyba Pan Bog Cię tutaj zesłał,abys napisała i dodała nadzieji innym i przy okazji mi.Trzymaj się Kochana i jeżeli możesz to oddzywaj się tutaj-JESTES I BĘDZIESZ MILE WIDZIANA❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi kochana własnie przeczytałam co tu do NAS napisalas ... miałam łzy w oczach , ja rowniez stracilam 2 aniołki ... dwie obumarłe ciąże na przełomie 10 tyg ... wyszło ze mam toksoplazmoze , napisz nam kochana jakie badania robilas i czy wszystko bylo dobrze , dziekujemy CI za to co napisalas , tak jak Marghi napisala podniosłas nas na duchu i za to Ci dziekujemy , wielki całus dla Ciebie 🌼 i życze CI zdrowego dzidziulka , to juz 17 tydzien ciesze sie razem z TOBA nawet nie wiesz jak bardzo :) napisz cos wiecej , czekamy na wiadomości od Ciebie Marghi jednak musimy myslec pozytywnie, wydaje mi sie ze takie myslenie bedzie miało duzy wplyw na to co ma sie wydazyc :) Wiem ze łatwo tak mowic bo wiem ze bywaja chwile watpliwosci i załamania (takie zycie) ale wiecej wiary :) i musi sie udac :) Ja narazie nie mysle o dziekcu .... musze troszke dluzej popracowac no i niedlugo zaczniemy remont naszego mieszkania , wszystko od podstaw ... wiec pozniej bedzie wiecej spokoju i czasu na \'martwienie\' sie i cieszenie z tego ze bede w ciąży :) 3majcie sie laseczki :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Czesc Dziewczynki!! Przeczytalam Wasze wypowiedzi i samej lezka mi sie w oku zakrecila. Bardzo sie ciesze, ze moglam Wam dodac troche wiary w siebie. Mysle o Was i odpowiem na kazde pytanie. Dzisiaj nie mam niestety za duzo czasu, bo mam chorego synka w domu. Synek to oczywiscie moj Maz. Zle sie bardzo czuje biedaczysko i ciagle mnie wola do siebie. Mowie Wam jak male dziecko.Jutro idzie do pracy, wiecWam odpisze. Pozdrawiam!! P.S.( DO STARAJACYCH SIE) Mam kolezanke ktora w tym momencie ma pol roczna corcie rok przed tym jak zaszla w ciaze poronila. Pozniej byly starania i nic. Jak juz zaszla w ciaze powiedziala mi, ze dopiero jak zaczela traktowac sex jako przyjemnosc to wtedy zaszla w ciaze. Pamietajcie, ze Nasi Kochani Faceci tez sie staraja i latwo ich zestresowac nawet nie swiadomie. A Facet tez sie potrafi tak zablokowac, ze nici z Bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Marghi!!! Co do stresu to fakt, ze wcale nie sluzy ani Tobie ani dziecku ale nie mozna obwiniac siebie za strate. Teraz tak pisze ale kiedys mialam tysiace pretensji do siebie. Aczkolwiek teraz wiem, ze to nie ja jestem winna. Z drugiej strony jak tu sie nie stresowac jak juz cos takiego ma sie za soba. W tej ciazy mialam momenty kompletnego swirowania. W drugim miesiacu mialam potworne nudnosci. Nie moglam wstac z lozka, jesc ani normalnie funkcjonowac ciagle tylko wymiotowalam. Lekarz posprawdzal wszystko i powiedzial, ze to bardzo dobrze bo znaczy, ze dziecko dobrze sie rozwija i jest dobry poziom hormonow. Pewnego dnia obudzilam sie i czulam sie swietnie, nie mialam mdlosci, zjadlam cale sniadanie, piersi nie byly obolale. Jedyne co to krzyze mnie bolaly. I zamiast sie cieszyc wpadlam w panike, ze pewnie cos jest nie tak, bo dlaczego sie dobrze czuje. Przypomnialam tez sobie,ze rok wczesniej wlasnie najpierw bolaly mnie krzyze, wiec od razu wyobrazalam sobie najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Caly dzien przelezalam w lozku. Plakalam, stresowalam sie i plakalam. Maz zadzwonil do mnie zpracy, zebym sie uspokoila i lezala caly dzien. A ja mialam najczarniejsze mysli. O godzinie 22:30 wzielam Meza i pojechalismy do szpitala. Stwierdzilam, ze jak cos ma byc nie tak to wole wczesniej wiedziec. Tam nawet szybko Nas przyjeli. Przyszla pani gin., chyba byla z Pakistanu i przez dobre 20 minut usilowala wlaczyc USG-nie wychodzilo jej. Ta sytuacja nawet mnie rozbawila. Zadzwonila w koncu do kogos kto dal jej przez telefon wskazowki jak to zrobic i UDALO sie, wlaczyla. Ja od razu zaczelam biegac zwrokiem po monitorze w poszukiwaniu serduszka. JEST, BIJE-kamien z serca mi spadl. Pomierzyla mi jeszcze temperature, cisnienie i powiedziala, ze rozumie co przeszlam ale mam skonczyc z tymi nerwami. Wszystko okazalo sie wporzadku. Bole krzyza to sprawka cycuszkow, bo byly ogromne a ja jestem chudzina a wymioty i mdlosci pozniej juz same znikly, bo przyszedl nowy miesiac.Oczywiscie nie ufna pojechalam do Polskiego ginekologa, ktory powiedzial dokladnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Kiedys nawet postukal mnie po glowie i kazal wywalic wszystkie durne gazety, bo rownierz cos u siebie zaobserwowalam i od razu postawilam diagnoza a nastepnego dnia pojawilam sie u Niego w gabinecie. Wszystko Kochane jest w granicach rozsadku!! Ja w recz nawiedzam lekarzy co dwa tygodnie i zadaje mnostwo pytan Pozniej przynajmiej jestem spokojniejsza. Marghi!!! Jezeli zajdziesz w ciaze (czego z calego serca CI zycze)to postaraj sie od razu wyciszyc i znalezc swoj sposob na stres. ja np. biore auto, kupuje jakies przysmaki i jade sama nad rzeke. Tam robie sobie piknik z Babelkiem. Puszczam muzyke , ktora mnie uspokaja ogladam rzeczke i czuje sie wspaniale. Pomaga mi tez ciepla kapiel przy pachnacych swieczkach. Rownierz nie spotykam sie z ludzmi ktorzy mnie draznia, moze to smieszne ale u mnie skutkuje. Np. nie spotykam sie z moja tesciowa, ta to dopiero podnosi mi cisnienie :) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Jeszcze jeden przyklad a propo stresu.Mam kolezanke ktora za pierwszym razem wpadla, byla mlodziutka ale bardzo cieszyla sie z Bobaska. Niestety poronila. Pozniej starala sie o Dzidzie i rownierz poronila. Okazalo sie, ze ma toxoplazmoze i konflikt krwi. Leczyla sie i starala sie. Rok po drugim poronieniu zaszla w ciaze i udalo sie!! Cala ciaze jednak musiala lezec, zastrzyki na podtrzymanie i hormony do ustnie. Przytyla bardzo ale co sie nie robi dla Dziecka. Urodzila zdrowego, duzego chlopca. Dawid ma teraz 6 lat. Zawsze mowila, ze nie chce miec wiecej dzieci, bo sie boji calej ciazy. I tak gdy Dawidek mial piec lat wpadli z Mezem. Byla w szoku, bo przeciez przy Dawidzie musieli kochac sie w okreslone dni i porzadnie sie starac, zeby GO miec. Cala ciaza przebiegla super. Nie musiala lezec, brac jakich kolwiek lekow NIC. Sama sie dziwila!! Jednak miala bardzo duzo streso. Nie wplynelo to zle na ciaze, bo drugi Chlopak w listopadzie konczy rok i jest ogromnym BOBASEM ale urodzil sie malutki i lekarz mowil, ze to czeste przy duzym stresie w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Pamietajcie jednak,ze to nie ma reguly bo w koncu jak tlumaczyc ciaze bab ktore wogole o siebie nie dbaja, chleja, cpaja i rodza zdrowe dzieci. Uciekam, bo mnie Maz wola! Pozdrawiam!!! I trzymam kciuki za kazda z Was!! Aha gdyby ktoras z Was chciala numer do super lekarza w Krakowie to dajcie znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Kochane nie martwcie sie o ta toxoplazmoze. Ta moja znajoma jak juz Wam pisala tez ja miala. Trzeba tylko to podleczyc i brac sie do roboty i nie ZALAMYWAC sie, bo Was zleje po tylkach. Musicie miec duzo sily na to wszystko i duzo cierpliwosci DLA KAZDEGO E KONCU ZASWIECI SLONCE!!! Ja w sumie nie mialam zadnych problemow zdrowotnych ale mam mnostwo kolezanek ktore mialy i maja dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Kochane nie martwcie sie o ta toxoplazmoze. Ta moja znajoma jak juz Wam pisala tez ja miala. Trzeba tylko to podleczyc i brac sie do roboty i nie ZALAMYWAC sie, bo Was zleje po tylkach. Musicie miec duzo sily na to wszystko i duzo cierpliwosci DLA KAZDEGO E KONCU ZASWIECI SLONCE!!! Ja w sumie nie mialam zadnych problemow zdrowotnych ale mam mnostwo kolezanek ktore mialy i maja dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Kochane nie martwcie sie o ta toxoplazmoze. Ta moja znajoma jak juz Wam pisala tez ja miala. Trzeba tylko to podleczyc i brac sie do roboty i nie ZALAMYWAC sie, bo Was zleje po tylkach. Musicie miec duzo sily na to wszystko i duzo cierpliwosci DLA KAZDEGO E KONCU ZASWIECI SLONCE!!! Ja w sumie nie mialam zadnych problemow zdrowotnych ale mam mnostwo kolezanek ktore mialy i maja dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki :) miałam straszny dzien w pracy :( poprostu nie wiem jak sie zazywam ... tyle latania i układania towaru no ale juz jestem w domku , weszłam na forum i odzyłam :) tyle nam NASZA megi2552 napisala wspaniałego , dziekuje Apropo tej toxoplazmozy napisalas megi ze ta twoja kolezanka jak zaszła w ciąże to musiala brac zastrzyki na podtrzymanie (pewnie profilaktycznie) ale myslalam ze bierze sie dufaston , wiec czemu brała rowzniez zastrzyki??? ciekawi mnie to bo ja (jak juz wyzej napisalam) mam toxoplazmoze ... leczylam sie na zakaznym 10 dni , w grudniu sie dowiem czy wszystko ok , wiec napisz jak mozesz dlaczego brala te zastrzyki , bardzo Ci dziekuje w imieniu Marghi i swoim :) pisz czesciej , umiesz pooprawic nam humorka , pojawiłas sie tu jak tak nagle za to Ci dziekujemy :) :):) pozdrawiam i całuje :) 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
megi napisz nam czy robiłas jakies badania ... i czy wszystko bylo wporzadku czy nie ... napisz cos wiecej to dla nas duzo znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
DZIEWCZYNKI ja tylko na chwile. Ta moja kolezka brala zastrzyki chyba ze wzgledu na ten konflikt krwi. Nie wiem dokladnie, wiec nie chce pisac glupot. Zapytam jej i Wam napisze. W przyszlym tygodniu jade do Polski to sie na pewno z Nia zobacze. Wypytam o wszystko. Ja np. biore duphaston ale to na podtrzymanie ze wzgledu na te dwie poprzednie ciaze. Jutro bede miala wiecej czasu to napisze Wam o tych moich ciazach. Buziaki i pamietajcie GLOWA DO GORY!!!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megi 2552 Kochana❤️nie wiem jak Ci dziękowac,za to co piszesz,za chęc pomocy i za dorady-jesteś wspaniałą kobietą👄👄👄 Megi piszesz o konflikcie serologicznym u Twojej koleżanki?,bo ja mam podobną sytuacje-ja mam krew 0RH- a moj mąż 0RH+.Boże nie mów ,że to mogło byc powodem obumarcia plodu :(Po obydwoch zabiegach od razu podano mi immunoglobuline i tłumaczyli mi ,że zastrzyk dostaje po to aby przy następnej ciąży nie było problemu z konfliktem serologicznym.Nie wiem co mam robic,czy isc jeszcze do lekarza i robic jeszcze jakieś badania czy myslec o staraniu o dzidzie.Mam mentlik w głowie,ale chyba postawie lage na wszystkim i zaczne starania.Musze podejsc do tego,że co ma byc to będzie.Jeżeli możesz to napisz czy ty poznałaś przyczyne dlaczego straciłaś dzieciątka czy nie.Przepraszam Cię za to pytanie,ale ja tylko pytam aby móc się porownac z Tobą.Zyje taką nadzieją,że może u mnie nie ma jakiejs poważnej wady,czy choroby tylko poprostu miałam pecha.Zyje tą nadzieją.Czekam z niecierpliwością na posta od Ciebie.Dziękuje Ci ,że jesteś❤️❤️❤️ Trzymam kciuki za Ciebie i życze szczęścia i powodzenia. Nati pozdrawiam Cię serdecznie❤️ Pisz częściej.Dostałaś odemnie maila z życzeniami? Mika Kochanie od kilku dni czycham na Ciebie na gg i nigdy Cię nie moge złapac:( Pozdrawiam Cię i życze powodzenia-trzymam kciuki,abyś wnet ogłosiła dobrą nowine:D A! ja jutro będe dopiero wieczorem na necie poniewaz jade do Krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Marghi nie chce pisac glupot ale watpie, zeby to byl powod obumarcia plodu. Co do tego zastrzyku i toxoplazmozy to zrobmy tak. Ja w przyszlym tygodniu jade do Polski na dwa tygodnie. Na pewno bede u Niej, wiec o to wypytam i po powrocie wszystko Wam napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi2552
Ta moja kolezanka poronila dwa razy ze wzgledu na toxoplazmoze ale dlatego, ze dopiero po drugim poronieniu poszla do fajnego lekarza i doszli do tego co bylo przyczyna. Ona wytlumaczyla mi tak:, ze organizm zachowywal sie jak w ciazy i wszystko dzieje sie tak jakbys byla w ciazy. Tylko, ze samo jajo plodowe jest puste i w pewnym momencie peka i automatycznie dochodzi do krwotoku. Ale nie masz co od razu tym sie przerazac dlatego, ze ona dopiero po tych dwoch ciazach zaczela sie leczyc i zaszla w ciaze, a owocem tej ciazy jest 6-latek. Zdrowy, fajny chlopak. Pamietaj, ze piec lat po tym wszystkim po prostu wpadla i nie bylo zadnych problemow w drugiej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec ta twoja kolezanka miala puste jajo plodowe ... tak zrozumialam z tego co napisalas ...a my z marghi mialysmy obumarłe ciąże ... w moim przypadku bylo tak ze w obu ciażach widzialam bijące serduszko , ktore pozniej przestało bic ... :( Pozdrawiam Was laseczki :) ide do pracy a tak mi sie nie chce :) buziaki papapa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×