Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szlemik

Łódż - Od nas zależy, jak często będziemy się uśmiechać.

Polecane posty

na pikniku wieksza grupa bylam ostatnio w \"boze cialo\", wtedy to ze znajomymi pojechalismy zeby sobie odpoczac i sie rozerwac:) akurat jesli chodzi o takie rozrywki to na ich brak raczej nie narzekam:) ale z checia sie do was przylacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo się cieszę, zaglądaj tu częściej. Mam nadzieję - że kiedy zwiększy się grono zainteresowanych, to padną konkretne ciekawe propozycje. Trzeba więc by czujnym i wykorzystać to lato, szkoda każdego ciepłego weekandu. Gdy wpadnie Ci jakiś pomysł, podziel się nim z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj moze troche mniej zagladam bo mam ograniczony dostep do netu, ale masz moj adres mail przeciez to zawsze mozesz cossik napisac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za zaufanie, będę pamiętał przy każdej inicjatywie. A jak zatęsknisz za nami lub będziesz chciała się wyrwać z tego zakurzonego miasta na sobotę czy niedziele, zabrać drugą \"polówkę\" lub dzieci (zgaduje- bo nie wiem) , to rzuć tylko hasło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem Wam jak potrafię być \"zakręcony\". Było to może 5-6 lat temu. Upalny kwiecień i śmigus-dungus. To był impuls - skrzyknęliśmy się w 7 osób (również dzieci), zaopatrzyliśmy się w pistolety na wodę i oczywiście zapasy wody. W dwa samochody i do lasu, tam owinęliśmy sobie głowy papierem (jak kompres) i rozgorzała bitwa. Komu spadł papier bo był mokry, to wiadomo odpadał... i przygotowywał piknik. Walka była tak zacięta , że potem wkroczyła do boju ciężka artyleria w postaci baniaków z wodą. Płakaliśmy ze śmiechu. Gdy woda się skończyła, coś zjedliśmy i pograliśmy w karty, a ciuchy suszyły się na słońcu. To był niezapomniany śmigus-dungus. Powiecie, że to infantylne - może. Ale czyż nie należy nam się trochę i takiego szaleństwa. Może to i była dziecinada, lecz wierzcie mi - bawiliśmy się świetnie. Na pewno i Wy macie jakieś \"wariackie\" pomysły, opowiedzcie... Ja dziś czatuję, z chęcią porozmawiam z kimś na podobne tematy. A może jakieś pomysły na niepogodę , tak jak dzisiejsza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szlemik mam troche pracy ale staram się czytac ;))) niewiele wiem o samej Łodzi ale kontakt z ludzmi z Waszego miasta mam dość czesto...sympatyczna plejadka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o smigus - dygus to nie zaponę jak kiedys miałam okazję zaobserwowac strazaków w ten dzien w mojej miejscowości wozy strazackie miały swego czasu garaze koło koscioła oj!!! biedne bywały te dziewczęta :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ponownie *grcze* - ok. poczytaj od początku wpisy, abyś wiedziała co tu się "knuje", gorąco zapraszam do dyskusji gdy będziesz miała trochę wolnego. Ja dziś czatuję - bo pogoda taka ..... Przy okazji napisz skąd jesteś. PS. Mimo pogody, dzień zaczyna się obiecująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam jakies 50 km od Łodzi w pieknym miescie .... którego uczcił w swoich wierszach Julian Tuwim :) Jka tam pogoda nad Łodzią???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leje i leje ,wiec smingus raczej odpada. Gdybym mieszkala w waszych okolicach ,to chetnie poszalalabym w jakis zakraconych grach,a tak :P:P:P:P.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówicie o wspólnych grach??? kiedys bywało w moich okolicach ze dzieciaki grały na ulicy w zbijaka bądz w 30 rzutów...te trzydziesci rzutów miało takie zasady...ustawiała się masa dziecików w kółko i rzucała piłką jedna osoba do drugiej az ktoś nie złapał wtedy skucha wchodziła do srodka i musiała złapac piłkę przed upływem 30 rzutów....najbardziej uwielbiałam jak w tą grę grali z nami chłopcy :D:D:D:D co oni wyprawiali aby piłkę przejąć :D:D:D:D gra nie miała rzadnych zasad jesli chodzi o odebranie piłki :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Łodzi leje - nieustannie i monotonnie. Chyba się domyślam gdzie jesteś, dzieli nas Nowosolna. Trafiłem ? Mam problem , jak zauważyła astra66 ten topik jest mocno sfeminizowany, nie wiem co robić aby to trochę urozmaicić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie - piłka, wszyscy zapomnieliśmy o piłce. A przecież było tyle gier z piłką. Repertuar zabaw się powiększa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, a moze jakies zwykle zwiedzanie np ruiny jakiegos zamku:) kiedys byłam w Olsztynie pod Czestochowa- super szlak z ruinami, ktore mozna zwiedzac, super widoczki:) mozna by sie tak umowic na taki wyjazd a potem piknik gdzies na lace lub w lasku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny sposob na wspolne spedzanie czasu to rowerek-no oczywiscie nie w taka pogode jak dzis- ale jak bedzie cieplutko sloneczko...to moze jakas trasa....zwiedzanie wzniesien łódzkich???lub wyjazd gdzies poza miasto---sa sciezki rowerowe przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ona..30// - masz rację, Olsztyn pod Częstochową, Mirów, Bobolice no i oczywiście Ogrodzieniec - gdzie kręcili ostatnią \"Zemstę\". To jest \"Szlak Orlich Gniazd\", też miałbym ochotę tam się wybrać. Siostra ze szwagrem byli i mają fajny kontakt na bazę noclegową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona..30// -- może Ty mi doradzisz, co zrobić aby zawitało tu paru panów z podobnym nastawieniem... myślę, że było by fajniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez wysylam linki do znajomych.....ale co wiecej mozna zrobic????sadze ze trzeba nawet w kilka osob zorganizowac taka wycieczke lub cos w tym stylu a potem opisac tutaj relacje i wydaje mi sie ze wiecej osob sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takich wycieczek nie da się zorganizować przez internet, konieczne byłoby wcześniejsze "zabawowe" spotkanie aby się poznać i uzgodnić szczegóły. Jedno jest pewne, koszty takiej wycieczki są niewielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już pierwszą deklarację złożyłem - jak w najbliższą sobotę czy niedziele będzie ładna pogoda, to transport dla max 4 osób mam. Masz rację , że należałoby coś zorganizować i tu opisać, lecz żaden opis nie odda takiej atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teofilanka , *grcze* , ramowa dyrektywa.... gdzie jesteście ? co Wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej!Co do wiekszej ilosci Panow to ja mam meza i 13 letniego syna hi hi ktory jest na etapie ASG no i półtora-roczna córke ale z nia to sie mozemy tylko pobawic w ganianego. Przyszedł mi jeszcze do głowy Badbinkton bo i pare kilo mozna przy nim stracic hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Teofilanka. I bardzo dobrze, że masz męża. Super. Sama widzisz, że panów tu za mało, a przecież jest to kącik czysto towarzyski a nie matrymonialny. Jak czytałaś o dyngusie, to wiesz - że i dzieci też się mogą ubawić. Mam nadzieję, że ten klub się rozrośnie i utworzą sie podgrupki np. rodzin z bardzo małymi dziećmi. Zaglądaj do nas częściej. Namów męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×