Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość Panienka Emilka
Mnie prześladuje duch chłopaka którego nie chciałam, nie podobał mi sie był brzydki i potem z tego powodu popełnił samobójstwo ':(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panienka Emilka
ja wyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka_lubi_się_bać
ehhh witajcie. ja Wam powiem , że w pokoju , w którym teraz mieszkam miała wylew moja babcia a potem stała tam jej trumna. zaś w pokoju obok gdzie spi siostra moja zmarł mój wujek już daawno - brat mojego ojca a syn babci... na początku bałam się ale teraz to już nie :-) jakoś duchów rodziny się nie obawiam :-) Może dlatego , że jeszcze mnie nie nawiedziły ;-) kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka07
moja córka obudziła się przerażona i roztrzęsiona i nie mogąc wydobyć słowa skierowała swój wskazujący palec w stronę krzesła ,które stało puste, a godzine wczesniej mój młodszy synek schował się pod stół i siedzac tam godzine ciągle wspominał o duchu ,który siedzi pod łóżeczkiem i bawi sie klockami. nigdy wcześniej nie widziałam tak przerażonej córki. jak sie zachowac w takich sytuacjach? słyszałam,ze małe dzieci widzą duchy, lecz nie zawsze sie ich boją, a to co zobaczyłam na twarzy swojego dziecka-ten strach ogromnie mnie przeraziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojcio07
witam odpowiadajac na twoje pytanie to sprawa wyglada tak: - male dzieci widza duchy bo ich umysl nie jest jeszcze skrystalizowany. -oklo 80% ludzi to medium (lepsze / gorsze) ale nikt nie muwi ze widzial-pomyslisz czub. -polecam ksiazke "wyzna egzorcysty" opisuje ze nie ma dobrych duchow-to sa demony oszukujace ludzi ze sa dobre. ja widzialem ducha-(demona jak opisuje egzorcysta) 2 razy raz sie balem 2 raz nie pierwszy przypadek: 1.leze na luzku, patrze sie w korytarz i tam pszeszla postac w bialym chabicie z czarnymi wlosami (tak myslicie sobie -idiota widzial ducha z wlosami hehehe )przestaszylem sie jak niewiem lezalem moze 15 minut bez ruchu.jakos puzniej sie zasnelo 2.kiedy lezalem w luzku tak samo jak wczesniej, na chwile sie brzebudzilem zeby przewrucic sie na drugi bok, anad moim luzkiem kleczala postac z moja twarza czulem sie bezpieczny jak niewiem dopiero rano dotarlo do mnie ze to juz 2 raz kiedy widze ducha. zaczolem sie tym interesowac i teraz troche wiem(niestety) jak cos piszczie smialo. pozdrawiam wojaszek7@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bad mommy
UPPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppp
piszcie cośśśśśśśś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ap ap apaaaaaaaaaaappp
upppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzę do mojej kumpeli. Straciła mame pare lat temu. Koleżanka ma 2 letnie dziecko. Często opowiadam mi że córeczka wpatruje się w jeden punkt koło okna i na to wygląda że kogoś widzi, dyskutuje, śmieje się, czasem zdarzy się że płacze a gdy rozmowa się konćzy żegna się słowami " PA PA ". Koleżanka pytała się pare razy, GDZIE JEST BABCIA? na co malutka wskazywała palcem. Nigdy przecież babci nie poznała. Kiedyś pokazała małej zdjecie na którym było pare osób i jej zmarła babcia, spytała sie tak samo jak wczesniej napisałam GDZIE JEST BABCIA? bez wachania mała pokazała a koleżanka była w szoku bo nigdy o babci nie mówiła, miała zamiar jej poopowiadać jak dorośnie. Inna sytuacje. Przyszłam do kumpeli wieczorkiem siedzieliśmy razem w kuchni i też w kuchni ma prysznic. Rozmowa się kleiła po czym usłyszałam dziwny dźwięk. Spytałam sie co to na co mi odpowiedziała że to normalne u nich coś takiego. Okazało sie że to jeden z żelów który stał prosto upadł a żelów było pare w rządku na prostym podłożu. Żadnego przeciągu... Wydaje mi się to normalne że babcia odwiedza swoich bliskich i czasem ma ochote pogadać z wnuczką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:)ja miałam takie zdarzenie pojechałam z 2 kolegami i kolezanką nad jezioro,było juz ciemno.poszłam za potrzebą i zobaczyłam 2 jakies dziwne istoty szare za płotem koło osrodka.jak powiedziałam o tym towarzyszom to zaczeli sie smiac a ja to naprawde widziałam.byłam naprawde przerazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie
!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaja
Mój dziadek zmarł na raka płuc, pod koniec choroby leżał cały czas w łóżku i wychodzi tylko z czyjąś pomocą do toalety bo nie miał już siły. Kiedy umarł moja babcia prosiła żeby modliła się za jego duszę. Na poczatku sie modliłam, a później coraz częściej zdarzało mi się o tej modlitwie zapominać. Jakiś czas po śmierci mojego dziadka miałam sen: Chodziłam po domu, jakieś rzeczy tam takie codzienne robiłam i w pewnym momencie zobaczyłam, że ze swojego pokoju wychodzi dziadek, był taki chory i wyczerpany jak przed śmiercią. Podbiegła do mnie babcia i mówi, że to przeze mnie bo miałam mu ugotować rosołu żeby mógł się wzmocnić, a ja zaczęłam się tłumaczyć, że zapomniałam.. I tak sobie myślę, czy to nie było przypomnieniem o tej modlitwie za jego duszę..? A moja siostra znowu miała problemy w szkole i bardzo bała się, że nie zda do następnej klasy i pewnej nocy przyśnił jej się dziadek i zniecierpliwonym głosem (tak ona to opowiadała) powiedział, że ma się nie bać tylko w końcu wziąć się za naukę to bez problemu zda do następnej klasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innaja
aha! Jeszcze jedno mi się przypomniało :) Moja siostra byla z dziadkiem zżyta, ja też, ale ona jeszcze bardziej. Po jego śmierci zastanawiała się jak tam jest i co się dzieje z dziadkiem. I pewnej nocy przyszedł do niej we śnie i powiedział jej, że jest mu tam bardzo dobrze, ale nie może jej wszystkiego powiedzieć. Nie pamiętam już dokładnie co jej jeszcze mówił, ale powiedział jej, że tam jest pięknie i w końcu może pograć w szachy z kolegami, którzy odeszli już dawno temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajjajajajajajajjajaj
No to i może ja coś opowiem :) Historie nie dotyczą mnie nna szczęście. 1. Kiedy umarła kilkanaście lat temu moja prababcia, jej córka była w stanach. Prababcia umarła kiedy w USA była noc, więc nie chcieliśmy ich budzić w środku nocy taką wiadomością. Babcia jeszcze nic nie wiedziała, ale później opowiadała nam, że przez całą nie mogła spać bo czuła w nocy czyjąś obecność. Rano mówi do swojej siostry, że się strasznie nie wyspała bo usnąć nie mogła a to do niej, że ona też miała niespokojną noc bo czuła jakby ktoś był w domu. Tego samego ranka dowiedziły się, że ich mama nie żyje. Dodam, że babcia wtedy miała już swoje lata i na pewno sobie tego nie wymyśliła. 2. Mieszkam w małym mieście, do dobrej sąsiadki przychodził nasz znajomy, który malował jej mieszkanie. Opowiadał jej, że niedawno przeprowadziła się do nowego domu. Ileś nocy z rzędu coś waliło mu w okna (nie pamiętam już jak było dokładnie), może, że jakby coś w nocy chodziła wokół domu). Gdy układał u siebie chodnik przed domem zauważył, że jedną z płyt chodnikowych jest stara tablica w grobu. Sąsiadka u którek malował powiedziała, żeby wywiózł tą tablicę na cmentarz i od tego czasu wszystko ustało. 3. Kolega siostry ma stary dom na wsi, gdzie mieszkali paręnaście lat wcześniej. W tym domu mieszkał też ich dziadek, który nie żyje. Kolega nie raz mówił, że słyszał jak tam sam nocował, że szafki w kuchni się otwierają i jakby się ktoś krzątał po kuchni. :/ Sama nie przeżyłam nic takiego strasznego, zdarzały mi się paraliże senne, albo obudziłam się w środku nocy i słyszałam 3 kroki ale chyba wyobraźnia płata mi figle :D Raz rok po śmierci dziadka, dzień przed wigilią śnił mi się dziadek. Wiedziałąm, że nie żyje ale przytuliłam się do niego powiedziałam : kocham cię dziadek, a powiedział: ja ciebie też. Myślę, że chciał mi to właśnie powiedzieć przed świętami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tematu
Bardzo ciekawy temat, szkoda, ze umarł.... Opowiem wam moja historię z mojego miejsca pracy. Pracuje w szpitalu. Pewnego ranka szłam w pracy z szatni na swoj oddział- szatnia jest na -1 a oddział na jednym z wyzszych pięter. 5.30 rano wsiadamy do windy z kolezanka rozmawiamy , naciskamy przycisk na piętro naszego oddziału i nagle wsiada kobieta..... taka typowa pacjentka szpitala. Mowi ze jest z tego i tego oddzialu i zapomniala ktore to piętro - my do niej ze to np 4. ona okey, wsiada z nami i jedzie. my wysiadamy na naszym pietrze a ona została. drzwi zamknely sie. nacisnelysmy jeszcze raz zeby winda otworzyla sie i powiedziec jej ze mozemy ja odprowadzic- a w windzie nikogo juz nie bylo... Miałysmy takiego pietra, ze pobieglysmy na oddzial bez tchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tematu
pozniej okazalo sie ze tej nocy po nzk zmarla kobieta i zwieziono ja na -1 bo tam jest u nas post mortem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paralizatorka senna
wszyscy mowia ze paraliz senny to jest tak jakby zludzenie ze podczas snu dusza odchodzi od ciala i wtedy jest takie jakby uczucie duszenia ale wytlumaczcie mi moj przypadek Pewnego dnia zasnelam troche wczesniej. Przebudzilam sie o godzinie 23:23 dokladnie to pamietam bo wzielam telefon do reki w tym momencie uslyszalam takie jakby szuranie myslalam ze tato wszedl mi do pokoju a on tak szura klapkami czasem i w tej chwili tak jakby czarna plama skoczyla na mnie i w tym momencie mnie wykrzywilo , wykrzywilo mi glowe troche do tylu i rece nie moglam sie poruszyc zamknelam oczy zaczelam sie modlic odmawialam w myslach Zdrowas Mario i puscilo przez kilka sekund balam sie otworzyc oczy zaczelam wola mame nie slyszala ( balam sie wstac z lozka ) wzielam telefon patrze sie a tam godzina 23:24 a wydawalo mi sie jakby to trwalo z 5 - 10 minut zadzwonilam po mame przyszla po mnie i spalam juz z nia nigdy wiecej juz mi sie takie cos nie przytrafilo ale za to czesto czuje jakby czyjas obecnosc w pokoju teraz zawsze spie z wlaczonym telewizorem i nie odwracam sie do sciany bo wydaje mi sie wtedy ze cos moze za mna stac czy cos tlumaczylam sobie ze to paraliz senny ale jak tak teraz czytam to jednak troche inne "objawy" mialam ze tak powiem Co myslicie na ten temat co to moglo byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebbos
Witam wszedłem na te forum bo mam 1,5 roczną córeczkę , jej zachowanie przed zaśnięciem jak i z samego rana jak obudzi się ok godz 5:00 jest dosyć dziwne , leżąc na plecach rozmawia z kimś kto jest jak można się domyśleć blisko jej mówi do kogoś idz papa chodz tu itd a robi to z tak wielkim zaangażowaniem że już nie wiem czy to zabawa czy coś innego - patrzy w jeden punkt nad nią i bardzo dużo mówi , zmienia tonacje, zachowanie, widać normalną rozmowę -- jeżeli ktoś ma podobny problem proszę o maila sebbos@interia.pl pzdr Seba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertcb1
Małe dzieci nie mają rozwiniętej świadomości. Rozwinięta świadomość jest warunkiem redukcji funkcji falowej. nierozwinięta świadomość pozostaje w dużym stopniu w superpozycji wielu mozliwych stanów kwantowych. Oznacza to że małe dzieci mają wgląd do równoległych wszechświatów. Mówiąc prościej, znajdują się w stanie który można określic jako coś pomiędzy snem a jawą. W tym stanie możliwy jest kontakt z istotami które określamy słowem "duchy". W snach też czasem zdarza się z kimś rozmawiać, i ci rozmówcy nie są wyimaginowani. Na tej zasadzie powstają tzw. objawienia. Treści marzeń sennych są przeżyciami naszych sobowtórów żyjących w równoległych wszechświatach. wszechświaty te się różnią od naszego mniej lub bardziej. stąd nasze miasto czy dom moze wyglądac inaczej. czasem wszystko we snie sie sprawdza do joty i wtedy jest to nasza linia czasowa w przyszłości i stąd sen proroczy. Zasadą jest, że w snach mamy świadomość, pamięć przeszłości nie swoją ale swojego sobowtóra w równoległym świecie, po prostu jest to podłączenie się pod czyjąś świadomość i odbiór rzeczywistości w której ta osoba żyje, ale jej świadomością, zmysłami. Hugh Everett III wyprowadził teorię wielu światów z formalizmu mechaniki kwantowej. Sny są niejako konsekwencją wynikającą tej teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała_Mi24
Nigdy nie ukazał mi się duch, ale zawsze, kiedy ktoś z mojej rodziny umierał w nocy, budziłam się i przeczuwałam, co się stało. Nie bałam się, ale wiedziałam, kto odszedł i byłam z tym pogodzona. Rano rzeczywiście dostawałam telefon o śmierci krewnego. Kiedy miałam 10 lat, zmarła moja prababcia. Pojechaliśmy z rodzicami do jej domu i zostałam w nim na jakiś czas sama, kiedy dorośli wyszli załatwiać sprawy związane z pogrzebem. Siedziałam w kuchni, kiedy usłyszałam wyraźnie kroki na trzeszczącej podłodze w przedpokoju. Bałam się sprawdzić co to i jednocześnie przeczuwałam, że to duch prababci. Przez jakiś czas słychać było, jak przechadza się po kolejnych pokojach - drzwi między nimi były stare i zawsze głośno się otwierały. W końcu usłyszałam, jak zamek od zewnętrznych drzwi głośno się przekręca, drzwi się uchyliły i wszystko ucichło. Dopiero po chwili odważyłam się wyjść z kuchni i zamknąć drzwi wejściowe. Do dziś jestem przekonana, że prababcia przechadzała się po raz ostatni po swoim mieszkaniu, zanim przeszła "na drugą stronę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
upupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelka004
od mojej koleżanki zmarła siostra osierocając 2-ke dzieci Pewnego wieczoru gdy była w pokoju swojego siostrzeńca (3 latka)powiedział "ciociu zobacz mamusia juz do mnie przyszła''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikkkk88
to i ja wam cos napisze cos co trudno bylo mi ogarnac i dlugo zwlekalam zeby komus o tym opowiedziec. Wyprowadzilam sie z domu , tzn pracowalam a do domu wracalam na weekendy... Mieszkalam u znajomych .Nowe budownictwo fajna chata nikt tam wczesniej nie mieszkal.. Pewnego dnia miala przyjsc do nich jakas panna. dostalam przestroge by jej nie sluchac nie patrzec w oczy olac ja i sie nieprzejmowac.dziwnie sie zachowywali. Panna przyszla podalam jej reke nie zwracalam uwagi na to co mowili. Czulam sie dziwnie.Mialam jakis dziwny lek w sobie. Ten lek chodzil za mna jakis czas.W koncu po wielkim meczeniu powiedzieli mi niechetnie ze ta dziewczyna jest dziwna ze przynosi pecha a sama twierdzi ze jest ""wampirem energetycznym" i przynosi nieszczescie. Wysmialam ich i w to nie uwierzylam jakzeby inaczej ;) Pojechalam na chate i przysnil mi sie dziwny straszny sen . koles wysoki czarny mnie gonil chcial mnie zabic. obudzilam sie zalana potem balam jak cholera.zasnelam a tu ciag dalszy.balam sie zasnac. i tak na druga noc to samo. ten sam sen ten sam koles. po 3 tyg balam sie spac.balam sie zasnac jak cholera. budzilam sie i plakalam wylam jak bobr blagalam mojego faceta zeby nie pozwolil mi zasnac a on w koncu zagrzany mi powiedzial ze mam sie isc leczyc :/ Zaczely sie dziac wokol mnie dziwne rzeczy. Czylam jakby ktos za mna chodzil itd byl obok.ciagle czulam niepokoj i lek. pewnego wieczoru zostalam w tamtym mieszkaniu sama, Poszlam do sklepu,spowrotem wsiadlam do windy wcisnelam jak zwykle 4 pietro na to za chwile CYK ktos wcisnal na 10 i co dziwne winda nie zatrzymala sie na moim 4 tylko pojechala na 10. Nikogo tam nie bylo za chwile zjezdzam jestem juz na 5 a tu znow na 10 !!! bylam tak posrana ze myslalam ze padne .znow nikogo nie bylo ! wysiadlam na 6 a na klatce cisza i ciemno. weszlam na chate wlaczylam glosno muze i poszlam czytac gazete. za chwile muzyka sie wylaczyla i slychac kroki.mysle nieno moja fantazja poszlam i wlaczam wierze .ledwo do pokoju weszlam znow sie wylaczyla i tak z 2 razy. tel mi sie ladowal i lezal na podlodze na panelach. slysze ze tel wiubruje - patrze nikt nie dzwoni. wlaczam muze wracam muza sie wylacza a tel wibruje. patrze na telefonie nic. za chwile muza sie wylacza slysze kroki i znow wibracje. ucieklam do lazienki i sie w glos jak male dziecko poplakalam.lezalam i plakalam.nagle muzyka zabrzmiala i to tak glosno ze myslalam ze dostane zawalu.na drugi dzien pojechalam do domu.w nocy znow mi sie przysnil ten straszny facet bylam blisko zalamania. powiedzialam to mojemu ojcu i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu powiedzial ZE MI WIERZY. w momencie jak mu to opowiadalam i plakalam mojej mamie zaczela palic sie patelnia :/ tata zaprowadzil mnie do ksiedza ten ze mna porozmawial powiedzial ze istnieja zli ludzie ktorzy maja zla aure i moga ja przerzucic na kogos kogo nienawidza poswiecil medalik i mnie zalozyl mi na szyje powiedzial ze jesli nie zadziala to egzorcyzmy w czestochowie mnie czekaja.zalozylam medalik pomodlilam sie i sie skonczylo. dodam jeszcze ze jak tam poszlam to zaplakana weszlam. balam sie kosciola wszedzie widzialam jakas czarna zjawe.strasznie balam sie kosciola jakby mialo mi sie cos tam stac. nie zycze nikomu. to byly straszne przezycia :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzikkkk88
dodam jeszcze ze moje sny prawie kazde sie sprawdzaja oraz moje przeczucia. bylam z tym u psychiatry powiedziala ze jest to wyjatkowy dar bo mam osobowosc borderline a takie osoby sa w stanie nawet przewidziec przyszlosc. dla mnie nie jest to mile i bardzo tego nie lubie. w wakacje zobaczylam zdjecie kolegi i tak mi sie rzeklo od tak ! ze niedlugo umrze :/ i zmarl w 3 kroli tego roku mial 30 lat ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne
hej ja opowiem co nieco :) bd numerowala będzie latwiej i postaram się w skrócie. 1)mojego wujka nachodziła zmora w nocy .Pare razy. ztego powodu był u księdza nic nie pomagało. Jak mówil siadala na klatce piersiowej i dusila .Jka nam to rodzince opowiadal ja miałam z 13 lat to jak polożylam się spać . zasnęłam pamiętam to jak dziś:// leże i widzę mężczyzne..stoi nade mną..zaczyna mnie dusić..wysoki na czarno ubrany..moja mama podchodzi nie widzi go... i wlasnie zaczęly się od tego momentu nocne straszenie. ja spie gdzie mam nogi wprost do drzwi a glowa do okna:/ wrrr w nocy slyszalam kroki.. kolo okna pukanie..i punkt 2 -3 duszenie ja świadoma alenic nie mogę zrobić..ciągnęlo się to dwa lata dzień w dzień . modlilam się codziennie prosząc mojego zmarleggo dziadka zeby mnie chronil i na prawde czulam się spokojniejsza i to z czasem zaprzestalo...ale do tej pory odbilo się to na psychice czlowieka. 2) mojej kolezanki ojciec zmarl byl alkoholikiem a ona nie potrafila mu wybaczyć..przychodzil do niej . i bylo tak ze śpimy byla noc nagle mnie coś zaczęlo dusić czulam dotyk ...splunęlam i przestalo i w myślach pytalam czego chce. jak ustalo ja wybudzilam się i slysze kroki ciężkie jak ktoś chodzi po pokoju i skrzypi podloga ja sie obracam a tam nikogo nie ma! ..od razu na zegarek 2.50 . praktycznie nie spalam do rana i moja kolezanka mowi ze ją dusil jej ojciez ze jak w myslach powiedziala czego chesz nagle ustalo a ona poczula chlod na calym ciele jak mi powiedziala to zamarlam...czego jej ojciec mogl odde mnie chciec ..modlilam się nawet za niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne
3) troche chaotycznie mam nadzieje ze zrozumiale . bylo juz ciemno odprowadzalam przyjaciolke pogaduchy jak to zwykle a ze mieszkamw malej miejscowości to wiecie zabobony . i w jednym miejscu pare lat wstecz byl zamordowany chlopiec uduszony i jego cialo lezalo kolo drogi przysypane ziemią(... i tak moja kolezanka wraca przez pola do domku i widzi ze światlo jak od latarki leci za nią a nikogo nie ma tak jakby latarka unosila się w powietrzu.. . Ją to nie ruszylo ale mnie to az ciarki przeszly! 4) moej przyjacilolki siostra wracala przez las godzina 23 cos tak. zero latarni a ze to dziewczyna twardo stąpająca po ziemi to na pewno autentydzne fakty. i idzie doszla do domu i chyba wyszla na papierosa a ze mieszka blisko lasu i uslyszala taki przeraźliwy krzyk dochodzący z tego lasu. coś strasznego tak się wystraszyla a wczesniej szla przez ten las... 5)jest u mnie taka miejscowośc co jest drzewo i w drzewie wrośniety obrazek Maryi.i jakiś starszy pan chcial sciąć to drzewo..wierzcie lub nie ale zaczela krew wyplywać z teo drzewa a jemu się snil jakiś duch ktory grozil ze jak zetenie to poniesie konsekwencje. starszy pan nic nie robiąc sb z tego znowu poszedl i zacząl ciąć krew wyplywala i nie mogl sciąć tego drzewa . poszzedl do domu jak spal przysnila mu się postać ktora powiedziala ze ostrzegala i co...zmarlo mu dziecko. zona ciężnko zachorowala. a ona juz tam nigdy nie poszedl. jak krąży legenda to w tym drzewie byly ukryte ciala żolnierzy ..stąd ta krew..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;;;ktos
ja dzisiaj w nocy doznalam z moja poltora roczna corcia tez cos dziwnego,zerwala mi sie w nocy,zaczela krzyczec,patrzec w podloge,byla potwornie wystraszona,plakala,patrzyla w rozne miejsca i zachowywala sie tak jakby kogos widziala.pokazywala na rozne miejsca w domu raczka i w strachu i placzu az ja paralizowalo,sama po czasie jakims zaczelam sie bac,wstalam rano i myslalam ze miala jakis koszmar,ale wstalam rano,a ona w dalszym ciagu po przebudzeniu zaczela patrzec w podloge,podkurczac nogi plakac,i bylo wyraziscie widac jak potwornie sie boi,ja teraz boje sie kolejnej nocy,nie wiem co o tym myslec i co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIedzacy_duzo
Potwierdzam, ze sa takie sytuacje. Brzmi to nieprawdopodobnie, jednak tak niestety jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIedzacy_duzo
jakis czas temu pewna osoba miala problem ze swoim dzieckiem. W nocy wstawalo, krecilo sie, plakalo, przychodzilo do rodzicow i sie modlilo. Jakos po czasie w tym otoczeniu znalazla sie osoba zajmujaca sie to tematyka i rzeczywiscie pewna osoba sie ukazywala w mieszkaniu, konkretnie w pokoju dziecka. Brzmi nieprawdopodobnie i do czasu nie wierzylem w to! a to dziecko nei dosc ze w nocy mialo problem to w dzien bylo bardzo nadpobudliwe i co chwile mowilo ze sie zabije (4 lata!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×