Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cbcbbcbc

Ludzkie ciała są grobami zamordowanych zwierząt L.Tołstoj

Polecane posty

Gość ghbhhnj
mam w doopie to czy sie wywyższam czy nie :D chooj mnie obchodzą jakieś durne zwierzęta, strata pieniędzy tylko na te shroniska - te schorowane powinny być odrazu usypiane - bo po co komu one? domy dziecka biedują a kasa idzie na jakieś durne zwierzęta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbhhnj
poza tym zapomniałem dodać że jestem zwykłym gównem i ścierwem do utylizacji :classic_cool::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm09090
" jesteś chorykkkkkkkk" - zastanawiam się co ty masz w głowie ,że tak łatwo dajesz się sprowokować... przeczytajcie uważniej mój post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty masz schizofrenię
" jesteś chorykkkkkkkk" - zastanawiam się co ty masz w głowie ,że tak łatwo dajesz się sprowokować... przeczytajcie uważniej mój post. śmiech na sali hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba z pomaranczowymi nickami dzialo sie w nocy cos zlego. Bez przejscia na czarne pseudonimy nalezy sie spodziewac przykrych niespodzianek, W sprawie schronisk i domow dziecka Te pierwsze sa zlem koniecznym. Zwykle zatloczone, niedoinwestowane, czesto zalozone lub opanowane przez grupy cwaniakow. Oby byly jak najlepsze - obecnie nie ma dla nich alternatywy... Domy dziecka... Wedlug mojego rozeznania... placowki utrzymywane glownie dla dobra ich kierownictwa i personelu. Utrzymywane (w obecnej formie) wbrew interesowi dzieci. Alternatywne, sprawdzone i tansze, formy zapewnienia dzieciom opieki (domu!) przegrywaja z "dziwnymi" interesami i ambicjami. Wniosek Los slabszych lekki nie jest. Mozemy byc na to obojetni, lub jakos dzialac... ...chocby wypowiadajac opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
ale takie jest zycie .. zwierzęta nawzajem też siebie zjadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Navya
ale takie jest zycie .. zwierzęta nawzajem też siebie zjadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Sacryfical Suicide Napisalem w jednym z postow: "Ale przeciez my ludzie juz ta "kolej rzeczy" zburzylismy! Zabijamy dla zabawy..." Ty zaczales od slow: "Niestety zwierzęta też zabijają, dla przyjemności" Zgodzisz sie chyba ze mna, ze obaj troche uproscilismy. Ja pisalem o pewnej tendencji. Twoj post zawiera (miedzy innymi) bardzo interesujacy opis kilku "wybrykow natury". Do Twoich przykladow dodam mordercza niechec lwow do hien, podobno irracjonalna, choc nie wiem dlaczego wyklucza sie mysl o eliminacji konkurencji. Jest tych przykladow zapewne jeszcze sporo... Z drugiej strony w obrone wilkow mozna przytoczyc slowa przyrodnikow, ktorzy jako przyczyne bestialskich atakow na stada owiec widza wczesniejszy kontakt czesci agresorow z czlowiekiem. Wilki wychowane przez ludzi, pozbawione czesci naturalnych instynktow i jedynie poldzikie sa podobno najwiekszym zagrozeniem. Tez mialem akwarium z pielegnicami... ich zmyslnosc byla nieslychana! Tezaz troche o ludziach, bo wspomnialem wczesniej o "naszym" zabijaniu dla zabawy Napisales o swoich doswiadczeniach z Syberia. Zakladam - jesli sie myle, to wyprowadz mnie z bledu - ze tamtejsze obyczaje sa podobne do chyba szerzej znanych przykladow z obyczajowosci indian Ameryki Polnocnej. Oni przepraszali zabijane zwierzeta... Po indianach przyszli "biali". Dla rozrywki strzelali z jadacych pociagow do ogromnych stad bizonow. Po tych "zabawach" pozostawaly laki uslane trupami. ...a jak wyginal golab wedrowny? Jako gatunek bywamy koszmarni... niczym malpy z brzytwa. I jeszcze kilka zdan na temat pewnego paradoksu. Jako ludzie (oczywiscie nie wszyscy) odmawiamy zwierzetom prawa do wielu przymiotow uwazanych za wylacznie nasze. Maja byc bezrozumne - to aksjomat. Jednoczesnie - dla umniejszenia swoich win i niedoskonalosci - uzywamy przykladow mowiacych o czesciowym, wrecz niekiedy ogromnym, podobienstwie ich i naszych zachowan... Ot, taki nasz zastanawiajacy, ludzki dualizm... I nie mysle oczywiscie teraz o Tobie Sacryfical Suicide :) Widze Twoja wiedze, obiektywizm i rzetelnosc. Dziekuje za pozdrowienia i Ciebie tez pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dualizm a hipokryzja
Co jest wspólne ze zwierzętami a nam się podoba to zaleta, a co nie podoba (np. bezpruderyjny, jak u zwierząt stosunek do fizjologii) to uważamy za wielce gorszące i niegodne człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koczkodany sie pieprza jak dzikie :P . a my tez(w czasach obecnych) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie robia co chca
Ja jem co chce, jak jem ser albo mleko to pryszcze wyskakuja, to juz nie jem. (I faktycznie, nie ma zwierzat ktore jedza mleko kiedy sa dorosle) chleb byl dobry, ale okolo trzydziestki kompletnie stracilem chec na chleb, I z tym koniec. ale mieso ciagle fajnie sie trawi I nic zlego mi nie robi. Jem tylko gotowane mieso bo chec na smazone zniknela. Ziemniaki ciagle lubie, ryz nie. I tez nie mam problemow z warzywami, ale nie mam checi na owoce. To moje zycie jest warzywa, mieso I ziemniaki. Slodyczy tez nie lubie. Przez ostatnie 10 lat choroba mnie napadla trzy razy i trwaly te zaziebienia czy cos tylko okolo jednego dnia. Mysle ze sie dobrze odzywiam :) Nie mam tez zadnych zdrowotnych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejto fajnie masz że
tak zniknęła Ci chęć na wszystko, co niezdrowe :) A co do mleka: to pije je jednak trochę zwierząt, najprościej zaobserwować kotka, ktory mleko lubi i wcale mu nie szkodzi. W naturze zdarza się to rzadko (bo łatwiej zagryźć antylopę niż nakłonić ją, by dała possać sobie sutek, ale też się zdarza: np. drobne ssaki chętnie kręcą się wokół karmiącej matki. Ludzie są również i mięsożerni, to oczywiste: gdyby było inaczej po prostu byśmy mięsa nie jedli, nie moglibyśmy go strawić (jak wszystkie roślinożerne zwierzęta), a jemy i możemy. Małpym na ogół owocożerne, też nie gardzą drobnym zwierzęciem, które uda im się z rzadka upolować. Kolejnym dowodem jest choćby to, że ludzie, którzy decydują się na wegetarianizm jednocześnie muszą stosować jakieś substytuty mięsa, aby dobrze się czuć: jakąś soję, jakąś fasolę itp., a krowa przecież niczego zamiast mięsa nie potrzebuje. A zastanawialiście się, dlaczego ludzie gotują pożywienie? Nawet rośliny: ziemniaki, szparagi - jadamy ciepłe. Podobno jest to również uwarunkowane ewolucyjnie: ciepłe pożywienie imituje ciepłe jeszcze mięso upolowanego zwierzęcia, dlatego bardziej nam smakuje i czujemy się bardziej syci niż przy zimnym bufecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Posce i jestem bardzo przywiazany do naszej fauny, flory, klimatu... ...a dlaczego pytasz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocham zwierzęta wszystkie bez wyjątku i strasznie ubolewam że muszą być zabijane , zwierzęta wszystkie mają świadomość , czują ból strach , żeby choć człowiek miał litość i zabijał humanitarnie , żeby nie pastwił sie nad nimi zanim umrą wkurza mnie to że świat tak urządzony że serek droższy od schabowego , majac mało kasy idziesz i kupujesz mięso bo obiad najtaniej wychodzi nie przeszkadza mi to że ktoś nie je mięsa , to jego wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowałam sie na wegetarianizm z tych samych pobudek co Ty, autorze. boli mnie to, w jakich warunkach sa przetrzymywane zwierzeta, w jaki sposob sie je zabija. wytrzymalam rok... nie chodzi oto ze brakowalo mi smaku miesa (chociaz czasem bedac w knajpie, czujac dobrze zrobione miesko az slinka ciekla), musialam przejsc na dietę, na ktorej gdybym nie jadla drobiu, moglabym jesc tylko jajka i z 10 warzyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos nie moge sie przekonac do laptopa, w ktorym mam polska klawiature. Juz dolozylem do niego myszke i wygodna, podlaczana klawiature... ...ale brakuje mi tam wygodnego, podlaczanego monitora. Jesli takowy kupie i podlacze, to... laptop bedzie OK :D W komputerze, na ktorym pisze mam tylko jedna i konieczna tu klawiature. Wszystkie inne - w tym polska - "zamrozilem". Komputer jest chroniony haslem, a wiem jak wielki jest problem jesli nieswiadomie przelaczymy sie przed jego wylaczeniem na inna klawiature.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie solenero i smrodek :) W swoich pogladach jestesmy po jednej stronie "barykady". Widzimy zlo, ktore nas boli. Zabieramy glos, bo nie chcemy milczec. Robimy, co mozemy... Pamietajmy zawsze o tym, ze laczy nas myslenie humanitarnymi kategoriami. Ze swoimi pogladamy badzmy rozpoznawalni w swoich srodowiskach... To musi przyniesc jakis dobry efekt! ... i kiedys przyniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sipsi
myślę że gdyby ludzie , każdy z osobna musiał zabić zwierzątko które ma zjeść to by 90% ludzi mięsa nie jadło , zostałi by tylko ci których nie wzrusza zabijanie w moim domu rodzinnym hodowalismy kury ,ale nikt z domowników nie zabił , sąsiad przychodził do tej czynnosci , jak tato wywoził cielaczka na sprzedaż stałyśmy z mamą i płakały , mój tato najpierw karmił zwierzęta potem sam jadł mimo to jedliśmy mięso raz w tygodniu ( niedziela) niestety , po trochu chyba z nawyku , braku alternatywy, powszechnego przświadczenia że jak chłop nie zje kawał mięcha nie będzie miał siły do roboty itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj sipsi "myślę że gdyby ludzie , każdy z osobna musiał zabić zwierzątko które ma zjeść to by 90% ludzi mięsa nie jadło , zostałi by tylko ci których nie wzrusza zabijanie" Jestem przekonany, ze - po prostu - masz racje! Zawsze sie zastanawialem, co sie dzieje z emocjami ludzi, ktorzy wysylaja (w wiadome miejsce) hodowane wczesniej zwierzeta. Teraz juz wiem. To bardzo smutne... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie jedząc mięsa zwierzątka przestaną być zabijane. Śmieszy mnie takie podejście. Jeśli ktoś nie lubi mięsa to niech go nie je, ale i nie odmawia go sobie jeśli przez paręnaście lat był to człowieka ulubiony posiłek. Utrzymywanie krówek tylko i wyłącznie dla mleka byłoby nieopłacalne, a gdyby jeszcze weganie zawładnęli światem to nie zwierzątka których tak bronią i tak by wyginęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Amanitis Twoj post nie ukazuje podejscia wegetarian, lecz jedynie Twoje negatywne o nim myslenie. Odmawiamy sobie wielu rzeczy, choc lubilismy je przez 20, 30 lat... Alkohol, tyton, slodycze, sol, tluste potrawy. Jest motywacja, wiec podejmujemy decyzje. To bywa banalnie proste. Jednym gestem przenosisz nas z dnia dzisiejszego do swiata rzadzonego przez wegan. Przeciez jest jakies "pomiedzy", a w nim tak wiele do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy aby na pewno
Robimy, co mozemy... Nigdy jeszcze nie słyszałam o ludziach protestujących o to, żeby zwierzęta były hodowane tradycyjnie...więc nie oszukuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Robimy, co mozemy..." Wierz mi! Nigdy siebie nie oszukuje. Wole sceptycyzm i... pozytywne zaskoczenie. Takie mnie spotkalo chocby TU Jednak TU jestesmy! Piszemy! Robimy, co mozemy, czyli w uproszczeniu, robimy to na co nas aktualnie stac. Na nasza postawe maja wplyw liczne uwarunkowania i w pewnych warunkach nawet werbalny protest graniczy z bohaterstwem. Po raz pierwszy spotkalem sie z idea walki o tradycyjna hodowle zwierzat. Nie wiem co masz dokladnie na mysli piszac "tradycyjna"... Rozwin to, prosze, jesli TU wrocisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądząć po wypowiedziach tutaj myslę czy zjadacze mięsa nie są bardziej agresywni ? :)))) dlaczego gdy mowi się o zwierzetach i uswiadamianiu społeczeństwa o potrzebie lepszego ich traktowania , uciekacie się do chwytu poniżej pasa i wytaczacie armatę o dzieciach w sierocińcach itd czy jakoś tak trudno pojąć że zwierze też czuje????? nawet zwierzęta ktore jedzą mięso nie pastwią się tyle nad ofiarą co człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idzie rosly meżczyzna ulicą , biegnie malutki piesek , taki osiedlowy pupilek , tenże człowiek zakopał aż psina podskoczyła pytam dlaczego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałeś kiedyś kota?
Kotek, kiedy złapie szczura, który jest dla niego trujący, więc go i tak nie zje, bawi się nim, jak kłębuszkiem, męczy, a kiedy szczur zdycha czasem pobawi się jeszcze trochę i odłoży. Wiele zwierząt tak robi. Zabijanie szybko jest uwarunkowane tylko tym, żeby obiadł nie uciekł lub nie pożarła go konkurencja. Kiedy ten element znika: jak w przypadku najedzonego w domu kota, zwierzęta chętnie bawią się mięsem swoich ofiar, nawet nie do końca ubitych. Przy czym całkowicie się zgadzam z tym, że jesteśmy na tyle cywilzowani, że męczenie zwierząt nie powinno nas bawić i nawet jeśli musimy je jeść, to można zwierzęta hodować w dobrych warunkach i szybko, możliwie bezboleśnie zabijać, nawet kosztem droższego mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do solenero A moze te "chwyty poniżej pasa", to przejaw walki z wlasnym sumieniem? W sprawie "roslego mezczyzny" (zeby nie nazwac takiego gnoja inaczej): Jest teoria, ktora mowi, ze w podobnych przypadkach najwazniejsze jest poczucie absolutnej dominacja. Podobnie jest w przypadku pedofili i innych dewiantow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie z 35-40
:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×