Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cbcbbcbc

Ludzkie ciała są grobami zamordowanych zwierząt L.Tołstoj

Polecane posty

Gość wesoła tosia
Ja jestem wegetarianką od 10 lat, odkąd byłam na tyle duża, że sprzeciwiłam się rodzicom, że odtąd będę jeść co chcę. Zrezygnowałam z mięsa praktycznie z dnia na dzień: miałam wtedy 9 lat i zobaczyłam program o zabijaniu zwierząt. Zobaczyłam wiszące na hakach krowy. To było dla mnie tak niewyobrażalnie obrzydliwe, że zbuntowałam się przeciw tej rzeczywistości. Co do zdrowia: bardzo rzadko mam w ogóle katar, nie mówiąc o czym innym. !0 lat bez mięsa nie odbiło się na moim zdrowiu negatywnie, również jak ktoś pisał mam piękne włosy, paznokcie, czuje się lekko. :-) pozdrawiam wszystkich wegetarian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chetna przyszla
drogie wgetarianki napiszcie mi co jecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pniim
Wlasnie ja tez powaznie zastanawiam sie nad wegetarianizmem. Na ten moment postanowilam ograniczyc spozywanie mies do 3 4 razy w tygodniu(do tej pory jadlam 7 razy w tygodniu-w formie wedliny cy na obiad). Przemawia do mnie ze wzgledu na: tratowanie zwierzat zdrowie - tyle sie mowi jedz codziennie owoce, warzywa a mieso? przyczynia sie do wielu chorob hmm ludzie maja wszystkie cechy roslinozercow(zeby, palce, przewod pokarmowy, potliwosc, jezyk) Juz nigdy nie zjem wolowiny, wieprzowiny, cieleciny. Na razie zostawiam drob ktory i tak drastycznie ogranicze(od czegos musze zaczac) Prosze o przykladowe wegetarianskie menu osob w temacie, pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o ewolucję
to nie ulega wątpliwości, że na pewnym etapie (prawdopodobnie po przekroczeniu granicy lasów i rozpoczęcia życia na sawannie) ludzie stali się mięsożerni. Nasze ciało również na to wskazuje (np. żołądek trawiący mięso bez problemów, co jest niemożliwe u żyrafy, kozy czy najbliższej nam małpy). Mięso było pożyteczne dla naszych przodków, bo jest pokarmem bardziej kalorycznym. Dzisiaj mamy na tyle dobrze, że jedzenia mamy dostatek, niejedzenie mięsa nie grozi śmiercią z wyziębienia i głodu, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nie jesć mięsa, jeśli się nie lubi. Niemniej na ogół wegetarianie podają motywy bardziej wyrafinowane, ideologiczne: zdrowie, humanitaryzm itp., a nie takie, że po prostu nie lubią (co też świadczy o tym, że w toku ewolucji byliśmy mięsożercami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temat dla inteligentnych
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_dara
Nie jem mięsa od ponad 10 lat., tylko i wyłącznie ze względów moralnych, gdyby traktowano zwierzęta hodowlane w inny sposób, pewnie bym jadła częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry cytat lwa tolstoja
* o Autor: Lew Tołstoj * Czy naprawdę pytasz jaki powód skłaniał Pitagorasa do niejedzenia mięsa? Zastanawiam się raczej przez jaki przypadek oraz w jakim stanie świadomości musiał być pierwszy człowiek, który swoimi ustami posmakował rozlanej krwi i wbił swoje zęby w mięso nieżywego stworzenia, zastawił stoły martwymi, cuchnącymi ciałami i miał czelność nazwać jedzeniem i pożywieniem części, które jeszcze chwilę wcześniej krzyczały i płakały, poruszały się i żyły. Jak oczy mogły znieść widok rzezi, gdy podrzynane były gardła i zdzierana skóra, a kończyny odrywano od kończyn. Jak jego nos wytrzymać mógł ten zapach? Jak to się stało, że nieczystości nie odebrały mu smaku, gdy ten miał kontakt z ranami, wysysając ich soki oraz serum ze śmiertelnych ran? I z pewnością nie są to lwy czy wilki, które zjadamy w odruchu samoobrony wręcz przeciwnie ignorujemy to i zarzynamy niewinne, oswojone istoty, które nie posiadają żądeł ani kłów, którymi mogłyby nas zranić. Z powodu kawałka mięsa pozbawiamy ich słońca, światła, całej życiowej ewolucji, do której mają prawo poprzez narodziny oraz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli chodzi o ewolucję
Dźwigaczu Jąder, a nie myślisz czasem o tym, że zielenina też żyła? To, że jest anatomicznie mniej podobna do nas ludzi niż zwierzęta i że jej sposób odbierania bodźców jest dla nas trudny do empatycznego zrozumienia wcale przecież nie znaczy, że jej zabijanie i jedzenie jest bardziej etyczne ;) Cóż to za antropocentryzm? Jeśli już bawimy się w etyczne motywy doboru pokarmu, to roślina jest właśnie bardziej "uprzywilejowana" - sama przecież nikogo nie krzywdzi, odżywia się (poza wyjątkami) powietrzem i wodą czyli materiałami martwymi. A zwierzę musi już kogoś zabić, więc zabicie jego (dla pożywienia) jest bardziej sprawiedliwe - robimy mu to co ono robi innym istotom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem weganką
po pierwsze rosliny nie czują. po drugie duzo mniej energii trzeba na produkcje roslin niz miesa,wiec sadze ze mniej byloby glodu na swiecie gdyby wiecej ludzi bylo wegetarianami :) ta osoba co pisala,ze jedne zwierzeta maja swiadomosc a inne nie,to chyba w ksiezyca spadla :-O wszystkie zwierzeta czują i chcą zyc, dlaczego kotka i pieska tulisz i glaszczesz, a swinki i kurczaki zarzynasz i zjadasz? bo one sa od tego? nie sadze. ja przeszlam na ten typ odzywiania po kilku miesiacach czytania i informowania sie na ten temat, a po kilku latach nie jedzenia czerwonego miesa. a przeszlam ze wzgledow zdrowotnych,bo moje zdrowie bylo w zlym stanie, za duzo mleka, serow, miesa itp. po jedzeniu produktow mlecznych cale moje cialo buntowalo sie. teraz mam duzo lepsze wyniki badan. im dluzej jestem weganka tym bardziej obrzydliwe wydaje mi sie wykorzystywanie zwierzat do wlasnych celow, zeby sie nazrec. obrzydliwe jest utrzymywanie u krow ciaglej laktacji i picie tych za przeproszeniem wydzielin... :-O niektore zwierzeta sa miesozerne,maja taki uklad pokarmowy,ale zauwaz,ze te dzikie stworki jedza z reguly raz na tydzien,a potem leza i spia,bo mieso jest ciezkostrawne. czlowiek ma rozum i nie musi zywic sie na czyjejs krzywdzie,a poza tym jak upolujesz i zjesz na surowo,to mozesz mowic,ze czlowiek jest miesozerny,bo dla czlowieka surowe miesa tak naprawde jest bez smaku,a to co ty jesz to wegeta i glutaminian sodu, tak podejrzewam ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc?
do autorki- polecam ksiazke ''Skinny bitch''. Po jej przeczytaniu...bylam weganka przez pol roku..ale nie dlatego ze zal mi zwierzat..a poniewaz proces wyrabiania jakich kolwiek produktow pochodzenia zwierzecego jest naprawde obrzydliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ktorejs z 1 strony
ja w ogole nie rozumiem ludzi ktorzy pisza ze weganizm/wegetarianizm to moda:D kobieto, dla glupiej mody nie zmienilabym sposobu opdzywiania sie, nie jem miesa tylko i wylacznie dlatego ze mi szkoda zwierzat, a nie dlatego ze taka jest moda :o i nie jem miesa od lat, bo moj zoladek nie jest cmentarzem i tyle, zbednej ideologi prosze sobie nie wyrabiac. kocham - NIE JEM i tyle🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię pieczone mięso
smażone ryby, kurczaki, wątróblę w cebulce, kotlety w panierce, pierogi z MIĘSEM i setki innych potraw :) zabicie zwierzęcia nie stanowi dla mnie problemu bo to nasz pokarm, tygrys też zabija aby się najeść, zabiłby i autorke tematu gdy weszła na jego terytorium, zagryzłby ją jak królika a później wyżarł flaki i wychłeptał krew.........taki jest świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tołstoj był nawiedzonym
pijakiem, na dodatek ruskim, i miał delirium, więc perdolił od rzeczy, a te przygłupy powołują się na niego jak na wieszcza prawdy objawionej, od zieleniny we łbach wam się zielono zrobiło......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez popieram
autorke mimo iż wpierdzielam mięso :(:(:( niestety według badań to zależy od krwi:( niektore grupy jedza go mniej,niektore wcale a ja jem na umór.podajcie grupe krwi to sie przekonamy. ja mam ,,0''+ jestem miesozerna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem weganką
ja też mam "0" więc nie pierdol :-D ta gadka o grupach krwi to bujda :-D czy wg was Leonardo da Vinci i Albert Einstein to też nawiedzeni pijacy? żal mi was, trupojadki :-) a dzikie zwierzęta kierują się instynktem,a nie rozumem,więc nie porównuj człowieka do zwierząt :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet ze swinskiej dupy
jesteście chorzy, a wiecie czemu? bo większość wege to zyeby, które nie tkną jajka, ale są za aborcją :O noż koorva tolerancja tolerancją, ale trzeba być chorym żeby zwierzę traktować lepiej niż człowieka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasztet z kurczatek
a czemu mam tolerować wege skoro to głupota, a ja głupot nie toleruję? już tłumaczę czemu głupota: większość wege to ateiści, antyklerykały itd. co za tym idzie uważają się za wielkich racjonalistów ---> czyli jak najbardziej są za darwinowską teorię ewolucji ---> owa teoria tłumaczy, że silniejszy zjada słabszego, w tym człowiek w obecnych czasach jest tym najsilniejszym, więc może zjeść co tylko będzie chciał - więc jak to się nazywa? to sie nazywa HIPOKRYZJA wegetarian, wegów(czy jakkolwiek to się odmienia) koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podcieracz hahaha dobrzes
napisal. Ja sie ograniczam w miesie, bo czlowiek musi miec umiarkowanie w jedzeniu, a nie zre za dwuch. Autorko pociesz sie, ze biedacy za wschodnia granica nie jedza miesa bo ich na to nie stac. Tam mieso to rartras. Nigdy go sie nie je. Ludzie chodza chudzi jak szkielety. Bylem widzialem. Ja lubie miesko choc szkoda mi zwierzat, ale musze jesc mieso bo chce byc zdrowy i nigdy wegetarianka nie bedzie moja dziewczyna. Musi byc zdrowa na umysle. Gorsze od ludzi sa zwierzeta, ktore potrafia bez litosci zagryzc i zrec zyjace stworzenie i ruszajace sie jeszcze. A co do odchylow to i ja mam jeden otoz nie lubie widziec kosci w garnku czy na talerzu, u mnie w zupie kosci nie plywaja, jest tylko samo mieso. Plywajace kosci w zupie, to sorry ale zle mi sie kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hruuuuum
[zgłoś do usunięcia] AHA...... Więc jeśli wyjedziesz do Azji to zmienią Ci się poglądy. Gratuluję. "Narka" - jak to piszesz. no ja byłam w Chinach i co? :/ mieszkalam tam rok i przez ten czas nie jadlam mięsa. po prostu- tamtejsza kuchnia ani troche mi nie odpowiadała- bariera kulturowa nie do przebicia. powiem szczerze, że przed podróża do Chin bylam strasznie zbulwersowana tym co oni jedza jednak tak na prawde Chińczycy nie jedza normalnych psów domowych (też hoduja je przeciez w domach), tylko rase specjalnie wyselekcjonowana i hodowana do tych celow! tak samo jak u nas do zjedzenia hoduje sie kurczaki (rasy psow wystepujace u nas sa rasami oswojonymi) a indianie? dzikie ludy? a raczej pozostałości po nich... głęboko w puszczy amazońskiej... oni nie sa okrutnikami. żyją w zgodzie z naturą. opiekuja sie osieroconymi małpkami, pielegnuja az nie dorosna i nie wydobrzeja. ale równiez na nie polują- tak jest zgodnie z naturą. zabijaja- by zyć. tak jest urzadzony ten swiat i jesli ktos tego nie rozumie to chyba nie dorósl by w nim zyć. i te wyzywanie normalnego człowieka jedzacego mieso od niemoralnych i nieczułych to jakas paranoja i totalne kretyństwo. sorry. ale ja raczej zajelabym sie "umieralniami" w przytoczonych tu chinach. skazywaniem dzieci na smierć, eksperymenty na chorych umysłowo ludziach, łamaniem podstawowych praw człowieka. wiec sie nie dziwcie ze ludzie mają w nosie pieski w Chinach, jak tam jest tyle o wiele bardziej szokujacych procederow, że te wasze pieski to maluski pikus i śmiech na sali://////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa zbita ehoh
CYTAT: AUTOR: bessa.... "nie mozna prawidlowo sie odzywiac i nie jesc miesa, ale ograniczenie go jest nawet wskazane, najwazniejsze w diecie sa owoce i warzywa, produkty pelnoziarniste, itp, a na koncu miecho http://kulturystyka.pl/wp-content/uploads/200 8/02/1.gif " totalna bzdura ,co jest w miesie takiego potrzebnego organizmowi czefgo nie da sie zastapic czyms roslinopochodnym? bialko?wiecej lepiej pryswajalnego bialka i rowniez smacnego ma cjhocby soja albo soczewica,nie wspominajac o fasoli tluszcze?pomijajac fakt zze miesiwo zawiera w wiekszzosci te niezdrowe trans i nie tylko ,to istnieje cos takiego jak oliwa lub rozne oleje tloczone na zimno i do uzytku na zimno ,salatki itp a jak ktos nie lubi to lyzeczka dziennie do buzki i po problemie witaminy? eheheheh wiec co jak co ludzki organizm da sobie rady bez miesa i mleka co lepsza bedzie duzo duzo zdrowszy,to nawet logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhccccccccccc
ja nie jem tylko i wylacznie przez to, jak brutalnie sa traktowane zwierzeta przeznaczone na rzez swiat juz dawno oszalal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed laty byl taki rosyjski"uczony" co nawoływał wypicie wiaderka wody zamiast zjedzenie schabowego.Bardzo mocno to popularyzował.Jesteś na dobrej drodze tak jak ON>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety wytrzymają bez mięsa
chłopy się nie najedzą, jak nie ma na obiad kotleta :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pniim
Ja tez popieram- bzdura co piszesz. Ja tez jestem grupa krwi 'O' i co? Zyje juz 3 ci dzien bez miesa. Mozna? Mozna. Czuje sie bardzo ok. Jadlam kotlety sojowe, nalesniki z cukini, soczewice z warzywami i soje...jutro nagroda-piers kurczaka z warzywami..ludzie badzcie swiadomi ze wcale nie musicie jesc miesa 7 razy w tygodniu, niech to bedzie cos specjalnego bo jest okupione lzami zwierzat Zapomnijmy o kfc kilka rzy w tygodniu bo to latwy pyszny obiad..zastanowmy sie nadtematem, o to tylko prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi a czyje życie byś poświęciła- kurczaka czy nienarodzonego dziecka? co do Ciebie bardziej trafia? wiesz zamiast sie zastanawiać czy jeść czy nie jesc mięsa to idź pikietuj na wiejską w obronie nienarodzonych... Co za pokręcona logika.... A co ma piernik do wiatraka?Czy wegetarianizm prowadzi do niechcianych ciąży? Co do niejedzenia mięsa - podziwiam takie osoby. A wśród naukowców - wegetarianizm "wraca do łask". Jak ktoś nie chce się przekonać do wegetarianizmu - to polecam jak ja, jeść mięsa mniej... Nawet wg optymalnych Kwaśniewskiego, 200 g mięsa to max. A w zasadzie większosć dietetyków i lekarzy uważa, że mięso nie jest zdrowe. I lepiej jeść np ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pniim
Dzis mialam na obiad pizze margerite z odrobina szynki czyli ciut miesa dostarczylam .. jestem z sienbie dumna wytrzym alam 3 dni bez miesa kompletnie, myslalam ze bedzie ciezej Pupa- 100 procent racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yachu
następna pojebana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×