Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fantomka

Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

Polecane posty

Gość pooodnooszee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość texty sa super...
i przydadza sie niejednemu facetowi, nawet bez polotu, tu KAZDY FACET ZNAJDZIE COS DLA SIEBIE i podniesiemy w ten sposob kulture rozstan...:) DZIEKI WIELKIE, LASKI JESTESCIE BOSKIE....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radu podnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENI40
a moj byl na wycieczce..niby z uczniami ale jako drugi opiekun pojechala "jego kolezanka z pracy" (tak to sie teraz nazywa:)) ) przywiozl mi sesje zdjeciowa owej damy a na moje niecodzienne pytanie: co to k... jest?? padla odpowiedź... "pomylilem klisze" :) rozwiodlam sie z tym durniem hahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalasanty
Prawidłowo.Żona twój wróg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz ja ..........
moj ostatni :) 1. po rozstaniu ,po jakims czasie dzwoni do mnie i sie pyta : -Tesknilas za mna ? ja zgodnie z prawda mowie ze nie :) a on : -ale z Ciebie klamczuszka (??????) na co mu odpalilam : - w koncu nauczylam sie od mistrza :classic_cool: - oklamywal mnie i to na kazdym kroku .... :O 2. podczas zwiazku .... nie mial roamingu i jak wyjezdzal za granice dzwonil z numeru operatora lokalnego (mial ichniejsza karte) Raz mu sie chyba pomylilo i jak mial juz byc ktorys dzien za granica - zadzwonil nagle z polskiego numeru ... no wiec pytam : -jestes juz w Pl ? (zdziwiona) - nie , a czemu pytasz ? no to ja draze.... -dzwonisz z polskiego numeru .... on: -yyyy aaaa eeekhmmm no bo ja na granicy stoje .... tiaaaaaaaaaaa i wiele wiele innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj do mnie ostatnio
''Masz ladne, zggrabne nogi, ale gruuuuuuuube'' :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto chce
podajcie meila wysle wam zaproszenie do nivea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy są faceci .....
Spędziłam wczoraj wieczór z koteczkiem, i mnie odprowadzał.Jestem na 5 roku. Zapytał się gdzie mieszkam, wiec mowie że w akademiku i mam 2 współlokatorki, on: a z którego roku? ja: z pierwszego on: a nie masz czasem przy sobie ich zdjęcia?????? ja: niestety nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tacy są faceci .....
Spotykałam sie 2 miesiące z obcokrajowcem. Rozmawialiśmy, że ja wracam studia dokończyć. Po tych dwóch miesiącach zadzwoniła do mnnie jakaś dziewczyna i drżącym głosem mnie o niego wypytywała. W końcu dowiedziałam się że to jego narzeczona i znają się ponad 2 lata. Jak juz sie otrząsnęłam to zapytałam go no to po co się ze mną spotykasz??? A on: no bo niedługo do Polski wracasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tekścik świeży bo z wczoraj. Tak wyszło że mój Luby tydzień temu postanowił sie oświadczyć, a że nie jest romantykiem w usposobienia zrobił to najlepiej jak tylko mógł tzn. w klimacie pokojowym:) Dał kwiaty ( przepiękne) i cudowny pierścionek ukląkł i poprosił o rękę. No i tak wczoraj analizowaliśmy tę sytuacje i mu mowie ze nie było to tak bardzo romantyczne jak zawsze sobie to wyobrażałam a on na to: \" No jak to nie było romantycznie ??? Przecież ci kwiaty dałem!!\" Ale i tak kocham najmocniej na świecie tego urwisa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollis
niedługo po slubie. Rozmowa o finansach, dokładniej mówiąc o tym co do wspólnego worka. On podaje propozycję , żeby każde z nas oddawało połowę swoich zarobków. Może to i sprawiedliwe, tylko ja zarabiałałam wtedy 1400 zł, a on 600. Nawet na to się zgodziłam, a on wtedy dodał, ze ja powinnam dorzucać jeszcze 200 zł, bo do pracy dojeżdzam samochodem. Cham, burak pastewny, tyle mogę o nim powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollis
W czasie narzeczeństwa i jeszcze przed był taki słodziutki i zakochany. w rok po slubie powiwedział mi ,że ożenił sie ze mną tylko dlatego, bo czuł się zobowiązany wobec mojego brata, który próbował załatwić mi lepszą pracę. Nienwidzę skur.... Oczywiscie tego buraka , a nie mojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dał radę...
Po kilku tygodniach spotkań facet zapytał : \"mógłbym się do ciebie zwracać Ewo, bo Maria to brzmi tak poważnie, Marysia - dziecinnie, a imię Ewa zawsze mi się podobało? \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elegancko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radu podnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczaxxxaaa
poznalam na czacie jedngo kolesia,fajnie sie rozmawialo i zaczelismy utrzymywac kontakt,smski ,meile,telefony,caly czas powtarzal ze ciagle szuka kobiety swego zycia(ma 33 lata),ze byl z kims ale to nie bylo to,pisal ze milo mu sie ze mna rozmawia i ze chce mnie lepiej poznac,po 4 mies.postanowilismy sie spotkac,poszlismy na kawe .Mowil ze mieszka sam,ze od dawna nikogo nie mial,umowilismy sie za jakis czas.. Po tygodniu odbieram telefon,a tam jakas obca kobieta pyta sie mnie czy znam .....(jego),ja potwierdzam,a ona mi na to zebym w koncu dala mu spokoj bo ona jest....jego zona.... No coz,okazal sie zwyklym palantem i sku.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka.1986
niedziela, rozmowa z moim chlopakiem (jestesmy razem dopiero 2 tygodnie): ON: to jak sie umawiamy teraz JA: no to moze w piatek sie zobaczymy? ON: czwartek albo sobota, wybieraj JA: a czemu nie w piątek? ON: (zupelnie powaznym tonem) to nie wiesz ze w piatki to tylko pedaly przyjezdzaja do swoich dziewczyn? no i umowilismy sie na czwartek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja ..
kiedys z bylym i jego bratem szlismy sobie gdzies, i jego brat sie mnie pyta czy nie mam dla niego jakiejs kolezanki(bla bla bla) , na co ja ze mam, a on po chwili sie znowu pyta: a jak ona sie ubiera, wiec mowie ze zajebiscie, a on sie pyta mniej wiecej jak, wiec mu mowie ze mniej wiecej tak jak ja. na co moj byly sie wtraca z ironicznym, sarkastycznym glosem: no to rzeczywiscie zajebiscie :| albo jak do siebie wrocilismy pytam sie go czy by sie do mnie odezwal kiedy gdybysmy sie nie zeszli a on mi powiedzial tak: po co malo jest takich dziewczyn na swiecie? kurde nie pamietam teraz ale pelno mi takich niemilych rzeczy mowil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja i moj byly ogladamy po pracy tv, rutyna, akurat szedl program w stylu cudowne zycie pameli anderson, nagle on rzuca - jesli o mnie chodzi to uwazam je jestes od niej duzo ladniejsza:) (dodam ze mialam wtedy 23 lata a pamela ze dwa razy wiecej, poza tym kto go prosil o takie porownanie?chcial byc mily:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooogle
kochanie, jestem gejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aro a ty się człowieku nie wypowiadaj! Jak można takie twksty walić do kobiety? Nie ma facetów już! Zniewieścieli wszyscy! Teraz kobiety muszą zakładać spodnie i być tym facetem! Kiedyś umwiłam się z kolesiem na spotkanie. Jestem osobą niezależną i zawsze płacę za siebie tak więc jakbym mogła nawet pomyśleć o tym, że ktoś mi coś zafunduje nie mówiąc już o tym, że nawet nie śmiałabym wspomnieć. Dzwoni do mnie dzień przed spotkaniem i konkretnie umawiamy się gdzie i o której a on po chwili: \"Ale wiesz każdy płaci za siebie\". Opadła mi szczęka ale wyszłam z tego z twarzą i już nigdy się z nim nie spotkałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry teksty*; umówiłam* poprawka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa..wolowa
kochalam sie z moim facetem, a on do mnie ...Ewelina..., hmhm, moze nic w tym dziwnego gdyby nie to, ze mnie rodzice nadali na chrzcie imie Anna, i tylko Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa wołowa a jak on miał
na imię? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichodajka
a ja nigdy nie miałam faceta,a tak bym już chciała nie tylko na jedną noc z byle kim:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam xxxzzzyyy
widocznie nie miał klasy ten 46 latek skoro tak się zachował i napewno na poziomie nie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa..wolowa jak
miał na imię powiedz to się pośmiejemy :D powymyślamy rymy do jego imienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna sobie znalal czy co
drogie kobiety...wytrzymałam 3 miesiace.... moj byly ( wlasciwie to jeszcze obecny bo od 2 tygodii nie ma czasu zeby sie ze mna spotkac, zebysmy zakonczyli nasz zwiazek jak ''ludzie'') gadal tak durne rzeczy, a ja dopiero teraz oprzytomnialam i to zauwazylam... on:baby w takim wieku powinno sie wystrzeliwac bo tylko zrzedza... ja: ale ja jestem juz w takim wieku.... on: nie jeszcze nie...ale niedlugo on: kochanie, nie bede u ciebie spal bo sa twoi rodzice, i nawet nie bedziemy sie mogli przytulic ja: poprzytulamy sie troche, i tak szybko usniesz, a rano do ciebie przyjde...i nawet wiecej niz tylko sie przytule on: ale o to chodzi ze ja lubie zasypiac przytulajac sie, pojade do x (swojej przyajaciolki) i do niej sie moge cala noc przytulac siedzimy w knajpie.. on ni z gruszki mówi dobra chcesz wiedziec to ci powiem, kiedys przespalem sie z x ale to bylo dawno i stwierdzilismy ze to nie to, a teraz jestesmy b.dobrymi przyjacolmi ( KURWA nie pytalam o nic, a juz na pewno nie chcialam tego uslyszec w takiej formie) po tym jak sie wlasnie kochalismy on: kochanie zimno ci bo ci sutki stoja...buhahaha siedzimy w knajpie..on pijany tak ze nic nie kojarzy...kocham cie...ja wielce zdumiona wytrzszczam oczy w strone jego kolegi...po kliku sekunadch na niego ..nei wiem co sie dzieje..a on: ups... nie chcialem ci tego powiedziec...POPROSTu SWIETNIE jego czeste zachowanie..jak sie umawialismy gdzies... wiec ja powoli zbieram sie do wyjscia a on nagle przysyla mi smsa ze wlasnie siedzi w pociagu i jedzie do domu.. i zebym nie byla zla , bo on na prawde jest zmeczony, chory itp. i ze jak przyjedzie to spedzimy caly dzien razem....i tak nie dotrzymywal slowa... ostatnia sytuacja..widzimy sie ..ja odprowadzam go na dworzec...troche marudze ze musi jechac, on poswieca sie dla mnie bezgranicznie bo stwierdza ze jak przestane marudzic to pojedzie pozniejszym...przestaje przynajmniej na chwile...on wraca do domu...troche bylam zajeta wiec sie nie odzywalam jakies póltora dnia..a on dzwoni dlaczego nic mu nie pisze...stwierdzam ze rowniez ma tel...wkreca debilna wymowke... po czym jak dzwonie za dwa dni nie odbiera...kolejny dzien nic..dopiero po trzech dniach łaskawie slysze jego glos w sluchawcei mowi ze dalej umiera ( jest chory, bierze antybiotyki)..ale wlasnie jest na miescie bo zglodnial..i ze bezdie jakos w tygodniu...po moim stwierdzeniu ze musimy pogadac...przyznaje mi racje..po czym po dwoch dniach pisze ze bedzie w przyszlym tygodniui przesyla buziaki...dostalam ataku smiechu..moja odpowiedz brzmiala ... bedziesz czy nie, obojtne to tylko troche zalosnych jego tekstow, dopisze wiecej tylko nie dzisiaj bo juz pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×