Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

moj facet o mojej mamie: "ale ona jest pojebana!" ... moze jestem glupia, ale wybaczylam po 2 dniach.

wiecie co kobiety, ja dzis do swojej dziewczyny powiedzialem: "krokiety sa jak sex, jesli nie spróbujesz niewiesz co stracisz"- niepamietam zeby cos tak głupiego powiedziec

Umówiłam sięz chłopakiem. Bylismy u niego. Było cudownie. Tulił mnie całował, powiedział ze dopóki mnie nie spotkał nie wyobrażał sobie ze mógłbybyc z jakąś dziewczyną.. Ponieważ nasza sytuacja była nie całkiem prosta(ja miałam wtedy faceta-co mnie bił zresztą.... ) a on był sam... zapytałam _to co teraz będzie? on na to? -co będzie? Nic nie będzie.... MASZ CHŁOPAKA... Zatkało mnie...( 5 minut wczesniej mówił ze jestem kobietą jego zycia) I faktycznie jak mój facet się dowiedział to ów romantyk się ulotnił... ale po 3 miesiącach znów się spotkaliśmy i jak się okazało nie mógł o mnie zapomnieć..... ;-) a dziś jest moim mężem... :-D

a ja uslyszalam ze jestem jak kloda (bo nie chcialm z nim zartowac na temat seksu...), no coz...napjpierw mnie naprzepraszal, a potem powiedzial,ze ladny mam usmiech - jak pinokio na zakonczenie wieczoru powiedzial mi ze jetsem malo estetyczna (pomylilo mu sie ze slowem elstyczna - to takie podobne slowa) mily wieczor nie ma co!

NIE CHODZI TU O TO, ŻE GRZEBAŁAM W JEGO PORTFELU, TYLKO O TO, ŻE MNIE OKŁAMUJE. ALE JEŚLI KONIECZNIE CHCESZ WIEDZIEĆ, TO GRZEBAŁAM TAM NA JEGO ŻYCZENIE, BO CHCIAŁ, ŻEBYM MU DOKUMENTY PRZYNIESŁA. KARTKĘ ZNALAZŁAM PRZYPADKIEM, WŁAŚCIWIE SAMA Z NIEGO WYPADŁA.

Cichy wieczór, dzieci śpią, rozmowa z mężem: M: może małe co nieco? Mrrruuuu..... Ja: Nie dzisiaj kotku..... M: aha, to ja idę na komputer, odsuń się od monitora! Koniec romantycznego wieczoru....

"ciagnij druta Małaaaaa!!" mi powiedział buuuuuuuuu:(:(:(:(:(:(:(:(

moglbym przytoczyc wiele tekstow ...ale nie chce mi sie ....pojebane to zycie i tyle...dam sobie spokuj z nim.

DO TALMUT MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE MASZ ZAMIARU ZROBIĆ NIC GŁUPIEGO. JAK NIE MASZ PO CO ŻYĆ, ŻYJ NA ZŁOŚĆ INNYM!

hmmmm po ponad roku bycia ze soba mój ukochany powiedział mi \"kocham cię , ale nie chcę z tobą być\"....a no i \" wiesz to chyba dla mnie za szybko się dzieje...\"..

upaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

upaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

upaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Hmm jedziemy windą i się pytam po 2 mc ciężkiej pracy by być razem. JA: Powiedz mi czy ja jestem ładna? On: Tak! JA: Inteligentna on: Tak i błyskotliwa :) JA: (Już poddenerwowana bo naprawde ni potrafiłam go rozgryść) To powiedz mi o co właściwie Tobie chodzi? On: No bo ja lubię brzydkie i głupie... bo tylko takie można ułożyć :D Serio zatkało mnie bo miałam go za normalnego... Pozdrawiam Wszystkie babki, które doświadczyły ze strony swoich "menów" tonę najgłupszych tekstów z których nie potrafili się wytłumaczyć...

Nie wiem czy znacie taki tekst „nie ucz księdza pacierza” Mój były, który wprost uwielbiał się wymądrzać i błahe rzeczy tłumaczyć godzinami, w trakcie zwrócenia mu przeze mnie uwagi. „Słuchaj Mała- nie ucz księdza papieża” Kiedy wybuchnęłam śmiechem usiłował mi tłumaczyć, że to zdanie mam sens... :)

yyyyyyyyyyyyyy

no, jakby na to logicznie popatrzeć, to to zdanie faktycznie ma sens.

opppppppppppppppp

Wracam od gina, dzwonie do mojego sloneczka aby powiedziec mu co powiedziala mi pani doktor i mowie, ze lekarka powiedziala mi ze mam nadzerke. Na co on mi odpowiedzial: \"to czegos sie tak nażarła?\" Az mnie przytkalo;/ ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- A innym razem jak mowie do niego: -\"Kochanie powiedz mi cos milego\" -\"Kocham Cie\"- odpowiedzial mi. -\"Tylko tyle?\"- zapytalam - \"A co bys jeszcze chciala??\"

Jestem chora, mam 40 stopni gorączki, czekam na moje Szczęście. Dzwoni telefon. Słyszę głos w słuchawce: - Wiesz nie mgę dziś do Ciebie przyjechać, bo ide z mamą na spacer. Moje urodziny, mój facet przychodzi spóźniony 2 godziny do lokalu gdzie wszyscy czekają. Jest pijany. Zachowuje się jak by nic się nie stało. Na moją skrzywioną minę mówi: - Wybacz, że nie kupiłem Ci kwiatka, ale nie miałem czasu... Pod lokalem jest całodobowy targ z kwiatami...

Moj były był strasznym skąpcem. Kiedy szliśmy do sklepu i on nie miał gotówki za wszystko płaciłam ja. A kiedy był po wypłacie połaciliśmy \"na spółkę\". Podobnie zdarzało sie w pubach. Nigdy za mnie nie zapłacił. Kiedy szliśmy na jakieś party urodzinowe, do jego lub moich znajomych, zawsze wysyłał mnie po prezent ( podobno dlatego \"bo ja mam gust\") i nigdy nie dołożyl sie do upominku. Nawet jak kupowalam \"wspolny\" prezent dla jego cioci. Ale najbardzie rozwalil mnie kiedy wreczył mi na urodziny paczuszke z prezentem. A tam metalowy krzyzyk na rzemyku. Powiedzial wtedy: \"Kiedy to zobaczyłem odrazu pomyślałem o Tobie. Jestes warta pięknej biżuterii\". Dwa dni pozniej robiac zakupy w supermarkecie zobaczyłam IDENTYCZY krzyżyk z identycznym rzemykiem jako dodatek do gazety typu \"Pani Domu\". Straciłam prz tym kolesiu czas i mnóstwo pieniędzy...

Oj biedne z Was kobitki...Jestem jakims idealem czy co?;O)))

Ciekawa lektura ale sie zasiedzialem;O) DOBRANOC...

wpadne jutro nie dzis;O))) POZDRAWIAM WAS DZIEWCZYNY...

moj facet jak sie oglada za jakas laską, a ja mu mowie : "podoba Ci sie co? "On:"no, łądna jest", Ja : no ładna to fajnie On : "Oj Kochanie ona jest ładna ale Ty jestes piekna" hehe poprostu słodko

A ja natomiast uwielbiam rozbrajać moje kochanie słowami "O BOŻE ! Jaka ty jesteś piękna" i ona śmieje się z tego, ale już mam wszystko odpuszczone. Hi hi

http://jobejt.spymac.net/manifest.swf