Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość belgijka
Natia zdaj relacje-moze ja sie odwaze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem potworny cykor, naczytam sie a potem spac nie moge- podobnie bylo po topiku o nawiedzonym obrazie, dwa dni mi sie koszmary snily :D ale zawsze wejde na taki temat i bede czytac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia von Zeppelin
moja zona zmarla, pozostawiajc dzieci jedno dwuletnie i drugie piecioletnie. Przez jakis czas byli w domu rodzinnym zmarlej zony. Pracowalem w innym miescie i wydywalem ich co dwa, trzy dni. Ktoregos dnia opowiadaja mi ze o godzinie 23, dziecko placze i zachowuje sie jakby byla kolo niego zmarla matka. Tesciowie mowia ze matka do niego przyszla, i fakt autentyczny, poszedlem na cmentarz i powiedzialem jej nad grobem zeby wiecej nie przychodzila do dziecka bo nie nalezy juz do tego swiata. Moze patrzec z dala bo to jej swiat, ale takich rzeczy niech nie robi, wystarczajaco sie nacierpia z braku matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hrabia von Zeppelin
niezłeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzalam ten filmik :P widac cos... bardziej to mi trupia czache przypomina,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzyjcie sobie niezle :P ale juz nie chce tego ogladac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
mala teraz siedzi ze mna:)a wieczorem to juz sie bede bala:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomżyczka
w 2002 roku zachorowałam na angine. pani wiśniewska leczyła ją tak umiejętnie,że z wyjałowionym antybiotykami organizmem wylądowałam na zakazniaku.po 4 dniach dostałam tak wysokiej goraczki że az było mi zimno i zostałam przewieziona na ojom, a tam uśpiona.wybudzono mnie po 7 dniach , a mi sie tak wydawało jakby uspili mnie wieczorem a wstałabym rano.jednak nie o tym chciałam pisać lecz o tym co wtedy mi sniło? przeżywałam? nie wiem jak to nazwać.1jak leżałam na łóżku to nawet potem jak nie byłam uspiona miałam uczucie ze są przy mnie 2 osoby .z lewej strony stał taki starszy szpakowaty , elegancki powiedziałabym niedzisiejszy pan, natomiast po mojej prawej stonie siedziała na moim łozku dziewczyna o długich bląd włosach .bardzo dokładnie czułam kiedy ona siadała , jak ugina sie łózko pod jej ciężarem i jak bieże moją reke i ja głaszcze.zapytałam sie rodziny kto to był i i nie znalazłam odpowiedzi.napewno nikt zywy . znikli gdy mój stan sie ustabilizował.miałam sepse inaczej posocznice.to nie wszystko co pamietam z tamtego okresu, potem dopisze reszte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
znow przypomina mi to ksiazke-doty aniola polecam wszystkim a kto chetny-moge przeslac na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Bogini wyslalam:)napisz czy doszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, przeczytałam cały temat i już mam schizy, zaraz Wam napiszę jakie i swoje historie też napiszę, wcześniej mam jednak prośbę do belgijki żeby mi też przesłała adzia3@vp.pl z góry dzieki a historie już piszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Adzia wyslalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie po kolei ale to co pamiętam: 1)kilka lat temu wywoływałam duchy ze znajomymi. Cośtam się wywołało ale nie było zbyt aktywne chyba że siedziała z nami jedna koleżanka. Zauważylismy że duch staje się bardzo aktywny wtedy jak ona jest z nami i spytaliśmy go dlaczego P. tak działa na nią(to był duch dziewczyny). Odpowiedziała że P.ma taką moc bo jej babcia w młodości wywoływała duchy. P.zaraz pobiegła do babci (mieszkała niedaleko) i spytała czy jako młoda dziewczyna wywoływała duchy. Babcia oczywiście potwierdziła. 2)ten sam duch powiedział kiedyś innej dziewczynie że ma jechać do domu bo jej mama umiera w łazience. Dziewczyna się bardzo przestraszyła i pojechała szybko do domu, okazało się że jej mamie nic nie jest, ale faktycznie, w chwili jak ta moja koleżanka wchodziła do domu, jej mama wychodziła z łazienki.W tym momencie spadła największa półka ze ściany, gdyby jej mama nie wyszła przed sekundą szafka by spadła na nią. 3)inna dziewczyna, ten sam duch. Laska zaczęła tego ducha \"wkurzać\"- mówiła że wcale się jej nie boi, że jest głupia itp. Duch zaczął \"wariować\"- siedzielismy na kocu na podłodze, kocem zaczęło szarpać, tak samo talerzykiem ze strzałką którym ten duch pokazywał literki na planszy. W końcu duch powiedział jej że walnie w nią czerwony samochód. Laska wracając do domu prawie wpadła pod czerwone auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijka, na razie nic nie doszło ale czekam dalej, czasami moja poczta ma zwiecha:P a teraz piszę dalej: może dokończę jeszcze o duchu, w ogóle siedział na naszym placu z tydzień zanim go odwołaliśmy. Kiedyś siedziałam sobie sama w kuchni przy włączonym radio, po jakimś czasie wyłączyłam je i poszłam do pokoju, zanim tam doszłam przechodziłam obok łazienki gdzie była mama. Mama powiedziała do mnie że mam wyłączyć radio. Powiedziałam że wyłączyłam i poszłam dalej. Przechodziłam przez duży pokój gdzie była moja siostra. Powiedziała że mam wyłączyć radio, ja powiedziałam że wyłączyłam ale wkurzona poszłam do kuchni. Radio było włączone. Przy następnym spotkaniu z duchem zapytałam czy właczyła radio u mnie, odpowiedziała że tak. Moja koleżanka mówiła że u niej w nocy jej mały brat się obudził i zaczął płakać bo zabawki z jego pólki spadały na podłogę i miał jeszcze kupkę ubrań na podłodze to ta kupka zaczęła się ruszać jakby pod nią cos było. O tym duchu mogłabym dalej opowiadać bo tam jeszcze kilka historii było ale może na później to odłożę. Teraz o mojej mamie. Siostra mojej mamy umarła z powodu błędu lekarskiego, ale to nieważne. Kilka lat temu przysniła jej sie ubrana jak Matka Boska (możecie sobie wyobrazić mniej więcej ;)) nagle z jej oczu zaczęły spływać krwawe łzy. Około dwóch miesiący później moja mama zachorowała na sepsę. Mama mówi że nie wie czy to się w ogóle jakoś łączy ale pierwsze co tak jej się to kojarzy. Kiedyś znowu mama robiła w kuchni obiad czy coś i nagle w okno uderzył ptak. Nie odleciał tylko siadł na parapecie i patrzył na mamę. Mama podeszła bliżej, ptak dalej nie odlatywał tylko patrzył na nią, mama stała kilka cm od niego i patrzyli na siebie, miedzy nimi była szyba. Kilka godzin później zadzwoniła babcia(mama mojej mamy) że tata miał zawał, nie zadzwoniła od razu bo babcia i dziadek się rozwiedli i dziadek mieszka w w-wie a babcia na śląsku. tak czy inaczej mama była pewna że to taki jakby znak od jej taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowitkaaaaaa
Belgijka , jesli to nie klopot to tez prosze o " Dotyk aniola".Slyszalam o tej ksiazce.I jestem jej bardzo ciekawa. sportakus@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia też ma takie \"zdolności\" że ma jakiś wyjątkowy kontakt z \"tamtym światem\". Kiedyś przez długi czas w nocy budziły ją jakieś stukania do drzwi, telefony, hałasy. Odbierała telefony ale było tak jakby nikt nie dzwonil, zwyczajny sygnał. Przy drzwiach też nikogo nigdy nie było. W końcu pomyslała ze może to jej mama albo córka, które nie żyły. Chodziła codziennie na cmentarz ale nic się nie zmieniało. Postanowiła pojechać do sąsiedniej miejscowości, tam gdzie leży jej tata. Zobaczyła że grób był brudny, zaniedbany, mimo że była tam niedawno. Wyczysciła go od razu. Tej nocy przysnił jej się jej tata i podziękował za odwiedziny. Od tej pory ustały wszystkie hałasy, telefony, stukania. Czasami jak mojej babci zależy na tym żeby wstać wcześnie, żeby koniecznie nie zaspać, wieczorem prosi \"duszyczki\" (tak je nazywa) żeby rano ją obudziły. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się żeby zaspała, mówi że zawsze jak je prosi o obudzenie, czuje dotknięcie na ręce i zaraz się budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
Adzia a ma byc vp czy wp?? podobno czesto duchy zmarlych wracaja na chwile w postaci ptakow:)tez duzo slyszalam o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belgijka
hihi tytul pomylilam-w objeciach jasnosci ale wyslalam Jovita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz historia sprzed jakiejś godziny jak czytałam Wasze opowieści. Ciary mnie już ostro przechodziły i do tego zaczęłam słyszeć jakiś dziwny dźwięk ale nie mogłam go zlokalizować ani wymyśleć co to może byc, takie ciche stukanie, tak czy inaczej gacie pełne:PP ale stwierdziłam że to coś na polu pewnie i mam schizy. W pewnym momencie zobaczyłam ptaszka za oknem, chodził po parapecie. To był ten: http://www.sp127.edu.pl/publikacje_nauczycieli/karkonoski/kark_p63.jpg on wydawał ten dźwięk skacząc po parapecie więc się uspokoiłam, ale w pewnym momencie on podleciał do góry, dalej przy moim oknie i zawieszony w powietrzu tak przez kilka chwil jakby patrzył na mnie. Zaraz przypomniała mi się historia z mamą, mam nadzieję że nikt nie zadzwoni z jakąś złą wiadomością za kilka godzin;/ chociaż przed chwilą dzwoniła babcia, powiedziała że kilka razy próbowała się dodzwonić i miałam cały czas zajętą kom. dodam że z nikim nie rozmawiałam, może to tylko jakaś awaria była albo przypadek, ale schizy już mam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belgijka, a teraz o tym duchach zmarłych to mnie przeraziłaś, aż mnie ciary przeszły :O zwłaszcza po tym przed chwilą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowitkaaaaaa
Belgijko , doszlo , dziekuje :) Ale tylko tytul pomylilas? Zawartosc to Dotyk..tak ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jps
A mnie te nagrania EVP nieźle wystraszyły!!! O wiele gorsze od obrazów na ekranie są te dziwne dźwięki... brr... Będę się bała teraz włączyć telewizor:-) czy może ktoś je jeszcze oglądał? A teraz coś co zaczęło się strasznie a skończyło śmiesznie! To było jakieś dobre parę lat temu. Wraz z dzieciakami z sąsiedztwa zrobiliśmy sobie ognisko. Późny wieczór. Oczywiście nie mogło zabraknąć strasznych historii. Opowiadaliśmy sobie właśnie tę historię o czarnym samochodzie bez klamek o której pisał facet taki se. Kolega skończył opowiadać a tu nagle podjeżdża czarny samochód. Wyobrażacie sobie naszą reakcję? Kompletna panika! Wszyscy uciekają, ratuj się kto może! Ja się wywróciłam i zostałam prawie stratowana:-) A to był po prostu jakiś facet który pytał się o drogę :-) Ciekawe co on sobie pomyślał gdy zobaczył nas tak zwiewających. Wole nie wiedzieć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Od wczoraj śledzę ten temat, jest bardzo interesujący. Zawsze interesowały mnie takie rzeczy. Niestety nigdy nei było mi dane bliższe obcowanie ze zmarłymi, z duchami, chociaż gdy zmarł mój dziadek, potem drugi bardzo chcialam żeby do mnie przyszedł. Barzo dziwną rzeczą jaka mi się przytrafiła w życiu była rozmowa w zerówce z panią katehetką, podczas której pytała dzieci o rodzeństwo. Ja byłam jedynakiem, ale moja mama akurat spodziewała się dziecka (moja siostra) Zgłosiłam się i powiedziałm,że niedługo będę miała rodzeństwo, Pani katehetka zapytała czy wolałabym mieć braciszka czy siostrzyczkę, a ja jej na to,że bliżniaczkę!. Wytłumaczyła,ze to niemożliwe. Nie mogłam tego zrozumieć!!!! - Po latach okazało się ( to znaczy ja się o tym dowiedziałam po latach) że mama jak mnie urodziła, dowiedzialą się,że było również drugie łożysko,które się nie rozwinęło...czy nie wiem dokładnie jak to się nazywa, w każdym razie była to ciąża bliżniacza...albo raczej miała być. A najdziwniejsze jest to,że jako dziecko nie znałam żadnych bliżniaków,żebym mogła jakoś im zazdrościć i bardzo chciać tez mieć kogoś takiego. I klejna rzecz; Nie wiem czy jest to moja bujna wyoobraźnia, ale czuje od zawsze bardzo brak kogoś bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się jeszcze jak mojej babcie przydarzyło się kilka razy (!) coś takiego, że postawiła szklankę na blacie w kuchni i te szklanki były puste i nagle pękały. Potem dowiadywała się o jakimś nieszcześciu które przydarzyło się komuś bliskiemu czy znajomemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama mojej koleżanki tez zmarła we wrzesniu zeszłego roku. No i koleżanka mówi ze jak długo nie idzie na cmentarz do mamy to Ona sie jej sni i we śnie pyta czemu jej nie odwiedza!! Koleżanka wtedy musi iść na cmentarz zapalić znicz bo onaczej mama się jej śni...dodam ze kolezanka chodzi tam dość regularnie,ale wtedy miałyśmy bardzo duzo nauki i praktyki i poprostu nie miała czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO BELGIJKI ----------------- jeśli możesz to mi też proszę prześlij tą książkę, na adres: chmurka1011@wp.pl Uwielbiam takie historie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhshshshshsggsgsgsggs
Mojego byulego siostra , od wieku 3 do 6 lat widywala dziewczynke siedzaca na dachu ich stodoly i wcale sie jej nie bala , opowiadala wszystkim o niej i wystawiala raczki w jej strone ..wszyscy srali po gaciach ze strachu a ona sie nie bala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×