Ludzkie ciała są grobami zamordowanych zwierząt L.Tołstoj

Oczywiście, że to prawda i wie o tym każdy świadomy człowiek kochający zwierzęta. Człowiek proekologiczny. A zarazem modny. Same zalety, a o oszczędnościach w portfelu nie wspomnę - pomyślcie, ile można kupić sobie fajnych rzeczy w nagrodę za niezabijanie niewinnych zwierząt - także tych z pól. Jak pomyślę o przerażonych małych ślepkach myszki polnej, która wie, że już nie zdąży uciec przed gigantycznym kombajnem - to mam łzy w oczach. Ja nawet komara chwytam w słoik i wypuszczam w letnie noce. Przecież to bestialskie rozmiażdżyć niewinne stworzenie na ścianie. Jak on musi cierpieć, gdy nagle łamią mu się nóżki i skrzydełka, gdy życie kończy się w bolesnej męce i zapada ciemność. Ludzie potrafią być bestiami. Mam nadzieję, że nie wyznajecie podwójnej moralności - dobro tylko dla większych zwierząt. To ksenofobia byłaby. Trzeba kochać i komara, i świnię. Pozwólmy, by miłość rozprzestrzeniała się. Pozwólmy jej rosnąć w naszych sercach, zawsze Love and Peace. Wejdźmy na wyższy poziom świadomości międzygalaktycznej.

Ze Stachurskim sami sobie poczytajcie.

Alez mnie ucieszyla Wasza obecnosc :) Blagam... niech ten topik ozyje! I - tak, jak wczoraj - nie obrazajmy sie: Jedzacy mieso nie sa mordercami Unikajacy miesa nie sa idiotami Jednak mamy prawo sie informowac, a nawet przekonywac. Bo niby DLACZEGO NIE Nie jem miesa ! Z przyczyn humanitarnych. dalajLama przyznal niedawno, ze je mieso, bo lekarz mu zalecil. Litosci! Gdzie my jestesmy!!! Wiem, ze umre - nie mam na to wplywu. Wiem, ze dotknie mnie cierpienie - nie unikne tego. WIEM, ZE NIGDY NIE BEDE JADL MIESA - na to wplyw MAM jednak musze przyznac, ze w tej chwili jestem pod wrazeniem "Ja zywie sie energia kosmiczna". Ironia wysokiej proby. Lekka i celna, od tych argumentow nie da sie latwo uciec. Ale bede probowal :) Jutro o tej samej porze :) Pozdrawiam :)

Pan Jezus zabijał też kozły żeby ludzie mieli co jeść :)

Chetnie bym o tym poczytal :) Czy mozesz mnie naprowadzic na wlasciwa ewangelie?

Witaj Piekna Marzycielko :) Nawet z czysto teoretycznymi (niestety) problemami musimy sie zmierzyc. Moze jeszcze za naszego zycia stana sie problemami o praktycznym wymiarze (oby). Kiedy zakazano w Polsce skrajnie niehumanitarnego tuczenia gesi, to zrobiono to z tzw. vacatio legis. Tak sie robi bardzo czesto, sa to okresy dluzsze lub krotsze, maja ochronic interesy roznych grup i osob. Co to oznaczalo dla tysiecy ciagle torturowanych gesi... wiemy :( Czy byl to jednak postep? Oczywiscie byl! Czy warto bylo ? Bylo warto! Jesli rozwiazujemy praktyczne zagadnienia to i sumienie i materialne ograniczenia tworza kontekst naszych dzialan. Niekiedy chcemy zrobic trzy kroki ale robimy dwa i tez powinnismy byc zadowoleni. Zrobmy chocby jeden krok i namawiajmy innych zeby zrobili pol... i na marginesie: Ustawe w sprawie tuczonych gesi probowalo "odkrecic" PSL. Stracili wtedy reszte mojego szacunku. Watroby tych gesi kupowali niemcy, ktorzy u siebi tuczyc gesi nie pozwolili. Ciekawe dlaczego? Czyzby dlatego, ze maja swiadomosc co sie dzieje z psychika czlowieka przywyklego do zadawania bolu. To dotyczy nawet lekarzy, wiec w jakim stopniu dotyczylo dzieci uczestniczacych w tych, z natury rzeczy, rodzinnych interesach?

Witaj jjjffh Jak wyzej. Zarabianie na zadawaniu cierpienia... brrrrrrrrrrrrrrr Jedno podobno jest udowodnione: Jedzenie miesa zwieksza zapotrzebowanie organizmu na alkohol. Pice alkoholu wzmaga apetyt na mieso.

Witaj Gdzie jest Bóg ?? Trudne pytanie ...i uzasadnione I nie moze od niego uciekac! Roznie sobie z nim radzono. Chocby twierdzac, ze swiat jest wylacznie dobry, a zlo to dziura w tej dobrej calosci. Mnie ewentualnie przekouje zasada KARMY, jako bezosobowego prawa rownowazacego dobro i zlo dotykajace i czynione przez wszystkie byty.

Witaj też czytałam ten topik Chyba mnie polubilas :) Wiec prosze, zagladaj TU jak najczesciej :) Stane na glowie, zeby ten topik uczynic dobrym miejscem... Byc moze internet, to "bron", na ktora czekalismy...

etanol tez jest spoko... ...i na dobrej drodze :)

czm - jestes moze buddystą?? też wierze w reinkarnacje i nie jem mięsa ;)

teraz wroce do postow "Ja zywie sie energia kosmiczna" W ironicznym (ale elokwentnym i uprzejmym) stylu przekonuje nas do zarzucenia tej calej humanitarnej gadaniny. Co bysmy nie zrobili, to i tak cierpienie bedzie istnialo... i to cierpienie podyktowane naszymi potrzebami, chocby zjedzenia jakiegos warzywa. Otoz "Ja zywie sie energia kosmiczna" My rzucajacy jedzenie miesa, zli na swiat, w ktorym istnieja zwierzeta laboratoryjne, placzacy kiedy spotykamy sie z cierpieniem "braci mniejszych" (wlasciwie dlaczego "mniejszych"?)... nie zwalniamy sie z myslenia i samokrytycyzmu. Swiat nie bedzie idealny od jutra, moze nie bedzie taki nigdy, ale dlaczego nie moze, nie ma byc, lepszy. Kto nie chce byc radykalnym wyznawca dzinizmu, ten moze chocby ograniczyc jedzenie miesa, chocby sprawdzic jak testowano ogladane w drogerii kosmetyki, z jakiej fermy pochodzi kupowane jajko. Sprawdzic i kupic, lub odlozyc na polke. Przesmiewcy (choc nie tylko oni) pisza, ze warzywa tez odczuwaja strach i bol... Moze.. w jakiejs formie... ale tylko "moze" i tylko "w jakiejs formie" Popatrzmy na ziemniaka wrzucanego do garnka i w oczy krowy wiezionej do rzezni... Mamy serca! ...wiec jesli nie beda milczec... Czy podpowiedza nam to samo? Wspolczuje stworzeniom, ktore gina podczas uprawy "moich" warzyw, wiem, ze przy odrobinie dobrej woli mozna zapobiegac smierci np. mlodych zajecy. Zabijam komary, ktore chca sie napic mojej krwi, zabijam bakterie na moich zebach... Zawsze pytam siebie, czy musze... czy moge...? W przypadku bakterii odpowiedz jest jasna, w przypadku komarow - mniej oczywista. Mrowek nie zabijam nigdy. Dzdzownice, ktore po deszczu wybraly sie na ostatnia wycieczke po asfalcie, wrzucam na trawnik (nie wszystkie oczywiscie... niestety). Moja zona znosi to z godnoscia :) Kiedys uslyszalem slowa, po ktorych uroslem kilka centymetrow :) Jeszcze nikt nie pukal sie w czolo :) Moge postawic TU (i zapewne kiedys postawie) pytania, trudniejszy od juz TU znalezionych. Znam je wszystkie i codziennie sobie na nie odpowiadam. Jakby nie bylo to nielatwe... trzeba to robic ...i ciagle wybierac...

Nadeszły czasy, gdzie zwierzęta się traktuje lepiej niż ludzi.. smutne to ,to... jak jesteście tak strasznie za zwierzętami to może weźcie sobie po świni do domu... jak ludzie przestaną jeść mięso to ten gatunek będzie pierwszy w odstrzale do wyginięcia... możecie się przyczynić do czegoś dobrego... ach... hipokryzja, aż bije.. wylewa się uszami... szkoda. miałam podobny przypadek w swoim życiu. Siostra mojego męża. Rzekomo bardzo kochała, "kocha" zwierzątka, wszystko dla zwierzątek, nawet na weterynarie chciała pójść (na szczęście się nie dostała...) a wiecie co zrobiła? Przeszła obojętnie wobec zmarzniętego, przemoczonego do suchej nitki roztrzęsionego psa... który topił się w śniegu. ...tak samo pewnie jest z wami. W teorii może i się sprawdzają te wasze teorię, myślę że w praktyce jest z tym troche gorzej jednak..

Witaj hghhghghg Kim ja wlasciwie jestem? Serio - nie wiem! Znam buddystow z kregu Lamy Ole Duzo jest tam rzeczy, ktorych nie moge "strawic" Chocby radosnego podejscia do jedzenia miesa Zyl pewien czlowiek.. Ramana Mahariszi To jak zyl, to co mial do powiedzenia (kiedy juz cos mowil)... To jest dla mnie jak lyk zrodlanej wody

Witaj powiem tak, Dopiero teraz przeczytalem... Myslimy bardzo podobnie... "zeby nie oszalec patrzac na to..." Zapewne wlasnie tak jest Zeby nie oszalec...

Witaj hmmmmm09090 Czytalas! Z pewnoscia sporo widzialas. Mimo wszystko chcialabys sie zamienic? Gdzie widzisz to lepsze traktowanie? Pokaz nam Jaka hipokryzja? Przeciez nas nie znasz...

Gdy nie będzie już hodowli zwierząt na mięso, czym będziecie karmili swoje pupilki, psy i koty? Zaordynujecie im wegetarianizm? Uśpicie je, a może każecie popełnić im zbiorowe samobójstwo?

Witaj fiu-bździu To jest wlasnie jedno z tych wczesniej nie zadanych TU pytan... Pozno juz... Jutro (wlasciwie dzisiaj) wieczorem do niego wroce...

od początku swiata . silniejszy zabija słabszego ,aby przeżyc . koniec kropka . do produkcji zbóz ,ryżu tez od poczatku wykorzystuje sie zwierzęta( oranie i zbiór) . co wy myslicie ,że świat nawrócicie . dużo za póżno . nie popieram tuczu , zabijania dla skór , głodzenia . ale to juz sie stało .i nic nie zmienicie. nie cofniemy sie w rozwoju (nawet chorym). Chyba ,że cos naprawde pierdolnie w nasza planetę . i będziemy startowac od poczatku . i potem ta sama śpiewka . wszystko musi iść do przodu .po to jest ewolucja.

Witaj Jankesa Powolujesz sie na porzadek naszego swiata, na ewolucje... Ale przeciez my ludzie juz ta "kolej rzeczy" zburzylismy! Zabijamy dla zabawy. Jemy ponad koniecznosc (wiem, wiiem... nie wszyscy) Rzeki zamieniamy w scieki Wycinamy las, wypalamy Amazonie... ... jednoczesnie nauczylismy sie odwracac zle skutki naszego dzialania: Liczymy kalorie i cwiczymy w silowniach Oczyszczamy rzeki i powraca do nich zycie (Tamiza!) Sadzimy lasy... i jeszcze w kwestii ewolucji... Ilu ludzi doroslych i wlasnie narodzonych naturalna selekcja skazalaby na smierc. Umiemy ich zachowac przy zyciu i robimy to bez wzgledu na koszty spoleczne! Na szczescie nie ma znaczacych glosow TO podwazajacych.

Witaj powiem tak, Proponuje przyjmowanie wszystkich wypowiedzi. W koncu nikt nam tu jeszcze nie dokopal w niewybredny sposob :) (kiedys napisze skad sie bierze moj "wesolkowaty" ton, wiem, ze moze razic...) Przeciez to chyba dzieki hmmmmm09090 napisalas o swoim stosunku do cierpienia ? i jeszcze do hmmmmm09090 "Nadeszły czasy, gdzie zwierzęta się traktuje lepiej niż ludzi.. smutne to ,to... " Wiem, ze moje przygarniete zwierzeta spotkal lepszy los od losu wielu ludzi. Wiem - i wielokrotnie zwracam na to innym uwage - ze mowie do swoich zwierzat wiecej i cieplej niz wielu rodzicow mowi do swoich dzieci... Wszystko to wiem! Co proponujesz? Mam pogorszyc los swoich zwierzat? Moze przymknac oczy na cierpienie, ktore nie dotyka ludzi? Opisze Ci pewne zdarzenie. Interweniowalem w Urzedzie Gminy w sprawie pewnego psa. Byl tam jegomosc, ktory spytal kiedy powstanie "Towarzystwo Opieki nad Ludzmi" Odparlem mu, ze po pierwsze: Gdyby takie powstalo, to wiekszosc ludzi bylaby oburzona porownaniem ich do zwierzat. Po drugie: Przeszukalem stosowna czesc ksiazki telefonicznej. Na kilku stronach byly wypisane drobnym maczkiem rozne towarzystwa, fundacje, stowarzyszenia... Na palcach jednej reki mozna bylo policzyc te, ktore bronily praw zwierzat. Rozmowa zmienila kierunek. Ten jegomosc wspomnial nawet o swoich psach...

sory, ale nie kapuje. dlaczego mówisz, że tylko ludzie zabijają zwierzęta na pokarm? inne zwierzęta też to robią. taki lew to tylko mieso wpierdziela.. no i co mialabym dawać jeść swoim psom? mam swoje owczarki karmic jarzynami? :o

"układ pokarmowy jest długi- typowy dla roślinożerców brak klów do rozrywania płatów mięsa, skóry, ścięgien- typowych dla drapieżników i mięsożerców" ja pier.. a slyszalas o czyms takim jak ewolucja? na cholere ludziom kly jak od pradziejow nie jadaja miesa surowego tylko pieczone czy gotowane :o

Witaj sorrrr Chyba piszesz do kogos innego, jednak skoro juz TU jestem... Raczej nikt tu nie napisal, ze TYLKO ludzie zabijaja zwierzeta... Jeszcze nie spotkalem wegetarianina, ktory chcialby "nawracac" lwy na wegetarianizm. (Celowo napisalem nawracac, bo Swiadkowie Jehowy maja oryginalna koncepcje na temat diety lwow w Edenie...) Chcemy tego, co realne i mozliwe ! Z tego co pamietam uzebienie praczlowieka nie rozni sie znaczaco od uzebienia czlowieka wspolczesnego... nie mial klow wiekszych od naszych... Wiec?

a wyobrazasz sobie co by bylo gdyby ludzie przestali jesc mieso, pic mleko, jesc jajka itp? moze tak szerze spojrzec na sprawe. myslicie ze wypuscili by je na wolnosc, albo dalej by ktos trzymał bezproduktywne stado krow i trzode chlewna? zostalyby wymordowane i wiecej nie hodowane. chyba lepiej zeby mialy szanse sie urodzic, troche pozyc, a potem bylyby w humanitarny sposob usypiane. nad sposobem zabijania zwierzat trzeba sie skupic i z tym walczyc, a nie z samym faktem jedzenia miesa.

sorrrr Mam duza ochote na rozmowe z Toba, ale naprawde teraz musze "leciec". Wieczorem wracam. Mam nadzieje, ze sie TU spotkamy :) Dzisiaj albo kiedys... Chyba Ciebie wtedy troche zaskocze :)

sorrrr Chyba bylas przeswiadczona, ze nie jem jajek i nie pije mleka. Jednak ja jem jajka i pije mleko! Taka postawa jest zwana lakto-ovo-wegetarianizmem, ale tez wegatarianizmem w odroznieniu do weganizmu, ktory jest wegetarianizmem najscislejszym. Bardzo wysoko cenie postawe nie przyjmujaca zadnych kompromisow, jednak nie jest ona moim udzialem. Wiem, ze jestem "udzialowcem" niehumanitarnej hodowli zwierzat, jednak w tej chwili zadowalam sie faktem, ze dla mnie zwierzeta nie sa zabijane. Z pelna swiadomoscia (choc nie z duma) chodze w skorzanych butach. Pozwalam sobie na to, bo wiem, ze skora jest "odpadem". Nie dla niej sa hodowane zwierzeta i nie dla niej sa zabijane. Z jednej strony jest faktem sorrrr, ze jedzenia miesa ganeruje smierc zwierzat w rzezniach. Od tego nie uciekniemy. Z drugiej strony - tak, jak piszesz - skupienie sie nad tym, co jest w losie zwierzat najtragiczniejsze powinno byc najwazniejsze. Co beda jadly nasze zwierzeta kiedy utopia stanie sie rzeczywistoscia? Wiem, ze niemieckie prawo przewiduje kary dla probujacych uczynic kota wegetarianinem. Byc moze okaze sie, ze psy tez nie powinny miec diety wegetarianskiej (podobno badania trwaja). Wiec dzisiaj bylby problem... jednak... Biotechnologia stala sie waznym elementem cywilizacyjnej ewolucji. Zmusilismy bakterie do zjadania plam roby naftowej, produkujemy ludzki hormon wzrostu, tworzymy w laboratoriach wyizolowane narzady - niemal identyczne z naturalnymi. Podobno odkrycia i wynalazki maja "sklonnosc" do pojawiania sie w najwlasciwszym czasie.

wegetarianizm to debilizm jakich mało a co mnie kurwa niby mają obchodzić zwierzęta? mam je w doopie, są po to żeby ''służyć'' nam - ludziom i tyle

są po to żeby ''służyć'' nam - ludziom i tyle myślenie typowe dla bezczelnego i wywyższającego sie człowieka

czm pierdolisz