Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość A n d r z e j

Jak ustrzec się od bycia zdradzanym ??

Polecane posty

Gość A n d r z e j

Napiszcie swoje sposoby ? Jak sprawdzacie partnera/partnerkę ? Ja zawsze późnym wieczorem jak ona już śpi, otwieram jej skrzynkę pocztową i czytam z kim i co pisała. Regularnie przeglądam też jej rozmowy na gg (znam hasła do jej poczty i gg - zainstalowałem kiedyś program przechwytujący). Mam pewność że ona rogów mi nie doprawia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
tylko na maila lu GG mozna zdradzać? ja bym tam się bardziej bała tego co w real'u się dzieja :P ..... może jej pas cnoty załozysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Nie jestem chory. Chucham na zimne. Nie wierzę że wy tak nie robicie, to chyba normalne? Najlepiej takich spraw pilnować, inaczej można się obudzić z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej nie lubie takich ludzi z czasem zaczniesz sobie urajac co to ona nie wyprawia ja czasem czytam chlopakowi esy w jego obecnosci ale to rzadko i on o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Ona jest bardzo związana z komputerem. Ma koleżanki z którymi przez internet pisuje. Na pewno jak by coś w realu było, którejś by o wszystkim napisała. Po za tym można z jej korespondencji dowiedzieć się wiele ciekawych i nowych rzeczy o niej. To fajna lektura dla mnie i wiele mnie uczy na jej temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm trudno powiedzieć
ja też czasami sprawdzam, ale nie przetrzepuję telefonu czy maili, to głupie i nic nie da się uzyskać - mozna kasować tak żeby wyglądało ok. po prostu czasami mi się czerwone światełko zapala i baczniej się przyglądam.. myślę że u ciebie jest inny problem. najgłośniej o "kombinowaniu" czy jak piszesz "nie wierzę ze wy nic nie robicie" krzyczy ten, kto nie postępuje ok, sam kombinuje, dlatego nie wierzy w czystość uczuć drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Jak na razie robię to od 2 lat i się o tym nie dowiedziała. Jestem ostrożny i mam nadzieje że się nie dowie. Fakt, czasami zdarza mi się przeczytać jakąś korespondencję z koleżanką na mój temat która mnie wkurza. Bo ona czasami za dużo pisze koleżanką o sprawach, które według mnie one nie powinny wiedzieć. Czasami też napisze o mnie coś negatywnego co jest dla mnie przykre. Ale ogólnie lektura tych korespondencji wychodzi mi na dobre, wiem na czym stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Tobie nigdy nie zdarzylo sie powiedziec czegos o niej komus wez kamere jej przyczep i mikrofonik z dyktafonem i codziennie odsluchuj rozmowy jak bym miala takiego chlopa to bym sie pociela totalny brak zaufania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefowa prezesa
to chuchaj dalej :) a jak bedzie chciała to i tak pojdzie w krzewy z jakims kolesiem na imprezce zakrapianej :) kwestia lojalności :) sprawdzac mozesz sobie do konca zycia i tak to nie ma zadnego znaczenia :) jesli dobrze ulokowałes uczucia nie masz czego sie bać, jesli zle twoj problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Właśnie przejrzałem jej dzisiejszą korespondencję. Rozmawiała na gg z koleżanką i mnie pochwaliła. Napisała jej że ugotowałem jej dzisiaj cudowny obiad, że jestem wspaniały i nie wie co by beze mnie zrobiła. To naprawdę miłe przeczytać coś takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
ja jest bardzo z kompem związana....to pewnie się na nim zna :P więc zwraca uwagę kto i kiedy logował się na jej GG itp.... juz dawno pewni domysliła się, ze się do niej włamujesz i pisze 'pod publiczkę' :P a tak serio.... to nie słyszałeś o czyms takim jak TAJEMNICA KORESPONDENCJI??? nasz paten np.... to wspólna skrzyna mailowa tzn. adresy mamy osobne, tylko program do odbierania jest tak skonfigurowany, że sciąga maile z kilku adresów.... widać od kogo i tytuł..... ale z zasady NIE CZYTUJEMY swojej poczyt na wzajem bez pozwolenie.... na tym polega zaufanie....możesz coś skontrolować, ale tego nie robisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Nie robię nic bardzo złego, sprawdzam ją tylko i mam chyba do tego prawo. Lepiej sprawdzać niż stanąć później przed faktem dokonanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
jak to nie robisz? nie szanujesz jej prawa do prywatności.... jak dla mnie to spore nadużycie zaufanie.... taka zdrada emocjonalna.... a dla kobiety to gorsze niz dowiedzieć się o zdradzie fizycznej....mówie ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Nie mylmy pojęć! Ja ją bardo szanuje. Szanuje jej zdanie i poglądy. Szanuje jak powie nie i jak jej się coś nie podoba. Nigdy jej nie uderzyłem ani nic takiego. Natomiast uważam, że jak jesteśmy razem to nie powinniśmy mieć przed sobą żadnych tajemnic. Prywatność tyczy się nas dwojga i jest wspólna. Mam prawo zaglądać do jej poczty bo jestem jej facetem i jestem do tego nie jako upoważniony. Nic złego zgodnie ze swoim sumieniem nie robie. To nic wielkiego. Dla mnie to jest takie małe dodatkowe źródło informacji o niej. Nic złego jej tym nie robie. Czasami nawet nam to pomaga bo dzięki temu lepiej mi ją zrozumieć w pewnych kwestiach. Znam lepiej jej oczekiwania i w pewnych sprawach naprowadza mnie to na jej tok rozumowania. Podsumowując, służy nam to obojgu. Jestem dzięki temu spokojniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loliteczka
andrzej idz sie leczyc to chore maniakalne zniszczysz sam siebieglupolu ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
A co w tym złego? Do tej pory nie zaszkodziło to mi i mojej partnerce. Nawet nam pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej, ja nie bede na ciebie najezdzac, chyba rozumiem co chcesz zrobic ale to ty jednego nie rozumiesz... jesli bedzie chciala cie zdradzic to i tak to zrobi!! co da ci wtedy takie kontrolowanie jej korespondencji?? zapewniam, ze nic!! moj facet robi dokladnie to samo a mysli, ze ja nie wiem ;-) pewnie z nia jest tak samo... uwierz, jesli ma zdradzic to i tak to zrobi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
kobiety i faceci róznią się między sobą..... tak jak dla ciebie tragedia bylaby zdrada fizyczna, tak dla kobiety tragedią jest zdrada emocjonalna.... dla minie byłoby ciosem, gdybym się dowiedziała się, że mój facet w ten sposób mnie kontroluje.....poczuła bym się ponizona i oszukana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
no własnie, same informacje o jez życiu, nie ochronią związku przed zdradą! raczej skup się na tym ,zeby twoja kobieta czuła się kochana i bezpieczna... czuła, ze o nią dbasz, że jesteś przy niej w trudnych monentach.... wtedy po prostu nie bedzie chciała zdradzić....kobiety takie są, że jak jednego kochają i jest im dobrze, to nie szukają gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
ależ to proste :) nie wchodzić w relacje bliskie. To co robisz autorze dowodzi o twoim wielkim strachu przed tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
takiktos>>> była by ciosem.... ale na pewno łatwiej byłoby mi wybaczyć przygodny seks niż np. romans z koleżanką z pracy.... ale raczej wogle nie dopuszczam takiej mysli do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Lahkoona - jasne, bardzo bym chciał umieć czytać w jej myślach. Niestety nie umiem, mimo tego że staram się. To jest nie możliwe. Czytając jej korespondencję na prawdę wielu ciekawych rzeczy sie dowiaduje. Jest mi to bardzo pomocne. Czasami ona napisze, że miałaby ochotę gdzieś pójść ze mną. Czeka na jakieś zaproszenie, dzięki temu wiem czego oczekuje bo sam to raczej bym się nie domyślił. Piszę, że np zrobiłem coś dzisiaj i jest o to na mnie zła i jej się to nie podobało. Sam nawet sobie z tego sprawy nie zdawałem, ale jak już wiem mogę unikać robienia czegoś takie w przyszłości. no i wiele podobnych rzeczy. Jest to dla mnie nie ocenione źródło wiedzy o niej. Do tego muszę się przyznać, że bardzo się do tego przezwyczaiłem. Czytuje jej korespondencję od 2 lat i weszło mi to już w krew. Nie wyobrażam sobie, że miałbym tego nie robić. Sam nie czuje się przez to winy, nie robie nic złego. Dzięki temu lepiej potrafię ją zrozumieć i zaspokoić jej potrzeby. Widzę same plusy tego co robie. Ona nie wie i mam nadzieje że się nie dowie. Szczerze to nie wiem jak by zareagowała dowiadując się o tym. Mam nadzieje że to nigdy nie będzie miało miejsca. Na razie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za swiat----> tak czy siak nic z tego nie bedzie... albo jest ze mna albo... ma cale zycie przed soba!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autora: Żałosne! Jeśli czerpiesz wiadomości o niej jedynie z jej korespondencji, to znaczy, że masz trudności z porozumiewaniem się, z mówieniem wprost o wszystkim, co Cię trapi. Takim osobom jak Ty można z całą pewnością przypiąć etykietkę poszukiwacza-zazdrośnika. Brrrrr, od takich ludzi, strzeż nas Panie :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A n d r z e j
Myślę że jest to doskonały sposób na dowiedzenie się o jej zdradzie. Jestem przekonany że jeśli by mnie zdradziła to musiałaby się przed jakąś z koleżanek wygadać. Mam nawet na to dowód żeby tak było. Czytując jej korespondencję dowiedziałem się że jej koleżanka zdradza swojego męża. Akurat znam dobrze tą jej koleżankę i jej męża. Wiem że zdradziła swojego męża 2 razy. Raz była to zdrada która trwała parę miesięcy, a innym razem jednorazowa sprawa. Fakt, przeczytanie tego zmieniło moje spojrzenie na tą jej koleżankę. Do tego jak spotykam się z jej mężem to szkoda mi go. Porządny facet i współczuje mu bardzo. No ale co zrobić. On żyje w nieświadomości i to jego problem. Ja nie zamierzam do takiej sytuacji dopuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armina
a ja czytam korespondencje meza!! o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za świat
takiktos>> ale każdy ma prawo popełniac błędy..... ja nie chce nikogo bronic, ale podobno " miłośc to wiernośc wyborowi" :D na dzień dzisiejszy wydaje mi się, że znamy się tak dobrze i tak dobrze rozumiemy, że zdrada jest kompletnie nie mozliwa.... autorze.... abstrakcja to co piszesz.... co to za związek, że wiedze o swoich potrzebach trzeba czerpać z prywatnej korespondencji? no nie wiem, my patrzymy sobie woczy i wiemy co drugie mysli na co ma ochotę.... a jak nas coś wkurzy w partnerze to od razu dyskutujemy o tym, a nawet kłócimy się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×