Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fantomka

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

Polecane posty

Gość epi-centrum
Co prawda nie powiedział tego mój chłopak , ale to jeden z bardziej debilnych tekstów faceta. A było to tak: Zdegustowana pisze kilka sensownych zdań na temat Najgłupszego tekstu jaki zasłuszała od swojego gościa: " on: dla mnie spotykanie sie z toba 3 razy w tygodniu po 4-5 godzin to za mało i chce cie widziec czesciej /po jakims czasie, ok 10-15 minut później/ on: słuchaj, ja nie mam czasu na związek ................................................................... on: zostańmy przyjaciółmi /nie pdzywał sie przez ok 2 tygodnie/ ja: a czym jest dla ciebie przyjaźń?? on: no wiesz, wspólne picie, imprezy, picie ................................................................... " Na co odzywa się turkinz jak gdyby nigdy nic: "zdegustowana: pokaż no mi palcem gdzie jest ten obiektywnie głupi tekst byłego chłopaka w swoim poście, proszę" Pytanie: Nie zrozumiał czy tylko przewodzi w bandzie przygłupiastych chłopaczków??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddddddd
turkinz-----> pewnie twoja dziewczyna też kiedyś napiszę, że jest zdegustowana swoim byłym facetem... i nikt sie nie zdziwi dlaczego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, fatycznie tUrKiNz dowaliłeś teraz do pieca troszeczkę. Choć z drugiej strony, kto zrozumie kobiety. Ja np. mam teraz też nie lada dylemat i mnóstwo pytań, a widząc zachowanie mojej koleżanki, która mi się podoba, pociąga mnie i bardzo ją polubiłem, wogóle mi pasuje, to sam sobie zadaję pytanie: \"Czego ona chce?\", o ile wogóle chce. Bo pewne jej zachowania przeczą samemu sobie i zdrowemu rozsądkowi. Chyba muszę iść na jakiś kurs albo korepetycje. :) Poza tym, czytając wszystkie wypowiedzi (no... może nie wszystkie, bo nie mam na tyle czasu), doszedłem do wniosku, że jeśli dziewczyna coś powie albo pomyśli ;)), to gość musi od razu się domyślić o co chodzi, natomiast w odwotnym przypadku trzeba jej tłumaczyć wszystko jak przysłowiowej krowie na granicy. Ale ja się nie znam, to nie będę gadał.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybuchowa bombonierka
-kochanie, weżmiemy ślub? -jak sobie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupupupu
uppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wytrzymuję juz tego...
1.Ide ulica, , witam sie z sasiadem, a moj facet: kto to jest? co cie z nim łączy? jak dlugo sięznacie? Dodam, ze moj facet zna moich sąsiadow:O 2. Umawiam się z koleżanka, a raczej mężem kolezanki, aby pomógł mi dokonać zakupu częsci do komputera. (moj facet się na kompach nei zna, mąż koleżanki jest informatykiem) Mój facet: A co cie z nimi łączy? jak długo sie znacie? kim oni są dla ciebie? Sypiacie z sobą? No ty, i oni, razem? Po kilku takich wyskokach nie wytrzymalam nerwowo... I polecialo kilka słow: on: Bo dla ciebie jest najwazniejszy komputer. ja: no nie przesadzaj, oprocz kompa lubie jeszcze seks z toba on: jestem dla ciebie zabawką ja: zabawki mam na baterie. on:zawiodlas mnie... ( to bylo jak grzebal mi w moim kompie i zagladal w moją korespondencję i zauważyl rozmowę z tmy informatykiem), nie sadizlem, że są w twoim życiu inni meżczyźni... Dzwonię po mamusię, żeby po mnie przyjechała... ja: no coments on: Swieta spedzam z tymi ktorych kocham... ( chcial, abyśmy spedizli je razem) ja: a to się twoja mama ucieszy jak do niej przyjedizesz. on: dlaczeog rozmawiasz z innymi mężczyznami , jak mnie nie ma? przecież masz mnie ( dodam, ze chodizlo mu o znajomych z gg , niektórzy z nich to rodzice kolegów i koleżanek szkolnych moich dzieci) Juz mnie nie kochasz.... ja: ( bez komentarza) ech...takich rozmow było wiele.... Dobrze, że już mam to za sobą, bo nie zniosłabym dłuzej tego kontrolowania, dreczenia wyrzutami, pretensjami... W koncu jestem tylko człowiekiem, mam znajomych i nie zamierzam dać się zamknąć w klatce, tylk odlatego, że mój facet raczy mnie odwiedzić raz na 2-3 tygodnie... i wtedy nie mam zamiaru wysluchiwac wymowek z kim to ja nie rozmawialam, jak jeog nie bylo... ech..zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temur co ma znaczyc ten uśmiech z przymrużeniem oka przy słowie \" pomyślały \" ? Myslę, że niektóre teksty facetów nie są nawet do osoby inteligentnej, która mogłaby je lepiej zrozumieć. Zresztą moi znajomi faceci dają mi bez przerwy do zrozumienia, żeby ich nie pytać o kolor włosów, torebki, butów itp. bo ogólnie FACECI SĄ PROŚCI, więc może mi wyjaśnisz, dlaczego mamy oczekiwac od was tłumaczenia waszych PROSTYCH wypowiedzi, aby odszukać w nich przypadkiem coś dobrego, skoro są one PROSTE i często nic dobrego nie mają znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, to \";)\" odnosiło się do dalszej części zdania, bo jak zapewne wiesz ciężko jest czytać w myślach, choć faktycznie są przypadki, gdy ludzie rozumieją się bez słów. Ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę. Masz rację, jasne - faceci są prości. Wszyscy. A może chciałaś powiedzieć \"to prostaki\"? I do tego świnie. Idąc tym tokiem rozumowania narodził się faszyzm, komunizm i wiele innych \"dobrych\" rzeczy. No, ale ja się nie znam, to co będę gadał... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój kiedyś poiwedział tak
: "zrywam z Tobą, bo znalazłem sobie chudszą". Jak to usłyszałam, to poczułam się jakby ktoś mnie walnął. Co najlepsze powiedział, to przez telefon-cham jeden. (dla ciekawskich miałam 172 cm wzrostu i 65 kg). To było 4 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Były mąż, miał swego czasu więcej urlopu niż ja więc od tygodnia był w domu, a ja pracowałam. Prosiłam go aby zrobił kilka rzeczy w domu skoro ma trochę czasu wolnego (a narzekał że się b.nudzi). On mi na to że NIE MOŻE! ja pytam:Dlaczego? On: BO MAM URLOP! Ja: No właśnie masz wolne i się nudzisz to zrób coś dla domu. On: Nie mogę bo mam urlop i MUSZĘ odpoczywać! Prosiłam żeby wymienił uszczelkę w kranie bo kapało. On: A ty nie możesz?? Ja: nie mogę bo robię objad. On: Ja nie mogę bo nie jestem hydraulikiem!! :-( Dodam że ja też nie jestem hydraulikiem! I tak sama musiałam wymienić uszczelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenkaaaaaaa
Rozmawiam z moim mężem przez gg. On jest po godzinach w pracy, ja w domu. ja: kochanie o której będziesz w domu? ćwok: chcesz się kłócić???? ja: nie, kochanie - pytam tylko o której będziesz w domu? ćwok: CHCESZ SIĘ KŁÓCIĆ?!!!!!! ja: jejku - ja się pytam tylko, o której wracasz? Co się stało? Czemu tak reagujesz? ćwok: CO CHCESZ SIĘ KŁÓCIĆ? jAK CHCESZ SIĘ KŁÓCIĆ TO POWIEDZ!!!! ...cóż ...no coment's

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam smsa, że go kocham itp. Odpisał \"vice versa\" Ostatnio jak z nim rozmawiałam powiedział, że to znaczyło \"Między nami nic nie będzie\". A ja miałam nadzieję :( Zajebiste kodowanie!!! Jak ja się mogłam nie domyslic??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzilam
moj ex zadzwonil do mnie z numeru swojej bylej (domowego ,ktory przezornie kiedys zapisalam a on sie tego nie spodziewal)i jak sie z nim pozniej zobaczylam i pokazalam swoj telefon i numer z ktorego do mnie dzwonil to sie oczywiscie przyznal ze dzwonil z jej numeru ale to dlatego ze on z kolegami robia takie przekrety ze sie umieja podlaczyc i na koszt innego numeru dzwonic a jak mu nie uwoerzylam (a kto by uwierzyl w takie brednie)to sie smiertelnie obrazil ze mu nie ufam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja pierwsza milosc, zupelnie nieodwzajemniona, ale za pozno cholera przejrzalam na oczy .... mialam wtedy 21 lat, on 28, czesto narzekal na zoladek wiec wyslalam mu ktoregos dnia smsa: JA: \'czesc kochanie, spotkamy sie dzisiaj? jak sie czujesz, jak brzuszek? mam nadzieje, ze wszystko ok.\' ON: \'nie\' inna sytuacja: bylam w szpitalu, umowilismy sie, ze do mnie przyjedzie o 18. Gdzies o 18:02 podeszlam do okna na korytarzu zerknac czy juz jest - zobaczylam tylko jak opuszcza teren szpitala. Gdy zeszlam na dol siostra dyzurna powiedziala, ze nie wpuscila go bez obuwia ochronnego i kazala mu kupic przy wejsciu na teren szpitala, koszt 2 zl. Szybciutko wyslalam mu smsa, ze ja mam to obuwie (przezornie wzielam ze soba dla odwiedzajacych gosci) i zeby zawrocil. Smsa wyslalam o 18:03, trzy minuty potem jak go widzialam przez okno. Nie wracal, wiec doszlam do wniosku, ze moze rozmienia gdzies pieniadze, bo nie ma drobnych. Potem zaczelam sie bac, ze cos sie stalo, ale nie pisalam juz, tylko przeryczalam pol wieczoru. Nastepnego dnia przez tel.: JA: dlaczego nie zawrociles jak napisalam, ze mam to obuwie ochronne dla ciebie? ON: bo bylem juz daleko jeszcze jedno: byl zly na mnie, ze on za wszystko placil w restauracjach itd... wiedzial przy tym dokladnie, ze bylam akurat na urlopie bezplatnym przez 2 m-ce jednak nie omieszkal mi wypomniec, ze na \'swiadkowanie u kolezanki bylo mnie stac\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarna123
chodzilam z nim pare miesiecy zblizal sie sylwester,mielismy go spedzis razem.juz pare dni przed przestal sie odzywac i mial wylaczony telefon.domyslalam sie ze nic juz z tego nie bedzie ani ze wspolnego sylwka ani ze zwiazku.pare dni po nowym roku on do mnie dzwoni i pyta "co slychac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarna1234
aha.okazalo sie ze sylwestra spedzil ze swoja dziewczyna bo nigdy z nia nie zerwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy zerwaniu: ON: jestes swinia i egoistka, nie masz klasy JA: nie ma klasy ten, co do niedawna ukochana osobe obrzuca wyzwiskami! ON: a skad wiesz czy ukochana? moze chcialem sie tylko z Toba przespac? Dodam, ze stracilam z nim dziewictwo... mialam 21 lat, on 28 Widze go codziennie bo pracujemy razem... juz ponad rok minal od tamtych wydarzen, a on mi wyslal ostatnio maila: On: co u ciebie? tak mnie znienawidzilas, ze juz nigdy sie do mnie nie odezwiesz, czy moze jest inaczej? tylko sie pochlastac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka
dzien kobiet moj byly nic zero kwiata zyczen.wieczorem nie wytrzymalam i mowie do niego zeby chociaz zlozyl zyczenia mojej wspollokatorce ktora zgadzala sie ze u nas waletuje w akademiku aon na to ze nie uznaje tego swieta.zrozumiale w koncu takie przykre obowiazki sie z nim wiaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbhghf
odswiezam ale sie nasmialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgłupszy tekst jaki usłyszałam : - kocham Cię, - przyjedź do mnie , bo tęsknie za tobą, za 10 min tel. wiesz w sumie, to lepiej to nie przyjeżdżaj, - co myslisz o Kaśce?? fajna dupa nie?, - nikt mnie nie docenia i nie kocha!! - wiesz chyba dzisiaj sie nie pójdziemy na jedzonko, wiesz nie wiem gdzie mielibyśmy pojść, nie wiem co chcem jeść, za dużo problemów :P , NO COMENTS :( szkoda mi tylko tych 9 zamarnowanych miesięcy na tego kretyna , który nie ma pojęcia czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa zapomnialam o prawdziwej \"perle\" 2 dni po tym jak mi powiedzial ze mnie kocha, rozmawia z kimś tam na gg i ten ktoś się go pyta czy ma kogoś , a on \" nie mam , ale chciałbym mieć\" !!!! Porażka\")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ma hardcore
zacielam sie przy goleniu w noge o czym powiedzialam mojemu facetowi tego samego dnia nie chcialam isc z nim do lozka bo byl to pierwszy dzien okresu on: "hehe to leci ci z nogi i spomiedzy.................." szczeka mi opadla wiecej sie nie spotkalismy nie zycze zadnej z was takiego prostaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ma hardcore
zacielam sie przy goleniu w noge o czym powiedzialam mojemu facetowi tego samego dnia nie chcialam isc z nim do lozka bo byl to pierwszy dzien okresu on: "hehe to leci ci z nogi i spomiedzy.................." szczeka mi opadla wiecej sie nie spotkalismy nie zycze zadnej z was takiego prostaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upadla dama z wielkim cycem
historia mojej kumpeli ona do niego:kochanie czy moglbys pomieszac zupe zeby sie nie przypalila?" on do niej: " a w ktora strone?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaber-bławatek
Mój ex - po pierwszej sprawie rozwodowej - jeszcze na korytarzu sądu: on:Pamiętaj, jak bedziesz chciała wyciągnąć ode mnie jakąś kasę - udowodnię ci winę. ja: Ale przecież nic ci nie zrobiłam! on: Ha! Kto ma pieniądze - ten ma świadków... Było to 4 lata temu. Zarabiał wtedy jakieś 8 tysiączków. Burak jeden... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimikkkkka
...siedzimy sobie w knajpce przy piwku, ja się do niego przymilam-przytulam i mówię,że jest mi zimno a on: "po prawej stronie masz kaloryfer" bez komentarza. :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Megi123
do Megi123 a moj miły rozbroił mnie tekstem,gdy wczoraj byłam nie w humorku z powodu bólu brzucha on pyta-co ci jest? a ja -potwornie boli mnie brzuch...on patrzac na mnie zniecierpliwiony pyta: PO CO???? wypoweidz z 31.10 - wiesz co jak ma na imię twój chłopak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceniacz
--> do "a ja ma hardcore" fakt, że Twój były miał trochę dziwne poczucie humoru, ale żeby z tego powodu zrywać ...? zgroza --> do " mimikkkkka" ufff... ze to nie "ex" - bo powinnaś się trzymać tego chłpoaka, bo widać, że jest błyskotliwy i dowcipny (doceń to)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×