Jestem zazdrosna o dziecko mojego meza

jest to dziecko z poprzedniego malzenstwa meza,niby fajna dziewczynka,ale my z mezem staramy sie o dziecko juz 1,5 roku i niejest mi milo gdy ona przychodzi.jak ja odwozimy on czuje sie spokojny,ja tez bym chciala miec ten spokoj mam silny instynkt macierzyski i chce byc juz mama,czuje ze on niema tkakiej potrzby nobo poco skoro moze widywac swoje dziecko to mu niespieszno,choc mi mowi ze tez chce dziecka zemna to jednak cos mnie tu boli,co otym myslicie?????

myslimy ze to nie oto chodzi. Ze zalazła ci za skore panienka- matka dziecka. I to o nią chodzi. Masz racje nie daj sie. twardo z nią. szybciej dorosnie. Tymbardziej ze obcy ludzie tez ta tak odbieraja ze intrygantk. I fałszywa.

Mysle ze posługiwała sie tym dzieckiem by sobie miec Go dla siebie I to cie wkurzyło. ten jej zaklamany fałsz. Robi cos pod płaszczykiem,a cel jets inny.

nie nigdy niemialam zatargow z byla zona meza,ja po prostu chce z moim mezem przytulac nasze dziecko,a nie ze on ma tylko czuc sie ojcem dla dziecka innej kobiety,nigdy raczej niedaje odczuwac malej co doniej czuje,zawsze sobie z nia zartuje i takie tam ale skreca mnie jak ma donas przyjsc

i uwierz mi oni sa juz gdzies 6 lat po rozwodzie,tak zawsze wszystko zalatwiaja zeby tylko przypadkiem sie niespotkac

mnie by skrecały obiadki(znowu fałsz z jej strony) u tej panienki na noc. Jak cos to powinna miec jego, dzieci i jego2 i siebie na obiedzie. Inaczje sie nie zgadzam. Na zadne obiadki własnie fajnie jkaby mała przychodziła do nas. A od niej zadam przeprosin. Na kolanach. Po chamsku sie zachowała. A ma 38 lat.:O niedorosła.

niewiem oco ci chodzi koteczka

bardzo dobrze robia:)

kto robi co???

Oni, że nie udają a się mijają żonego mego jets fajna. a paniena na noc jak na te lata to zwykłe dzieciak 38 letni. zonke miał super z nia mogłabym chodzic nawet na kawke:)

ja dalej niewiem oco ci chodzi,pewnie ktos cie kiedys w ten sposob zranil ze tak ciagle oczyms spoza tematu piszesz