czas trwania waszego seksu

Chcę wiedzieć ile trwa mniej więcej wasz stosunek ;) wpisujcie sie!

i czy zdarzyło się wam kochac godzine?

różnie, nie patrzę na zegarek, z godzinę będzie razem z grą wstępną ;) Dłużej też, ale z przerwami na krótki odpoczynek :)

nie-fajna: a on dochodzi jest przerwa i dalej, czy jak?:P

czasem godzine, a czasem i 5 godzin, w zaleznosci od tego jak czesto sie kochamy. Im czesciej, tym dluzej :)

Od kilkunastu sekund do wiece niz godzine. Nie ma na to reguły

no tak , ja szczerze mówiąc też nie mogę godzine bez wyciągania :p

5 godzin?! to niezle :P a on tylko raz ma wytrysk czy jak to jest?

Wielokrotny wytrysk bez wyciagania, to duża sztuka. Oj nie każdy facet się tym może pochwalić

pytam, ponieważ mój seks z chłopakiem trwa hm najkrócej 5 min a najduzej z 30-40 min.. On strasznie szybko dochodzi. Mówił mi, że przy pierwszym włozeniu penisa we mnie ma ochotę się spóscić :O

może miał ktoś tak kiedyś? i czy to przejdzie?

Jest szansa że z wiekiem się troche wyrobi. Może go tak strasznie podniecasz, że nie może wyrobić biedak. Zwolnijcie troche tempo.

przejdzie, to normalne, dla faceta czasem wystarczy jakis niespodziewany ruch partnerki i masz babo placek :p Mój naszczęsie bardzo dobrze się kontroluje, choc od czasu do czasu mu się wymsknie za wcześnie ;)

Mój seks trwa normalnie około 1,5 godziny. Szybkie numerki z 20 minut.

nie ma czegoś takiego jak czas trwania stosunku............biologicznie oczywiście jest tylko że gatunek ludzki dawno już zszedl z drzew i nie musimy jak te małpeczki...........ciurlać mój trwa ok godziny i jest super!

o fuck :O 40 minut, 1,5 godziny ? :O:O:O moze to normalka, ale ja nie lubie seksu dluzszego niz 15 minut

Sweet Dreams masz na myśli długość całego aktu czy tylko penetracji.

No u mnie do 30 minut ale to max. Co wy robicie przez tyle czasu ponad godzine to bardzo duzo sie wydaje.

u mnie trwa około godziny, szczerze to nie lubie tak sie tym bawic wole odrazu przejsc do rzeczy :P

u nas to zależy. Jak sie długo nie widzimy to później wyglada to tak ze rzucamy sie na siebie, bez gry wstepnej i ceregieli i 15 minut później juz jest po wszystkim. A jak juz zaspokoimy swoje dzikie rządze, jesteśmy sami, jest przyjemnie to 1,5h to norma. wszystko zalezy od hormonów, nastawienia i tego czego sie w danym momencie pragnie.

jutro bede walczyc z Misiem.....mam zamiar do 6 rano....tyle go nie bylo...ja mialam ciotke....jak go dorwe......wiory beda leciec....biedna chlopina...

ja zaczellismy wieczorem od 23 to dopiero o 6 nad radnem skonczylismy, gdyb nie to ze musiałam isc do pracy to pewnie do południa z łózka bysmy nie wyszli