Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna pani domu

perfekcyjna pani domu oglądacie ten program???

Polecane posty

witam w ten ciemny i deszczowy poranek taK Emmi nadal na pudłach poprostu jak ma sie tylko wieczory do dyspozycji to wszytsko długo schodzi. ale rzeczy coraz wiecej w nowym mieszkanku i czeka mnie wysprzatanie tego. niewiem jak ja mam podoczyszczac wszystko te dywany, łóżka z sierści moze macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry. joovi- nie mam pojęcia. kolankowa - ja tez mam zmywarkę ale nic takiego u mnie się nie dzieje, może to coś ze szafką?? u mnie zazwyczaj capią w zmywarce naczynia jeszcze nie umyte, ale kupiłam sobie zapaszek przedwczoraj i jest git. axxk - widziałam wczoraj w carrefourze taką rękawicę że specjalnego materiału, właśnie do łóżek i kanap co zbiera włosy, jakieś drobne kurze. ja mam z tego czerwonego materiały szczotkę do ubrań i jest ok. więc ta rękawica też powinna być dobra. co do dywanów, to nie posiadam doświadczenia bo mi takowych brak na stanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanko bo zawsze miałam drewniane podłogi a teraz panele czy to prawda ze z myciem trzeba bardzo uwazac bo jak zaduzo wody na nich jest to zaraz pęcznieją itp? czyli koniec mopa i tylko wilgotka szmatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arenika
Ja osobiscie nie polecam paneli - owszem są bardzo ładne ale trudno zachować na nich porządek. Teraz mam wszędzie płytki tylko na górze parkiet ale u rodziców panele najpierw dokladnie odkurzałam a potem myłam dobrze wyciśnietym mopem z płynem do paneli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arenika
A macie jakiś pomysł na utrzymanie czystości podłogi w łazienkach? Poprzedni właściciele polozyli białe płytki:( no i w sumie są ładne i nie będę ich zmieniac ale co posprzątam to za chwile widać slady, sierść psa itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do siersci zwierzat. Mam psa i kota i ten sam proble. Z dywanow fajnie usuwa sie wlosy wilgotna szmatką. Tzn., trzeba trzec dywan w jedna strone, az powstanie taki walek z siersci. Dywan wtedy odswiezony. W przedpokoju ta czynnosc u mnie co tydzien. Na naroznik (granatowy) znowu zawsze kot wlazi paskudnik! Po prostu go odkurzam, ale swietnie radzi sobie tez wilgotna sciereczka. Anthea mowila o zwyklej gumowej rekawicy, takiej do zmywania. Przetarla nią jakas kanape i po siersci ani sladu. :) Co do paneli... panele nie sa najlepsze. Zimne jak cholera, nie polecam do domu, gdzie sa dzieciaki i siedza na podlodze, ale... ja mam panele w kuchni i jestem bardzo zadowolona. Nawet nie podejrzewalam, ze moga byc az tak wytrzymale. Pekla nam w kuchni rura i woda wylala sie na i pod panele. Musielismy je oczywiscie sciagac i suszyc, ale nic sie nie wypaczylo! :) jakies silne te france :) Myje panele zawsze wilgotną szmatką z Viledy, na miotle, czasami czysta wodą, czasami z Ajaxem (pieknie pachnie) i nic sie nie dzieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kibelku zanim zaczne w ogole sprzatac, zawsze odkurzam wlosy i inne syfy z podlogi, zeby sie za mna nie \"slimaczyly\"... a pozniej raz, dwa i gotowe. Zastanawialo mnie zawsze (mam straszną niechec do Sidoluxa), czy te plyny do paneli nie zostawiaja jakichs sladow, bo moze i bym sprobowala... czy one jakos nablyszczaja i czy to sie pozniej tak brzydko nie sciera przy chodzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska90
Agnieszko2406:) 1. Fronty czyszczę ściereczką z mikrofibry. Zmoczyć, wycisnąc dobrze, strzepnąć i do dzieła. Brudną po skończeniu pracy piorę w szarym mydle. Raz na miesiąc wrzucam do pralki, nie można dodawać płynów zmiękczających. 2. Idealny do mycia bez zacieków jest dla mnie niemiecki płyn do mycia naczyń Akuta, mimo zmywarki czasami zmywam coś ręcznie, np. odziedziczoną po babci porcelanę i kryształowe kieliszki (rzadko na szczęście). Płyn kupuję na Allegro (mam nadzieję, że mogę zareklamować). Jest bardzo, bardzo wydajny. Przy normalnym zmywaniu butelka 500 ml starczała mi na 5 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochani:) u mnie dzisiaj wielkie prasowanie :)... posprzątac też troche musze... bo jutro wyjeżdżamy troszke na wieś ...poodpoczywać sobie.. co do tych paneli to ja też mam ale nie są za fajne nie da sie ich umyc bo zostają mazy i wygląda jakby wogóle były nie myte.. do domu zastanawiamy sie nad parkietem... wiecie może czy to fajne rozwiązanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) panele mam w kuchni rzeczywiscie zawsze wygladaly jak nie umyte bo zostawaly mazy teraz jade je normalnie na kolanach mam w butlece z rozpylaczem rozcienczony uniwerslany plyn do mycia i wykombinowalam sobie dobrze chlonna sciereczke psikam i od razu scieram do sucha i piknie wyglada :) parkiety pieknie wygladaja moja rodzinka w nowosadeckim ma caly dom w parkietach i boazeriach, nawet lazienki(wszystko robione wlasnorecznie) tak troche po goralsku tylko podlogi nie sa chyba tak po prostu polakierowane tylko czyms wylane sprawia to nawet wrazenie szkla wodnego lub tafli pleksi wujek nawet mowil czym to zrobil ale ladnych kilka lat temu i nie pamietam a ciotka nie narzekala na utrzymanie tego wszystkiego ;) ale jak zobaczylam pierwszy raz te wszystkie wzory z roznych odcieni drewna to normalnie dech zaparlo z wrazenia pieknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcyjny pan domu
Witam serdecznie. Padło pytanie odnosnie posiadania parkietu. Moja ciocia zafundowalo sobie taką przyjemnosć, lecz zawiodła się na fachowcach, wierzcie mi nie nie każdy umie go profesjonalnie połozyć. Parkiet jest bardziej wymagający niż panele, szybko się rysuje, więc meble powinny mieć podkładki welurowe, to samo się ma do paneli. Jeszce jednym minusem parkietu jest jego dość wysoka cena. Wszystko zależy od portfela nabywcy. Fakt parkiet (oczywiście dobrze położony) prezentuje się fantastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno pieknie... u mnie pranie na calego, a pozniej... prasowanie... robie obiadzik na szybko :) My jestesmy na etapie kominka... zadne obudowy w supermarketach mi sie nie podobaja. Nie mamy tez za duzo kaski na figlowanie... znacie moze jakies strony, gdzie mozna byloby sie napatrzec??? :) Panele///// a to dziwne, bo mi slady nie zostaja, no moze tylko wtedy, jak zbyt slabo scierke wycisne... miotle mam taka co \"klika\", jak sie na nia szmatke zalozy i 10 minut roboty :) ale fakt, ze za sama szmatę (przepraszam za wyrazenie :P) to około 20zl, dałam... dla mnie to duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh to może ja je źle myje :) te panele... wziełam sie za mały pokoik... :) trzymajcie kciuki.. narazie troche poprasowałam ... reszta wieczoram jak mała pójdzie spać... wywaliłam też wszystko z szuflady w biurku... no i jeszcze mnie czeka pakowanie... macie może na to jakieś sposoby.. bo ja zawsze zabieram wszystkiego za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w pokoju podloge drewnianą i jest naprawde super. Fakt, ze pod swiatlo widac na niej rysy po pazurkach kocika, ale mi nie przeszkadzają, Trudno. Zawsze mozna przecyklinowac. W duzym pokoju tez bedziemy mieli drewnianą podłogę. Jest strasznie droga, ale mamy szczescie, bo moj tesc zmagazynowal sobie przed laty sporą ilosc desek. Oplacamy tylko robocizne. Stolarz okolo 500-600zl, plus 400 na lakiery i jakies tak inne gadżety. Podloga ma 25m/kw. Podloge polozy mąż. Stolarz powiedzial, ze takie drewno surowe na podloge kosztuje okolo 800zl za kubik (czyli 1m x 1m x 1m).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beznadziejna... :) ja tez zawsze zabieram sie tak, jakbym na pol roku wyjezdzala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest wtedy jak jedziesz pon namioty, albo gdzie indziej i nie ma gdzie wyprac... to sila rzeczy musisz brac wiecej ubran :) widzialam jak Kwasniewska w Lekcji Stylu pakowala walizę :) w zyciu nie dalabym tak rady :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2406
aska90 - dziękuję za porady, w wolniejszym dniu spróbuję zastosować zarówno Twoje, jak rady od "Kefirek". Na razie nie miałam czasu, bo moje maleństwo wymagało sporo uwagi. Dziś natomiast udało mi się poprzekładać różne produkty do plastikowych pojemniczków, poopisywałam je i jestem zadowolona, bo w kuchni teraz panuje większa organizacja. Jeszcze muszę kilka dokupić bo zabrakło. Co do pakowania, to szczerze mówiąc nie mam na to jakiejś zasady, ale z biegiem czasu nauczyłam się brać tylko niezbędne rzeczy. to dzięki studiowaniu w innym mieście. Na 1 roku studiów gdy jechałam na weekend do domu (a jeździłam pociągiem lub autobusem), to brałam ze sobą plecak ze stelażem i duuuużą torbę. Na 2 - już tylko duuużą torbę. Na 3 - zmieniłam torbę na nieco mniejszą. Na 4 - na coś w rodzaju niewielkiego kuferka, a na 5 to już tylko z podręczna torebką... :) :) :) I takim sposobem nauczyłam się, że tachanie tych wszystkich rzeczy to tylko wysiłek, bo i tak z większości z nich nie korzystałam. Teraz jak wyjeżdżam na kilka dni to sobie wcześniej przygotowuję listę i potem w międzyczasie dopisuję lub wykreślam. I jakoś się udaje nie brać zbędnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2406
Aha, i chciałam jeszcze powiedzieć coś odnośnie programu PPD. Spodobało mi się, jak Anthea porównała prowadzenie domu do prowadzenia przedsiębiorstwa, jakoś te słowa mnie mobilizują do lepszej organizacji w domu. Lubię mieć porządek (choć trudno utrzymać taki stan przez dłużej niż kilka godzin). A dobra organizacja pracy oraz ustawienie rzeczy we wnętrzach myślę, że w tym pomogą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis ze spodni probowalam usunąc jakies plamy. nie wiem czego. Ale brazowe plamki na jasnych spodniach nie prezentowaly sie zbyt gustownie i niestety tak pozostalo, bo za cholere nie dalo sie tego z czyscic :( jutro Swieto, nie pasuje mi to, bo kafle w przedpokoju czekaja na kladzenie, a na wiosce truno o to, zeby nikt nie widzial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie! Muszę się przyznać do porażki - jestem niesystematyczna :( Dziś mam taki bałagan w domu, że cieszę się, że jest święto i nie idę do pracy bo może jakoś to wszystko ogarnę. Wymyśliłam ostatnio zasadę, że nie można iść spać jeśli w mieszkaniu jest bałagan, ale wczoraj po prostu padłam oglądając film i obudziłam się dziś w \"chlewiku\" :P Nie pozostaje nic innego jak posprzątać i nie dopuścić by taka sytuacja się powtórzyła :P Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ashia a aj zawsze jestem tak wykonczona ze wieczorem niemyslę nawet o sprżataniu i zostawaim na rano, potem zła zasuwam do południa, brrr a poza tym to jak wieczorem poodkurzam to rano i tak jest masakra - szczegolniepodłoga - moje zwierzaki preferują nocny tryb życia mam juz dosyc trocin w cały m domu... wczoraj wrociłam około23 i nic nie posprzatałam w domku a zostawiłam straszny bałagan bo dalej przeglądałam i wywalałam rzeczy. duzo ich lezy na kupkach i czeka na popakowanie.. i musze posprzatac bo o 12 odwiedzi mnie dawno niewidzian psiapsiólka a tu nawet niema jak wejsc do domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukaraczej
Agnieszko 2406: Szklanki i inne naczynia szklane będą miały ładny połysk, jeżeli będziesz je myć w wodzie z dodatkiem soli (2 łyżki na litr wody), a następnie wypłuczesz w czystej wodzie. Znalazlam to wlasnie na stronie: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=269&ShowArticleId=50634 Jest tam tez troche innych sposobów na tanie porządki: "Wystarczy kupić amoniak, ocet spirytusowy, sól i najzwyklejszego w świecie ludwika, wydając na to wszystko nie więcej niż kilkanaście złotych. Następnie zrobić szmatę ze starej koszulki i użyć starych gazet, a w domu będzie czysto." A tu jeszcze jedna ciekawa strona: http://www.porady.co.pl/porady_domowe.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestii paneli:nie są aż tak strasznie pęczniejące pod wpływem wody.Spokojnie można mopem jechać.ŻADNYCH SIDOLUXÓW!!!Potem trzeba tę warstwę na kolanach żyletką zdzierać.Ogólnie nie polecam,na moich(skąd innąd drogich jak diabli)zostają tak straszne ślady od bosych stóp,jakby panele nigdy nie były myte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekcyjny pan domu
Zgadzam się z przedmówczynią. Szkoda paneli szpikowac sidoluksami heheh. Wystaczy przetrzeć wilgotną ściereczka. Mam panele od pięciu lat i jestem z nich zadowolony. I nie mam problemu i ich myciem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam mozaikę parkietową i polakierowałam ją lakierem którego używa sie do lakierowania sal tanecznych i mogę teraz na nim robić wszystko od imprez tanecznych :) do szurania meblami a największa jego zaleta jeat taka że nie powinno się go myć cześciej jak raz w miesiącu :D a jedynie odkurzać lub zamiatać i kłaki kurzu po nim nie latają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka 30
Cześć wszystkim!!! Ale mam luz w pracy,że dosłownie się tylko drapać. Wolnego nie chcieli dać a teraz ludzie nie mają co robić. Ja to jeszcze mam internet, ale na produkcji to się chyba zanudzą, a szefostwo sobie wolne zrobiło!!! Ale zamiast drapania, to sobie poczytałam zaległości na forum. Dobrze,że piszecie o panelach, bo w przyszłym roku czeka mnie spory remont w miezkaniu i tak rozważamy wszystkie za i przeciw. Rodzice mojego lubego mają parkiety od 20 lat i są rewelacyjne do tej pory świetnie się trzymają. Najważniejsze było zabezpieczyć je pożądnym lakierem, podobno strasznie śmierdzącym, a nie z tych ekologicznych mało-śmierdzących, bo są nierwałe i się szybko rysują. My jednak zamierzamy się do paneli, ale kurczę przerażają mnie te smugi, ewentualne pęcznienie itp.Ale to chyba zależy od jakości paneli. Bo jedni narzekają a inni chwalą. No cóż i tak ciągle mam dylemat. Dobrze,że do przyszłego roku możemy się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich:) właśnie zaczynam myc okna a potem pajowanie rzeczy z łazienki i moze w koncu poprasuje.. jak myslicie czy maskotki mozna uprac w pralce w opcji np deikatne albo pranie ręczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukaraczej
Wlasnie doszly orzechy piorace. Pranie juz idzie na 90 stopni. Wrzucilam jasne rzeczy. Z niecierpliwoscia oczekuje na efekt. Czy to do wyrzucenia bedzie wszytko..? :)) Na wszelki wypadek wrzucilam stare rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akukaraczej
Mieszane mam odczucia, bo na jednej bluzce zostala plama byc moze to ta z tych co i proszki nie daja rady. Zapach.. hym musialabym sie przyzwyczaic, ale mozliwe ze to efekt mojego dodawania octu do plukania. Co prawda zawsze daje ocet i nie bylo zapachowych problemow, ale moze jakos reaguje z orzechami. W przesylce byl zalaczony olejek zapachowy. Niestety slowa "olejek zapchowy" to mi nic nie mowi, gdyby bylo podane z czego ten olejek to moze bym sie zastanowila. Nie mniej piore dalej, Treaz wrzucilam posciel , orzechy i troche proszku do pieczenia;)) Ciekawe co jeszcze ta moja pralka przezyje. Octu tym razem nie dam, coz trzeba eksperymentowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×