groża mi bija mnie - wlasni rodzice co robic!!

ja nie znam pedagogow.. znam tylko jednego w szkole

moze sprobuj w poradni psychologicznej, tam powinnas trafic na powazne osoby.

a co mowia o tym pedagogu?

yhy. dzieki

ja bym uciekla, trzeba miec godnosc...to przemoc podpada pod paragraf... powinnas isc do lekarza na obdukcje by meic dowody, ze cie bija, do pedagoga szkolnego po pomoc...i na policji takze bym naskarzyla...NIE MAJA PRAWA CIE BIC!!

niemam pojecia. nikt nie chodzi to nie mowi. ale mialam zajecia z nim raz w klasie, sympatyczny nawet. ale to facet, wolalabym kobiete

przede wszystkim do lekarza powinnas isc....a tak po drugie balabym sie w takim domu mieszkac...ze ktoregos dnia mnie zabija..

Jeslin beda cie bic znowu przygotuj sobie jakis przedmiot typu noz i pokaz im ze masz sie czym bronic; badz naprawde agresywna..podejrzewam ze po takim czyms juz Cie nie dotkna bo sie beda bac.

jedni radza zebym szla do pedagoga, drudzy zebym wyciagnela noz.. co robic..

ja podaje ci recepte,ktorej sama uzylam.

DO LEKARZA PO DOWODY I NA POLICJE...a noz to zly pomysl..sam pedagog nie pomoze..

i znow czekac do nastepnego razu... :/ za co bylas bita?

dowodem jest babcia ktora slyszala. zaraz zrobie sobie zdjecia

idz jak najszybciej do lekarza po obdukcje, a potem do pedagoga, zeby doradzil, co dalej

zdjecia...:O moga powiedziec, ze sa spreparowane albo cos.....pisze ci do LEKARZA!!

gdzie ja teraz lekarza znajde

nie no z nozem to przegiecie,, mozez wyjsc z tego niezla chryja. jak facet to moze i dobrze - jest bardziej konkretny no i nie bedzie plotkowac (mam uprzedzenia do kobiet pedagogow, bo wszystkie jakie znalam to byly glupie psity, ktore plotkowaly o problemach uczniow) idz do niego. jak pojdziesz do lekarza, to on automatycznie zaprosi poolicje - taki obowiazek. przygotuj sie na to

a skad jestes? nie ma u ciebie szpitala ani przychodni?

szpital daleko pare km stad

i przestan sie martwic co z nimi bedzie..lepiej sie martw o siebie i o swoje zdrowie...

no to wsiadaj na rower i jedz...

macie racje, strasznie mnie glowa boli;/ i nos ojciec mnie piescia walnal

na izbie przyjec. no chyba ze mieszkasz na wsi, to musialabyc dojechac. nie boj sie wyjsc z domu - tym juz nie powinnas sie przejmowac

z domu nie moge wychodzic

wlasnie...mozesz meic nos polamany...wiec tym bardziej do lekarza powinnas isc, powiedz mu co sie stalo a potme na policje...powinno sie twoje pieklo skonczyc

jak nic z tym nie zrobisz...to bedzie dla nich przyzwoleniem na takie zachowanie...probuj uciec...a jak nie to dzwon na policje, ze cie bija

ja dzwonilam na plicje ale bylam roztrzesiona pytal o adres, nazwisko imie, ale nie powiedziaalm a jak powiedzialam ze mnie pobili za to ze nie chcialam zejsc na obiad to ten "to dlaczego sie nie sluchasz rodzicow?" palant:(

nie mam nawet gdzie uciec. mowia mi zebym wypieprzala z domu a jak juz chcialm dzis isc to matka z pasem w drzwiach:(

to takiego policjanta powinni z pracy wyrzucic....nawet za nie zejsce na obiad nie powinni sie byli bic!! nie maja prawa!! sprobuj jeszcze raz! moze ktos inny madrzejszy odbierze.i sie nie wstydz podaj adres niech rodzice wiedza, ze wszystkiego im nie wolno

najpierw pedagog a dlazcego jak zadzwonilam na 997 to odezwala sie komenda w moim miescie? przeciez 997 do ogolnopolski nr