Co to znaczy, że dziewczyna jest puszczalska?

Chyba już płonę :) Boże, jestem niemoralna bo puściłam się po tygodniu z facetem z którym ejstem do dziś :) Jezu, dziwka :) Juz swoje zdanie wyglosiles :) Daswidania:)

" przecież do cholery liczy sie tu i teraz, że chcemy być razem.. a nie z iloma osobami spaliśmy i w jakim celu" i nie przeszkadzalo by ci, ze mogl zaliczac pijane panny na dyskotece?

Kiki - jestes facetem, czy kobieta?

orangutanem

jeśli nie zrobiłby tego będąc ze mną w związku to nie, ale wolałabym w ogóle o tym nie wiedzieć, bo po co?

Skorpionica - Ty diable! :) usmazymy Cie na stosie, a po smierci bedziesz plonela w piekne na wieki wiekow amen :) ja nie bede nawet mowila w jakim wieku stracilam dziewictwo, uznalbys wowczas, ze juz nawet na stos sie nie nadaje :D kiki - nie ma dla mnie znaczenia z kim spal moj ukochany, bo go kocham nie za to z kim spal ale za to kim jest.

tak podszywaczu, jestes orangutanem

a mi właśnie by przeszkadzało, że moja kobieta się kurwiła pijana na dyskotece kiedyś

bo skoro spal by z laskami poznanymi na dysce, to znaczy, ze kobiety traktuje przedmiotowo, tak samo jak seks traktuje jak sport.

Sczerze mówiąc to fakt, że dziewczyna straciła dziewictwo przed 17 rokiem życia też dla mnie jest nieco odpychajacy

kwestia priorytetów i wartości, dla mnie najważniejsza jest miłość i zaufanie, dla Ciebie czystość dziewczyny :-)

a ten swoje :d z czy Ty myślisz ze jak trafisz cwaniarę to Ci się ona szczerze wyspowiada z prawdy? :D:D hahaha o naiwny....:D

Poza tym dziewczyny wcześnie tracące dziewictwo ryzykują, że mogą mieć więcej partnerów na koncie

Seksuologia - Ehh...tak to jest z nami ladacznicami.. Trudno..chociaż z życia korzystamy, zamiast dwa lata korzystać z rąk zamiast zalet ciała ukochanych :) Temat już wg mnie wyczeprany dlatego żegnam Się ze ws\zytkimi, mile się gawędziło:) Pozdrawiam moje siostry czarownice, razem zapłoniemy :) Papapa

Skorpionico, usciski :) dla mnie tez juz chyba temat zostal wyczerpany, powiedzialam swoje, wiecej nie mam do dodania a koles zrobil sie nudny Tym niezjechanym psychicznie milego dnia zycze :) ulubiencowi pozostaje zyczyc rozumku. Skopionica, do zobaczenia na stosie :D

skorpionica> zostań.. może sie dowiemy jeszcze czegoś.. ja czuje że do.karoliny. dopiero sie rozkręca...

dla ciebie skorpionica korzystanie z zycia to inaczej uprawianie seksu? :O:O

kiki> nie uważam że seks dla seksu oznacza przedmiotowe traktowanie partnera. jeśli obie strony są świadome że to ma być chwila przyjemności i mają na to ochote, to czemu to sie równa od razu z tym że sie nie szanuja? Oczywiście, uważam że seks z miłości jest niebo lepszy, najlepszy :-) ale różnie to bywa. Nawet do.karoliny. wzór cnót wszelikch korzystał z "uprzejmości" koleżanki, szkoda tylko że w taki upodlający sposób :-(

Ojojoj, po co w ogóle ten interesujący, niemniej dziwny temat? Co to jest "puszczanie się", bo nie wiem? Czy, jeżeli seks sam w sobie jest dla mnie wartością, lubię go i doskonale potrafię oddzielić go od miłości, to jestem puszczalska? Ale co, jeżeli utrzymuję bardzo bliskie i przyjacielskie stosunki z 90% moich partnerów (i nie kocham ich ;) ) nie tylko na stopie łóżkowej, to też jestem puszczalska? Szukanie sobie "miłości" w remizach strażackich sobotnią nocą niestety kończy się spotykaniem dziwnych osób, które mają takie terminy jak "puszczalska" czy "cichodajka" w swoim słowniku:D Nie próbowałam, ale nie polecam. Moje życie seksualne, to moja prywatna sprawa i wara od niego małomiasteczkowym moralistom. Na szczęście takowych nie znam i zdecydowanie wolę ludzi, których interesują "nasze" sprawy np. zawodowe, a nie to, czy byliśmy w ostatni weekend na BDSM party na 100 osób :) Dla mnie to jest synonim klasy - szanowanie cudzej prywatności. A standardy moralne nie mają nic wspólnego z "klasą" czy inteligencją. Pozdrawiam wszystkich Wodników, choć w astrologię nie wierzę.

Mnie też nie obchodzi cudze życie seksualne, ale jak się poznaje kobietę, to jej przeszłośći i podejście do spraw seksu to bardzo ważne rzeczy

bo chwilą przyjemnosci moze byc onanizm. A ludzie uprawiajacy przygodny seks to wg mnie nie maja rozumu.

do .karolinka: Ale po co Ci taka informacja? Jeśli idę z kimś do łóżka, to tu i teraz, więc porównywanie odpada. Jeśli dbasz o siebie i odpowiedzialnie podchodzisz do kwestii zdrowotnych, niemiła niespodzianka również nie grozi. Pytanie o ilość partnerów (poprzednich, obecni są raczej dość istotni, bo nie jestem fanką rozbijania małżeństw), etc. uważam za faux pas, zwłaszcza w początkowej fazie związku, a mówimy tu często o "związkach" trwających jedną noc. Poza tym, na ile ono jest zasadne? Na początku nie wypada pytać, później, jeżeli decydujesz się "być" z tym kimś, to ważniejsze są jednak jego zalety intelektualne, fizyczne, emocjonalne... a nie ilość i jakość byłych partnerów/ek.

Nier mogłam się oprzeć, aby nie zajrzeć !!:D Kiki - tak :) z ukochaną osobą :) . to integralna czesc mojego zycia:) kocham się kochać i jak ktos ma cos przeciwko, ze szybko sie oddalam komus, z kim jestem caly ten czas, to wspolczuje :)

Dla mnie to czy kobieta jest moralna i wzorcowo się prowadzi jest bardzo istotne

Nie interesują mnie kobiety, które się puszczały i kurwiły

Poza tym kobieta uprawiająca przygodny seks celowo i specjalnie nabija sobie liczbę partnerów. A w mojej kobiecie podoba mi się min. to, że jej marzeniem i założeniem było to, żeby oddać się tylko temu jedynemu. I to w niej cenię

I kiedyś byłem eunuchem, więc dlatego mam takie nietypowe podejscie do kobiet i seksu. Seksu troche sie prawde mowiac boje - wiem, ze nie umiem sprostac wymaganiom normalnej kobiety, dlatego wole kochac sie z cnotka - ona nie moze mnie do nikogo porownac i po prostu lepiej wypadam Mam takze wzorce zycia w zwiazku - kobieta ma okreslone obowiazki, ktorym musi sprostac - gotowanie, pranie, sprzatanie i takie tam. Wiecie - mam swoje kryteria i wszystkie one musza zostac spelnione. co poradze?

A JA MYSLE ZE "PUSZCZALSKOŚĆ" TO NIE KWESTIA ILOSCI PARTNERÓW, TO ZWYCZAJNA TENDENCJA DO WDAWANIA SIE W KONTAKTY SEKSUALNE Z KAZDYM KTO WYKAZUJE ZAINTERESOWANIE NASZA OSOBA, BO ZNAM KOBIETY KTORE WIELOKROTNIE KOCHALY, I MIALY WIELU WIELOLETNICH PARTNEROW CO NIE OZNACZA ZE BYLY PUSZCZALSKIE, JA MYSLE ZE KTOS KTO IDZIE DO ŁOŻKA NA PIERWSZEJ RANDCE NIE ZNAJAC OWEJ OSOBY CHOCBY TO BYLA JEJ ZYCIOWA MIŁOŚĆ I PIERWSZY I JEDYNY PARTNER, MOŻNA NAZWAĆ PUSZCZALSKA...BO POSZLA BEZ UCZUCIA, NIE ZNAJAC FACETA, ZE ZWYKLEGO WYRACHOWANIA I POTRZEBY WSADZENIA SOBIE FIUTA W CIPKE SORRY ALE JA MAM TAKIE ZDANIE...CHYBA MAM DO NIEGO PRAWO :)

...co nie trzyma cnoty do ślubu