Dzieci Diabłów ..SUPLEMENT !

Sylwia na odwyku od czego ?? :D :D Nie no na bank nie od komputera :) z nudów bym padła chyba jak Zuzia śpi :) Która mi poprasuje?? Donia czy Sylwia :D :D

Hanuś, bo tak mało Cie ;) Ja nie prasuję, mam swoje, zresztą obijam boki. Miałam dużo planów jak chłopaki wyjechali, ale stwierdziłam, że odpoczywam, bo pewnie nie dane mi będzie tak szybko pobyc prawie samej w domku. Prawie, bo Karolinki tak jakby nie było ;) Zresztą z trójeczki jak zrobi się jedno to różnica ogromna :D :D :D Ale już tęsknię za chłopakami, zwłaszcza wieczorkami kiedy sama siedzę :(

A dzień dobry laski:) Co na forum robicie? Nie sprzątacie???????? :p ;) :D he he ja wysłałam t. na zakupy z kamilka Daria śpi a ja kawkuje :D Hanusia no to Ty go spotkaj i mu nagadaj i nastrasz!!!! Myśle że potrafisz !!!! Sylwia no nie dziwie ci sie ze ci za cicho jak nagle dwójka dzieci ubyła :) A jak Karolinka tęskni za nimi? no to na razie ;)

Sylwia własnie że zajęć mi nie brakuje ale mam takie samo podejście do tego...jutro wraca M i cieszę się spokojem i nicnierobieniem :D :) Kawusie sobie zrobię i łyknę z Donią ;)

Donia=> chyba tęskni, jak wchodzi to pokoju to z uśmiechem, że któregoś zobaczy, a potem uśmiech znika jak widzi, że nie ma nikogo. Ale wczoraj pogadała sobie z nimi przez telefon. Śmiała się przy tym :D I Łuki stwierdził, że wraca w niedzielę, bo się zatęsknił za małą. I tu się bardzo zdziwiłam, bo on to całe wakacje tam by spędził. Każdego dnia pytałam się czy tęskni, a on wcale. Dopiero jak małą usłyszał. A Patryk cały czas mówi, że tęskni, ale wracac nie chce :P Myślałam, że będzie odwotnie :D

Hanuś to nierobimy razem, ja idę sobie też zrobic kawusię :D A tak wogóle to ile mniej sprzątania jak chłopaki wybyli z domu :D Zaraz będę :P

Sylwia ale słodko :) Ja dzisiaj powiedziałam M że mam dla niej niespodziankę ( w sensie że Zuzia chodzi i będą latać po całym domu) ucieszyła sie jak głupia hehe :) Pewnie jutro będą obie latać a Zuzia będzie piszczeć z radości jak ją zobaczy :) Mnie strasznie to dziwi bo niby 4 lata różnicy a one za sobą w ogień by skoczyły :)

Hanuska no to pijemy :D Sylwia u mnie to samo jak nie ma Kamilki to chodzi i ja szuka po mieszkaniu , a z kolei Kamilka co takie \"cygańskie\" dzieco było to teraz pędzi do domu szybko żeby z Daśka byc

Siostrzana i braterska miłośc po prostu :) Dobrze wychowałyśmy starsze dzieciaki ;) :P :D

Sylwia to działaj hehe :) Gio książka doszła :D Dzisiaj popołudniu zasiadam przed nią ;) Zobaczymy co z tego będzie :) Donia mam nadzieje że go dorwę bo inaczej ręka noga mózg na ścianie ...jak mi sie nie uda to ide do radcy prawnego i działam. Jedziemy do Zakopca i chcieliśmy jechać do Tatralandii http://www.liptovtravel.com/polish/tatralandia.html i co mam jej niby nie zabierać?? :O

Donia masz racje !! Gdyby było inaczej nasze córki nie znosiłyby swojego rodzeństwa :D Jak na nich patrze to widzę jak z moim bratem laliśmy sie naokragło, kablowaliśmy na siebie :O Ech :D A teraz jest względnie ok :)

No Hanuś walcz o swoje!!! A na długo przyjechał? A jak Martynka na to? Czytałam o tym mijscu w Zyciu na goraco REWELACJA nawet wysłałm sma-a może wygram jakis weekend tam???

Tak to są uroki jak dzieci mają rodzeństwo :D Smutno musi byc takiemu jedynakowi :( Ja nigdy nie myślałam, że chłopcy mogą byc tacy wrażliwi, myślałam, że z czasem będzie jakaś zazdrośc. Ale nie ma ani odrobinki. Oni chcą jeszcze jedną dzidzię, nie mogą nacieszyc się Karolinką :D

Hanuś, trzymam kciuki, aby się udało, bo przecież tak nie może byc :O

Ano nie może i nie będzie :O Sylwia jak Ty mozesz nie dać swoim kochanym dzieciom rodzeństwa :D :P Wasze dzieci też podstawiają histerię?? Mojej jak sie czegoś nie da to kładzie sie na podłodze wali stopami po podłodze i drze sie :O Ja ją zostawiam i wychodze ale K moment na rączki :O On to by sie zsikał za nimi dosłownie :O :D

Donia ja nawet nie wiedziałam że on przyjechał !! Dopiero rozmawiałam z Martynką dzisiaj i sie wygadała :D :O Ja ciula jutro dorwę :P

Ale chyba najbardziej mnie wkurza to że Krzysiek dla nas wypluwa sobie żyły i od 3 lat jest dla niej zaje** ojcem a ten (wiązanka) przyjedzie raz na rok i zgrywa super tatusia(celowo mała litera) !! Szlag mnie trafia ...ale ja mu pokaże na co mnie stać...ma pecha że miał mnie za żone :P

Aha no to nic tylko działaj!!!! I pamiętaj co Ci kiedyś mówiłam!!! no dobra uciekam pa pa

Hanuś, moja jaeszcze narazie nie histeryzuje, ale jeszcze wszystko może przyjśc. A rodzenstwa jak narazie więcej nie planuję dla moich dzieci :P Chciałabym ale........ :D Chyba poczekam na wnuki :D :D :D

Dobra ja zmykam bo Bibu wstało i jęczy :) Buźki

Hanuś, nie zazdroszczę :O Dla Was najlepiej by było gdyby wyjechał i nie wracał, przynajmniej by nie mieszał....

Ojajku jajku [jak pisała kiedys Brzusia :D ] jaki ruch! :D Stara gwardia Sulwuś, Hanuś, Donia=> Mały śpi a K. dziś ma dyżur w pracy (do 17) A ja nic nie muszę ! :D:D:D No, dobra, poodkurzałam, wczoraj zrobilam ciasto toffi (bo dziś przychodzą siostry K. na zaległy roczek. Te, ktorym mama zmarła) i teraz sobie siedzę :) Hanuś=> nic nie doradzę w sprawie byłego, bo się na tym ne znam. Trzymam kciuki, żeby wyszlo po twojej myśli. :)

No to i ja sie melduję! Toż ja tez jestem stara gwardia!!! :D Miałam smażyć kotlety, więc żeby Hubcio mi sie nie pałętał pod nogami, wsadziłam go do kojca i dałam piernika w czekoladzie. Po 20 min. zaskoczona cisza zaglądam,,,, a tam- Hubcio cały w czekoladzie! buzia, raczki, ubranko, nawet uszy! cały do kapania, ubranie do prania, kojec i zabawki, które w nim były także! a jakie dziecko przeszczęśliwe :D :D :D W życiu bym nie pomyslała, że na małym pierniku jest tyyyle czekoladyt :O :D .....jajku, jakju! ;) :D

Gosia=> :D Ja zabieram się za odkurzanie, ale nie bardzo wiem jak to zrobic :P Karolinka boi się odkurzacza :O Jak są chłopcy to ją biorą do drugiego pokoju, zamykają drzwi i jest ok. A teraz mam problem. Narazie śpi. Zobaczę jak się obudzi to zrobię małą próbę, może się uda :)

Brzusia=> :D :D :D a zdjęcia zrobiłaś, musiało śmiesznie wyglądac :D :D :D No pewnie, że należysz do starej gwardi, ale ostatnio tel leniwszej :P :D :D :D

Brzusia=> Foty, foty!! Zrobiłaś? :D Agent mały :D No pewnie, że ty stara gwardia :) Sulwuś=> Jasiek ze 3-4 misiące temu też miał okres, z bał się odkurzacza (nawet wyłaczonego). Ale to była moja wina, bo wcześniej uwilbial, ale się zagapiłam i \"bez ostrzeżnia\" włączyłam :O Strasznie się wtedy wystaszył :( Przez kilka tygodni mieliśmy jazdę, bo jedno odkurzało a drugie musiało z nim siedzieć w drugim pokoju i go zabawiać. Ale któregoś dnia byłam z nim sama i rozbiłam pusty słoik. Musialam odkurzyć drobne szkła, i to szybko. Posadziłam go na korytarzu, a sama wzięłam się do roboty. On na początku, jak zobaczył odkurzacz, zaczął krzyczeć, a ja z uśmiechem upowiadałam mu co robię, \"że odkurzam szkiełka\" ;):P i takie głupotki :D Nie był szczęśliwy, ale trochę się uspokoił. I jak K. wrócil to stwierdziłam, ze nie może tak byc, bo są różne sytuacje, a on wcześniej przecież lubił. Kolejne odkurzanie zrobilam tak, że wyjęłam odkurzacz i mimo jego protestów zostawiłam \"na widoku\" (pod stolem w kuchni) . Najpierw się denerwował (chwilkę),ja zaczęłam pukać, gładzić odkurzacz ( ;) ), stukać w niego różnymi przedmiotami. A potem go zostawiłam (odkurzacz, nie Jasia). Mały przez chwilę był zdezorientowany, a potem zaczął się koło niego bawić. Po kilku godzinach, jak już się oswoił z obecniścią sprzętu, wzięłam go i pokazałam mu jak chodzi (wyciągnęłam kabel, pokazałam jak się włącza i wyłącza, potem to samo jego rączką). Spodobało się :D I teraz jest ok, nawet zaczyna kwękać, jak wyłaczam i chowam (jak dziś). Ale do tej pory nie odkurzamy, jak jest zmęczony, śpiący (niby oczywste ;) ) i pilnuję, zeby widział, ż zaraz właczę. No, ale Karolinka wogóle jest pewnie delikatniejsza... :) Może jednak sprobuj wyjąć odkurzacz na wierzch, zeby się z nim oswoiła. Bo przecież w naszych domach są one zwykle zamknięte i wyjmowane nagle,po czym zaczynają robić hałas :O Może takie \"oswojenie\" pomoże.

Gosia=> ja już miałam dziś od rana wyciągnięty odkurzacz i Karolinka się nim bawiła. I zrobiłam tak jak napisałaś, trzymałam ją na rączkach i włączyłam odkurzacz, po chwili razem go dotykałyśmy i było ok :D No i odkurzałam przy niej i nie płakała :D Lody przełamane. I ja i ona nabrałyśmy odwagi. Dzięki za mobilizację i rady :D :D :D

Witam kochane melduję że żyję... pamiętam o Was i nie dam o sobie zapomnieć :P niestety neta będę miała dopiero we wrześniu do tego czasu raqczej mnie nie będzie :( buziaczki dla wszystkich ps. moja żaba też boi się odkurzacza...chociaż ostatnio już mniej niż wcześniej...

Co za dzień :D Sylwuś=> Strasznie się cieszę, że się udało :D Tylko pamiętaj - nie popełnij tego błędu co ja - pokaż jej zawsze, że włączasz, b będzie tak jak u nas :O:D Buźki dla małej bohaterki :) Aniawd=>...:O ...a w pracy? Pisałaś chyba kiedyś z pracy? No, chyba nie będzie aż tak źle? :) Hanuś=> Dorwałaś ciula? ;):D Donia=> :)

Gosia=> no właśnie, Karolinka bardzo wrażliwa i bojaźliwa jest, dlatego trzeba uważac. Myślę, że ta jej ostrożnośc jest powodem jeszcze niechodzenia, bo puszcza się do stania tylko jak ma w zasięgu ręki coś czego można się trzmac. Aniawd=> no właśnie pisałaś z pracy, to może od czasu do czasu wpadniesz do nas :)