Czekam na księcia z bajki. Kto się przyłączy?

Się jeszcze okaże, Deko :-)))

P. Justynaaaa, mam wyliczyć przypadki, kiedy człowieka - czasami wręcz tragicznie - gubiła nadmierna pewność siebie?

ale gdy pewność jest to jeśli się okaże wbrew pewności to pozostaje rozczarowanie a gdy pozostanie jakaś niepewność to albo rozczarowanie będzie lżejsze albo niespodzianka radośniejsza. :D:D:D

Masz, Deko, rację :-) Należy uważnie rozglądać się na wszystkie strony.

Nie jestem pewna siebie, to że powiedziałam, iż nie zostanę starą panną, nie oznacza nic złego, to moja nadzieja, że się tak nie stanie. Ty widzisz wszystko albo czarno, albo biało, gdzieś pomiędzy tym powinien być jakiś inny kolor, bo wszystko ma swoje negatywne i pozytywne strony. Nie musisz mnie przestrzegać, tym samym dając mi do zrozumienia, że z pewnością się mylę, bo to nic nie da. Proszę raz jeszcze, byś nie pisał na mój temat, jeśli nie masz o moim życiuy nawet bladego pojęcia, właśnie to Ty jesteś zbyt pewny siebie, a jak słusznie zauważyłeś, może to być zgubne, więc lepiej uważaj na swoje słowa.

:-) Szczerze powiedziawszy, p. Justynaaaa, nie chce mi się wymieniać. Mądre z Ciebie dziewczę, więc sama sobie spokojnie przykładów poszukasz. Jeśli tylko zechcesz.

BA!

Justyś ale to trzeba wypośrodkować.. jak życie uczy skrajności łatwo nie mają, całkowity brak pewności jest zły ale pewność też..

Zaraz wychodzę, więc w tym miejscu się pożegnam. Do miłego następnego spotkanka :)

Niestety, mój drogi Lingner, nie mogę dalej ciągnąć naszej intrygującej rozmowy. Pora mi się zbierać. Sama rozumiesz, ten kocioł posutej zupy pomidorowej nie daje mi spokoju. :-) Mam jednak nadzieję powrócić do tematu. Wydaje mi się, że jesteśmy już niemal u celu. Jeszcze dwie, trzy rozmowy, a wyprowadzę Cię na czystą wodę. Tymczasem jednak zachowujesz się jak szarlatan na moście.

Deko, pora na mnie. Udanego wieczoru :-)

Jak Eddie się pojawi to zostawiam pytanko dla Niego. W tym programie, który wczoraj zinstalowałam sobie, pokazała mi się informacja, że pojawił się błąd podczas próby aktualizacji, cokolwiek to oznacza, nie wróży to nic dobrego, Eddie, help, jak będziesz tylko mógł, będę wdzięczna za ponowną pomoc.

P. Justynaaaa - czmoczki :-)

Jezdem Ksienciem z bajki jak kcesz to morzemy sie poznoc

to miłego Do Bani :D

ja za ksiencia podziękuję :P

Myślę sobie, Do Bani, że to właśnie Ty potrzebujesz wyprowadzenia na czystą wodę, wszystkich pouczasz, a sam masz wielki chaos w główce, to widać jak się czyta Twoje posty. Myślę, byś najpierw samym sobą się zajął, a dopiero potem będziesz mógł innych pouczać, o ile kiedykolwiek to nastąpi. Rozmowa, oczywiście intrygująca, uwielbiam rozmawiać, więc nie mam nic przeciwko dlaszym konwresacją ;)

dalszym konwersacjom

Buzi sobie słonka dajcie :D

Buzi Dekuś, Justka i nieobecna Setunia, całuski ślę :D

a tu dawno tak bużliwej konwersacji nie było :P

linger to mi chodziło o Ciebie i Do Bani

hehe nooo :D:D

alez by to był widok.. a się rozmarzyłam :P

do bani gdzie żyje? w sensie mieszka? a gdzie secia, ze jej dziś nie było??

pewnie i mi powie, ale sie zastanawialam czy moze nie tam gdzie linger hehe a to już idziesz?

to będziesz TV oglądać czy na spacerek idziesz? ile można? no chyba odpowiadac nie muszę:P

No właśnie to \"buzi\" było dla Do Bani, wedle Waszych marzeń, zwłaszcza Dekusi :) Nie wiem gdzie mieszka ten Pan, ale na pewno nie blisko mnie :p Kochani, idę spać, słodkich jak cukiereczek senków życzę ;)

Eddie, zostawiłam pytanko dla Ciebie już wcześniej, będę wdzięczna za ponowną pomoc :) Przy okazji całusek

:)