www.piecioraczki.pl

a ja po "wyplacie" kupie to na co mnie bedzie stac i tez cos wysle :)

Kobitki mam prośbe-otóz ,,namówiłam\" jedną hurtownie do ufundowania 5 kompletów pościeli do łóżeczka.Niestety nie wiem na jaki rozmiar ma być.Mam problem z pocztą tak więc czy któraś z Was mogłaby napisać maila do rodziców dzieci jaki rozmiar potrzebują.

Na pewno i ja im pomogę . Kto lepiej zrozumie los tych Maleństw niz my - matki? Musimy tez starac sie dotrzec do wielu innych osób, grosik do grosika...

:)

DZiewczyny staram sie umieszcac prosbe o przeczytanie tej strony na roznych forach. prosze postarajcie się przesłać podobna informacje gdzie tylko możecie. Musimy im pomóc!!!!

Qurcze a ja mam paczkę huggisów ale 2- to za małe? To ja może pieniążki wpłacę 1, bo tak to nie mam, ubranka mam ale malutkie. Sami sobie kupią co będzie im potrzeben :) Raz juz wpłaciłam, mam nadzieję, że nie poknociłam nic, mam jeszcze pościel, ale czy potrzebna?

Pewnie pieniadze najpotrzebniejsze - na wizyty u specjalistów, rehabilitacje, a zawsze moga za nie kupić to co potrzebne

te misiaczki na pewno im cos wyslę, takie wymeczone juz a tyle jeszzce przed nimi

Wyslalam tej rodzinie troszke pieniedzy,bo wiem,ze kazdy grosz im sie w tych ciezkich chwilach przyda.

do gory trzeba walkowac ten temat pokażmy nasze serducha

Hej, ja od marcówek - wysyłamy w tym tygodniu :) pieluszki, ubranka, zabawki, pieniądze też, co się da, Myślę, że wszystko się im przyda. Pozdrawiamy

Kobietki Im naprawdę potrzeba wszystkiego. Sama jestem mamą wcześniaczków i wiem ile na zapewnienie takim Dzieciaczkom trzeba nakładów - ja mam Bliźniaki TYLKO. Naprawdę jeśli możecie - pomóżcie. Ci Rodzice przechodzą gehennę - każdy dzień jest dla Nich niewiadomą - czy Dzieci mają się w miarę dobrze? Codziennie Mama Pięcioraczków biegnie na oddział z sercem na ramieniu...........już nie wspomnę jak bardzo boli każdy krok w tył po dwóch kroczkach na przód...........Oni naprawdę są bardzo obciążeni choćby psychicznie - ciągły, długotrwały strach o życie Dzieci jest najgorszym co może spotkać Rodziców, również widok własnych Dzieci heroicznie walczących o życie jest lekko mówiąc przygnębający - Ci Rodzice nie mają teraz czasu by zająć się zarabianiem na Dzieciaczki - choć się starają - Ojciec Dzieci Pan Grzegorz widuje Je tylko w weekendy - bo w tygodniu próbuje zarobić na Ich utrzymanie. Ja zamierzam po wypłacie wysłać Im poza wózkiem jeszcze parę groszy i postaram się robić to co miesiąc. Jeśli możecie - POMÓŻCIE - bo wychowanie wcześniaczków - do tego w liczbie pięciu - to naprawdę kosztowna sprawa - samo mleko dla wcześniaków kosztuje 23 zł - puszka 400 g (moim Dzieciom na tydzień schodziły dwie - w przypadku pięcioraczków rachunek jest prosty)

podnoszę

do góry :D

fajnie że jesteście!!!!!działamy@!!!!!!!!!!!! damy rade!!!

do góry

podnoszę

hopsa hopsa,ja nadal działam a wy?

ja też działam:) Prawdopodobnie zyskałam trzeciego sponsora:)

Czy ktoś wie co jest ze wzrokiem Kamilka? Wiadomo coś? Kto ma z rodziacami piąteczki kontakt? Jusiek jak dobrze pamiętam? Czekam na wyplatę też. Wyślę im pieniążki :)

W piatek z Chicago paczke wysylamy! pozdrawiamy:-)

do miasteczkowa nic nie wiem nie dostałam e-maila, czekam

Ja wysłałam tydzień temu maila i też nie dostałam odpowiedzi :( Dalej czekam może odpiszą :)

Prośba o pomoc a ciekawa jestem czy ktokolwiek z rodziny tych pięczoraczkow cos pomogł.Rozumiem,ze to nie jest wesoło miec od razu tyle dzieci,ale rodazice wiedzieli o tym przed rozwiazaniem,wiec powinni poinformowac swoja blizsza i dalsza rodzine.Zauwazyłam,ze Polacy to dziwny narod,szukaja pomocy u obcych a nie u rodziny a rodzina nie poczuwa sie do obowazku niesienia pomocy.To jest zwykłe żerowanie na osobach ktore same nie za duzo maja a z dobroci serca chca sie dzielic z innymi.

Ale obcy nie raz bardziej Tobie pomoga niż rodzina.

Jakie żerowanie? Nie chcesz - nie pomagaj, ale też nikogo o nic nie proś. Ja tego nie rozumiem. Wydaje mi się, że istotą człowieczeństwa jest empatia i gotowość do poświęcenia. I nie jest ważne, czy to jest rodzina, czy nie. Ktoś jest w potrzebie, ja akurat dzisiaj mam taką możliwość więc pomagam. Jutro los moze się odmienić, a może nie. Bądźmy dla siebie dobrzy, dla siebie samych i dla siebie nawzajem. Po co szukać dziury w całym?

podnosze

wysyłam linki na gg wszystkim co sie da.mam nadzieje ze pomoge

umawiamy się że pomaga ten kto ma na to ochotę...ja mysle że rodzinA im też pomaga ale skala ich potrzeb przerasta możliwości rodziny.Pozatym im więcej ludzi wie o nich tym większe szanse na pomoc.Damy radę... musimy....

podnosze ... dzieciaczki cudne i takie biedniusie rany az sie serce kraja, ale wierze , ze anioly sa z nimi i nie dadza im zrobic krzywdy . Jutro wysylam pieniazki, bo chyba to im sie najbardziej przyda :-) czy ktos ma jakies swieze wiesci czego w chwili obecnej jeszcze potrzeba ??