jestem singlem który nie chce być sam... kto jeszcze ...

3:1 :(

najlepszy pod słońcem jedyny i niepowtarzalny \'82 :D ---- wstać muszę rano jutro o 6 chyba was opuszcze

Justynka ale ty sie melduj tu jutro,a nie jakieś ostatnie 20 minut

deko ja tez o tym mysle moze kiedys pojde sobie tak dla siebie postudiowac... justynaaa a Ty jaki masz znak zodiaku ? choc bardziej zawsze sie sprawdza cos jak karta zycia na wp w horoskopach.. w 90% przypadkow sie sprawdza...

To żegnaj Deko. Powodzenia Ci życzę - nie tylko w miłości. A obecnie - dobrej nocy. :)

SUMMARIES no mialem... i to nawet licznik dobil mi do 11.. ale nie dlatego jak wygladam.. a przez sposob w jaki z nimi rozmawiam..

Justynaaa i tak wrocisz :D

Andy, też się trochę bawiłam w numerologię. I oczywiście w to wierzę, bo jak nie wierzyć, skoro to szczera prawda? Jestem Wagą. Ale rocznik inny.

ja ide teraz na zarzadzanie zasobami ludzkimi:) Dzięki Justynka i wzajemnia :) wiedze tajemną że tak to określe też lubię ... karta życia gdzieś to było ... :) ja to wogóle lubie wszystko co dziwne i niewyjasnione a jaki macie znak zodiaku?

mi się andy podoba...;)

WAGA... a to chyba najbardziej zakrecony znak ze wszystkich...

Bo brzydki nie jest ... mówiłam przecież :P

Ja jestem ładna, wysoka, zgrabna (tzn. 2 tyg. temu byłam jeszcze szczuplutka). Uwielbiam ludzi, mam poczucie humoru. Ale i tak jestem i będę sama. Cóż. Norma. Pozdrawiam Was serdecznie, życzę powodzenia w miłości i żegnam.

najbardziej zakrecony to jest rak w połączeniu ze skorpionem to dopiero karuzela :P

deko, nie wiem co mówiłaś, bo ja przelotem:D

nie żagnaj bo tu wrócisz

dobrze ja uciekam... dobra na noc wszystkim... jutro tez jest dzien.. i z rana kamieniolomy otwieraja..

własnie ja też znikam narka

"deko ja to robię na ogrągło szczerze mówiąc to mi chyba już w krew weszło ... odrzucanie ... musze sie tego oduczyć ... ale jak ... mam mocne postanowienie poprawy .... no ale też ze wzgl. na to postanowienie nie bede z facetem który mi sę nie podoba... najbardziej to bym chciała żeby mnie szczała ugodziła ... tylko żeby jego też ... bo ja i tak nic nie zrobie z tym ... bo uważam że to facet ma zdobywać a nie kobieta .... latać za facetem ..." jakbym siebie widziała.....:)

P. Justynaaaa, przypominam o nieuchronności przemijania okazji. Przemyśl to sobie.

andyx1170: " no mialem... i to nawet licznik dobil mi do 11" jestes typem faceta, ktory tylko zalicza i zostawia? Jesli tak, to nie dziw sie, ze teraz zadna dziewczyna cie nie chce, los potrafi byc zlosliwy.

p. Justyna była epizodem w życiu pewnego wspaniałego człowieka. I on ją zapamiętał. Do dziś pamięta. Nie wiem kim jest czy była p. Justyna, ale na pewno to wartościowa osoba. Nie jestem p. Justyną, choć wiele bym dała, by nią być. Okazje przemijają - tak samo jak życie, gdy spędza się je przed komputerem. Summaries, dostaniesz wiadomość odnośnie 11. lipca. Pozdrawiam

jest tu ktoś z katowic?

nie ma

szkoda

Prawdziwa miłość to miłość "pomimo" a nie "za". Wiadomo. Dla mnie taka miłość to miłość, jaką matka darzy swoje dziecko. Łzy matki powinny mieć moc przemieniania się w szczere złoto, by chociaż tak wynagrodzić jej cierpienie. Moja przeze mnie płakała, do dziś mnie to boli.

Summaries, na jakim filmie byłeś wczoraj w kinie? Podobał Ci się i jest wart polecenia?

Czyli ciekawa tematyka :).

Tomku, jestem - tzn. byłam - nieudaną próbą klona prawdziwej p. Justyny, tej z realnego świata, której nigdy nie dorównam. Więc porzuciłam nick - by nie uwłaczać jej godności. Teraz próbuję się na nowo określić...no i nie udało mi się jednak zerwać z forumowym nałogiem, więc sobie piszę dalej głupoty.

...tak samo jak nie widzę szansy zainteresowania sobą Pana Koncertu Skrzypcowego. Nie ten kaliber, że się tak wyrażę.