Ludzkie ciała są grobami zamordowanych zwierząt L.Tołstoj

Jupl jakby na temat ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4783292

a tu :) kopalnia wiedzy http://www.himavanti.pun.pl/viewforum.php?id=33

Witaj Jupl Niewiele wiemy o Twojej sytuacji, nic prawie nie wiemy o Twojej mamie. Co wplywa na jej postawe? Boi sie o Twoje zdrowie? Nie toleruje sprzeciwu? Nie chce zebys byla w swoim srodowisku "odmiencem"? Boi sie, ze wpadlas w szpony sekty (wegetarianizm to podobno jeden z symptomow... az nie chce sie tego komentowac) Moze po prostu rozmawiaj. Spokojnie, ale jednoznacznie mow o swoich motywacjach. Staraj sie ograniczyc spozycie, pokaz mamie zalecenia dietetykow (z pewnoscia w internecie jest ich sporo, a argumenty za odrzuceniem miesa sa znacznie "twardsze" od przeciwnych) Napisalas w jednym z postow: "I dlatego właśnie nie pojadę na szkołe przetrwania ;D" Wlasnie... :) Oczywiscie mozemy sie postawic w skrajnym polozeniu i udowadniac, ze bez miesa nie przetrwamy. Mozemy stworzyc sobie warunki czlowieka z epoki kamiennej i... Tylko po co? Podobno historia powtarza sie jedynie w formie parodii :)

dzięki za linki. Poczytam i może mi sie uda ja przekonać.....

y niz wy wszyscy razem wzieci- to slon:) a na powaznie sila i jedzenie miesa nie ida w parze> moj maz jest wege od dziecinstwa(alergia na mieso) i pracuje w fabryce( niemal non stop nosi belki po 25 kg)

nie o to mi tu chodzi, tylko zwyczajnie nie rozumiem, że tak rozczulacie się nad zwierzętami, a bez mrugnięcia okiem zajadacie się roślinami, które też przecież żyły. Rośliny żywią się, prawie wszystkie, tylko martwą materią i nikogo nie krzywdzą. Są ponadto pożyteczne, bo dają tlen, przetwarzają odchody zwierząt, dają schronienie dla wielu gatunków, dają nam cień itp. Są też piękne i niewinne: za cóż one cierpią? Powiecie, że nie mają układu nerwowego. Z pewnością nie mają takiego jak my. O ile łatwo sobie wyobrazić, co czuje zarzynana krowa, o tyle już trudniej, co czuje wyciągany z ziemi burak, ale chyba nie sądzicie, że burakowi jest to zupełnie obojętne czy żyje w ziemi, czy usycha w magazynie? Ja myślę, że w najlepszym razie burak czuje mniej więcej to, co człowiek, ktory zgubił kartę bankomatową: panikę,strach, że ktoś odciął go od pożywienia. Nie jest Wam szkoda tych roślin?

wegetarianie są też przeciwni kanibalizmowi?

Ja rowniez wege, od ponad pol roku. Z powodow moralnych. Nie moge zniesc mysli ze dla mojej proznosci zabijane byly w bestialski sposob zwierzeta. Ludzie pracujacy w rzezniach to bestie. Wiem ze sadyszcza sie nad tymi biednymi zwierzetami zamiast zakonczyc ich zywot szybko i w miare humanitarnie(nie ma czegos takiego jednak wg mnie jak zabijanie humanitarne). Za bardzo szanuje zycie zeby brac udzial nawet posrednio w tym procederze. Odkad nie jem miesa stalam sie lagodniejsza i spokojniejsza, mam lepsza cere:)Czuje sie lekko i swiezo i jestem szczesliwsza. Czm-mam wrazenie ze jestes kims nie z tego swiata. Masz super poglady. Zaraz zamierzam poczytac o Ramana Mahariszi.

Zwierzakow tez bronia Pamela Anderson, Gwyneth Paltrow, Madonna,Jessica Simpson,Alicia Silverstone i Joanna Krupa. Na pewno jest ich o wieeele wiecej (google)

same kobiety, a prawdziwy facet zawsze zje mięso

Nie, Staszku mylisz sie.

ale ja nie zrezygnuje, jest za dobre żeby zamienić je na roślinki

Tobey Macquire(batman) , Brad Pitt, Chris Martin (coldplay) i wiele innych nie wspominajac o najmadrzejszych filozofach, matematykach swiata

I nikt ci nie kazde rezygnowac z miesa ale kiedys sam bedziesz takim miesem(karma)

No ale odpowiedzcie mi jakoś? Dlaczego bez żalu jecie rośliny? Nie myślicie o nich? Nie zasanawiacie się nad ich życiem i śmiercią? A może zastanawialiście się i doszliście do wniosku, że one nie cierpią wcale, bez względu na to jak je traktujemy? A co w przypadku powiedzmy eugleny zielonej, która ma zarówno cechy roślinne jak i zwierzęce (wiem, że eugleny się nie je, chodzi mi raczej o ustalenie granicy, poniżej ktorej jedzenie innych stworzeń jest według Was, niemoralne: czy poniżej jakiegoś poziomu inteligencji, czy poniżej jakiejś ilości połączeń nerwowych, czy może pod jakimś innym względem?). Chodzi mi o taką jakąś wskazówkę, żebym widząc przed sobą stworzonko mogła z całą pewnością stwierdzić, czy powinnam je zjeść czy nie.

gdybysmy nie ejdli zwierzat to zwierzeta zjadlyby nas, zdeptaly b o tego by sie mnostwo naplenilo i nie bylaby to planeta ludiz a zwierzat, role by sie odmienily durna autorzyno prymitywna

Te odpowiedzi wystarczą mi w zupełności, łagodni i rozfilozofowani wegetarianie.

"Większość moich koleżanek je mięso bo lubi,(...) Jednak jeśli zadawałam pytanie, czy gdyby musiały same to zwierzątko zabić, a potem zrobić z nim to co się robi z takim zwierzęciem po zabiciu to mówiły, że mięsa by nie jadły. Dziwne to takie jak dla mnie... Jak myślicie?" To wcale nie jest dziwne. Jeśli zapytać wege czy lubią jeść warzywa to odpowiedzą, że tak ,ale pewnie mniejsza ilość chciałaby te warzywa osobiście uprawiać. Tak samo wielu z nas lubi chodzić w butach a mało kto marzy o pracy w fabryce obuwia. "Gdyby ściany rzeźni były ze szkła - nikt nie jadłby mięsa" Jeśli to stwierdzenie byłoby prawdziwe to z logicznego punktu widzenia wszyscy rzeźnicy musieliby być wege "spróbuj rzucić się na krowę np. i przegryzć jej skórę zębami-nigdy Ci sie to nie uda!dlaczego? bo nie jesteśmy przez naturę przystosowani do polowań! " jesteśmy. po prostu natura zamiast wyposażyć nas w kły i pazury dała nam mózgi zdolne wymyślać i wytwarzać odpowiednie do polowań narzędzia.

taaa i "jem kupę "

istotnie kocham. ale akurat w tym co pisałem mam rację. nawet musisz się bawić w podszywy bo wiesz że logicznie zbiłem wasze durne argumenty

nawet kretynie płci nie rozróżniasz. ale dzięki że przyznajesz mi rację.

po chuja piszecie z imbecylem no właśnie? skoro nie macie nic do powiedzenia poza debilnymi podszywami...może to brak mięsa powoduje u was takie ubytki intelektualne?

"Większość moich koleżanek je mięso bo lubi,(...) Jednak jeśli zadawałam pytanie, czy gdyby musiały same to zwierzątko zabić, a potem zrobić z nim to co się robi z takim zwierzęciem po zabiciu to mówiły, że mięsa by nie jadły. Dziwne to takie jak dla mnie... Jak myślicie?" To wcale nie jest dziwne. Jeśli zapytać wege czy lubią jeść warzywa to odpowiedzą, że tak ,ale pewnie mniejsza ilość chciałaby te warzywa osobiście uprawiać. Tak samo wielu z nas lubi chodzić w butach a mało kto marzy o pracy w fabryce obuwia. Tak bardzo dziwne wlasnie, gdyz co innego niechec do babrania sie w ziemi z lenistwa(choc dla mnie uprawianie mojego ogrodka to wielka przyjemnosc) a co innego niechec do mordowania zwierzat! Co ty wypisujesz w ogole? Zastanow sie co porownujesz, masz porownania jak gowno do twarogu.. "Gdyby ściany rzeźni były ze szkła - nikt nie jadłby mięsa" Jeśli to stwierdzenie byłoby prawdziwe to z logicznego punktu widzenia wszyscy rzeźnicy musieliby być wege Tak, wlasnie nikt majacy odrobine empatii dla mordowanych zwierzat, ich placzu i krzykow nie jadlby wiecej miesa zeby nie uczestniczyc nawet posrednio w tym procederze. Maly procent nadal by jadl mieso gdyby widzieli co sie rozgrywa w rzezniach. Tymczasem wiekszosc ludzi dla spokoju sumienia woli nawet nie ogladac filmikow o tej tematyce na youtube. "spróbuj rzucić się na krowę np. i przegryzć jej skórę zębami-nigdy Ci sie to nie uda!dlaczego? bo nie jesteśmy przez naturę przystosowani do polowań! " jesteśmy. po prostu natura zamiast wyposażyć nas w kły i pazury dała nam mózgi zdolne wymyślać i wytwarzać odpowiednie do polowań narzędzia. Bilogicznie nie masz nic z miesozercy czy Ci sie to podoba czy nie. A swoja zdolnosc do wytwarzania narzedzi powinno sie wykorzystywac do czego innego niz zabojstwo zwierzat , wszakze 7 przykazanie mowi NIE ZABIJAJ

gdybysmy nie ejdli zwierzat to zwierzeta zjadlyby nas, zdeptaly b o tego by sie mnostwo naplenilo i nie bylaby to planeta ludiz a zwierzat, role by sie odmienily durna autorzyno prymitywna Nic by sie nie naplenilo tak jak nie naplenilo sie w Afryce. Moze jednak lepiej zeby gatunki zwierzat ktore sie choduje na mieso wogole nie istnialy bo co to za zycie? W klatce, w zagrodzie, w szopach bez dostepu slonca i swiezego naturalnego pokarmu, z polmanymi konczynami, we wlasnych odchodach, bez czystej wody, bite i traktowane jak towar ? Zgroza co sie stalo z ludzkoscia. Wierze ze jest cos takiego jak karma.

w skrócie 1. niechęć do zabijania zwierząt to także jest oznaka lenistwa, tak jak niechęć skopania ogródka. nie robimy tego bo nie musimy. w części w Afryce czy Ameryce Południowej ludzie muszą zabijać zwierzęta - więc to robią. 2. widać większość rzeźników nie ma empatii , tak jak i większość ludzi nie miała jej w czasach gdy polowano osobiście. zatem cytat o tym że nikt nie jadłby mięsa o kant d... aha - i nie zapomnij pogadać o empatii ze zwierzętami drapieżnymi 3. właśnie , że mam. to jest właśnie ta możliwość produkcji narzędzi. natura nie dała nam kłów i pazurów bo sprawiła , że są zbędne. 4. na Biblię się nie powołuj, masa jest tam przykładów jedzenia zwierząt. przykazanie to nie odnosi się do zwierząt

kot.13 ojej nie popłacz się trawożerco

w skrócie odbijam 1. niechęć do zabijania zwierząt to także jest oznaka lenistwa, tak jak niechęć skopania ogródka. nie robimy tego bo nie musimy. w części w Afryce czy Ameryce Południowej ludzie muszą zabijać zwierzęta - więc to robią. Nie, niechec do zabijania zwierzat to brak instynktu. Przed malym dzieckiem postaw krolika i jablko. Co zrobi? Krolika przytuli, jablko zje ze smakiem. Jedzenie miesa to nawyk. Nawet nie jemy go na surowo bo nas truje(prawie wszystkie czesci zwierzat hodowlanych nas truja na surowo) a poza tym w stanie surowym wiekszosc ludzi zwyczajnie obrzydza. Odrzuca sam zapach nawet. 2. widać większość rzeźników nie ma empatii , tak jak i większość ludzi nie miała jej w czasach gdy polowano osobiście. zatem cytat o tym że nikt nie jadłby mięsa o kant d... aha - i nie zapomnij pogadać o empatii ze zwierzętami drapieżnymi Zwierze drapiezne poluje zeby przetrwac. I zabija w sekunde.A nie wiezi tygodniami i karmi doslownie gownem zeby bylo taniej a pozniej sie pastwi . 3. właśnie , że mam. to jest właśnie ta możliwość produkcji narzędzi. natura nie dała nam kłów i pazurów bo sprawiła , że są zbędne. Natura ci nie dla klow i pazurow bo jestes roslinozerca. Nawet twoje bebechy wskazuja na to ze nie powinienes jesc miesa . Nawet na surowo , choc miesozercy wcinaja je na surowo 4. na Biblię się nie powołuj, masa jest tam przykładów jedzenia zwierząt. przykazanie to nie odnosi się do zwierząt Bede sie powolywac na kazda siwta ksiege bo tam jest wiele madrosci. Czy Jezus, Czy Budda szanuja zycie i mowia NIE ZABIJAJ

Jedz co lubisz ale nie obrazaj nas, myslacych i swiadomych tego czym sa i co jedza. Nara.

Przykazanie mowi ogolnie NIE ZABIJAJ (naucz sie czytac)

no co ty nie powiesz... sam Jezus jadł ryby i smarował drzwi krwią baranka - więc akurat według Biblii zabijanie zwierząt dla ludzkich potrzeb(nie tylko jedzenia) jest jak najbardziej ok zwierzęta są po to aby służyć człowiekowi